Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 127300.51 kilometrów w tym 11880.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SOLO

Dystans całkowity:107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%)
Czas w ruchu:4282:37
Średnia prędkość:25.01 km/h
Maksymalna prędkość:3529.00 km/h
Suma podjazdów:285486 m
Suma kalorii:3197771 kcal
Liczba aktywności:1707
Średnio na aktywność:62.82 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 72.47km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:01
  • VAVG 24.02km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 2604kcal
  • Podjazdy 420m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grzybobranie.

Niedziela, 19 marca 2017 · dodano: 19.03.2017 | Komentarze 6

Wyruszyłem żeby sprawdzić jak się ma rowerostrada do Bącznika na początku jechałem jakiś zamulony najpierw nie wiem dlaczego pojechałem do centrum a później znowu się zagapiłem i przejechałem krzyżówkę prowadzącą do DDR-ki na Żarowo.Później już szybko do "Chociwelki" w okolicy Poczernina i zameldowałem się na dojeździe pożarowym nr 18 zwany "rowerostradą".
Dojazd pożarowy 18
Dojazd pożarowy 18 © strus

Pierwsze prawie 4km rowerostrady pokryte dużą ilością dużych kamyków i trochę tarki więc trzeba było bardzo uważnie jechać , druga część robiona w zeszłym roku nadal w idealnym stanie ale to chyba dlatego że użyto szutru o mniejszej średnicy kamyków.Miałem ochotę do grzybków jechać przez las ale znak rowerostrady na prowadził mnie na drogę która była już od początku w kiepskim stanie ponieważ widać na niej było dużo wody i błota dlatego pojechałem do Pucka szosą jak ser szwajcarski ale suchą docierając do leśniczówki w której urosły nowe grzybki.Na pierwszych dwóch zdjęciach stare grzybki na pozostałych nowości .
Pucko - łąka z grzybkami
Pucko - łąka z grzybkami © strus

Pucko - łąka z nowymi grzybkami
Pucko - łąka z nowymi grzybkami © strus

Pucko - łąka z kolejnymi nowymi grzybkami
Pucko - łąka z kolejnymi nowymi grzybkami © strus

Po grzybobraniu kieruje się przez Kliniska i Pucice do Załomia żeby przez las nad S 3 skierować się na można powiedzieć nową drogę
do Wielgowa chodź ma już ponad rok i jest w idealnym stanie.
Załom - raport pogodowy
Załom - raport pogodowy © strus
Nowa szutrówka do Wielgowa
Nowa szutrówka do Wielgowa © strus
Na Borowej w Wielgowie spotkałem zaginionych piłkarzy którzy szukali stadionu w Wielgowie więc ich poprowadziłem bo kiepsko im wychodziło z zapamiętaniem drogi [rejestracja aut ZPL]. W dalszą drogę ruszyłem standardowo do Niedźwiedzia przez Zdunowo a następnie przez Reptowo do ścieżki rowerowej w Kobylance.
Krokusy w Niedźwiedziu
Krokusy w Niedźwiedziu © strus
W drodze powrotnej DDR-ką do Stargardu zajechałem jeszcze do kolegi w LIpniku odblokować mu kompa i zameldowałem się na obiadku punktualnie jak zapowiadałem swój powrót.

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Bącznik,Łęsko,Pucko,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Pucice,Załom,Wielgowo,Zdunowo,
Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA DO GRZYBKÓW:
Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 54.22km
  • Teren 12.20km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.75km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 2201kcal
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na nowym napędzie.

Piątek, 17 marca 2017 · dodano: 17.03.2017 | Komentarze 3

Mam czterodniowy weekend więc jeszcze wczoraj pomyślałem że dzisiejszy dzień poświęcę na wymianę wczoraj odebranych  części z paczkomatu ale gdy dziś z samego rana zobaczyłem prognozy na kolejny dzień postanowiłem że muszę dziś zrobić chodź 50 kilometrów.Najpierw obowiązki rodzinne a następnie zabrałem się za Vipera.
Nowy napęd do Vipera i Speedera
Nowy napęd do Vipera i Speedera © strus
Kaseta wymieniona a z łańcuchem problem bo nie mogłem znaleźć przyrządu do skuwania i wymyśliłem że pojadę na starym łańcuchu.
Ledwie po kilku metrach okazało się to zły pomysł ,podjechałem do kolegi a on miał tylko szczepce do spinek więc skorzystałem z z pomocy pana Marka na Wielkopolskiej.Po zmianie łańcucha ledwo przejechałem 500 m zaczął padać deszcz to chciałem tylko wypróbować jak działa nowa kaseta z łańcuchem .Deszcz ustał jak wjechałem na DDR-kę koło Tesco to myślę sobie wrócę do domy przez Grzędzice .Gdy miałem w LIpniku odbijać niebo nie zapowiadało dalszych opadów tak przynajmniej mi się wydawało no i pojechałem ścieżką do jej końca i zanurzyłem się w las za stacja paliw w okolicy DK 10.
Dojazd pożarowy 48 w Motańcu
Dojazd pożarowy 48 w Motańcu © strus
Już po pierwszym kilometrze rzeź wielu drzew w okolicy krzyżówki do DK 10 i Niedźwiedzia ale już chyba drewno wywiezione bo za dużo go nie było dopiero przed Jezierzycami spory składzik - paskudne zdjęcie.

"Składzik" przed Jezierzycami © strus
Lapidarium w Jezierzycach
Lapidarium w Jezierzycach © strus
Po krótkiej wizycie na "10-tce" odbijam w Płoni w kierunku Zdunowa i tym razem uważam za słuszną wycinkę po obu stronach jezdni
wycięto najbliższe drzewa i krzewy od razu widoczność na drodze się zwiększyła i na pewno bezpieczeństwo  do samego Zdunowa.
Na DDR-kę wracam dopiero w Zieleniewie po zaliczeniu leśnej drogi do Niedźwiedzia a następnie szosą do Cisewa gdzie ponownie widziałem żurawie a odcinek leśny Cisewo Miedwiecko momentami ciężki przez duże ilości luźnego piachu co mnie zdziwiło o tej porze roku.
Droga do Miedwiecka po wyjechaniu z lasu
Droga do Miedwiecka po wyjechaniu z lasu © strus

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard.
M A P A :
Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 70.31km
  • Teren 12.90km
  • Czas 03:10
  • VAVG 22.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2736kcal
  • Podjazdy 284m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na resztkach kasety.

Wtorek, 14 marca 2017 · dodano: 14.03.2017 | Komentarze 5

Tak jak wspomniałem w sobotę że kaseta jest już chyba do wymiany i tak jest gdy ją dokładnie obejrzałem dziś rano ale mając wolne lepiej trochę się pomęczyć niż siedzieć w domu.Jutro może przyjdzie przerzutka do Speedera a w następny dzień kaseta z łańcuchem do Vipera i w końcu dwa konie będą chyba już gotowe do jazdy na 100% Dziś myślałem że pojadę do "Bukowej" ale ze względu na stan
napędu musiałem pojeździć po terenach płaskich a tylnej przerzutki nie używałem jedynie przedniej co nie ułatwiało jazdy . Dla odmiany pojechałem na tereny wschodnie i północne od Stargardu zaczynając od jazdy w okolicach DK  20 i gdy dotarłem do Ulikowa postanowiłem po raz drugi zaliczyć gruntową drogę do Gogolewa.
Ulikowo (niem.Wulkow) wiadukt linii 403
Ulikowo (niem.Wulkow) wiadukt linii 403 © strus
Tym razem żadnych kłopotów z drogą a raczej jej brakiem nie było bo po prostu nie zarosła jeszcze a gdy robiłem kolejną fotkę uli to za atakowały mnie pszczoły że musiałem uciekać a parę kilometrów dalej w Dalewie skończyła mi się droga i wróciłem na główny szlak a mianowicie na DK 20 którą jechałem pod Dzwonowo.
Pasieka uli w polu
Pasieka uli w polu © strus
Ślepa uliczka w Dalewie
Ślepa uliczka w Dalewie © strus
Zjeżdżając z głównej drogi po raz pierwszy poczułem co to brak przełożeń wspinając się pod dłuższy podjazd którym dojechałem do okolic "Chociwelki" zahaczając o miejscowość Krzywiec pierwszy i ostatni raz tam byłem a z niej zawitałem na DW 142 na dobre 5 km.
DW 142 w okolicy miejscowości Krzywiec
DW 142 w okolicy miejscowości Krzywiec © strus
Początkowo jadąc na zalesionym odcinku "Berlinki" na poboczu leżał ptak drapieżny ale nie wiem jak się nazywa więc proszę o pomoc a około 100 metrów dalej leżał jenot ale on nie nadawał się na wstawkę.
Ptak drapieżny ?????
Ptak drapieżny ????? © strus
Na drodze bardzo duży ruch co mi się nie podobało a na dodatek gdy opuściłem zalesiony odcinek to jechałem pod wiatr i musiałem się wspinać więc szukałem w głowie jak zmienić trasę żeby warunki jazdy były lepsze.Odbiłem na Łęczycę przez Łęczyne co wcale nie było dobrym pomysłem bo żużlówka  do Załęcza była q kiepskim stanie tz.tarka
Nad DW 142 - Stara Dąbrowa
Nad DW 142 - Stara Dąbrowa © strus
Z Łęczycy prze "Chociwelkę" kieruję się do Storkówka a następnie wjeżdżam do Małkocina żeby po raz drugi przejechać gruntową drogą do Rogowa i to chyba ostatni raz.
Storkówko (niem.Storkow) Kościół filialny p.w. św. Stanisława Biskupa i Męczennika
Storkówko (niem.Storkow) Kościół filialny p.w. św. Stanisława Biskupa i Męczennika © strus
Leśna krzyżówka
Leśna krzyżówka © strus
Koniec dobrej drogi do Rogowa
Koniec dobrej drogi do Rogowa © strus
Za tym drzewem z lewej strony do samej wioski droga masakra prawie cały czas sam żółty piach jak wjechałem na szosę to poczułem jakby rower sam jechał i zrobiło się jakby chłodniej to pewnie przez to że słońce schowało się za chmurami a ja postanowiłem szukać
kilometrów żeby zaliczyć 70 km jadąc do Lipnika przez Grzedzice i trochę po mieście.

PS.Właśnie otrzymałem info że kaseta z łańcuchem wyruszyła do mnie.
TRASA:
Stargard,Osetno,Strachocin,Święte,Tychowo,Sułkowo,Ulikowo Kolonia,Ulikowo,Gogolewo,Dalewo,Dzwonowo,Krzywiec,Stara Dąbrowa,
Łęczyna,Załęcze,Łeczyca,Storkówko,Małkocin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P A 70,31 KM :
Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 64.02km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 22.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2410kcal
  • Podjazdy 429m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczecin ......Zdunowo.

Sobota, 11 marca 2017 · dodano: 11.03.2017 | Komentarze 3

Poniedziałkowa wizyta w klinice okulistycznej w Szczecinie zaowocowała tym że czas na rower mam do 10 kwietnia bo następnego dnia mam mieć kolejną operację prawego oka a po nim minimum 30 dni zwolnienia więc dużo dni do jazdy mi nie zostało.Rano założyłem koło po naprawie i ruszyłem DDR-ką do Żarowa a następnie trzema wioskami dotarłem do DW 142 za Poczerninem gdzie zginęło kawał lasu.
Brak lasu za Poczerninem w okolicy DW 142
Brak lasu za Poczerninem w okolicy DW 142 © strus

Po krótkim pobycie na "Chociwelce" skierowałem się do Sowna żeby dojazdami pożarowymi nr 32 i 40 dojechać do Wielgowa  taki plan miałem już od 27 lutego gdy jechałem z Cisewa do Sowna i widziałem że droga jest już po zimie w dobrym stanie i wcześniejszym przejeździe Michała.Droga w lepszym stanie niż jesienią chodź trzeba uważnie jechać bo głębokie dziury są nadal tylko tych małych niema i żadnej tarki a nawet kilometrowy odcinek z bruki był dziś łagodniejszy.
Kilometrowy odcinek brukowo kamienny
Kilometrowy odcinek brukowo-kamienny © strus
Będąc w Wielgowie myślałem że uda mi się zobaczyć sławne czarne łabędzie ale tak się nie stało za to w lesie jadąc dojazdem pożarowym 44 spotkałem konia.
Koń w lesie koło Wielgowa
Koń w lesie koło Wielgowa © strus
Zdjęcia nie za dobre ale szybko zrobiłem bez ustawień bo myślałem że mi ucieknie i też nie sprawdziłem jak wyszło.Wracając do Wielgowa trafiłem na szlak konny nr 4 i to pewnie tłumaczy skąd zwierze w tej okolicy.Po rundzie skierowałem się do Zdunowa a następnie wzdłuż szpitala przez las do Niedźwiedzia gdzie w tym roku ten odcinek pokonywałem po raz pierwszy.
Londowisko dla śmigłowca na szpitalu w Zdunowie
Lądowisko dla śmigłowca na szpitalu w Zdunowie © strus

Leśny odcinek do Niedźwiedzia tylko przed samym wyjazdem z lasu w kiepskim stanie chodź wody i błota prawie nie było a do Kobylanki
jadę troszkę wydłużona drogą jak i później zrezygnowałem z DDR-ki do Morzyczyna a pojechałem przez las do Jęczydołu w którym przywitało mnie słońce na które liczyłem ale od pierwszych kilometrów.Zanim ruszyłem do domu zajechałem jeszcze na promenadę nad Jeziorem Miedwie i zrobiłem małą rundę po mieście.Przejazd bez kłopotów ale zbliża się chyba wymiana kasety bo na dwóch przełożeniach jazda była nie możliwa .
J.Miedwie w Zieleniewie
J.Miedwie w Zieleniewie © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Kępinka,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,
Jęczydół.Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A:
Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 48.21km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 26.30km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2032kcal
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Awaria przerzutki w Reptowie.

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 05.03.2017 | Komentarze 5

Pech nadal mnie się trzyma  ale o nim na koniec chodź tytuł wszystko wyjaśnia, gdy w piątek rower stał na laczku napompowałem i przejechałem 50 km bez problemu a gdy dziś wychodziłem obok kasku zobaczyłem dętkę i od razu pomyślałem co ja założyłem? Okazało się że na tył założyłem dętkę z mikro dziurką  i ten błąd dziś poprawiłem i ruszyłem do strefy przemysłowej w Kluczewie.
Ze względu za zachmurzenie i zapowiadane przelotne deszcze chciałem pojeździć w okolicach Stargardu i zrobić około 70 kilometrów.
Cargotec w Kluczewie
Cargotec w Kluczewie © strus
Ze strefy przemysłowej wróciłem przez Golczewo i Giżynek do Stargardu żeby skierować się do DDR-ki na Kobylankę,po drodze na ścieżce rowerowej wzdłuż jednostki wojskowej pani z trójką dzieci jedzie prosto na mnie to krzyknąłem że się jeździ prawą stroną w odpowiedzi usłyszałem " że przecież jadę" a córka odzywa się "mamo to jest lewa strona"  ....... dlatego wolę jeździć jak jest zimno bo takich rowerzystów się nie spotyka.Na DDR-ce spory ruch do Morzyczyna później już spokojnie do końca ścieżki.
DDR-ka przed Kobylanką
DDR-ka przed Kobylanką © strus

Gdy jechałem nad S 10 niebo nad Szczecinem było bardzo ciemne co nic dobrego nie wróżyło a ja przez Niedźwiedź i Reptowo skierowałem się do Cisewa gdzie w trawie rosło bardzo dużo przebiśniegów.
Przebiśniegi w Cisewie
Przebiśniegi w Cisewie © strus

Przy lapidarium zawróciłem i udałem się w drogę powrotną do Kobylanki , jadąc obliczałem kilometry brakujące i obmyślałem dalszą trasę i nagle około 50 metrów przed przejazdem kolejowym po redukcji biegu poczułem luz pod stopami .Początkowo jak spojrzałem na napę myślałem że łańcuch spadł zatrzymałem się i dostrzegłem że brakuje jednego kółeczka w przerzutce a najdziwniejsze że przeszedłem pieszo spory odcinek i go nie znalazłem.
Awaria tylnej przerzutki
Awaria tylnej przerzutki © strus
Dość mam już ostatnio pechowych wyjazdów to już trzeci  z rzędu a na dodatek dziś nie miałem przy sobie kasy więc dzwonie do syna czy może po mnie przyjechać i tu mam szczęście bo był w okolicy Lipnika więc umówiliśmy się przy Straży Pożarnej w Reptowie.Zanim się spotkaliśmy czekał mnie jeszcze marsz z rowerem bo po co mam w miejscu stać i być owiewany chłodnym wiatrem.
Koła do bagażnika a rama na tylna kanapę bo w BMW-u nie zmieściła się w bagażniku i tak mam dwa rowery uziemione a jutrzejszy dzień wolny a w sumie popołudnie bo jutro rano mam wizytę u lekarza w Szczecinie na Pomorzanach będzie bez roweru i jeszcze kolejne cztery bo mam drugą zmianę.
TRASA:
Stargard,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,
Cisewo,Reptowo.
MAPA PRZEJAZDU:
MARSZ Z ROWEREM:
Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 51.38km
  • Czas 02:02
  • VAVG 25.27km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 2198kcal
  • Podjazdy 176m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka po pracy.

Piątek, 3 marca 2017 · dodano: 03.03.2017 | Komentarze 1

Jak pech to pech gdy po pracy chciałem szybko pojechać bo miałem czas do 16,30 to gdy dotarłem po rower stał na kapciu co mnie bardzo zdziwiło ale nie chciało mi się zmieniać dętki napompowałem tą w oponie i zabrałem ze sobą nową i zrobiłem rundkę i wszystko było OK,podejrzewam że podczas walki z pierwszym nakładaniem nowych opon mogłem gdzieś delikatnie uszkodzić dętkę ale zobaczę jutro jak może po pracy wyruszę na 50-tkę jak dziś no chyba że małżonka coś wymyśli innego.Żeby nie jechać do Kobylanki tym razem pojechałem przed siebie w kierunku Goleniowa docierając do Tarnowca a po drodze zajrzałem na rowerostradę na którą będę musiał się wybrać gdy zrobię koło w Viperze.Pogoda lepsza niż zapowiadana w TV i w necie bo było odrobinę cieplej ale wiaterek dawał popalić.

Wjazd na rowerostradę w stronę Bącznika
Wjazd na rowerostradę w stronę Bącznika © strus
Tarnowiec
Tarnowiec © strus
Powrót tą samą drogą do Żarowa z ciężkim podjazd długości 1600m ze Smogolic do Żarowa i  z Żarowa  pod mocny wiatr do samej DDR-ki w Lipniku a dalej już do domu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Przemocze,Tarnowiec.Przemocze,Sowno,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P K A:
Kategoria PO PRACY, SOLO


  • DST 50.28km
  • Czas 01:57
  • VAVG 25.78km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 2298kcal
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pechowa i ciężka runda.

Środa, 1 marca 2017 · dodano: 01.03.2017 | Komentarze 3

Wczoraj rano postanowiłem kupić w końcu nowe opony dla Speedera a żeby było szybciej wybrałem na Allegro zachodniopomorskie i trafiłem  w Stargardzie Schwalbe Marathon 700x23    jak się później okazało to  u kolegi Wojtka działającego w stowarzyszeniu "Stargard na rowery"Dziś miałem ochotę wyjechać żeby zrobić minimum 70 k m rano obrobiłem się w domu i o 10-tej poszedłem zmienić opony .Zawsze zmieniałem bez użycia narzędzi tylko dłońmi ale z tymi miałem duże kłopoty aż mnie do tej pory bolą dłonie,później zaczęły się pechowe chwile jak to po zdjęciu kół potrzebna była regulacja hamulców i jeszcze regulacja przerzutek i ogólne czyszczenie i smarowanie.Dużo mi to czasu zajęło i dopiero w południe wyjechałem zaczynając od dojazdu na Stare Miasto do kolegi i w czasie dojazdu zauważyłem że rower mi podskakuje.Gdy już byłem na miejscu okazało się że opona źle się ułożyła .Kolega poszedł po pompkę nożną a ja spuściłem powietrze poprawiłem oponę i pechowa awaria zaworu w dętce ,nie wiadomo czemu nie trzymał ,powietrze od razu uchodziło.Zapomniałem zabrać zapasu i do domu wracam pieszo a następnie marsz do sklepu po opony i ponowna zamiana dętki i tak na prawdę wyjechałem o 13.34 więc postanowiłem do kręcić tylko do 50 km.Jak tak krótki dystans to najlepiej jechać do Kobylanki i jej okolicach.Runda zaczęta od jazdy DDR-ką do Żarowa i męczący odcinek pod wiatr do DDR-ki w Lipniku przez Grzędzice.Z Lipnika szybko do Kobylanki i tam przystanek na fotki i za płotem dostrzegłem pierwsze w tym roku krokusy.
Nowe gumy dla Speedera
Nowe gumy dla Speedera © strus
Pierwsze krokusy 2017 roku w Kobylance
Pierwsze krokusy 2017 roku w Kobylance © strus
Rundka po gminie Kobylanka i powrót do DDR-ki w Kobylance a nią prawie prosto do domu z małą rundą po mieście żeby zaliczyć w sumie 50 km.Pechowy dzień bo od 10 tej do 13.30 to walka z awariami a później wkurzony z upadłym morale pojechałem tylko dlatego bo szkoda mi słonecznego dnia chodź ciężko było przez wiatr.
Kolejne objawy wiosny
Kolejne objawy wiosny © strus
DDR-ka z Kobylanki do
DDR-ka z Kobylanki do © strus
TRASA:
Po mieście,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Część druga - runda po G.Kobylanka.

Cz.1 - Rowerem i pieszo.   




Kategoria SOLO, REKREACJA


  • DST 52.06km
  • Teren 11.80km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 2045kcal
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wczesna rundka jak na mnie.

Sobota, 25 lutego 2017 · dodano: 26.02.2017 | Komentarze 2

Po tygodniu pracy na drugą zmianę w końcu mogłem dosiąść swojego Vipera ale musiałem być o 13-tej gotowy na dalszą cześć dnia poświęconą małżonce dlatego tak wcześnie wyjechałem [jak na mnie] .Przez Witkowo Drugie skierowałem się na poradzieckie lotnisko na którym po raz pierwszy w tym roku widziałem żurawia ale przeleciał tak szybko że nie udało mi się jego uwiecznić  jak również kolejnych zwierzą a mianowicie stada zwierzyny płowej która przebiegła 10 m przed mną jak i bardzo dużego lisa.
Na poradziecik lotnisku
Na po radzieckim lotnisku © strus
Z lotniska nie udało mi się dojechać jak planowałem do Warnic bo ostatni odcinek to droga gruntowa , jakj szeroka tak cała w czarnej mazi i wodzie więc skierowałem się krótszą drogą do Koszewa.
Droga z Dębicy do Koszewa
Droga z Dębicy do Koszewa © strus
Zaczynając od Koszewa a kończąc na Żarowie czyli w każdej wiosce przez którą dziś jechałem trwała wycinka drzew na maksa a największa w Koszewku aż musiałem uciekać gdy chciałem zrobić zdjęcie ładujących na przyczepy drewno z wycinki na cztery przyczepy a z kolejnych dwóch wyładowywano na prywatne posesję przy wyjeździe z wioski ,a tam kolejna miejsce zbioru z pobliskiego lasu.
Wycinka w Koszewku
Wycinka w Koszewku © strus
Tym razem jadąc wzdłuż jeziora Miedwie postanowiłem odnaleźć nie dawno postawione molo w Wierzchlądzie a nie jechać prosto przez wioskę do jeziora a po drodze w lesie dostrzegłem duże ilości przebiśniegów.
Przebiśniegi w okolicy Wierzchlądu
Przebiśniegi w okolicy Wierzchlądu © strus
Molo nad J.Miedwie w Wierzchlądzie
Molo nad J.Miedwie w Wierzchlądzie © strus

Krótki odpoczynek nad woda i pora w dalszą drogę ,nadal korzystam z pomiaru kilometrów za pomocą dwóch aplikacji w telefonie a mianowicie sports-tracker i wbudowanej w nowym telefonie Samsunga S Health bo nie mogę kupić baterii do mojego licznika chyba będę musiał spróbować u zegarmistrza.Gdy dotarłem do Zieleniewa sprawdziłem przejechany dystans i godzinę a następnie przed powrotem do domu zrobiłem małą rundkę po promenadzie i dopiero skierowałem się przez Grzędzice i Żarowo do domu.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Burzykowo,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Skalin,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPA PRZEJAZDU:

 DOPISEK Z NIEDZIELI:
Niestety deszczowa niedziela nie pozwoliła mi zaliczyć kilkudziesięciu kilometrów ale jutro mam być lepiej i po pracy mam nadzieję na rundkę.
Kategoria SOLO, REKREACJA


Po grypie.

Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 5

Prawie dwa tygodnie bez roweru , pierwsze cztery dni to przez popołudniową zmianę w pracy a gdy w piątek po pracy rozłożyła mnie grypka i na dodatek 39 stopni gorączki to wiedziałem że nie tylko plany na weekend spaliły na panewce ale również przez L4 następny tydzień .Wczoraj jeszcze usiedziałem w domu ale dziś już nie ,postanowiłem bez żadnych wymyślnych tras tylko zaliczyć pętelkę po gminie Kobylanka.Na początku do DDR-ki w Lipniku pojechałem przez Żarowo i Grzędzice i zajechałem na promenadę wzdłuż Jeziora Miedwie na której było tłoczno.
Molo nad J.Miedwie w Zieleniewie
Molo nad J.Miedwie w Zieleniewie © strus
Tłoczno było na drodze z Jęczydołu do Bielkowa na której mijałem kilka grupek i jedną ponad dwudziestoosobową grupę bikerów wracających do Stargardu a mi się tak dobrze jechało mimo złego początku z Żarowa do Lipnika gdzie wiatr dawał mi w kość że pomyślałem o wydłużeniu swojej dzisiejszej trasę o odcinek przynajmniej do Cisewa a skończyło się na Wielichówku bo liczyłem że mi też się uda zobaczyć po raz pierwszy w tym roku żurawie które często widziałem w Cisewie i na mokradłach wokół Wielichówka.
Nowa droga łącząca Cisewo i Wielichówko
Nowa droga łącząca Cisewo i Wielichówko © strus
Niestety ptaków nie widziałem ani nie słyszałem i drogi dalsze były w kiepskim stanie więc wróciłem do DDR-ki w Motańcu jadąc przez Reptowo i Niedźwiedź a po drodze pierwsze kwiaty w tym roku dostrzegłem w Cisewie chodź po raz pierwszy widziałem w poniedziałek gdy wracałem od lekarza.
Pierwsze kwiatki w 2017 roku
Pierwsze kwiatki w 2017 roku © strus
Będąc na ścieżce rowerowej pojechałem już prawie prosto do domu z kilometrażem większym niż planowałem wyjeżdżając a na dodatek myślałem że będzie gorzej po dwóch tygodniach przerwy a teraz proszę o poradę co do drugiego mojego roweru muszę zmienić opony i nie wiem czy zostać przy obecnym rozmiarze 700x23 czy zmienić na szersze 700x32 a mianowicie - SCHWALBE MARATHON HS 420 Performance Line.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Reptowo,Cisewo,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,
Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
TRASA PRZEJAZDU :
Kategoria SOLO, REKREACJA


  • DST 62.39km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 23.11km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 2254kcal
  • Podjazdy 200m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bliskie sąsiedztwo.

Poniedziałek, 6 lutego 2017 · dodano: 06.02.2017 | Komentarze 4

Dzisiejszy ranek spędziłem z Iwonką która ten tydzień ma druga zmianę  z reszta ja też ale oprócz dzisiejszego dnia ,więc w dalszej części dnia ponownie zawitałem na DW 142 tym razem wjechałem na nią od strony Poczernina ,niestety dojazd od kościoła to masakra droga a 80% szosy to dziury i pęknięcia.
Wjazd na DW 142 za Poczerninem
Wjazd na DW 142 za Poczerninem © strus
Tym razem nie odbiłem od razu na krzyżówce z DW141 tylko pojechałem do wiaduktu za którym skręciłem na Strumiany żeby zobaczyć jak tam droga w kierunku Klinisk.Na początku cała czysta a od leśniczówki brzegi szosy w śniegu i lodzie ale można śmigać ale ja dziś z niej nie skorzystałem bo przy leśniczówce zawróciłem bo chciałem sprawdzić jeszcze dwie drogi w Sownie.
Leśniczówka przy drodze na Kliniska w Strumianach
Leśniczówka przy drodze na Kliniska w Strumianach © strus
Pierwsza droga do sprawdzenia  z Sowna do Wielgowa wyglądała zachęcająco ale jakoś nie odważyłem się nią pojechać ze względu na lód a druga za szkołą w kierunku Grzędzic lub Cisewa to nawet do niej nie dotarłem bo za ostatnim budynkiem w Sownie szosa jak szeroka tak biała to ciekaw jak wyglądała jej dalsza część w lesie.
Droga Sowno - Wielgowo
Droga Sowno - Wielgowo © strus
Koń w Sownie
Koń w Sownie © strus
Ostatnie wyprawy moje to jazda bez licznika na rowerze co mi utrudnia jazdę bo muszę wyciągać telefon z kurtki i sprawdzać ile mam przejechane bo jakoś nie mogę dotrzeć do sklepu żeby kupić nową baterię do licznika .Na dzisiejszy dzień postanowiłem przejechać minimum 60 km więc gdy dotarłem do Grzędzic do miejsca które dzieli mnie od domu o 8 km wiedziałem że przed mną jeszcze ponad 20 km do przejechania więc skierowałem się do strefy przemysłowej w Kluczewie przez Zieleniewo,Wierzchląd od której dalsza jazda odbywała się pod silniejszy wiatr a na dodatek jeszcze padający śnieg a mimo to zrobiłem jeszcze małą rundkę po mieście.
DDR-ka wzdłuż Golczewa
DDR-ka wzdłuż Golczewa © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Strumiany,Sowno,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Kunowo,Wierzchląd,
Skalin,Golczewo,Giżynek,Stargard.
MAPA RUNDKI:
Kategoria SOLO, REKREACJA