Info
Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad4 - 5
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2019
Dystans całkowity: | 726.26 km (w terenie 120.40 km; 16.58%) |
Czas w ruchu: | 32:11 |
Średnia prędkość: | 22.57 km/h |
Suma podjazdów: | 1607 m |
Suma kalorii: | 27782 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 55.87 km i 2h 28m |
Więcej statystyk |
- DST 60.46km
- Teren 10.20km
- Czas 02:53
- VAVG 20.97km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 2482kcal
- Podjazdy 151m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
W mroźny wiaterek .
Czwartek, 28 lutego 2019 · dodano: 28.02.2019 | Komentarze 2
Wczorajsze ciepło na tyle mnie zmyliło że źle się ubrałem a na dodatek ledwo wyruszyłem już po kilometrze słońce się schowało za chmury.Wymyśliłem że jak przejadę po piachu to się szybko rozgrzeje ,dlatego do Lubowa pojechałem przez Mokrzycę i mały lasek. Dojechałem do torów w Lubowie jadąc pod wiatr,nadal było mi zimno więc postanowiłem się wrócić aby założyć kurtkę.Po chwili jadę dalej tym razem skierowałem się do strefy przemysłowej w Kluczewie jadąc tam przez Giżynek i Golczewo.Wiadukt nad S10 w okolicy Golczewa © strus
Po zmianie odzieży wydawało mi się wszystko w porządku ale później okazało się że tak nie było,wyletniłem się za bardzo,buty krótkie,spodnie bez membrany jedynie kurtka cieplejsza.Po zaliczenia strefy przemysłowej na poradzieckim lotnisku wyjeżdżam w Warnicach i kieruję się do Obryty przez Reńsko.
Burzykowo (niem. Gut Buslar) Po radziecki obiekt w strefie paliw i smarów © strus
Z obryty jadę do Starego Przylepu gdzie obieram kurs w kierunku domu jadąc przez Nowy Przylep i kilometrowy odcinek drogi gruntowej do Kłębów i tu po zawitaniu na szosie skończyło się przyjemne jechanie.
Gruntowa do Kłębów © strus
Rozpocząłem jazdę pod górkę i czołowy mroźny wiaterek bardzo przeszywający i zanim dotarłem do Barnimia przez Wójcin mocno odczułem jego zimno mimo że temperatura na liczniku była plus sześć stopni.
Wójcin (niem. Waitendorf) Majątek Waitendorf z 1863 roku. © strus
Z Barnimia jedzie się trochę lżejsza ale to tylko na chwile bo odbijam na gruntową drogę do Kurcewa i znowu pod mroźny wiaterek a wiosce niespodzianka bo przez zimowe miesiące odbudowano kościółek o czym nie wiedziałem.
Kurcewo (niem. Krüssow) Dwór zbudowany na początku XX wieku w stylu neobarokowym należący wcześniej do rodziny Schönfeldta © strus
Kurcewo (niem. Krüssow) Odbudowa kościoła © strus
Za Kurcewem wjeżdżam na ostatnią dziś drogę gruntową prowadząca do Witkowa Pierwszego gdzie ponownie mroźny wiaterek dał mi się we znaki i tak było jeszcze gdy jechałem DDR-ka do Witkowa Drugiego i dopiero na koniec wycieczki zrobiło się lżej gdy przez osiedle Pyrzyckie wjechałem do Stargardu ale tak naprawdę dziś zmarzłem :(
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Lubowo,Żarowo,Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Burzykowo,Warnice,Reńsko,Obryta,Stary Przylep,
Nowy Przylep,Kłęby,Wójcin,Barnim,Kurcewo,Witkowo Pierwsze,Witkowo Drugie,Stargard.
MAPKA: W MROŹNY WIATEREK
- DST 50.30km
- Teren 10.80km
- Czas 02:03
- VAVG 24.54km/h
- Temperatura 13.0°C
- Kalorie 1781kcal
- Podjazdy 95m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Środa, 27 lutego 2019 · dodano: 27.02.2019 | Komentarze 2
Wczoraj po pracy jakoś byłem zmęczony i sobie rower odpuściłem ale dziś rekordowa w tym roku temperatura plus 13 stopni i nie można było stracić takiego popołudnia więc ruszyłem DDR-ką do Żarowa a następnie bezpieczniejszą i wydłużona tracą do Sowna przez Lubowo i Poczernin i w końcu wjeżdżam na dojazd pożarowy 32 prowadzący do Wielgowa a tam leśnymi drogami jadę w kierunku DP 40 aby odbić na Wielichówko.Dojaz pożarowy 32 © strus
Z Wielichówka po chwili wjezdzam do Cisewa gdzie zatrzymuję się na moment przy przebiśniegach ale tym razem w innym miejscu a następnie kieruję się do Reptowa,docieram do przejazdu kolejowego który jest zamknięty i widzę że po obu stronach nadjeżdżają pociągu więc żeby nie czekać na otwarcie szlabanu zawracam do leśnej drogi którą docieram do dworca PKP w Reptowie.
Przebiśniegi w Cisewie © strus
Z Reptowa jadę już prosto do Kobylanki na DDR-kę a jadąc nią spotykam kolegę Piotra z pracy który chyba zaraził się cyklozą od jesieni i kręcił w stronę Kobylanki z małżonka a ja pociąłem za szosowcem i na jego kole dojechałem do samego Stargardu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,DP32,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : 50-TKA PO PRACY.
- DST 50.41km
- Teren 2.00km
- Czas 02:14
- VAVG 22.57km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 1909kcal
- Podjazdy 122m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Poniedziałek, 25 lutego 2019 · dodano: 25.02.2019 | Komentarze 2
Wracając do domu po pracy w pełnym słońcu odniosłem wrażenie że jest zdecydowanie cieplej niż wczoraj dlatego ciuchy na dzisiejszą pięćdziesiątkę były założone lżejsze i gdy opuściłem miasto i wjechałem na DDR-kę do Żarowa doszło do mnie że to nie był dobry pomysł ale wracać mi się nie chciało.Gdy wjechałem do Grzędzic jedna z dróg koło kościoła zamknięta co mi nie przeszkadza bo zawsze jeżdżę wokół stawu a od kościoła do przejazdu kolejowego na całej szosie został zdjęty asfalt i trzeba się męczyć po dziurach,kamieniach i innych badziewiach.W Lipniku melduję się na ścieżce rowerowej i jadę nią do Morzyczyna a następnie wydłużoną drogą przez Oś.Zielone wjeżdżam do Kobylanki i kieruję się do końca szosy w Niedźwiedziu gdzie zawracam.Krokusy w Niedźwiedziu © strus
Koniec szosy w Niedźwiedziu © strus
W drogę powrotną udałem się na początku do Reptowa a dalej do Kobylanki i ponownie jadę przez Oś.Zielone tym razem do Jęczydołu aby skierować się w kierunku promenady nad jeziorem Miedwie i wrócić na DDR-kę prowadzącą do Stargardu i domu.Kolejny słoneczny ciepły lutowy dzień oby do końca tygodnia tak bo mam ranne zmiany i chyba czwartek będzie dniem wolnym.
Forsycja w Kobylance ,ta sama co w styczniu. © strus
Amfiteatr w Morzyczynie © strus
TRASA:
Stargard,żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Oś.Zielone,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,
Kobylanka,Oś.Zielone,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : 50-TKA PO PRACY.
- DST 74.33km
- Teren 14.30km
- Czas 03:26
- VAVG 21.65km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2955kcal
- Podjazdy 167m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de Miedwie .
Niedziela, 24 lutego 2019 · dodano: 24.02.2019 | Komentarze 6
Znowu za długo spałem i dopiero ruszyłem o jedenastej zaczynając od dojazdu do Kluczewa przez Witkowo Drugie a następnie przez strefę przemysłową i ścieżkami na poradzieckim lotnisku jadę do Dębicy. Po drodze zanim wyjechałem na szosę podjechałem do podwójnego schron typu Granit dla pocisków rakietowych klasy z-z.Okazało się że został rozebrany a ja zostałem zaatakowany przez niezidentyfikowany obiekt latający ,mimo szybkiej interwencji na spodniach zostały plamy mimo że czyściłem wilgotnymi chusteczkami.Ślady po ptasim bombardowaniu. © strus
Z Dębicy jadę do Koszewa gdzie wjeżdżam na szlak maratonu wokół jeziora Miedwia zaczynając od dojazdu do Wierzbna gdzie najgorzej pokonywało się ostatni odcinek po bruku i niemożna było skorzystać z brzegów drogi bo były zalane wodą.W Wierzbnie oczywiście zajeżdżam na chwilkę nad jezioro Miedwie.
Droga Koszewo - Wierzbno © strus
Wierzbno - jezioro Miedwie © strus
Przez Grędziec docieram do DW 106 i po zaliczeniu Okunicy zjeżdżam z drogi wojewódzkiej i nadal kręcę po trasie maratonu z małymi modyfikacjami zaliczam kolejne wioski takie jak Ryszewo,Turze i Młyny żeby dojechać do ostatniej wioski po normalnej drodze jakim jest Giżyn.
RYSZEWO (niem.Gross Rischow) Ruina kościoła z XV, XIX w. © strus
TURZE (niem.Horst)Kościół filialny p.w. Najświętszego Zbawiciela i pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej. © strus
Giżyn (niem. Giesenthal) Most z kamienia polnego pochodzący z 1875r. © strus
Pora na jazdę po płytach jumbo ale do Dębiny jadę inna drogą niż przebiega trasa maratonu bo ja jadę tam przez Komorówko i od tego czasu niebo zrobiło się w końcu niebieskiego i słoneczko świeciło już do końca wycieczki a wcześniej było w kratkę.
Droga z płyt jumbo za Giżynem © strus
W Dębinie mijam się z dwoma bikerami jadącymi w kierunku Starego Czarnowa a ja śmigam w kierunku Kołbacza a dalej przez Nieznań docieram na drogi gminy Kobylanka.
KOŁBACZ (niem.Kolbatz) Kościół parafialny p.w. NSPJ budowany od 1210 do 1347 r. © strus
Drogami wielokrotnie przemierzonym na standardowych pięćdziesiątkach po pracy wracam do domu jadąc z Bielkowa przez Jeczydół do DDR-ki w Morzyczynie i ścieżką prosto do domu .Na DDR-ce w okolicy Zieleniewa i Morzyczyna spory ruch rowerzystów "niedzielnych" czego dawno nie widziałem.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Burzykowo,Dębica,Koszewo,Wierzbno,Grędziec,Okunica,Ryszewo.Turze,Młyny,
Ostrowica,Giżyn,Komorówko,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : Tour de Miedwie
- DST 50.78km
- Teren 15.30km
- Czas 02:27
- VAVG 20.73km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2146kcal
- Podjazdy 125m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Wtorek, 19 lutego 2019 · dodano: 19.02.2019 | Komentarze 6
Dzisiejsza pogoda już nie była taka jak wczoraj ale szkoda dnia bez opadów na siedzenie w domu a tym bardziej że trzy kolejne dni pracuje na 12-stą czyli nici z roweru.Tym razem dojechałem do DDR-ki wzdłuż DK 20 i odbiłem na drogę prowadzącą do "Chociwelki" ale zanim tam dojechałem musiałem powalczyć z mroźnym czołowym wiatrem który uświadomił mnie bardzo szybko że dziś się źle ubrałem na dzisiejszą 50 -tkę po pracy mimo że termometr wskazywał osiem stopni.Krzyż pokutny wykonany z jednej płyty wapienia gotlandzkiego. Wysokość 2,76 m. © strus
Wiało nawet czasami bardzo a na dodatek nawierzchnia po której jechałem była kiepskiej jakości i miałem nadzieje że gdy przekroczę DW 142 i zaliczę pole za Warchlinkiem skryje się w lesie to będzie się lepiej jechało ,sprawdziło się jedynie że nie wiało ale za to po piachu ciężko było.
MAŁKOCIN (niem.Mulkenthin) Kościół filialny p.w. św. Józefa z XV w oraz pomnik z czarnego granitu poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej. © strus
MAŁKOCIN (niem.Mulkenthin) Zabytkowy dwór z pocz. XIX w. © strus
Polna droga za Warchlinkiem © strus
Dwa kilometry pola i trzy piachu w lesie zmęczyły mnie tak że dopiero gdy wjechałem na chwile na DW 142 poczułem jak lekko się jedzie ale przyjemność krótkotrwała bo po dziurawej szosie docieram do Sowna i znowu wjeżdżam w las na dojazd pożarowy 32 ale tym razem nie jadę główną drogą do Wielgowa tylko najkrótszą dobrą drogą jadę do Wielichówka a następnie przez Cisewo docieram do Reptowa.
Miejsce na wypoczynek przy DP 18 © strus
Znikający las przy DP 32 © strus
Gdy odbijałem z DP 32 na Wielichówko zaczęło się jechać lepiej nie na długo bo po wyjeździe z lasu tarka do wioski i dopiero gdy wjechałem na asfalt było w końcu lżej ale wiatr dokuczał a na polance kwiatki poprawiły humor.
Cisewo - Przebiśnieg (Śnieżyczka) © strus
Docieram do Reptowa z przystankiem przed przejazdem kolejowym a następnie z pominięciem Kobylanki jadę do Morzyczyna przez las i kieruje się do DDR-ki do Stargardu i tak naprawdę ostatnie 12 km jechało się z przyjemnością.Przez to że źle się ubrałem musiałem jechać spokojnie bo gdy przyspieszałem robiło mi się zimno :(
TRASA:
Stargard,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Warchlinko,Sowno,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA : 50 - tka po pracy.
- DST 56.56km
- Teren 9.00km
- Czas 02:29
- VAVG 22.78km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2137kcal
- Podjazdy 132m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Poniedziałek, 18 lutego 2019 · dodano: 18.02.2019 | Komentarze 1
Tak jakoś się złożyło że dwa pierwsze dni tego tygodnia mam przeciwna zmianę do małżonki więc pozwoliłem sobie delikatnie bardzo zwiększyć kilometraż rundki po pracy bo nie skontroluje mnie o której wróciłem a razem wyszliśmy z domu.Pierwsze kilometry to dojazd do DDR-ki w Giżynku lekko wydłużoną droga i ściganie się z Iwonką kto będzie pierwszy pod jej zakładem w strefi przemysłowej w Kluczewie.Wygrałem o 7 minut a dalej resztka pasa startowego pojechałem pod Warnice a następnie do Dębicy.Pas startowy a w oddali magazyny Lidla. © strus
W Dębicy miałem ochotę na drogę do Wierzbna ale większości przynajmniej początkowy odcinek był z duża ilością błotka i wody co było nie zachęcające dlatego zmieniłem koncepcje dzisiejszej trasy i ruszyłem do Koszewa drogą mocno dojechaną przez TIR-y mimo zakazu wjazdu powyżej 10 T. Bardzo dużo kolein ponad 10 cm wysokości łatwo o upadek,najlepiej jechać środkiem i kontrolować czy od tylca nic nie nadjeżdża. W Koszewie mała sesja foto i ruszam w dalszą drogę.
Koszewo (niem. Groß Küssow) eklektyczny pałac zlokalizowany w południowej części wsi,do 1945 był własnością hitlerowskiego feldmarszałka Friedricha von Paulusa. © strus
Rannik Wiosenny w Koszewie © strus
Przebiśnieg (Galanthus nivalis) © strus
Wiosennych oznak co raz więcej i ja dziś byłem w letnich butach i po raz pierwszy w tym roku zamiast kurtki miałem założona bluzę i było OK. Mogło by tak zostać chociaż do końca miesiąca.Z Koszewa ruszyłem do jeziora Miedwie przy ujściu rzeczki Gowienica a następnie leśna droga do Wierzchlądu także na jezioro Miedwie.
Jezioro Miedwie © strus
Wierzchląd (niem.Verchland ) - pomost © strus
Cienka warstwa lodu a w powietrzu plus 12 © strus
Z nad jeziora przez dziurawe Kunowo docieram do Zieleniewa gdzie zjeżdżam na promenadę nad jeziorem Miedwie gdzie mimo że jest przed piętnastą panuje spory ruch pieszych.Zaliczam całą promenadę i leśnymi ścieżkami wzdłuż jeziora jadę do Jeczydółu a następnie nowa drogą docieram do Kobylanki aby tam wjechać na DDR-kę i nią przez Morzyczyn i Zieleniewo dojechać do Lipnika.
Wiadukt nad S 1O - węzeł Zachód © strus
W Lipniku odbijam na Grzędzice zobaczyć czy moja wczorajsza dostawa warzyw została skonsumowana [ śladu po warzywkach nie było] a przy okazji zobaczyłem że rozebrany stary mur przy kościelny właśnie dziś zaczął być odbudowywany bliżej kościoła.Pozostał mi dojazd do DDR-ki w Żarowie i powrót do domu.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Burzykowo,Warnice,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPKA : 50-TKA PO PRACY.
- DST 78.10km
- Teren 33.00km
- Czas 03:30
- VAVG 22.31km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 3037kcal
- Podjazdy 151m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Przylądek Czterech Szkieletów
Niedziela, 17 lutego 2019 · dodano: 18.02.2019 | Komentarze 1
Wczoraj nie udało mi się zdać relacji z wycieczki z powodu przerwy technicznej na bikestats więc najpierw zaległości,rozpocząłem od dojazdu do zwierząt w Grzędzicach przez Lipnik aby je dokarmić warzywami ,niestety schowały się więc zostawiłem na trawie i ruszyłem do leśnej drogi prowadzącej do Smogolic ale po chwili odbiłam w dojazd pożarowy 31 którym nigdy wcześniej nie jechałem z którego odbiłem na dojazd pożarowy 36 w kierunku Sowna na którym spotkałem siedem dorodnych jeleni które były tak szybkie że nie zdążyłem wyciągnąć telefonu aby zrobić im zdjęcie ale za to za około dwieście metrów dalej dorwałem pierwszego żurawia chodź już kilka razy je wcześniej słyszałemBudowa DDR-ki łączącej Lipnik z Grzędzicami © strus
Budowa DDR-ki wzdłuż kościoła © strus
Dojazd pożarowy 31 © strus
Pierwszy żuraw w tym roku © strus
Żuraw nie taki jak na Janusza zdjęciach ale ja do fotografowania na wycieczkach używam smartfona a nie aparatu fotograficznego.Z lasu wyjeżdżam w Sownie i kieruje się przez bardzo dziurawą szosę do Klinisk Wielkich przez Strumiany po przejechaniu na drugą stronę "Chociwelki". Najgorzej jak to przeważnie bywa jest przedostanie się przejściem dla pieszych na S 3 -ce.
Leśna krzyżówka © strus
Oznaki wiosny w Kliniskach © strus
Przejazd przez Kliniska i kieruje się do jeziora Dąbie w Czarnej Łące gdzie wjeżdżam na wał przeciwpowodziowy na której zrobiono DDR-kę a po drodze kościół namiotowy.
Czarna Łąka (niem. Wilhelmsfelde) Namiotowy kościół © strus
Droga rowerowa 3 na wale wzdłuż jeziora Dąbie. © strus
Przylądek Czterech Szkieletów © strus
Po pięciu kilometrach droga zrobiła się mniej atrakcyjna a prawie 3,5 km bardzo kiepska na której nie mogłem przekroczyć 15 km/h i cały ten odcinek trzeba jechać bardzo uważnie,sporo dziur i innych przeszkód. Ostatni odcinek drogi już z lepszą nawierzchnia ale wyjazd do szosy przez błoto i wodę.
UTRUDNIENIA na DDR-ce do Dąbia. © strus
"Bobrowy" tartak © strus
"Lepsza" nawierzchnia na ścieżce do Dąbia. © strus
Kolejne miejsce na wypoczynek © strus
Zjazd z DDR-ki w Dąbiu © strus
Trzy takie miejsca do wypoczynku powstały między Czarna Łąką a Dąbiem ja jeszcze zaliczam drogę z płyt i brukowa aby w końcu wjechać na Tczewska prowadzącą do Zdunowa przez Wielgowo ,między szlabanami musiałem odstać bo pociąg towarowy jechał wolniej niż mój rower.
Między szlabanami PKP © strus
Opuszczam Zdunowo i tym razem udaje się do lepszej drogi prowadzącej do Niedźwiedzia a następnie kieruje się do DDR-ki w Kobylance przez Kałęgę i Michałowy skrót aby ścieżką rowerową wrócić do Stargardu.
Nowa droga łącząca Zdunowo z Niedźwiedziem © strus
Pierwszy krokus w 2019 - Niedźwiedź © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Grzędzice,DP 31,DP 36,Sowno,Strumiany,Kliniska Wielkie,Pucice,Czarna Łąka,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Kałęga,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA:Przylądek Czterech Szkieletów
- DST 52.34km
- Teren 14.50km
- Czas 02:13
- VAVG 23.61km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1919kcal
- Podjazdy 95m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Piątek, 15 lutego 2019 · dodano: 15.02.2019 | Komentarze 4
Ciężko się pracuje do siedemnastej bo później nie ma już czasu na rower ale dziś praca później do lekarza gdzie o dziwo byłem bardzo krótko i udało się wyskoczyć na koło jak to mój kolega Tomasz mówi i zachęcony ostatnią krótką wizytą na "rowerostradzie" dziś postanowiłem sprawdzić jak się ma droga zwana dojazdem pożarowym 32 która zaczyna się w Sownie a do niej dojechałem DDR-ką do Żarowa a następnie wydłużoną drogą przez Lubowo i Poczernin.Początek obiecujący później w okolicy tartaku trochę wodnych utrudnień a dalej to już OK.DP 32 w okolicy Sowna © strus
"Rzeź" na DP 32 © strus
Tak mi się dobrze jechało że zamiast odbijać na Wielichówko znalazłem się na dojeździe pożarowym 40 który prowadzi prosto do Wielgowa który także dobrze zniósł zimę która mam nadzieje że już nie wróci.Jedynym utrudnieniem delikatnym było ostre słońce gdy wyjechałem z lasu a po mojej lewej stronie były torfowiska i trzeba było jechać po drodze z kamieni i kostki.
Dojazd pożarowy 40 © strus
A że zawitałem w Wielgowie postanowiłem zobaczyć co słychać na drodze leśnej którą została zamknięta i jest przygotowywana do drogi asfaltowej którą nazwano połączeniem pomocniczym łączącym Zdunowo z Niedźwiedziem.Została poszarzona czyli wycięto sporo drzew na odcinku trzech kilometrów.
DP 45 w Zdunowie © strus
Powstająca szosa w okolicy Zdunowa © strus
Powstająca szosa w okolicy Niedźwiedzia © strus
Po trzech kilometrach wyjechałem z lasy na szosę w Niedźwiedziu i skierowałem się przez Reptowo do DDR-ki w Kobylance żeby już bez żadnych zatrzymywań na fotki wrócić do Stargardu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,DP 32,DP 40,Wielgowo,Zdunowo,DP 45,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : 50-TKA PO PRACY.
- DST 50.47km
- Teren 8.00km
- Czas 02:11
- VAVG 23.12km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 1870kcal
- Podjazdy 101m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Po deszczu Przemocze
Poniedziałek, 11 lutego 2019 · dodano: 11.02.2019 | Komentarze 2
Wczorajsza deszczowa niedziela spędzona przed TV a od wieczora obserwowałem prognozy pogodowe żeby załapać się na jakieś okno pogodowe bez opadów żeby zaliczyć pięćdziesiątkę.Na kolejne dni prognozy są obiecujące ale nie dla mnie bo zmieniono mi w tym tygodniu godziny pracy na 9.00 do 17.00 i już na rower czasu nie będzie chodź może coś się zmieni.Gotowy do jazdy byłem już od dziewiątej ale auro pozwoliła mi wyruszyć dopiero po trzynastej, a że ruszyłem od razu po opadach nie wiedziałem za bardzo jaki kierunek obrać żeby nie było zalegającej wody na szosach.Do DDR-ki na Żarowo na drodze było kiepsko a później na ścieżce wszystko OK,gdy odbiłem na Lubowo w okolicy mostu nad rzeką Iną była wielka kałuża ale po trawniku przejechałem.Po opuszczeniu miasta jechałem do Poczernina przez Lubowo non stop pod czołowy wiatr który był dokuczliwy.Z Poczernina wróciłem na główną drogę prowadzącą do "Chociwelki" na której było lżej dzięki osłonie "leśnej". Odcinek drogi za Sownem do DW 142 był z dużą ilością wody a to przez bardzo dużą ilość dziur na szosie.Po chwili na "Chociwelce" wjeżdżam na DW 141 i jadę nią do Przemocza gdzie zawracam.Jadąc do Przemocza spojrzałem na leśny dojazd pożarowy 18 i wydawał mi się z extra nawierzchnią mimo że ostatnio dużo padało dlatego nie jechałem do 25 km na liczniku i z powrotem a zawróciłem w Przemoczu i wracając wjechałem na DP 18 i pojechałem nią dwa kilometry gdzie zawróciłem bo wiedziałem że już wystarczy żeby zaliczyć 50 km.
Dojazd Pożarowy 18 w kierunku Bącznika © strus
Nawierzchnia na DP 18 © strus
Szkoda że od razu nie ruszyłem na tą leśną drogę zwaną "rowerostradą" bo super się po niej jechało a tak po przejechaniu 4 km znowu wróciłem na szosę i ta samą trasą wróciłem do Stargardu a na DDR-ce za Żarowem delikatnie po pryszczyło.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Przemocze,DP18,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
MAPKA: Po deszczu Przemocze
- DST 51.23km
- Czas 02:11
- VAVG 23.46km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1861kcal
- Podjazdy 120m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosenna 50-tka po pracy.
Piątek, 8 lutego 2019 · dodano: 08.02.2019 | Komentarze 2
Cieszyłem się ze słonka gdy wracałem do domu po pracy i zaledwie dwa pierwsze kilometry ,ledwo wjechałem na DDR-kę do Żarowa i zrobiło się pochmurno ale za to temperatura wiosenna ,plus osiem stopni.Dalej obieram standardową drogę do Lipnika przez Grzędzice i śmigam DDR-ka za Morzyczyn gdzie odbijam na Bielkowo przez Oś.Zielone i Jeczydół.W Bielkowie odbieram telefon i zauważam że Sport-tracker nie rysuje mapki.Ponownie uruchomiłem aplikację i gdy dojechałem do Cisewa przez Kobylankę i Reptowo nadal mapka nie była zapisywana ale za to wypatrzyłem oznaki wiosny czyli pierwsze białe kwiatki - Śnieżyczka przebiśnieg .
Śnieżyczka- przebiśnieg w Cisewie © strus
Do grona mojego sprzętu dołączył nowy kask także firmy Rudy tym razem model Windmax który waży ledwie 255 g aż żal było by nie brać gdy okazja się trafiła nówkę sztukę za 200 zł tylko trochę Żonka pokrzyczała.
W Cisewie zawróciłem i udałem się prosto na DDR-kę w Kobylance i nią wracam do Stargardu a poniższą mapkę sam narysowałem. Gdy później wyruszyłem do sklepu sports-tracker działał już poprawnie.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Oś.Zielone,Jeczydół,Bielkowo,Kobylanka,Reptowo,Cisewo,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.:
MAPKA : AWARIA apki - nie rysowała trasy