Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113352.46 kilometrów w tym 10820.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:839.00 km (w terenie 141.00 km; 16.81%)
Czas w ruchu:34:25
Średnia prędkość:24.38 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:64.54 km i 2h 38m
Więcej statystyk

Wichrowe tereny 2.

Poniedziałek, 30 listopada 2015 · dodano: 30.11.2015 | Komentarze 3

Dziś musiałem załatwić nową umowę z dostawcą internetu ponieważ dziś  kończyła mi się umowa więc musiałem poczekać do otwarcia punktu obsługi klienta i to zrobić.Gdy wróciłem do domu szybko się przebrałem i w słoneczku ruszyłem w trasę.Przed wyjazdem sprawdziłem prognozę pogody pod kątem wiatru i miało być gorzej niż wczoraj.

Wiało, wiało i do bardzo jadąc z Lubowa do Rogowa z górki nie mogłem przekroczyć 20 km/h  aż sobie myślałem żeby chociaż 40 km przejechać dzisiejszego dnia i tak aż do momentu kiedy wjechałem za Poczerninem w las z wyjątkiem krótkiego odcinka przed Poczerninem gdy miałem kawałek lasu z lewej strony.
Droga w okolicy Poczernina
Droga w okolicy Poczernina © strus

Postanowiłem dojechać do DW 142 i nią kawałek pojechać żeby zawitać na ukończonej rowerostradzie do Bącznika.Mocny wiatr utrudniał mi picie w czasie jazdy więc przed wjechaniem na "Chociwelkę" zatrzymałem się na mocniejsze nawodnienie i zajrzenie do lasu za grzybkami.
Grzybki w okolicy DW 142
Grzybki w okolicy DW 142 © strus
Nowa rowerostrada jak na razie na całym odcinku po remoncie z extra nawierzchnią ,żadnych dziurek i stojącej wody i po drodze spory parking ,liczyłem też że jak ukryje się w lesie to będzie lżej od wiatru było chodź liczyłem na więcej.
Wyremontowana rowerostrada do Bącznika
Wyremontowana rowerostrada do Bącznika © strus
Parking na rowerostradzie
Parking na rowerostradzie © strus
Na rowerostradzie mijałem się z dwoma bikerami i jeszcze raz się widzieliśmy w okolicy Strumian ,zaglądałem jeszcze raz do lasu i nic a na przystanku w Strumianach spotkałem dwie starsze panie z koszykami wypełnionymi do połowy podgrzybkami.
Grzybki w okolicy krzyżówki Strumiany- Kliniska
Grzybki w okolicy krzyżówki Strumiany- Kliniska © strus
Gdy dojechałem do Sowna chciałem dokupić isotonk ale sklep był chwilowo nieczynny i ruszyłem na oparach za szkołą w Sownie do lasu i nim jechałem w kierunku Grzędzić żeby w odpowiednim miejscu odbić na Cisewo a dalej standardową drogą do DDR-ki w Kobylance.Na ścieżce rowerowej spotkałem kolegę który jechał w przeciwna stronę zatrzymaliśmy się i chwilę pogadaliśmy a ja przy okazji postoju posiliłem się batonem Oshee i ruszyłem dalej zajeżdżając na Miedwie.
Molo nad J.Miedwie w Zieleniewie
Molo nad J.Miedwie w Zieleniewie © strus
Na całej promenadzie nie widziałem żadnej osoby dopiero opuszczając z parkingu małżeństwo z dzieckiem kierowało się w stronę jeziora.W Lipniku sprawdziłem czas i mogłem wracać wydłużoną drogą przez Giżynek do domu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Sowno,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Wichrowe tereny.

Niedziela, 29 listopada 2015 · dodano: 29.11.2015 | Komentarze 1

Początkowo nie planowałem żadnego wyjścia na rower ,raz chciałem wolną niedzielę spędzić inaczej ale gdy zajrzałem na trzy portale pogodowe to szybko zmieniłem plany a małżonka powiedziała ze jestem chyba chory a ja jej na to że ta choroba nazywa się cykloza która chyba mnie dopadła na całego kiedyś to latem gdy była nie pewna pogoda to nikt mnie nie na mówił na rower a dziś...... zobaczyłem że ma nie padać tu ruszyłem ale nie zauważyłem info o wietrze.

Ledwie dotarłem za miasto i wjechałem nad  S 10 to poczułem wiatr i od razu wiedziałem że dziś lekko nie będzie ,jak to DDR-ki w okolicy Stargardu ta do Witkowa też zalana miejscami wodą a ulica Spółdzielców w Wikowie to ser szwajcarski w zalewie aż obawiałem się w jakim stanie będzie żużlówka do Kurcewa ale okazało się że jej stan nawierzchni jest super.
Żużlówka do Kurcewa
Żużlówka do Kurcewa © strus
Nawierzchnia OK ale jazda pod górkę z wiatrem czołowym do przyjemnych nie należy i tak można powiedzieć walczyłem przez 27 km do póki nie zawitałem w Koszewie.Droga z Warnic  do torów na Dębicę masakra ale Kunowo jaki i przez całą Dębicę i jeszcze błoto po burakowe.
Wjazd do Koszewa od strony Dębicy
Wjazd do Koszewa od strony Dębicy © strus
Gdy wyjechałem z dziurawego Koszewa w końcu aż do Zieleniewa mogłem sobie pojechać z większą prędkością z wyjątkiem dwóch kilometrów przez Kunowo i odpocząć od wiatru.W Zieleniewie wjeżdżam na DDR-kę i jadę nią do Lipnika żeby odbić na Żarowo przez Grzędzice.
Kładka nad S 10 przez Lipnikiem
Kładki nad S 10 przez Lipnikiem © strus
Pięciokilometrowy odcinek z Lipnika do Żarowa to prawie taki sam komfort jazdy co na drodze do Zieleniewa z Koszewa żeby nie woda która podczas szybkiej jazdy wpadała mi do ust,więc musiałem zwolnić.Ostatnie kilometry to znowu walka z wiatrem ,tak na prawdę to dziś około 15km jechałem tylko w sprzyjających warunkach a 70% dystansu to walka z wiatrem i dwa przelotne opady deszczu na szczęście mało obfitego.
Klucz dzikich gęsi
Klucz dzikich gęsi © strus
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kurcewo,Barnim,Warnice,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,
Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard,
M A P A
Kategoria SOLO


Bukowa inaczej.

Piątek, 27 listopada 2015 · dodano: 27.11.2015 | Komentarze 6

Wyruszyłem w słoneczny dzień który trwał ledwie gdy wjechałem na najstarszą DDR-kę w okolicy Stargardu w kierunku Motańca.Dziś postanowiłem dotrzeć do Puszczy Bukowej i odnaleźć miejsca które miałem zaznaczone na mapie ale nie pamiętałem ich opisów tylko gwiazdka na mapie.Do  krzyżówki na Jęczydół na DDR-ce nawierzchnia OK ale później to końca to tylko błoto i woda prawie na całej długości.Nie lepiej było na drodze do Jezierzyc dopiero ostatnie 1,5 km  w miarę suche i jak dotarłem do szosy od razu lżej i nie trzeba tak patrzeć przed koło.W drodze do krzyżówki z Kozią również droga masakara,woda i błoto gdy dojechałem do suchej drogi aż zatrzymałem się na chwilę.
Trochę suchej drogi
Trochę suchej drogi © strus
Grzybek na drzewie
Grzybek na drzewie © strus
Jadąc gruntową drogą do krzyżówki z Kozią po byłym torowisku  trwa wyrąb drzew tylko nie wiem czemu jedno zostawili na drodze.
Od krzyżówki wspinam się do Drogi Górskiej drogą którą jadę pierwszy raz i mimo dużej ilości liści jedzie się bardzo dobrze a w okół piękne widoki otaczającej puszczy.
Zawalidroga w drodze do krzyżówki z Kozią
Zawalidroga w drodze do krzyżówki z Kozią © strus
Chyba Droga Kiełpińska
Chyba Droga Kiełpińska © strus
Docieram do Drogi Górskiej i pierwszy raz wspinam się tym szlakiem żeby dotrzeć do pierwszej gwiazdki gdzie ma się znajdować Głaz Krajoznawców którego szukałem po raz drugi i po raz drugi klapa ktoś w necie umieścił złe namiary bo zobaczyłem tylko to:
Tu miał być głaz ?
Tu miał być głaz ? © strus
Całą okolicę zwiedziłem pieszo ciągnąc pod górki i z górek rower po śliskim terenie z dużą ilością mokrych liści i gałęzi i  na marne więc wróciłem na Górską żeby nią wjechać na Kołowską i na krzyżówce zawitać też po raz pierwszy na brukowej Drodze Dolinnej.
Droga Dolinna jak dla mnie ciężka przez bruk dlatego jechałem wolno i uważnie żeby nie zaliczyć gleby.
Miesce na wypoczynek przy Drodze Dolinnej
Miejsce na wypoczynek przy Drodze Dolinnej © strus
Jadąc w/w drogą był na niej duży ruch starszych ludzi z kijkami ,chwała im za to że nie siedzą w domu tylko czynnie wypoczywają a ja docieram do kolejnej gwiazdki czyli - Głaz Słupi.
Głaz Słupi o obwodzie 8,65 m
Głaz Słupi o obwodzie 8,65 m © strus

Droga Dolinna
Droga Dolinna © strus
Przed autostradą A 6 odbijam w prawo i żeby sobie osłodzić że nie znalazłem Krajoznawców jadę po raz drugi do Głazu Grońskiego.
Głaz Stanisława Grońskiego o obwodzie 12,35 m
Głaz Stanisława Grońskiego o obwodzie 12,35 m © strus

Od Grońskiego skierowałem się do Drogi Chojnowskiej przy której miałem dwie gwiazdki ale po wdrapaniu się na szczyt za nim była bagnista dolina i kolejna górka.Drogą Chojnowską jechałem rok temu i były na niej odcinki bardzo trudne jak i dziś przez duże odcinki pokryte błotem ,już nigdy tą drogą nie pojadę o tej porze roku.Po wyjechaniu z puszczy kieruje się na Dąbska i jadę do Dąbia żeby przez Wielgowo dojechać do Zdunowa jak to często bywało.Dzisiaj testowałem po raz drugi kupione za małe pieniądze spodnie w Lidlu po małych przeróbkach żeby do dopasować do mojej sylwetki i było OK a miałem jej oddać ale mogę je używać tylko w ochraniaczach które przytrzymują żeby nie podciągały się do góry.
Testowane porcienta z lidla
Testowane porcięnta z lidla © strus
Po penetracji puszczy wyglądałem jak bym nie jechał rowerem tylko pracował na budowie cały brudny a rower dokładnie oklejony błotem szkoda że zdjęcia zrobiłem dopiero na kładce nad DK 10 przed Lipnikiem.
Rower po Bukowej
Rower po Bukowej © strus

Wracając zajechałem na myjkę bo ręcznie nie chciało mi się bawić jedynie w domu go wypolerowałem i nasmarowałem co trzeba.
Ogólnie byłem zawiedziony że nie znalazłem kilku miejsc zaznaczonych na mapie przez błędne dane z netu.
TRASA:'
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Bukowe,Klęskowo,Kijewo,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,
Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


50-tka po pracy.

Wtorek, 24 listopada 2015 · dodano: 24.11.2015 | Komentarze 5

W końcu suchy dzień chodź chłodny ale mi temperatura nie przeszkadza w jeździe chyba że jest minus dziesięć ale i przy takiej temperaturze można na chwilę wyjechać.Viper stał pierwszy więc nim pojechałem do Poczernina przez Małkocin ,później chwila na "Chociwelce" żeby dziurawą szosą dojechać do głównej drogi na Sowno.
Grzybki w okolicy Sowna
Grzybki w okolicy Sowna © strus

W Sownie zanurzam się w lesie i wielokrotnie przetartym szlakiem jadę do Reptowa przez Wielichówko i Cisewo żeby później pojechać
na DDR-kę w Kobylance i skierować się do domu.

TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Poczernin,Sowno,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria PO PRACY


Tylko minimum.

Niedziela, 22 listopada 2015 · dodano: 22.11.2015 | Komentarze 2

Tylko minimum a miało być inaczej, a to wszystko przez pogodę i laczka którego złapałem na rogatkach Poczernina.Ledwo dojechałem do Moniuszki a tu nagle ulewa i odbijam w stronę Oś.Chopina żeby się gdzieś skryć ale gdy dojechałem i było po deszczu.Pomyślałem że pojadę do rowerostrady za Sownem i tam się udałem i niestety nie dojechałem .Dość że po raz drugi złapał mnie deszcz w odkrytym terenie i na dodatek nagle słyszę jak lecą bąble z przedniego koła i trzeba było się zatrzymać w kiepskim miejscu i w opadach.
Przygotowanie do wymiany
Przygotowanie do wymiany © strus
Dziurka w oponie
Dziurka w oponie © strus
W miarę szybka wymiana dętki i zabezpieczenie opony od wewnętrznej strony i kieruję się w drogę powrotną do domu.Podczas wymiany dłonie zmarzły mi przez zimno,mokro i wiatr ale trzeba jechać.Wiedziałem że nie mogę skorzystać z drugiego roweru a i zapasu nie miałem w domu więc zadzwoniłem do syna czy będzie dostępny z autem i postanowiłem jeździć w bardzo bliskiej okolicy Stargardu żeby przejechać chodź minimum czyli 50 km.Krążyłem trochę po mieście żeby pojechać do strefy przemysłowej w Kluczewie przez Witkowo Drugie i znowu trochę po mieście żeby po przybyciu zobaczyć że przekroczyłem o jeden kilometr zeszłoroczny wynik więc co wykręcę do końca roku to wszystko na plus.
Kolegiata Najświętszej Marii Panny Królowej Świata w Stargardzie
Kolegiata Najświętszej Marii Panny Królowej Świata w Stargardzie © strus
Wycieczka krótka to gdy wróciłem to zrobiłem porządki z oba rowerami doprowadziłem oba do sprawności i połatałem trzy dętki które miały po jednej dziurce to szkoda wyrzucać.

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,prawie Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Do Anny.

Piątek, 20 listopada 2015 · dodano: 20.11.2015 | Komentarze 3

Po środowej hali miałem mały problem z prawą łydką nie wiedziałem jak się będzie sprawować podczas jazdy na rowerze więc na początek zrobiłem małą rundkę po mieście załatwiając dwie sprawy a następnie pojechałem przez Oś.Pyrzyckie do Witkowa Drugiego.Gdy byłem nad S 10 to się zatrzymałem bo na drodze do Witkowa padał mocny deszcz a w miejscu którym stałem było już po opadach a nad Kluczewem piękne słońce.
Nad S 10 w okolicach Witkowa Drugiego
Nad S 10 w okolicach Witkowa Drugiego © strus

Początkowo chciałem jechać żużlówką do Kurcewa ale czarne chmury nad tamtymi okolicami zniechęciły mnie do tego i pojechałem wydłużoną drogą do Zieleniewa przez lotnisko i strefę przemysłową żeby zajechać na promenadę nad Jezioro Miedwie.Jadąc nad jezioro pod ostre słońce które minąłem się z jakimś bikerem nie wiem czy to nie był czasem Wojtek - Trendix w ostatniej chwili zauważyłem znajomy rower.Jak na razie deszcz mnie omijał aż do momentu gdy wyjeżdżałem z Jęczydołu w kierunku Bielkowa ale skryłem się pod drzewami i podziwiałem piękną tęczę.
Tęcza nad Jęczydołem
Tęcza nad Jęczydołem © strus
Jadąc do Bielkowa pomyślałem że mam zaznaczonych kilka głazów na mapie w Puszczy Bukowej to bym jej odwiedził ,pamiętałem że jeden jest blisko Glinnej i tam się udałem.Odcinek po wyjechaniu z lasu w kierunku Bielkowa i dalej aż do Starego Czarnowa to dzisiejszego dnia najcięższa droga ze względu na walkę z czołowym wiatrem .W Starym Czarnowie dokupuję isotonik i batona i śmigam ku puszczy.Na drodze do Cmentarza Żołnierzy Niemieckich mijam się z olbrzymimi trzema ciągnikami które miały zawieszone pługi minimum dwudziesto skibowe które na wąskiej drodze robiły wrażenie i chwila po tym jestem przy pierwszym głazie a kilkadziesiąt metrów jest drugi.
Głaz Schwappacha
Głaz Schwappacha © strus
Głaz Anna
Głaz Anna © strus
Mokrym Glinnieckim Brukiem docieram do Drogi Kołowskiej  żeby skierować się na Drogę Bieszczadzką i po raz pierwszy nią zjechać w dół do Sosnówka a nie tylko pod górę tym szlakiem. Większości drogi do Sosnówka stoczyłem się bez używania korby czyli nie pedałowałem a nawet wielokrotnie hamowałem.Ledwie zanurzyłem się w lesie w Jezierzycach w kierunku Motańca a tam wielka wycinka drzew a racze po wycince teraz tylko wywózka i pewnie zniszczenie drogi przez ciężki sprzęt.
Po wycince za Jezierzycami
Po wycince za Jezierzycami © strus

W drodze do Motańca wcześniej były duże góry szutru ,piasku itp.niektóre znikły i prawdopodobnie jest robiona droga do Rekowa tak wynika zauważonego odcinka wyraźnie z lepszą nawierzchnią.
Ostatnie grzybki w drodze do Motańca
Ostatnie grzybki w drodze do Motańca © strus
Krzyżówka do Rekowa
Krzyżówka do Rekowa © strus
Dwa razy przejechałem pod DK 10 i droga Michałową zawitałem w Kobylance i jak wjechałem na DDR-kę już posprzątaną i poczułem pierwszy raz dziś wiatr w plecy i w ten sposób z wielkim luzem jechałem do domu.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,
Stare Czarnowo,Glinna,Sosnówko,Śmierdnica,Jezierzyce,Motaniec,Kałęga,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Mokra 50-tka po pracy.

Wtorek, 17 listopada 2015 · dodano: 17.11.2015 | Komentarze 2

Ostatnio nie miałem szczęścia do wolnego czasu bez deszczu a tu masz idę z pracy i nie pada ,długo się nie namyślałem żeby wykorzystać to bo do soboty mam popołudniowe zmiany i na rower nie będzie czasu. Ruszyłem do gminy Kobylanka i to był błąd ponieważ na DDR-ce z Morzyczyna do samej Kobylanki "wykopki" i trzeba ostrożnie jechać i na dodatek jak to po opadach na większości
ścieżki rowerowej duże ilości wody chodź były odcinki jak na poniższym zdjęciu.
DDR do Motańca
DDR do Motańca © strus
Dzisiejszego dnia pojechałem po gminie troszkę inaczej jadąc dwu krotnie z Motańca do Reptowa,na drodze z Reptowa do Niedżwiedzia  zaczyna padać kapuśniaczek który towarzyszył mi prawie do Stargardu.
Droga Motaniec - Reptowo
Droga Motaniec - Reptowo © strus

Ubiór jak i sprzęt po wycieczce cały w błocie które trzeba było usunąć zanim poszło do prania a sprzęt zaliczył myjkę zanim zaparkował na kilka dni.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Bielkowo,
Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria PO PRACY


50-tka po pracy.

Czwartek, 12 listopada 2015 · dodano: 12.11.2015 | Komentarze 3

Wracając z pracy zrobiłem małe zakupy i szybo do domu bo słoneczko za chmur się wydostało i szkoda stracić takiego listopadowego ciepłego dnia.Szybko się przebrałem i ruszyłem do Kobylanki przez Żarowo i tym razem z Morzyczyna jadę do Bielkowa i w końcu zachodzę pod pamiątkowy głaz przy którym postawiono tablice z opisem.
W 100 - ną rocznice zwycięstwa nad Armii Pruskiej nad Napoleonem pod Lipskiem w 1813r
W 100 - ną rocznice zwycięstwa  Armii Pruskiej nad Napoleonem pod Lipskiem w 1813r © strus

Runda po gminie  i jestem po raz drugi w Kobylance na DDR-ce przy której są prowadzone roboty ziemne i trzeba ostrożnie się przemieszczać po wąskim pasie ścieżki.
DDR-ka w Morzyczynie
DDR-ka w Morzyczynie © strus
Około 200 m od Lipnika na szosie korek do Tesco przez prace tym razem przez  budowę stacji paliw BP.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria PO PRACY


Krótko bo w deszczu.

Środa, 11 listopada 2015 · dodano: 11.11.2015 | Komentarze 2

Jak na listopad to dziś bardzo ciepły dzień bo termometr za oknem wskazywał 15 stopni ,przed wyruszeniem sprawdziłem godzinową prognozę pogody która już po 30 minut się nie sprawdziła ,miało nie padać a ja ledwie dojechałem do Starówki i pojawiły się pierwsze krople.Na krótkim odcinku ul.Portowej miałem dwa zdarzenia jedno oszołom wyprzedzając mnie wjechał w kałużę z której woda porządnie mnie oblała ,a chwile później gdy wjechałem w brukową zatokę dla autobusów prawie leżałem.Miałem szczęście że mocno trzymałem kierownicę a nie byłem na  niej oparty i w ostatniej chwili wypiął mi się but z zatrzasku a chciałem się zatrzymać na moment bo zobaczyłem kolegę z pracy.Po krótkiej rozmowie pora jechać ,deszcz zaczyna padać co raz mocniej to już nie mżawka. Postanawiam jechać DK 20 bo na niej nigdy nie widziałem zalegającej wody do krzyżówki na Marianowo.
Nowa nawierzchnia na DK 20 przed Dzwonowem
Nowa nawierzchnia na DK 20 przed Dzwonowem © strus
Kilkadziesiąt metrów wcześnie gdy robiłem powyższe zdjęcie na szosie nowa gruba warstwa asfaltu do krzyżówki na Marianowo przy której stały maszyny drogowe i było widać że do Dzwonowa raczej jest droga zrobiona.Musiałem zdjąć okulary bo nie nadążałem oczyszczać ich z wody przez co widoczność była zbyt słaba .Dzięki ciepłu nie odczuwałem dyskomfortu jazdy przez deszcz ale zapomniałem ochraniacze popryskać impregnatorem jak się później okazało skarpety miałem mokre.Gdy już byłem w Marianowie byłem przekonany że wracam do domu przez Pęzino bo woda nie odpuszczała.
Rzeka Krępa w Marianowie
Rzeka Krępa w Marianowie © strus
Ledwie wyjechałem z Marianowa deszcz w końcu odpuścił chodź nie na długo bo przed Pęzinem znowu zaczęło kapać i tak do samego Stargardu.
Nie lubię jeździć w deszczu
Nie lubię jeździć w deszczu © strus
Żółte pola w okolicy Ulikowa
Żółte pola w okolicy Ulikowa © strus
Jak już dotarłem przez Strachocin do Stargardu ponownie nie padało i zrobiło się jakby jaśniej a że trochę brakowało by mi do 50 -tki gdy bym pojechał prosto do domu chciałem początkowo dokręcić po mieście ale brak opadów zachęcał do dalszej jazdy więc przez Witkowo docieram do Kluczewa i gdy musiałem zatrzymać się na skrzyżowaniu poczułem że mam mokro w butach więc ograniczyłem się do powrotu do domu nie przez Zieleniewo tylko przez Golczewo i Giżynek.
Przejazd nad S 10 w Golczewie
Przejazd nad S 10 w Golczewie © strus
Rower po dzisiejszej jeździe wyglądał masakrycznie dla tego postanowiłem zawitać na myjce przy Pierwszej Brygady i zrobić z tym porządek resztę kosmetyki zrobiłem w domu.
TRASA:
Stargard,Gogolewo,Dalewo,Trąbki,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Ulikowo,Ulikowo Kolonia,Strachocin,Stargard,Witkowo Drugie,
Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Goleniów przez Dąbie.

Niedziela, 8 listopada 2015 · dodano: 08.11.2015 | Komentarze 4

Dzisiejszego dnia miałem szczęście , los sprawił że Viper stał na laczku a mi się nie chciało zmieniać dętki więc wybrałem się Speederem dzięki któremu lżej się jechało pod bardzo mocny wiatr a odczułem go wcześniej gdy byłem po pieczywo w sklepie i miałem zamiar dzisiejszego dnia pojeździć po lasach ale wyszło jak wyszło.

Przez wymuszoną zmianę roweru wyjechałem bez planu ,początkowo myślałem o Gardnie ale gdy dotarłem do DDR-ki przy Tesco i rozpocząłem walkę z mega wiatrem postanowiłem dojechać na początku do końca ścieżki rowerowej w Motańcu i dopiero podjąć decyzję gdzie jechać.
DDR-ka Kobylanka - Motaniec
DDR-ka Kobylanka - Motaniec © strus
Jadąc DK 10 nadal wiatr nie dawał odpocząć ,dawno już nie jechałem gdy tak powiewało,jak po 23 km w Płoni odbiłem na Zdunowo wówczas dopiero podjąłem decyzję że udam się przez Dąbie do Goleniowa i przez 4 km odpocząłem od wiatru a ponownie go poczułem gdy znalazłem się na Tczewskiej .
Wielgowo - buczynowa pierzynka
Wielgowo - buczynowa pierzynka © strus
Jak już miałem prawie 32 km na liczniku dotarłem do ronda w Dąbiu i po skierowaniu się w kierunku Pucic w końcu mogłem jechać w komfortowych warunkach tylko jeszcze nawierzchnia mogła być lepsza.Ostatnio Speederem jechałem miesiąc temu i odzwyczaiłem się
patrzeć pod koło przednie żeby nie wpaść w jakąś dziurę i przed Załomiem zaliczyłem jedną aż myślałem że laczka złapałem ,na szczęście nie.
Rondo w Dąbiu
Rondo w Dąbiu © strus
Odcinek drogi do Goleniowa bardzo szybko pokonałem aż się zdziwiłem że jestem już w strefie przemysłowej Goleniowa nie to co w piątek w przeciwnym kierunku z Goleniowa do Załomia.
Goleniów - Krzewno
Goleniów - Krzewno © strus
Rondo w Goleniowie
Rondo w Goleniowie © strus
Jak już byłem w Helenowie sprawdziłem godzinę i  mimo trudnych warunków miałem dobry czas żeby wykręcić 100 km dzisiejszego dnia ale odcinek do domu nie dawał tego dystansu.W Żarowie odbijam w prawo żeby przez Grzędzice ponownie zameldować się w Lipniku.Znowu jak w piątek jadę przez Giżynek i mała pętelka po mieście i jestem zadowolony z dystansu i słoneczka.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Załom,Pucice,Kliniska Wielkie,Rurzyca,
Dobroszyn,Warcisławiec,Łozienica,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Tarnowo,Tarnowiec,Przemocze,Sowno,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,
Lipnik,Stargard,Giżynek,Stargard,
M A P A
Kategoria SOLO