Info
Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad4 - 5
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2018
Dystans całkowity: | 899.92 km (w terenie 83.80 km; 9.31%) |
Czas w ruchu: | 41:05 |
Średnia prędkość: | 21.90 km/h |
Suma podjazdów: | 2180 m |
Suma kalorii: | 40099 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 64.28 km i 2h 56m |
Więcej statystyk |
- DST 51.50km
- Czas 02:02
- VAVG 25.33km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 2217kcal
- Podjazdy 142m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Czwartek, 27 września 2018 · dodano: 27.09.2018 | Komentarze 4
W końcu udało mi się wyruszyć na kółeczko po pracy bo w poniedziałek miałem kiepska pogodę a w dwa kolejne dni inne zajęcia które musiałem zrobić a ze pora na wydłużony weekend nad morzem dziś musiałem zaliczyć pięćdziesiątkę.Oczywiście jak w większości takich dystansów pojechałem na tereny gminy Kobylanka zaczynając od DDR-ki na Żarowo a następnie ruszyłem przez Grzędzice do DDR-ki w Lipniku na której były utrudnienia w związku z wycinką wysokich drzew.I tak jak ostatnimi razami gdy dojechałem za Morzyczyn odbiłem na Jęczydół przez Oś.Zielone a dalej do DDR-ki w Kobylance przez Bielkowo.W Kobylance jak co roku przy jednym domku sporo dyń do sprzedaży ale ja tylko foto i w dalszą drogę.Dynie w Kobylance © strus
DDR-ką jadę do Motańca a następnie po wielokrotnie pokonywanej drodze zaliczam Kałęgę i przez Niedźwiedź zawitałem w Reptowie żeby skierować się w drogę powrotną czyli dojazd do DDR-ki w Kobylance.
Jesień w Reptowie © strus
Wracając na DDR-ce spotkałem kolegę z pracy który chyba pomału zaraża się cyklozą tylko jestem ciekaw czy nadchodzące chłody go nie zrażą ,na razie jest dumny że zaliczył Tour de Miedwie.Gdy byłem prawie w Stargardzie otrzymałem info że mogę podjechać do paczkomatu tylko nie wiem dlaczego innego niż wskazałem przy zakupach.
Odbiór przesyłki © strus
Dziś testowałem nowy smartfon i chyba będę zadowolony chodź nie do końca bo liczyłem że bateria będzie wystarczać na dłużej. Niestety od poniedziałku drugie zmiany i znowu kilka dni bez roweru no chyba że wpadnie jakiś dzień urlopu który poświęcę jeździe.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : 50-tka po pracy
- DST 65.58km
- Teren 3.00km
- Czas 02:29
- VAVG 26.41km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 2827kcal
- Podjazdy 102m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy dzień jesieni
Niedziela, 23 września 2018 · dodano: 23.09.2018 | Komentarze 5
W pierwszy dzień jesieni wyruszyłem na południowo wschodnie tereny od Stargardu zaczynając od załatwienia sprawy na mieście a następnie kieruje się do DDR-ki w Witkowie Drugim jadąc do nie przez Oś.Pyrzyckie.Ścieżka nie za długa to w Witkowie Pierwszym wjeżdżam na szosę i obieram kierunek do gminy Dolice i jej "stolicy" jadąc przez Kolin i Morzyce.Gmina wita © strus
Dolice (niem.Dolitz) Kościół parafialny p.w. Chrystusa Króla z XVI © strus
W Dolicach wjeżdżam na DW 122 która prowadzi do granicy w Krajniku ale ja jadę zaledwie około dziesięć kilometrów do Lubiatowa przez Ukiernicę w której nic nie ma .Po drodze mijam się z dużą grupą szosówców z STC Stargard jadących w przeciwnym kierunku wśród nich dwóch kolegów zachęcających do dołączenia do nich.
Droga Wojewódzka 122 © strus
W Lubiatowie obieram kierunek na dom chodź miałem ochotę jechać najpierw do Pyrzyc ale źle się ubrałem i jadąc pod czołowy wiatr było mi trochę zimno.Do Obryty zajeżdżam przejeżdżając przez Zaborsko i Stary Przylep a następnie kieruje się na poradzieckie lotnisko w Kluczewie przez Reńsko i Warnice.
LUBIATOWO (niem.Lübtow) Gołębnik z 1902 r. © strus
Zaproszenie na dożynki © strus
Zanim zameldowałem się na dobrym asfalcie musiałem pokonać trzy kilometry kiepskich różnych dróg i zawitałem na DDR-ce którą jadę do Giżynka przez Golczewo a następnie prosto do domu robiąc jeszcze jedno zdjęcie żółtego pola.
Gorczyca biała (Sinapis alba) w okolicy Giżynka © strus
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kolin,Morzyca,Dolice,Ukiernica,Lubiatowo,Zaborsko,Cieszysław,Stary Przylep,
Obryta,Reńsko,Warnice,Burzykowo,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
MAPKA: Pierwszy dzień jesieni
- DST 65.39km
- Teren 25.00km
- Czas 04:01
- VAVG 16.28km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3491kcal
- Podjazdy 114m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Rodzinne pożegnanie lata
Sobota, 22 września 2018 · dodano: 22.09.2018 | Komentarze 3
Ostatni dzień lata a temperatura spadła o połowę w porównaniu do dnia wczorajszego ale za to wyruszyliśmy tym razem w na rodzinną wyprawę w cztery osoby a mianowicie ja z małżonką i syn z koleżanką czego dawno nie robiliśmy.Chcieliśmy im pokazać grzybki w Pucku do którego jazdę rozpoczęliśmy od przejazdu DDR-ką do Żarowa a następnie przez Lubowo i Rogowo jedziemy do Poczernina.Pogromca pól w Lubowie © strus
W Poczerninie wybieramy dawno nie pokonywaną drogę obok "kapliczki" żeby dojechać w okolice krzyżówki DW142 z DW 141 co był bardzo złym pomysłem.Myślałem że po wczorajszych opadach na leśnych drogach już nie będzie dużo piachu a niestety trzeba było rowery prowadzić.
Brukowa droga za Poczerninem © strus
Kapliczka przy Misji Matki Bożej Światłości w Poczerninie. © strus
Cofamy się do Sowna i kierujemy po przejechaniu nad "Chociwelką" przez Strumiany po dziurawej drodze do Pucka gdzie na leśnej polance pojawiły się trzy nowe grzybki z których najbardziej podobała nam się kania.
Na drodze za Strumianami © strus
Kania i Viper © strus
Nieudane zdjęcie © strus
Po odpoczynku wśród grzybków ruszyliśmy w kierunku Załomia do pizzerii przez Kliniska Wielkie i Pucice ale najpierw musieliśmy przedostać się na drogą stronę S3 przez przejście dla pieszych co wcale łatwe nie jest.Gdy się posililiśmy ruszyliśmy w drogę powrotną zaczynając od dojazdu do leśnej ścieżki prowadzącej do Wielgowa która też była ciężka do przejechania dlatego odbiliśmy szutrówką do asfaltówki która prowadzi do "Chociwelki" wcześniej przejeżdżając tym razem nad S3
Przejazd nad S3 © strus
Początek szutrówki © strus
W Wielgowie ulicą Borsucza skierowaliśmy się do dojazdu pożarowego 40 czyli głównego szlaku na Sowno i po krótkim odpoczynku na jedynych ławeczkach ruszyliśmy do Cisewa prze Wielichówko żeby tam męczyć się z piachami i zameldować w Miedwiecko z którego już blisko do DDR-ki w Zieleniewie.Ten dojazd pożarowy 36 z Cisewa do Miedwiecka chyba najbardziej przejezdny jest zimą bo tam ciągle są masy luźnego piachu z którym trzeba walczyć.
Leśne miejsce na odpoczynek © strus
Robi się ciemno © strus
Młodzi gdy zobaczyli znaną im ścieżkę rowerową odetchnęli z ulga że już blisko do domu ale robiło się ciemno i nie mieli oświetlenia.Na szczęście ciemności dopadły nas już po zaliczeniu DDR-ki do Stargardu a ostanie niecałe dwa kilometry dla bezpieczeństwa młodzi pojechali sami niestety po chodniku.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Strumiany,Pucko,Kliniska Wielkie,Pucice,Załom,Wielgowo,Wielichówko,
Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA: Rodzinne pożegnanie lata
- DST 51.81km
- Czas 02:01
- VAVG 25.69km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 2272kcal
- Podjazdy 127m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50- tka po pracy
Piątek, 21 września 2018 · dodano: 21.09.2018 | Komentarze 3
To raczej ostatni dzień tego roku gdzie termometr przekroczył trzydzieści stopni więc nie mogłem odpuścić dzisiejszej rundki wykręconej po pracy zaczynając tradycyjnie od DDR-ki na Żarowo i zameldowanie się na kolejnej ścieżce rowerowej do której dojechałem przez Grzędzice.Temperatura extra tylko wiatr bardzo dokuczliwy w porywach 60km/h według wetteronline.de co odczułem najbardziej na odkrytych terenach.W Morzyczynie jak ostatnim razem odbijam na Jęczydół przez Oś.Zielone a następnie jadę do Bielkowa gdzie na polach była mini piaskowa burza ,nigdy takiego zjawiska nie widziałem.Droga przez Oś.Zielone © strus
Mini burza piaskowa © strus
Z Bielkowa jadę do Kobylanki a tam po objeżdżanych wielokrotnie drogach pokręciłem się zaliczając dwa razy Motaniec i Reptowo żeby wrócić do Kobylanki na DDR-kę a nią do Morzyczyna gdzie zajeżdżam na promenadę nad jezioro Miedwie a na wodzie duże ilości miłośników wiatru na wodzie.
Miłośnicy wiatru na wodzie © strus
Molo nad J.Miedwie © strus
Wracam na DDR-kę i jadę do Stargardu a po drodze w miejscu gdzie jeszcze nie ma barierek na poszerzonej ścieżce rowerowej przed Lipnikiem jak wyjechałem za krzaczków podmuch przestawił mnie z rowerem na drodze na szczęście nie do rowu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Oś.Zielone,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,
Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,
M A P K A : 50-tka po pracy
- DST 64.27km
- Czas 02:24
- VAVG 26.78km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 2822kcal
- Podjazdy 177m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Stare Czarnowo.
Środa, 19 września 2018 · dodano: 19.09.2018 | Komentarze 5
Na dzisiejszy dzień planowałem setkę aż do śniadania przy którym małżonka oznajmiła że też ma wolne od pracy i zapytała co będziemy robić popołudniu? To ja szybko zabrałem się do wymiany zużytego ogumienia Schwalbe Marathon na których nigdy nie złapałem kapcia i ruszyłem na DDR-kę przy szczecińskiej i wydłużoną drogą przez Kunowo dojechałem do Morzyczyna a następnie przez nową drogę do Jęczydołu zahaczyłem o Oś.Zielone.Porównanie opon Schwalbe Marathon © strus
Nowa droga do Jęczydołu © strus
Kolejny odcinek trasy do jazda do Bielkowa a następnie przez Nieznań melduję się w Kołbaczu i wydłużoną drogą przez Dębinę jestem u celu czyli w Starym Czarnowie gdzie robię mini przerwę żeby wykonać dwa telefony.
Kołbacz (niem.Kolbatz) Kościół parafialny p.w. NSPJ budowany od 1210 do 1347 r. © strus
Do Kołbacz wracam krótszą drogą i jadę do DDR-ki w Kobylance przez Nieznań i Bielkowo a następnie ścieżką rowerową do Lipnika gdzie odbijam na Żarowo przez Grzędzice.Gdy podjeżdżałem do Lipnika poszerzoną DDR-ką zastanawiałem się czy postawią barierki bo można zjechać w dół do rowu czego poniższe zdjęcie nie oddaje.Chwilę po trzynastej byłem w domu i po objadku byłem na długim spacerku z Iwonką.
DDR-ka w okolicy Lipnika © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Oś.Zielone,Jęczydół,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Dębina,
Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPKA : Stare Czarnowo.
- DST 68.14km
- Czas 02:49
- VAVG 24.19km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 2553kcal
- Podjazdy 242m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Dąbie
Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 5
Iwonka dostała od mnie zakaz jazdy rowerem a ja wyruszyłem wydłużoną drogą przez Giżynek do DDR-ki prowadzącej do stacji paliw w Motańcu na której dziś duży ruch przez święto dyni w Morzyczynie.Dawno nie pokonywałem dojazdu pożarowego 48 do Jezierzyc bo ostatni solo jeździłem cały czas Speeder-em więc ruszyłem w las.Wjazd na DP 48 do Jezierzyc © strus
Czterokilometrowy odcinek do Jezierzyc cały w kamieniach o różnej wielkości wcześniej tak nie było ,trzeba był uważnie jechać żeby nie trafić na coś większego.Wyjeżdżam na DW 119 na której dziwne roboty drogowe i kieruje się do Płoni na ulicę Mokradłową żeby skierować się ku Koziej i zameldować się w Kijewie.
Lokomotywka na ul.Pyrzyckiej © strus
Leśna droga do Kijewa © strus
Po przejechaniu nad A6 melduje się w Kijewie i kieruje się do Dąbia gdzie obieram kierunek na Wielgowo i ponownie na węźle Dąbie przejeżdżam nad tą samą autostradą żeby i dojeżdżam do dojazdu pożarowego 40 oczywiście w Wielgowie.
Przejazdy nad A 6 © strus
Dojazd pożarowy 40 dzisiejszego dnia w super stanie że aż nie pamiętam żeby tak się dobrze jechało na całym odcinku do momentu zjechania z tej drogi ale i dalsza droga do Wielichówka bez zarzutów nawet tarka do samej wioski jakby bardzo zmalała.
Dojazd pożarowy 40 - odcinek brukowy © strus
Plantacja borówki w Wielichówku © strus
Trzeci dzień pod rząd melduje się w Wielichówku za każdym razem wjeżdżam z innej strony,kieruję się do Cisewa a tym razem postanowiłem pojechać bezpośrednio do Miedwiecka ale nawet nie udało mi się dojechać do DP 36 ponieważ cała droga była pokryta
grubą warstwą luźnego piachu który uniemożliwiał jazdę ,wróciłem i ruszyłem drogą której nie było na mapie ale wyglądała zachęcająco
Droga z Cisewa do Miedwiecka © strus
Jadąc po trawie nie zauważyłem leżącej gałęzi najechałem na nią i zaliczyłem upadek , jak wczoraj małżonka tak ja dziś można powiedzieć że znowu Cisewo tylko u mnie łagodnie bo na trawie i piachu.
Upadek na leśnej drodze © strus
Po upadku szybko się pozbierałem i ruszyłem do Miedwiecka,pomyliłem drogi a do pomyłki doszło przez wycięty duży fragment lasu i musiałem wracać żeby znaleźć się na szlaku prowadzącym do DDR-ki w Zieleniewie a nią już prosto do domu.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia,
Kijewo,Dąbie,Wielgowo,Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA : DĄBIE
- DST 95.53km
- Teren 11.60km
- Czas 04:45
- VAVG 20.11km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 4151kcal
- Podjazdy 321m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwa etapy i pierwsza .....
Sobota, 15 września 2018 · dodano: 15.09.2018 | Komentarze 6
Pogoda wietrzna temperatura jaka lubię, najpierw ruszam na pięćdziesiątkę solo i wybrałem się na wschodnie tereny na których dawno nie byłem zaczynając od dojazdu gruntową drogą przez Mroczeń do Strachocina gdzie wjechałem na DK 20 a dalej kierunek na TychowoMroczeń - prace polowe © strus
Korpus starego wiatrak w Tychowie © strus
Przejazd przez Tychowo i wyjeżdżam na DK 10 ale tylko klika metrów bo bardzo nie lubię odcinka do Krąpiela i skierowałem się na farmę wiatrową przez drogę którą na początku ktoś zaorał że nie mogłem po niej jechać i musiałem pokonać odcinek prowadząc rower a później szutrami do Trzebiatowa .Dziurawy Trzebiatów zaliczony i już dobrą drogą do Pęzina i odbijam na Golinę.
Zaorana droga do farmy wiatrowej © strus
Farma wiatrowa © strus
Chwila moment i zawitałem w Barzkowicach a dalej już tylko dojazd nad jezioro w Marianowie i sprawdzenie godziny bo na czternastą byłem umówiony z Iwonka na drugi etap dzisiejszego kręcenia.W jeziorze bardzo niski poziom wody jeszcze takiego nie widziałem zawsze była woda wzdłuż całego mola.
Barzkowice (niem.Barskewitz) Kościół parafialny p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła z XIX w © strus
Jezioro Marianowskie © strus
Po 28 km pora wracać po małżonkę i to prawie całą drogę pod wiatr a czas goni dlatego do Strachocina jechałem non-stop bez zwracania uwagi co by tu uwiecznić na zdjęciu jadąc przez Czarnkowo ponownie Pęzino i dwa Ulikowa.W Ulikowie zrobiło się ciemno i delikatnie pokropiło że miałem ochotę na odwołanie drugiego etapu.
Dotarłem na czas i wyruszyliśmy od razu w dalszą drogę zaczynając od DDR-ki na Żarowo a następnie wydłużoną drogą przez Lubowo i Poczernin docieramy do Sowna .Zanim ruszyliśmy do Wielichówka podjechaliśmy do sklepu w Sownie po obiad - banany bo od śniadania nic nie jadłem.Cofnęliśmy się pod szkołę i ciężką drogą około ruszyliśmy do Wielichówka po drodze która początkowo wyglądała jakby na niej były wylane resztki betonu a później duże ilości kamieni i cegieł i tak 2,7 km a na miejscu czarno na niebie.
Zakupy w Sownie © strus
Dobre początki do Wielichówka z Sowna © strus
Droga do Wielichówka © strus
Czarne chmury © strus
Te czarne chmury chyba przyniosły przykre zdarzenie gdy przyjechaliśmy po nowej drodze do Cisewa małżonka w czasie jazdy zasłabła co skutkowało bolesnym upadkiem na asfaltowej drodze.Podeszliśmy do wiaty gdzie opatrzyłem jej stłuczone kolano.Na szczęście Iwonka jeździ również w kasku na którym pozostał ślad ,inne straty to spodnie do wyrzucenia a bluzę da się naprawić ale całe to zajście bardzo mnie zdenerwowało więc skróciliśmy wycieczkę jadąc do DDR-ki w Kobylance przez Reptowo.
Przymusowa przerwa w Cisewie © strus
W Reptowie chciałem zrobić skrót do Morzyczyna z pominięciem Kobylanki ale droga była zbyt piaszczysta i pojechaliśmy jak napisałem wcześniej a ścieżką rowerową już prosto do domu bez zajeżdżania na "Złota Dynię" jak było w planach i całą drogę powrotną rozmyślałem co było przyczyna omdlenia i czy Iwonkę mogę zabrać na jutrzejszą rundkę.Była to pierwsza gleba małżonki i od razu na asfalcie , bardzo jej współczuję bo ja kilka zaliczyłem ale przeważnie na leśnych drogach albo zima na śniegu i lodzie.
TRASA:
Stargard,Mroczeń,Strachocin,Święte,Tychowo,Trzebiatów,Pęzino,Golina,Barzkowice,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Ulikowo,
Ulikowo,Kolonia,Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A :Marianowo solo
M A P K A : Wielichówko : Pierwszy upadek małżonki
Kategoria MIX [SOLO RODZINA], REKREACJA
- DST 54.71km
- Czas 02:04
- VAVG 26.47km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2416kcal
- Podjazdy 250m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Piątek, 14 września 2018 · dodano: 14.09.2018 | Komentarze 0
Mój pesel nie pozwolił mi wczoraj wyskoczyć na rundkę po prostu gdy wróciłem do domu z pracy padłem na facjatę i pospałem prawie dwie godziny ale dziś nie było już mowy zakończenia dnia bez roweru nawet wyruszając miałem zamiar dołożyć jakiego bonusa.Wyruszyłem jak ostatnim razem zaczynając od jazdy DDR-ką do Kobylanki a następnie skierowałem się do Wielichówka przez Cisewo gdzie okazało się że odkryty remont drogi to był dopiero początek bo dziś była już lepsza nawierzchnia i ponoć ostateczna na odcinku Cisewo - Wielichówko.Droga Cisewo - Wielichówko © strus
Z Wielichówka wracam do Reptowa oczywiście przez Cisewo i jadę do końca asfaltu w Niedźwiedziu tam kolejny nawrót i jadę do DDR-ki w Motańcu przez Kałęge a po drodze szukam ciemnego miejsca żeby coś dostrzec na telefonie bo nie wiem w jaki sposób na maksa miałem czarny ekran a przy okazji fotka nadchodzącej jesieni.
Nadchodząca jesień © strus
Ścieżką rowerową z Motańca jadę do Morzyczyna gdzie odbijam na promenadę nad jeziorem Miedwie a tam już trwają przygotowania do weekendowego święta dyni pod nazwą "Złota Dynia".- walka o najlepsze miejsca dla wystawców.
Święto dyni i nie tylko.... © strus
Wracam na główną DDR-ke i smigam do Lipnika a tam odbijam w kierunku Grzędzic ale po przejechaniu krótkiego odcinka po kamieniach nagle poczułem że jakby mi "brakowało powietrza" w kole ,sprawdzam ,dopompowuje i wracam najkrótszą drogą do domu gdzie napompowałem koło na maksa i jutro zobaczę czy wszystko OK a bonus nie dokończony .Po raz pierwszy miałem problem od kiedy założyłem Schwalbe marathon ale myślę że opona się już zużyła.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Reptowo,Cisewo,Wielichówek,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,
Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : 50-tka po pracy.
- DST 72.29km
- Teren 2.70km
- Czas 03:11
- VAVG 22.71km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 3263kcal
- Podjazdy 123m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy z bonusem.
Wtorek, 11 września 2018 · dodano: 11.09.2018 | Komentarze 5
Gdy wróciłem do domu z pracy było już po porannych przelotnych opadach deszczu i a reszta dnia miała być już pogodna , jak się okazało wiaterek był zdecydowanie mocniejszy niż wczoraj.Tym razem jazdę rozpocząłem od DDR-ki na Motaniec z tak wczoraj chwalonym kilometrowym odcinkiem po remoncie i z dziwnym zakrętem a później prosto do Kobylanki.Wyremontowana DDR-ka w okolicy Lipnika z dziwnym zakrętem © strus
Miejsce na odpoczynek przy DDR-ce © strus
W Kobylance odbijam na Reptowo i kieruje się do Cisewa do końca szosy która zamienia się na drogę leśną prowadzącą do Grzędzic albo do Miedwiecka,ja na Speeder-ze nie dam rady nią dalej jechać więc zawracam i jadę drugą ulicą w Cisewie która zamieniała się w drogę szutrową ale dziś niespodzianka nawierzchnia została pokryta jakąś "czarną masą" i zrobiła się przejezdna ponownie dla wąskich opon więc skorzystałem z niej i dojechałem do Wielichówka.
Nowa nawierzchnia do Wielichówka © strus
W centrum Wielichówka zawracam i kieruję się do ścieżki rowerowej w Kobylance i jadę nią do Zieleniewa gdzie odbijam na Kunowo w którym odezwał mi się dzwonek w telefonie dzięki któremu wiem że to dzwoni małżonka i okazało się że małżonka chce na rower więc zawróciłem i pojechałem prosto do domu,tam zmiana roweru i ruszamy na małe kółeczko na cmentarz wiejski w Grzędzicach jadąc tam DDR-ką do Lipnika i przez nowe rondo kierujemy się do Grzędzic.Po małych porządkach małe kółeczko po wiosce i jedziemy do DDR-ki w Żarowie a dalej już do domu.Solo przejechałem 51 km i 21 km z małżonką.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Reptowo,Cisewo,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPKA : Bonus z Iwonką
M A P K A : 50-tka po pracy - część pierwsza
- DST 50.39km
- Czas 01:54
- VAVG 26.52km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 2245kcal
- Podjazdy 164m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Poniedziałek, 10 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 4
Ciepło ale już bez słońca gdy wyruszyłem do gminy Kobylanka na pięćdziesiątkę po pracy z wiatrem lekko dokuczającym gdy jechałemw kierunku Lipnika przez Grzędzice po przejechaniu DDR-ki do Żarowa zawitałem na całkowicie wyremontowanym odcinku DDR-ki w Lipniku na odcinku jednego kilometra - poszerzona do czterech metrów.
Wyremontowana DDR-ka w Lipniku © strus
Zanim dotarłem do gminy Kobylanka jadąc ścieżką rowerową w Zieleniewie odbiłem na promenadę nad jeziorem Miedwie gdzie dziś ruch zdecydowanie mniejszy niż w poprzednich miesiącach i można spokojnie przejechać w pobliżu jeziora.
Amfiteatr w Morzyczynie © strus
Jezioro Miedwie w Morzyczynie © strus
W Morzyczynie wróciłem na ścieżkę rowerową i jadę nią do Motańca a następnie kieruje się do końca Niedźwiedzia wydłużoną drogą przez Reptowo a tam stoją maszyny remontującą leśną drogę prowadzącą do dojazdu pożarowego 45
Remont leśnej drogi w okolicy Niedźwiedzia © strus
Gdy przed mną piach zawracam i znowu wydłużona drogą wracam do Reptowa zahaczając ponownie Motaniec i kieruję się do DDR-ki w Kobylance i wracam do Stargardu .Gdy byłem w Zieleniewie awarii uległa torebka pod siodłowa którą zamocowałem za pomocą pokrowca ochronnego na gumce.To srebrne cudeńko ma chronić torebkę przed deszczem i błotem a posłużyło jako zapięcie.
Awaryjne mocowanie torebki pod siodłowej © strus
Będąc już w mieście otrzymałem sms o nadejściu paczki więc zanim wróciłem do domu zajechałem jeszcze do paczkomatu tym razem paczka Iwonki.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : 50-tka po pracy.