Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113352.46 kilometrów w tym 10820.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:825.00 km (w terenie 143.00 km; 17.33%)
Czas w ruchu:37:14
Średnia prędkość:22.16 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:68.75 km i 3h 06m
Więcej statystyk

Awaryjna zmiana opon w Goleniowie.

Środa, 30 lipca 2014 · dodano: 30.07.2014 | Komentarze 2

Plan był prosty , gdy rano jadłem śniadanie w TVN METEO zapowiadali u nas deszcz i burze ale późnym popołudniem więc się ucieszyłem i  wybrałem trasę Goleniów - Dąbie - Stargard.W Przemoczu spojrzałem na licznik i zobaczyłem że moja średnia to ponad 32 km/h w tedy postanowiłem że chociaż raz w tym roku pojadę min. 30km/h mimo że wcześniej obiecałem że nie będzie koksowania.
Żeby droga była dłuższa do Goleniowa w Tarnówku odbiłem na Stawno.Zaraz za miejscowością Zabród duże ilości wody na szosie pewnie spóźniłem się na deszcz ale gdy dojeżdżam do Goleniowa to po prawej stronie na skrzyżowaniu sucho a na mojej drodze mokro.
DDR do Helenowa
DDR do Helenowa © strus
I gdy chowałem telefon do torebki ujrzałem opony w jakim złym stanie są co mnie bardzo zaskoczyło bo jak wyjeżdżałem nic nie wskazywało na ich złą kondycję.
Zły stan opon
Zły stan opon © strus
Nie chciałem ryzykować jazdy na takich wrakach i postanowiłem poszukać sklepu rowerowego co długo nie trwało,po kilku set metrach
spotkałem rowerzystę z Goleniowie który mnie pokierował do sklepu  Bike Multi Sport przy ul. Rzemieślnicza 6
Wyboru dużego nie było ale coś trzeba było wybrać ,więc że już raz miałem i na długo mi starczyły wybrałem  Vittoria Zaffiro tym razem niebieskie.Wypiłem kawkę a pan mi wymienił opony.
Nowe ogumienie
Nowe ogumienie © strus
Gdy wyjechałem zobaczyłem że z nad Szczecina nadciągają ciemne chmury więc postanowiłem wrócić do Stargardu.ucieczka przed deszczem trwała do krzyżówki z DK 142 ,w Sownie już padało a w Żarowie odpuściło więc odbiłem na Grzędzice ,długo się nie cieszyłem bo od przejazdu kolejowego zaczął znowu lać gruby deszcz ,moment i miałem pełne buty wody , po drodze spotkałem teściową która biedna była cała przemoczona w wczoraj wróciła ze szpitala.Niestety nie udało mi się wykręcić zakładanej średniej przez deszcz i kiepską drogę z Żarowa do wyjazdu z Grzędzic.   Nawet nie chciało mi się dokręcić do 80 km.

TRASA:
Stargard,Żarowo,Somgolice,Sowno,Przemocze,Tarnowiec,Tarnówko,Stawno,Bolechowo,Zabród,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Tarnowiec,
Przemocze,Sowno,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.



Po przyjeździe z urlopu.

Wtorek, 29 lipca 2014 · dodano: 29.07.2014 | Komentarze 4

Po przyjeździe z urlopu miała być wycieczka na innej trasie  niż standardowa   ale gdy wczoraj poświęciłem popołudnie  na czyszczenie rowerów i regulacje tak regulowałem że mi płyn hamulcowy z tylnego hamulca wyciekł i tak ma teraz problem...... Dziś z rana byłem w czterech serwisach i w trzech wysyłają mnie do Szczecina bo ponoć w Stargardzie nikt nie napełnia układów hamulcowych.Zadzwoniłem do swojego mechanika który jest na urlopie i powiedziałem co narozrabiałem ,on stwierdził  że nigdy tego nie robił ale da radę tylko że muszę poczekać do piątku.Pojechałem na Cisewa tylko dlatego że duża cześć trasy jest pod drzewami i byłem jeszcze umówiony w Morzyczynie na kawę i małą robótkę przy kompie.Około trzynastej ruszyłem już na normalną jazdę z zakupami w Kobylance.Podczas kawy nasłuchałem się o aferze z zamalowaniem DDR- ki na wysokości "Werandy" że odcinek jest droga prywatną.
Wracając zatrzymałem się żeby zrobić fotkę.
STOP - Droga prywatna  - :)
STOP - Teren prywatny  - :) © strus
Straciłem ponad godzinę przy kawie i zabrakło mi czasu żeby do 15.30 [OBIAD] wykręcić setkę. Docierając do Moniuszki odbiłem na rundkę do strefy przemysłowej Bridgestone (jap. 株式会社ブリヂストン, Kabushiki-gaisha Burijisuton) Dziś bardzo duży upał i trzeba było dużo pić ,jak wróciłem to przez 10 min wypiłem 1,5 l wody.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga ,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Giżynek,Kluczewo,Stargard.


Kategoria SOLO


  • DST 48.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 22.15km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka przed urlopem.

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 3

Przed wyjazdem na urlop mimo że wczoraj pogoda dała popalić wyruszyliśmy na małe kółeczko załatwiając po drodze trzy sprawy ,jedna to bankomat a następne to cmentarze w Grzędzicach i  w Stargardzie.W drodze do Grzędzic na DDR do Żarowa sporo osób wracających do Stargardu a w drodze do Lipnika uratowałem życie gadowi zabierając go z drogi w trawę.
Żmija zygzakowata
Żmija zygzakowata © strus
Przed Motańcem spotykamy na DDR-ce na rowerze teściową która ostatnio systematycznie jeździ do końca DDR-ki w Motańcu i z powrotem,nie dała się na mówić na Reptowo przez Niedźwiedź więc ruszamy sami i robimy sobie przerwę "U Kamaza" w Niedźwiedziu na duże zimne  lody i kolejne 1,5 l zimnego picia.Temperatura coraz bardzie wzrastała i przypominała wczorajszy dzień nawet bocianom w Reptowie było ciężko.
Bociany w upale
Bociany w upale © strus
Wracamy do Stargardu a na Szczecińskiej odbijamy na cmentarz na który wjeżdżamy od strony Oś.Letniego a później  pojechaliśmy do DDR na 11-go Listopada żeby pierwszy raz się przejechać nią. Małżonka dziś wcale nie narzekała i nawet dobrym tempem pojechała ,chyba dlatego że na początku powiedziałem że biorę spidera żeby nie jeździć po terenie.
Sieć na
Sieć na © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice ,Lipnik ,Zieleniewo,Morzyczyn,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard


Kategoria RODZINNA


Upał,upał....

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 4

Wyruszyliśmy w samo południe co było bardzo złą pora na rower o czym przekonaliśmy się dopiero później.W Kobylance zrobiliśmy zapasy zimnego picia i ruszyliśmy w kierunku Jezierzyc z moją propozycją jazdy na Słoneczne a powrót przez Tczewską.Miałem ochotę jechać jeszcze przez Kołowo ale przez ten upał postanowiłem oszczędzić żonę.
Żaba trawna w Jezierzycach
Żaba trawna w Jezierzycach © strus
Na Pyrzyckiej ostro słońce dawało popalić aż  w pewnym momencie usłyszałem potrzebuje przerwy na odpoczynek dla moich dłoni na gruntowej części Mokradłowej.
Pauza na Mokradłowej
Pauza na Mokradłowej © strus
Ledwie przejechaliśmy około 25km a Iwonka oznajmiła mi że już nie ma sił to powiedziałem że nakarmię ją plastikowym jedzeniem i odrazy wrócą jej siły. Przejeżdżając dwukrotnie nad  A 6  widzieliśmy długi korek pojazdów w kierunku morza jadących max 30km/h.
Korek na A6
Korek na A6 © strus
W końcu dojeżdżamy doMcDonald's spożywamy mało co nieco ,z czego najlepszy był zimny shake.
Maszyny czekają na swoich głodnych właścicieli
Maszyny czekają na swoich głodnych właścicieli © strus
Jadąc w stronę Pomorskiej słońce najbardziej zaczęło dokuczać ,aż piekły mnie łydki a małżonka miała ziarane plecy ,potrzebny był postój na ochronę kremem z  filtrem 20. Czekając na przejeździe kolejowym w Dąbiu w pełnym słońcu pragnęliśmy tylko cienia i wiatru.
Smerfny pociąg
Smerfny pociąg © strus
W Wielgowie znowu zakupy ,picie lody i jazda w stronę Sowna aby odbić na Reptowo z myślą że pod drzewami będzie lżej ,niestety tak nie było  słońca było sporo i zrobiliśmy kolejną przerwę na odpoczynek dla dłoni Iwonki.Droga na Sowno jak dla mnie jeździło się lepiej przed remontem bo nie było tak dużo kamieni.
Odpoczynek w Puszczy Goleniowskiej
Odpoczynek w Puszczy Goleniowskiej © strus
Jak już skręciliśmy na Reptowo od razu cień i delikatny wiaterek  - w końcu ulga !!!!
Ostatnie zakupy w Kobylance i pozostało ostatnie 14 km do domu , na początku extra się jechało pod drzewami do Morzyczyna a nawet do krzyżówki do Koszewa na której dziś zostało potrącony rowerzysta przez auto.
Kolizja w Zieleniewie – potrącony rowerzysta
Dmuchawiec na DDR
Dmuchawiec na DDR © strus
Małżonka dziś stwierdziła że mimo wycieczka miała tylko 70 km była to jej najbardziej męcząca.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Kijewo,Słoneczne,Dąbie,
Wielgowo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard

Kategoria RODZINNA


Kilometry...

Czwartek, 17 lipca 2014 · dodano: 17.07.2014 | Komentarze 1

Pierwszy w tym roku wyjazd typu mix ,na początek małe kółeczko z małżonką , już po pierwszych kilometrach w terenie z Lubowa do Klępina  zaczęły się narzekania na piach który wpada jej w sandały i ilość robaków osiadających na całe ciało  [czarne przecinki].
Oset w okolicach Klępina
Oset w okolicach Klępina © strus
Gdy byliśmy na drodze do Małkocina obiecałem jej że jeszcze tylko 3 km terenu do Grabowa  i więcej nie będzie ,przyjęło to bez komentarza ale niespodziewanie w Małkocinie gdy odbiliśmy na Grabowo zaraz gdy skończyła się szosa pierwsze 500 metrów z dużą ilością piachu i na dodatek pod górkę i wtedy się na słuchałem ponownie że nie dbam o jej chore dłonie to się zapytałem gdzie ma rękawiczki ???
Pszenica  w Małkocinie
Pszenica w Małkocinie © strus
W drodze do Kiczarowa po kilku mocnych podjazdach zauważyłem że małżonka zdecydowanie jedzie za wolno , pewnie żeby zrobić mi na złość .Postanowiłem bardzo skrócić jej wycieczkę i w Ulikowie zamiast na Pęzino pojechaliśmy w drogę powrotną przez Strachocin.

"Znaki na polach" © strus
Odprowadziłem Iwonkę do domu schowałem jej rower i  kontynuowałem jazdy już solo, przez Giżynek pojechałem nową drogą ,obok płyt jumbo już nie było a rozpoczęto przygotowanie terenu do utworzenia ścieżki rowerowej.
Giżynek - Golczewo
Giżynek - Golczewo © strus
Pojechałem do Hydroline myśląc że tam jest droga do Koszewka ale tam jej nie było więc zawróciłem i ruszyłem do Motańca przez Wierzchląd i zrobiłem fotkę nowej drogi chyba to będzie połączenie parku przemysłowego z DW 106.
Nowa droga w Kluczewie
Nowa droga w Kluczewie © strus
W drodze do Skalina spotykam kolegę emeryta  jadącego do Zieleniewa po krótkiej rozmowie opuszczam go bo bardzo mnie spowolniał
a chciałem po ponad tygodniu bez roweru pojechać parę kilometrów żeby dać sobie w kość.W Kobylance zatrzymuję się przy sklepie uzupełniam isotonika i chwila na zimnego Granda.Po przejechaniu pod DK 10 chciałem zobaczyć jak daleko dojadę  szutrem i trawiasta ścieżką blisko DK 10 i skręcałem w prawo jak zawsze.Droga niestety się szybko skończyła w okolicach Morawska gdy wyjechałem z lasu pod sieć wysokiego napięcia .
Okolice Morawska
Okolice Morawska © strus
Na mojej mapie w okolicy nie było żadnej leśnej drogi dlatego nie przebijałem się przez ta trawę  tylko wróciłem na znany szlak.
W Niedźwiedziu zorientowałem się że zgubiłem cała butelkę 4Move chyba gdy przejeżdżałem przez zaorany odcinek i trzeba było ponownie zrobić zakupy.Po zakupach dojechał do mnie chłopaczek na szosowej Meridzie i był chyba bardzo wściekły że ja staruch na ciężkim góralu trzymam się jego koła do Reptowa i po skręcie na Kobylankę złapał się doły kierownicy przyjął opływową sylwetkę  i odjechał odwracając się jeszcze kilkakrotnie czy go gonie , a ja spokojnie kontynuowałem jazdę do domu.Z Iwonką zrobiłem 34 km a solo 53km.

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Klepino,Grabowo,Kiczarowo,Ulikowo.Strachocin,Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Golczewo,Skalin,
Wierzchląd ,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.



Po pracy z małżonką.

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 0

Jak ostatnio przed pracą zrobiłem kółeczko do Cisewo to pomyślałem że jak rano będę się wcześnie sam budził to pokręce małe kółeczka.W środę wcześnie wstałem i chciałem powtórzyć Cisewo tylko bardziej terenowo i drugim rowerem ,miałem tylko wyskoczyć do sklepu i odkryłem że ponownie ktoś chciał się włamać się do piwnicy lecz znowu złodziej przegrał z moimi zabezpieczeniami.Niestety odrazy odechciało mi się jazdy i postanowiłem jeszcze bardziej zabezpieczyć rowery wewnątrz piwnicy.
Po dłuższej przerwie przez pracę w końcu doczekałem się wolnej chwili i po pracy zrobiliśmy z żonką małe kółeczko po gminie Kobylanka rozpoczynając od Grzędzic przez Żarowo.
Osiołek w okolicacg Grzędzic
Osiołek w okolicach Grzędzic © strus
Kółeczko nie było standardowe  bo z DDR nie pojechaliśmy tylko szosą lecz za stacją paliw w Motańcu ruszyliśmy w teren po okolicznych lasach prawie do Zdunowa ,wyjeżdżając w Niedźwiedziu zaliczając prawie 8 km terenu.Na więcej małżonka się nie zgodziła bo w lesie pod drzewami było brak słońca.
Okolice Niedźwiedzia
Okolice Niedźwiedzia © strus
Wracając do domu przed ulicą Podmiejska otrzymałem  SMS z paczkomatu i wróciliśmy do Ceglanej żeby jadąc koło ZNTK odebrać przesyłkę.
Odbiór przesyłki
Odbiór przesyłki © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard.

Kategoria RODZINNA


Cisewo przed pracą.

Wtorek, 8 lipca 2014 · dodano: 08.07.2014 | Komentarze 1

Dzisiejszego ranka gdy się obudziłem byłem  jakiś rześki że postanowiłem że zamiast spać do dziewiątej zrobię małe kółeczko przed pracą .Wybrałem spidera żeby w jak najkrótszym czasie pojechać do Cisewa.
Lapidarium w Cisewie
Lapidarium w Cisewie © strus

To był mój drugi raz gdy pojechałem przed pracą ,raz jak wybrałem się we wrześniu to przyładował we mnie chłopak ze Zdunowa a biodro bolało mnie 5 miesięcy ,dziś na DDR-ce było pusto dopiero jak wracałem to pojawili się piersi rowerzyści.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyzczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo ,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard

Kategoria SOLO


Żydowce przez Binowo.

Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 1

Tak jak w czwartek na początek musiałem jechać po ogórki na działkę i z jeszcze cięższym plecakiem niż ostatnio wrócić do domu, a że w domu nikogo nie było to z rowerem wszedłem na górę aby wypakować plecak.Po drodze w Kobylance dokupuje jeszcze jeden isotonik żeby nie było niespodzianki  jak ostatnim razem w Kołowie że nie ma sklepu .Do Kołowa jadę przez Sosnówką ale drogą polecaną przez Michała [michuss] nie tą piaszczysta na prost  tylko za budynkiem w prawo w Sosnówku.
Sosnówko
Sosnówko © strus
Michał ma racje to chyba najłagodniejszy podjazd do Kołowa a na pewno od skrętu w prawo najlepsza nawierzchnia nawet dla szosówek ,jeden dłuższy podjazd  przy którym trochę przesadziłem z przełożeniem przy temperaturze powyżej 30 stopni momentalnie zalał moją twarz pot w dużej ilości aż przystanąłem żeby z plecaka wyciągnąć chusteczki żeby się wytrzeć twarz.
Kościół filialny pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie
Kościół filialny pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © strus
Do Binowa zjeżdżałem drugi raz wcześniej byłem w styczniu tego roku i droga była o wiele lepsza nie było dużych kamieni i pokruszonej cegły i widoki były lepsze które dziś były zasłonięte przez zieleń.
Pole golfowe w Binowie
Pole golfowe w Binowie © strus
Za raz za Binowe jakość drogi się pogarsza i zwiększony ruch aut a ja wspinam się pod górki że przeoczyłem drogę na Binówko co dopiero do mnie dotarło jak byłem na krzyżówce do Kołowa co mi sie nie spodobało że wyjadę znowu w Podjuchach na Smoczej więc gdy dojrzałem pierwszą szerszą szutrówkę wjechałem na nią.
Szutrówka w strone Klucza
Szutrówka w stronę Klucza © strus
Po szutrówce były piachy,trawa aż w końcu docieram na drogę świeżo ułożonego bruku i przeprawiam się na S3
Przejazd na S3 w Klucz
Przejazd na S3 w Klucz © strus
Teraz przedzieram się przez kilka dzielnic Szczecina do Ronda Reagana gdzie zaczyna delikatnie padać deszczyk który sprzyja w jeździe bo chłodzi i tak trwa do Dąbia.Małżonka w sobotę nie chciała jechać przez Tczewska to sam pojechałem sprawdzić jaki tam panuje ruch a przede wszystkim na odcinku od pizzy przy Goleniowskiej  do Nowoprzestrzennej. Nie popatrzałem czy przy wjeździe z Goleniowskiej pojawiły się jakieś ograniczenia ale na pewną są przy z jeździe z węzła.I tak zaliczyłem pierwszy raz  od oddania drogi węzeł przy Tczewskiej.Wjeżdżając do Zdunowa postanowiłem że skoro mi tak mało brakuje do setki to żal by nie dokręcić tym bardziej że od Dąbia nie przeszkadza już słońce które skryło się za chmurami.według szybkich moich obliczeń wystarczy odbić w Lipniku na Żarowo i to wystarczy.Za raz za krzyżówką na Grzędzice w polu rozpoczęły się żniwa .
Początek żniw w okolicy Lipnika
Początek żniw w okolicy Lipnika © strus
Mimo roweru Mtb nie jadę przez główną drogę Grzędzic pełną dziur lecz górą czyli Brzozową i w koło jeziora aby upewnić się czy do krzyżówki na majątek zostanie mi do pokonania 8km czy będzie brakować ,niestety trochę metrów brakowało które przejechałem w okolicy  domu.Podczas upału dziś wybiłem 1,5 l isotnika, 1 l pepsi 0,5 l wody i zjadłem dwa batony musli a w domu na początek 07,l wody i po kąpieli kolejne 0,7l wody.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Sosnówko,Kołówko,Kołowo,Binowo,Żydowce,Klucz,
Podjuchy,Zdroje,Bukowe,Klęskowo,Kijewo,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,
Żarowo,Stargard

Kategoria SOLO


Przypadki

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 05.07.2014 | Komentarze 3

Dzisiejszy wyjazd to trasa czystych przypadków ,oprócz jednego a mianowicie małżonka chciała odebrać robotę jaką zrobiłem na cmentarzu w Grzędzicach w środę, po odbiorze technicznym ruszyliśmy w stronę DDR-ki na Kobylankę ,ruch do Zieleniewa  znośny ale od głównej bramy na OSIR duży dlatego odbiliśmy w Zieleniewie na ulicę Długą ,gdy dojechaliśmy do Chrobrego z zamiarem powrotu na DDR -kę ujrzałem na leśnej drodze radiowóz.
Leśny patrol w Morzyczynie
Leśny patrol w Morzyczynie © strus
I ruszyliśmy w stronę radiowozu a władza zrobiła sobie przerwę na posiłek i to dzięki nim przypadkowo odkryłem lapidarium w Morzyczynie o którym wcześniej nie wiedziałem że istnieje.
Park Pamięci w Morzyczynie
Park Pamięci w Morzyczynie © strus

Wróciliśmy na ścieżkę rowerową  z zamiarem dojechania do Rekowa przez Jezierzyce , gdy prawie byliśmy w Jezierzycach na trawie leżała torba McDonald's -a  zażartowałem że może pojedziemy kupić kolację synom a Iwonka odpowiedziała że nie ma sprawy mimo że była prawie osiemnasta godzina.I to był kolejny przypadkowy wybór kontynuacji jazdy pod warunkiem że nie będę jej namawiał na plastikowe jedzenie.Żeby nie męczyć żonki terenem pojechaliśmy do Pyrzyckiej żeby jechać szosą.
Balkon na ul.Pyrzyckiej w Jezierzycach
Balkon na ul.Pyrzyckiej w Jezierzycach © strus
Na Słonecznym uzupełniliśmy zapasy zimnych napojów zrobiliśmy zakupy w McDonald's , rzuciłem jedną bułę na ruszt i ruszyliśmy w drogę powrotną.
DDR -ka na Struga
DDR -ka na Struga © strus
Sprawdziłem godzinę i próbowałem namówić małżonkę na powrót przez Tczewską ale to mi się nie udało  i wracaliśmy na początku tą sama trasą czyli przez Kozią.
Viper na torach przy Koziej
Viper na torach przy Koziej © strus
W Płoni przeważył mniejszy kilometraż terenu i pojechaliśmy przez Zdunowo do Reptowa a to pewnie przez dużą ilość owadów dokuczających podczas jazdy. I przez przypadki zrobiliśmy spory dystans i to po pracy.
Zachód słońca na Skandynawskiej
Zachód słońca na Skandynawskiej © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia Kijewo,Słoneczne,Kijewo,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.


Kategoria RODZINNA


Zdunowo przez Dębice.

Czwartek, 3 lipca 2014 · dodano: 03.07.2014 | Komentarze 3

Na początku dwie sprawy do załatwienia jedna na pobliskim Oś.Tysiąclecia a druga to ciężki plecak załadowany po brzegi ogórkami który
musiałem dostarczyć do domu,tu zamiana plecaków i w drogę bez jakiegokolwiek planu ,po prostu robienie kilometrów.Jedynie chciałem zobaczyć jak tam prace na odcinku z Giżynka do Golczewa.
Giżynek - Golczewo
Giżynek - Golczewo © strus
Droga od Golczewa prawie w 100 % pokryta  asfaltem , w weekend jak nie będzie robotników można pośmigać, dziś jedno auto chciało przejechać ale zostało zawrócone przez robotników.Minąłem strefę przemysłową i wjechałem na lotnisko po radzieckie ,dziś przejechałem  inaczej jak zawsze.
Hangary na lotnisku w Kluczewie
Hangary na lotnisku w Kluczewie © strus

Dalej chciałem nie standardową drogą do Dębicy lecz inną płytówką która niestety była zaraz zakończona małym rondem i nie było możliwości jechać dalej,a w okolicach ronda polscy nowobogacy urządzili sobie wysypisko śmieci.

Docieram do drogi na Koszewo  której byłem wielokrotnie a tylko raz widziałem na niej jadący samochód ,tam zapada decyzja o jeździe do Zdunowa
.Dębice - Koszewo
Dębice - Koszewo © strus
Jadąc nawet rowerem mtb przejazd przez Kunowo nie należy do przyjemnych,ciekawe kiedy to się zmieni???Mimo wakacji i ciepłego dnia jak wjechałem na DDR-ke w Zieleniewie ruch rowerów znikomy ,żeby na pewno wrócić na rodzinny obiad który rano wstępnie przygotowałem skróciłem sobie dojazd do Zdunowa nie jadąc przez Jezierzyce i Płonię tylko okolice Niedźwiedzia.W Kobylance uzupełniłem napoje i zrobiłem sobie krótką przerwę na Granda. Droga z Wielgowa w stronę Sowna mimo remontu podobała mi się bardziej przed nim mimo dziur  ,teraz po deszczach mamy dużo sporych kamieni [szuter]
zawsze boję się że złapie laczka a moja tylna opona od września została już zajechana pora by wskoczyła na przód.
Wielgowo - Sowno
Wielgowo - Sowno © strus
Jadąc w kierunku mojej leśnej krzyżówki przeliczałem kilometry czy uda mi się wykręcić osiemdziesiątkę ,na początek wybrałem Wielichówko a to dlatego że droga przez las została naprawiona że nawet szosówka dała by radę, później już nie.
Najgorszy odcinek dzisiejszego terenu to z Cisewa do Miedwiecka ,duże ilości głębokiego i suchego piachu na której prędkość dochodziła ledwie do 15km/h.Dojeżdżam do DDR-ki i wiem że będzie mi trochę brakowało dlatego w Lipniku odbijam na Grzędzice.
Zwierzyniec przed Grzędzicami
Zwierzyniec przed Grzędzicami © strus

Jeden z emu był bardzo zainteresowany moim isotonikiem i torebką pod siodełkiem ,na szczęście w "barze" przed ogrodzeniem był suchy chleb którym je poczęstowałem i zostawiły mój rower w spokoju.W Grzędzicach wróciłem do przejazdu ulicą Brzozową i Lipową ze względu na lepszy stan nawierzchni i krzew rosnący na tej pierwszej który mi się podoba ale nie znam jego nazwy.
Krzew na Brzozowej w Grzedzicach
Krzew na Brzozowej w Grzędzicach © strus
Prawie najkrótszą drogą wracam do domu i kończę obiad - zdążyłem ,wszystkim smakował.

TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Dębica,Koszewo,Koszewko,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Zdunowo,
Wielgowo ,Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.


Kategoria SOLO