Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113352.46 kilometrów w tym 10820.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:498.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:22:37
Średnia prędkość:22.02 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:49.80 km i 2h 15m
Więcej statystyk

Blisko domu.

Niedziela, 26 stycznia 2014 · dodano: 26.01.2014 | Komentarze 2

Po 6-cio kilometrowej rozgrzewce po mieście ruszyłem w kierunku Klępina aby przejechać niepokonany wczoraj odcinek do Lubowa.
Zjeżdżając  z betonówki do Klępina wpadłem w poślizg na lodzie ale upadku nie było zdążyłem się podeprzeć  wcześniej wypiętą stopą.
Droga do Lubowa na całej szerokości dobrze ubity śnieg i dobra przyczepność.
Klępino - Lubowo
Klępino - Lubowo © strus
Dzisiejszego dnia od razu odziałem na prawą dłoń dwie rękawiczki ,niestety gdy zdjąłem pierwszą do robienia powyższego zdjęcia poczułem że mam  już przemrożone palce.Zamieniłem cienką rękawiczkę  na tunel którym owinąłem dłoń , dziś mocniej wiało może dlatego .Gdy dojeżdżałem do Żarowa było już wszystko OK ale ciasno w rękawiczce.Do Grzędzic droga w lepszym stanie niż była we wtorek ,bez problemu przejezdna dla roweru ale za to odcinek na DDR z Lipnika do skrętu w lewo na wiadukt masakra.Cały odcinek co prawda odśnieżony ale w lodzie ,zjechałem  podpierając się nogą bez pedałowania .Po drodze mijam starszych panów z STC wracających z przejażdżki a ja wjechałem na główną plażę nad Miedwiem.
Jezioro Miedwie częściowo pokryte lodem
Jezioro Miedwie częściowo pokryte lodem © strus
Jezioro do mola z jednej strony skute już lodem ,jeden starszy pan próbował sprawdzić wytrzymałość lody blisko zjeżdżalni i skończyło się zamoczeniem jednej stopy , ciekawe jak mu było ciepło w nią jak wracał rowerem do domu.

W okolicach amfiteatru chyba lód grubszy bo śmigało na nim około 10 - ciu łyżwiarzy.Mimo dużego mrozu na promenadzie dużo spacerowiczów.Dojechałem do końca promenady i ulicą Jeziorna udałem się do ścieżki rowerowej i pora wracać do domu.

Z lodowego podjazdu do Lipnika zrezygnowałem i pojechałem szosą dalej DDR była do Tesko posypana piaskiem.

TRASA:
Po Stargardzie,Mokrzyca,Klępino,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.


Kategoria SOLO


Klępino przez Witkowo.

Sobota, 25 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 1

Mimo że czytałem u Daniela że ścieżka rowerowa w stronę Kluczewa jest  pokryta warstwą lodu to wjechałem na nią przy Biedronce i 10 m dalej leżałem,normalnie tylne koło za kręciło się w miejscu i za chwilę bęc.Dalej nie próbowałem, pojechałem szosą ,jadę sobie dalej i w pobliżu  pierwszego ronda widzę jak rowerzysta zalicza to co ja chwile wcześniej.Ledwie dojechałem do Kluczewa a znowu dały mi się we znaki  bolące trzy palce u prawej dłoni ale dziś byłem zabezpieczony bo miałem jeszcze jedną parę w zapasie ,ubrałem tylko na bolącą dłoń  i za chwile było wszystko OK. Dzięki tej drugiej cienkiej rękawiczce nie marzła mi dłoń przy robieniu fotek .Za cukrownią odbiłem w lewo i tak dotarłem do Małej Iny.

Kolejne kilometry mimo istniejącej do Witkowa ścieżki pokonuje bezpieczniejszą szosą ,dojechałem do przejazdu gdzie musiałem poczekać bo przejeżdżał pociąg który na moim zdjęciu jest jakiś krzywy chyba jak całe PKP.

Za przejazdem jak się później okazało był najcięższy odcinek dzisiejszej trasy a to przez cienką warstwę lodu na śniegu ,prędkość raczej nie przekraczała 15 km/h i tak docieram do przeprawy nad Iną.
Most nad Iną w drodze z Witkowa do Tychowa
Most nad Iną w drodze z Witkowa do Tychowa © strus
W tym miejscu zrobiłem sobie przerwę na obserwowanie dzikiej przyrody i pochłanianie promieni słonecznych.
Rzeka Ina
Rzeka Ina © strus
Sucha trawka
Sucha trawka © strus
Nadal jadę z małą prędkością i po małej pomyłce docieram do Tychowa gdzie droga to wielkie lodowisko a na dodatek pod górę w kierunku DK 10 ,jak było możliwe to jechałem po trawie zasypanej śniegiem co było bezpieczniejsze.
Stary dom w Tychowie
Stary dom w Tychowie © strus
Strach było pomyśleć co będzie na drodze do Sułkowa a tam niespodzianka , dwa wąskie ciemne pasy asfaltu i już jestem przy świerzo sprzedanej stacji zagłuszającej RWE w latach 1970 -1988.
Zagłuszanie RWE w Tychowie
Zagłuszanie RWE w Tychowie © strus

Zjazd z Sułkowa do mostu nad Krąpielą odbył się  na hamulcach żeby nie osiągnąć dużej prędkości.
Rzeka Krąpiel w Ulikowo Kolonia
Rzeka Krąpiel w Ulikowo Kolonia © strus
Mijając kolonie Ulikowa  zaczęły się pojawiać dobre warunku do jazdy a to cienki dwóm pasom suchej drogi.

I tak było do samego Strachocina ,zapraszam w to miejsce osoby z aparatami z dobrym zoom-em aby trafić dzięcioły których tu widziałem dużo ,niestety telefonem nic nie wychodziło a lustrzanki jakoś mi się nie chce wozić.

Małą ilość przejechanego terenu powiększyłem polna drogą ze Strachocina z którego do Stargardu wjechałem ul.Grudziądzką .
Mimo dziesięciu stopni mrozu było extra poza jazdą na lodzie ,więc zobaczyłem że mam jeszcze trochę czasu i pojechałem do Klępina.

Kościół pw. Narodzenia NMP w Klępinie
Kościół pw. Narodzenia NMP w Klępinie © strus
Jadąc pierwszy raz w kierunku Lubowa gdy droga odbijała w prawo zawróciłem bo myślałem że źle jadę i że przeoczyłem skręt ,jak się później okazało to dobrze jechałem.Do Stargardu pojechałem betonówką i tak dotarłem do Mokrzycy.

Mała rundka po Stargardzie i byłem w domu.Mam nadzieje że jutro też będzie świecić słońce aby pokręcić troszkę.

TRASA:
Stargard,Kluczewo,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Tychowo,Sułkowo,Ulikowo Kolonia,Strachocin,Stargard,Klępino,Mokrzyca,Stargard.

Kategoria SOLO


Sowno po pracy.

Piątek, 24 stycznia 2014 · dodano: 24.01.2014 | Komentarze 4

Pierwszy raz jechałem w taki mroźny dzień ,miałem nie jeździć gdy jest więcej niż minus 5 ale jakoś dzisiejsze słońce skusiło mnie zrobić mało rundkę po pracy i tak ruszyłem w kierunku Sowna ,ścieżka do Żarowa troszkę odśnieżona i posypana piachem [bryłkami] które przeszkadzały w jeździe.W kolejnych miejscowościach na szosie ubity śnieg wyłącznie przez auta ,nic nie odśnieżane ale ostrożnie było można spokojnie jechać.Gdy dojeżdżałem do Poczernina nagle dały mi się we znaki trzy palce w prawej dłoni , z zimna zaczęły mnie boleć nie wiem dlaczego tylko w jednej dłoni a przecież nowe rękawiczki miały mnie chronić do - 15 stopni.trzeba było skrócić zaplanowaną trasę ,chciałem dojechać do DK 142 i wrócić przez Sowno lasem do domu. Niestety w Poczerninie na chwilę się zatrzymałem zobaczyć co z moimi palcami i tak mnie bolały że miałem ochotę wrócić autobusem .Zajrzałem do torebki pod siodłem i miałem w niej na szczęście tunel którego użyłem jako onuca na dłoń i na to nałożyłem rękawiczkę i ruszyłem najkrótszą drogą do Sowna
Pomnik Koło Młyńskie w Sownie
Pomnik Koło Młyńskie w Sownie © strus
Z Sowna wybrałem  najkrótszy szlak w kierunku Grzędzic ,po kilku kilometrach ,blisko bobrowego tartaku ból minął i wyjąłem tunel z rękawiczki , na szlaku bardzo dużo widocznych  na śniegu różnych śladów zwierząt.

Gdy dojeżdżałem do majątku w Grzędzicach nagle z prawej strony na drogę wskoczyły dwie sarny a w tyle biegła jeszcze jedna ,zatrzymałem się zanim telefon wyciągnąłem z kurtki to już trochę się oddaliły ,ale co nieco widać.
Z Grzędzic do Stargardu wróciłem przez Lipnik i spotkałem małżonkę która powiedziała że mi odbiło że pojechałem w takie zimno.
Krótka była wycieczka ale mroźna,ciekawe czy Daniel jutro pojedzie pierwszą setkę w 2014 w duży mróz ??

TRASA:Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Grzędzice Majątek,Grzedzice,Lipnik,Stargard.



Kategoria SOLO


Mała pętelka.

Wtorek, 21 stycznia 2014 · dodano: 21.01.2014 | Komentarze 4

W końcu zima i śnieg nie mogłem się doczekać takiej pogody aby sprawdzić Kellysa ,szkoda jedynie że słońca nie było.Do ścieżki przy Tesco jechało się w miarę  dobrze ,dopiero przejazd ścieżką dał mi popalić ,jechało się bardzo ciężko a to przez lód pod śniegiem,jechałem całą szerokością,nosiło mnie na wszystkie strony.Podczas jazdy w stresie w obawie przed upadkiem , jednego buta wypiąłem aby zdążyć się podeprzeć w razie czego.Od Lipnika było jeszcze gorzej ,dlatego niektórzy jechali mimo zakazu szosą a ja walczyłem ze śniegiem.Wjeżdżając na promenadę w Zieleniewie miałem ochotę do powrotu ale pomyślałem to po co wyjechałeś?

Na jednym z pomostów robiłem sobie krótki postój aby spokojnie pomyśleć gdzie jechać w miarę bezpiecznie.

Zdecydowałem że pojadę chociaż do Motańca do końca ścieżki a później się zobaczy co dalej.

Gdy już byłem na końcu promenady z Jeziornej wyjechało dwóch rowerzystów ,jeden z nich powiedział " to dziś jeździmy z małym stresem"

Minąłem Kobylankę i kolejnych bikerów ,dawno tylu nie widziałem tej zimy w  tygodniu ,jedynie w weekendy.gdy zawracałem przy CPN ujrzałem przejazd pod DK 10 i pomyślałem że trzeba by chodź na chwilę wjechać w las.

Ku mojemu zdziwieniu przez las jechało się o wiele lepiej i jakby nie było lodu pod śniegiem.Więc szkoda było wracać i postanowiłem że wrócę do domu przez Cisewo ,zjazd z Kałęgi był troszkę niebezpieczny ,było ślisko ale za łukiem drogi przypiąłem drugiego buta i szybko do Niedźwiedzia a następnie Reptowo i Cisewo w którym już tak dobrze nie było.Z Cisewa w stronę Grzędzić spokojna jazda i wpatrywanie się w drogę przed kołem.Przy bobrowym tartaku rozluźnienie , rozglądanie się za bobrami i nagle LEŻĘ na śniegu.

Bobrów oczywiście nie zobaczyłem ale za to dzięki upadkowi dojrzałem na krzaku czerwone owoce.

Czerwone owoce - HDR.
Czerwone owoce - HDR. © strus
Gdy wspinałem się do Grzędzic nagle poczułem zimno w lewą stopę ,patrze a ochraniacz jest na bucie ,szybko poprawiłem i udałem się w kierunku Żarowa.Niestety nie dojechałem .Gdy zjeżdżałem z Grzędzic do Żarowa na krótkim odcinu dwa razy postawiło mnie w poprzek ,zawróciłem i pojechałem terenowo z Grzędzic do Podmiejskiej a po drodze resztki po imprezie.

Zbliżają się ostre mrozy ,chyba dam sobie spokój na troche ,tylko szkoda zbliżającego się wolnego weekendu.Ogólnie nie byłem zadowolony z przyczepności opon ale zwale to na lód pod śniegiem,bezpieczniej było zdecydowanie w lesie niż na szosie.

TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec [CPN],Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzedzice,Stargard.

http://www.sports-tracker.com/#/workout/strus1968/...


Kategoria SOLO


Woda,błoto,śnieg.

Piątek, 17 stycznia 2014 · dodano: 17.01.2014 | Komentarze 7

Jeszcze nie wyjechałem z miasta a już postanowiłem że jest to ostatnia wycieczka w takich warunkach,ledwie dojechałem do Tesco a już byłem bardziej brudny niż po ostatnie całej wycieczce w środę.Ulice zalane woda ,auta pryskają to co to ma być za przyjemność?Na dodatek na pewno nie pojadę jak sobie myślałem wczoraj przez las z Wielgowa do  Załomia a dalej do Klinisk.Zawitałem na promenadę nad Miedwiem.

Cisza ,spokój ani jednej osoby nie spotkałem nad wodą ale za to ptactwa bardzo dużo ,mogłem coś do przekąszenia dla nich zabrać.

Dojechałem do Jeziornej i wróciłem na ścieżkę w kierunku Motańca ,aby udać się do Jezierzyc .

Zimowe grzybki
Zimowe grzybki © strus
Za CPN wjechałem w las z nadzieją że będzie lepiej ,jakiś przy gruncie mrozik ale niestety myliłem się ,jechałem powoli aby mocno nie chlapać.Nie było suchego miejsca aby się zatrzymac i zrobić zdjęcie ,zauważyłem że droga w stronę Niedźwiedzia jest w lepszym stanie i odbiłem w nią udając się do DK 10 a dalej do Płoni.
DK 10 Niedźwiedź - Płonia
DK 10 Niedźwiedź - Płonia © strus
w końcu bez błota i mała ilość wody na jezdni i jak na dzisiejszy dzień komfortowa jazda do Płoni i do Zdunowa,przed przejazdem skręciłem w stronę szpitala i chop do lasu gdzie znowu ciężkie warunki,lepiące się błotko.

Leśny trakt Zdunowo - Niedźwiedź
Leśny trakt Zdunowo - Niedźwiedź © strus
Gałązka z kroplą wody
Gałązka z kroplą wody © strus

Po drodze widoczne ślady dwóch rowerów ,więc nie jestem sam na szlaku,ale do Niedźwiedzia nadal trudne warunki.
Meszek z warstwą śnieżną
Meszek z warstwą śnieżną © strus
Po 3 km w końcu szosa ,mimo kilku przejechanych w terenie kilometrów nie miałem ochoty po raz pierwszy na dalsze ,postanowiłem wracać do domu asfaltem przez Reptowo do Kobylanki.

W okularach nie było można jechać przez mżawkę ,a błotko wpadało w oczy i w usta ,mało smaczne i dlatego zakryłem usta.
Kobylanka
Kobylanka © strus
W Kobylance jedyna 5-cio minutowa przerwa i trzeba wracać do domu bo czuję wilgoć na tyłku a nie mam ochoty być chory.Kolejnym dniem kiedy będę mógł wyruszyć na jakiś szlak to wtorek jak na razie zapowiadają na ten dzień mały mróz dzięki któremu coś bym wykręcił bo po takim mokrym jak dziś nie mam zamiaru już  jeździć .
Kto to go doprowadzi to użytku?
Kto to go doprowadzi to użytku? © strus

TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.

MAPA
Kategoria SOLO


Kłęby - środowy triathlon.

Środa, 15 stycznia 2014 · dodano: 15.01.2014 | Komentarze 7

Dziś wyruszyłem szlakiem zaplanowanym na byłą niedzielę z jedną  korektą za Lipnikiem że nie pojechałem do Kunowa tylko wzdłuż DK 10 do Golczewa  a dalej kierunek Skalin i szlakiem Maratonu Mtb do Okunicy.Po drodze w Koszewku zawitałem nad jezioro Miedwie.
Koszewko - J.Miedwie
Koszewko - J.Miedwie © strus

Wracając z nad jeziora chciałem podjechać do wzniesionego kościółka na wzgórzu ale chyba nie ma takiej możliwości tylko na pieszo po schodach ale nie chciałem zostawić bryczki bez opieki.
Kościół pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Koszewku
Kościół pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Koszewku © strus
Dalsza trasa do DK 106 bez historii jedynie nie udana próba dojechania do jeziora w Wierzbnie przez wielkie błocisko nawet brzegiem drogi nie dało się dojechać ,na druga stronę 106-ki i jestem w Czernicach.
Czernice - Domu Dziecka
Czernice - Domu Dziecka © strus
Gdy dojechałem do Starego Przylepa to udałem się do Nowego Przylepa który mnie bardzo rozczarował bo to zaledwie kilka domów
nic aby uwiecznić jedynie dużo szczekających psów ale droga do Kłębów zapowiadała się ciekawie mimo że to nie asfalt a jechało się jak po stole na 80 % długości.
Kierunek Kłęby
Kierunek Kłęby © strus
W Kłębach cisza jak by nikt tu nie mieszkał  a wiec dalej w drogę.
Kaplica w Kłębach
Kaplica w Kłębach © strus

Przejeżdżając przez kolejną wioskę co się zwie Wójcin dostrzegłem folwark wraz ze stajniami ,chyba niedawno odremontowany.
Wójcin folwark Waitendorf
Wójcin folwark Waitendorf © strus
Jak już oko nacieszyłem ruszyłem w dalszą drogę i przybyłem do Barnimia gdzie odbiłem na Przewłoki gdzie jedyna budowla rzucającą się to świeżo wybudowana świetlica i już byłem w kolejnej mieścinie o nazwie Strzebielewo.
Kościół filialny św. Józefa Rzemieślnika w Strzebielewie
Kościół filialny św. Józefa Rzemieślnika w Strzebielewie © strus
Przed Kurcewem z lewej strony dziwny obiekt ,rozmyślałem o nim co to może być i zapomniałem o dworku w tej miejscowości.
Kurcewo
Kurcewo © strus
Moment i byłem w Strzyżnie przy pałacu a następnie odkryłem że tu znajduje się kościół o czym nie wiedziałem.
Pałac z połowy XIX wieku w Strzyznie
Pałac z połowy XIX wieku w Strzyżnie © strus
Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej  w Strzyżnie
Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej w Strzyżnie © strus
Do zaliczenie w drodze do domu zostało kawałek Kluczewa i Witkowo Drugie
.
Kościołem pw. Matki Boskiej Różańcowej w Witkowie Drugim
Kościołem pw. Matki Boskiej Różańcowej w Witkowie Drugim © strus

Wjeżdżając do Stargardu od strony Niepodległości zrobiłem jeszcze rundę przez ul.Skłodowskiej do domu.

TRASA:Stargard,Lipnik,Golczewo,Kluczewo,Skalin,Koszewko,Koszewo,Wierzbno,Grędziec,Czernice,Stary Przylep,Nowy Przylep,Kłęby,Wójcin,Barnim,Przewłoki,Strzebielewo,Kurcewo,Strzyżno,Kluczewo,Witkowo Drugie,Stargard.

http://www.sports-tracker.com/#/workout/strus1968/...

Kategoria SOLO


Wielgowo - pętla Borsucza.

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 2

Rano po śniadaniu popatrzałem na mapę gdzie by tu jechać aby zahaczyć jakieś wioski w których nie byłem i tak powstał plan który po przyjściu do piwnicy padł bo Kellys miał kapcia na przedzie i nie miałem ochoty zmieniać dętki więc wziąłem drugi rower lecz on na zaplanowaną trasę się nie nadawał.Długo nie myślałem i wybrałem szybką trasę i nie za długą i tak padło na Wielgowo ale przez DK 10.
Jadąc tak jak wczoraj Przemysłową znowu ostro wiało pomyślałem że dzięki temu laczkowi dziś się tak jak wczoraj nie zmęczę .Jadąc już ścieżką dużo osób wracało do domu i zazdrościłem im wiatru z którym ja musiałem walczyć aż do Płoni.Gdy już byłem na DK 10 wiatr był bardziej dokuczliwy ,ciężko było wykręcić większą prędkość.W necie na tych samych stronkach co sprawdzałem wczoraj podawali że wiatr wieje z prędkością 30 km/h a w porywach do 60 km/h ,tylko tych porywów było więcej niż wczoraj.Odbijając w Płoni na Zdunowo z ciekawości spojrzałem na średnia prędkość ,była zaledwie 22,2 km/h.Przejechałem przez Zdunowo i Wielgowo do pętli autobusowej przy ulicy Bursuczej w którą wjechałem i dotarłem do Wiślanej i  udałem się w drogę powrotną.Wczorajszy pech Daniela [4gotten] chyba dorwał dziś mnie , ten laczek w mtb jak się okazało nie był dziś pierwszy.Jadąc pasem awaryjnym na DK 10 przed zjazdem do Niedźwiedzia poczułem jak tył zaczyna mi siadać i tak zjechałem na przystanek przy tym zjeździe i zmieniłem dętkę .Przez przewiane dłonie ciężko nakładało mi się oponę a co najgorsze coś mi pompka nawaliła ,pompowałem 10 minut i nie byłem zadowolony z napompowania koła ale ruszyłem ,jakoś jechać trzeba.W Kobylance postanowiłem że nie zajadę nad Miedwie gdzie chciałem zobaczyć jak jest fala wolałem jak najszybciej dotrzeć do domu bo nie miałem już drugiego zapasu a kleić mi się nie chciało.Wracając przez Ceglana na boisku z naturalną trawa trwał mecz? Z powrotem jechało się EXTRA dzięki wiaterkowi w plecy.Mecz biali na czarnych
Mecz biali na czarnych © strus

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia ,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Płonia ,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.

Kategoria SOLO


B i n o w o.

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 11.01.2014 | Komentarze 3

Dojeżdżając do ulicy Przemysłowej wiedziałem że nie będzie się jechało dziś łatwo a to przez wiatr w porywach do 60 km/h ale o tej prędkości  dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu a tak bym wybrał lżejszy rower i inna trasę.Do Motańca  cały czas pod wiatr ,wjeżdżając do lasu było lżej i tak wylądowałem w Jezierzycach.Po przejechaniu na drugą stronę DK120 jadąc na początku ulicą Nauczycielską ,tym razem źle nie pojechałem ,a  zależało mi dojechać do Kołowa najkrótszą drogą zaczął  się męczący podjazd po bruku po którym musiałem zrobić sobie krótką przerwę po przesadziłem z prędkością i serce miałem pod gardłem.
Droga do Glinej z Jezierzyc
Droga do Glinej z Jezierzyc © strus
Za zakrętem na szczęście zobaczyłem asfalt ,mimo że poruszałem się między wysokimi drzewami wiatr i tak dawał się we znaki ale jak zobaczyłem krzyżówkę do Kołówka to wiedziałem że już jestem blisko obranego dziś celu.
Kierunek na Kołówko
Kierunek na Kołówko © strus
Szybko dotarłem do Kołowa ,tam na chwile się zatrzymałem przy jeziorku żeby namierzyć na mapie drogę do Binowa.
Kołowo widok na kościół
Kołowo widok na kościół © strus
Kierowca  ciągnika i pokazał mi między które domy mam się udać aby dojechać do Binowa,napiłem się ,ubrałem rękawiczki i w drogę.
Okazało się że on też jedzie w tym samym kierunku ,droga wąska ,chciałem go wyprzedzić ale on nie reagował na moje sygnały i tak wlokłem się za nim do samego Binowa.
Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Binowie
Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Binowie © strus
Będąc w Binowie trzeba zobaczyć pola golfowe ,więc tam pojechałem i byłem zaskoczony ilością zaparkowanych samochodów mimo że jest styczeń a chętnych nie brakowało.
Binowo Park Golf Club
Binowo Park Golf Club © strus
Binowo Park Golf Club - dwa różne pola
Binowo Park Golf Club - dwa różne pola © strus
Miałem ochotę wrócić przez Szczecin ale że nie ma nadal przejazdu z Dąbia do Wielgowa wybrałem kierunek na Stare Czarnowo.
Wyjeżdżając z Binowa znowu mój nie ulubiony bruk się pojawił i aż do Żelisławca mnie prowadził i wkurzał.Starałem się jak najwięcej jechać po trawie jak tylko to było możliwe a nawet jechałem po piachu ale lewą stroną ,pomyśleć że kiedyś chciałem jechać do Binowa Spiderem ,wówczas zaraz zawróciłem jak się skończył asfalt w Żelisławcu.Na szczęście to  około 4 km i dotarłem do szosy.
Kościół filialny pw. NMP Matki Kościoła w Żelisławcu
Kościół filialny pw. NMP Matki Kościoła w Żelisławcu © strus
Za chwile następna miejscowość wielokrotnie  przez którą przejeżdżałem jadąc do Gryfina i Niemiec a mianowicie Kartno.
Kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kartnie
Kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kartnie © strus
Właśnie kończyło mi się picie i trzeba było coś dokupić ,niestety w Kartnie ani w Glinnej nie udało mi się tego zrobić dopiero w Starym Czarnowie.Kartno pożegnało mnie świecącym słońcem i od razu przyjemniej się jechało aż do Bielkowa.Zjeżdżając DK 120 w kierunku Kołbacza poprawiłem swój rekord prędkości na Kellys Viper i teraz wynosi 52,5 km/h.Nowy rekord prędkości na Kellys-ie
Nowy rekord prędkości na Kellys-ie © strus
I tak dojeżdżając do Kołbacza zostały mi ostatnie 22 km do domu na których nic ciekawego się nie wydarzyło.
Jedyna nie ciekawą wieścią dzisiejszej wyprawy jest to że coś mi się przestawiło w przerzutkach że nie mogłem korzystać na średnim blacie z biegów 7 i 8 a największym było wszystko OK.
TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Puszcza Goleniowska,Kołówko,Kołowo,Binowo,Żelisławiec,Kartno,Glinna,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.

MAPA
Kategoria SOLO


Zdunowo

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 5

Do dzisiejszej wycieczki wychodziłem dwa razy ,pierwszy raz około 11-tej ubrałem się i gdy schodziłem po rower to na pół pietrze zobaczyłem że pada deszcz więc wróciłem do domu i rozebrałem się i zasiadłem do kompa i zacząłem przeglądać strony z prognozą pogody godzinową i oczywiście dane były sprzeczne.Drugie podejście zrobiłem godzinę później i mimo szarości na niebie to wyruszyłem.Chciałem zrobić tą samą trasę co ostatnio z małym dodatkiem tylko że na rowerze MTB.Ten dodatek to przejazd z Lipnika do Kunowa w którym dopiero dziś dojrzałem kościół.
Kościół - Lipnik
Kościół - Lipnik © strus
Gdy przejechałem przez Lipnik udałem się nad DK 10 do Kunowa przez polna drogę na której były jeszcze oznaki nocnego mrozu a wjeżdżając do Kunowa trzeba było bardzo uważać że by nie zaliczyć postoju w błocie lub wodzie które znajdowało się na całej szerokości drogi.Teraz dla rozrywki slalom między dziurami i kałużami aż do nowego odcinka szosy w kierunku Zieleniewa.
Cały czas obserwowałem niebo , miałem nadzieje że przejadę bez deszczu i tak dojechałem do Motańca mijając zaledwie jedną osobę na rowerze i to na dodatek starszą Panią która nie przelękła się złej pogody i wielokrotnie była widywana przez mnie.Gdy już miałem odbijać w kierunku Kałęgi pomyślałem skoro jadę mtb to po co mam jechać szosą lepiej lasem i pojechałem do końca ścieżki a następnie w las w kierunku Jezierzyc. W lesie błogą ciszę przerwali kładowcy ,ciekawe co na to mieszkańcy lasu??
Kierunek Jezierzyce
Kierunek Jezierzyce © strus
Jadąc w Jezierzycach ulicą Topolową rozlegał się piękny widok okolic Kołowa ,drzewa w śród mgieł ,aż żal że nie miałem aparatu ,telefonem nic nie wychodziło.Znowu jadąc do Płoni w lesie było dużo osób wyprowadzających swoich pupili tylko dla czego starsza pani idzie z pitbulem który gania luzem z konarem w pysku.W Zdunowie sprawdziłem która godzina i wydłużyłem o troszkę jadąc do Wielgowa a dalej w stronę Sowna , po drodze jedna 5 minutowa przerwa na to i owo przed moja leśna krzyżówką.
Leśny odpoczynek
Leśny odpoczynek © strus
Tam obrałem kierunek na Cisewo przez Wielichówko , jadąc na drodze zauważyłem namalowane sprayem co jakiś czas krzyżyki na środku drogi aż do Miedwiecka ,czyżby powstała szosa zamiast gruntu?

Miedwiecko - PKP
Miedwiecko - PKP © strus
Przez ostatnie wycieczki testowałem Endomondo i jestem zawiedziony np: mimo ustawionej pauzy podczas postoju czas nadal był odliczany , gubienie sygnału ,te same odcinki drogi a różne wyniki a najdziwniejsze że uruchomiane na dwóch takich samych telefonach pokazywało różne wyniki [Samsung Galaxy S 3] Została jeszcze odcinek do domu po szosie ,pogoda nadal nie zachęcająca do jazdy ,ciuchy masakra całe w błocie  jak i sprzęt znowu czeka mnie czyszczenie tylko kiedy?? jak braki wolnego czasu.

TRASA:Stargard,Lipnik,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Puszcza Goleniowska,Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.





Kategoria SOLO


Noworoczna pięćdziesiątka.

Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 3

Po nieprzespanej nocy czas otworzyć nowy sezon rowerowy 2014 ,ruszyłem po 11-tej ,zaplanowałam przejechanie 50 km wybrałem Spidera jak się okazało że to był bardzo dobry wybór ponieważ wiał bardzo zimny przenikliwy wiatr a jadąc Meridą pokonałem 50 km w krótszym czasie.Jadąc do Morzyczyna o dziwo nikogo nie spotkałem dopiero jak robiłem fotkę przed Oś.Zielonym wracał pierwszy napotkany rowerzysta.

Grzybkom jak widać nie przeszkadza nawet mrozek a mi trochę dokuczał więc poprawiłem kominiarkę aby szczelnie zakrywała twarz i ruszyłem w dalszą drogę po gminie Kobylanka.Przejeżdżając nad DK 10 w Motańcu gdzy zobaczyłem pustą drogę  w kierunku Szczecina aż mnie kusiło odbić ale pojechałem wcześnie zaplanowaną trasą w kierunku Cisewa pokonując kolejno Kałęgę ,Niedźwiedź i Reptowo w którym było dużo oznak wczorajszych imprez.

Z Cisewa z pod lapidarium ruszyłem w drogę powrotną zahaczając  o promenadę w Morzyczynie gdzie już sporo osób spacerowało i ruszyło na rowery.

TRASA: Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.


Kategoria SOLO