Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2016

Dystans całkowity:544.00 km (w terenie 64.00 km; 11.76%)
Czas w ruchu:24:42
Średnia prędkość:22.02 km/h
Suma podjazdów:4700 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:45.33 km i 2h 03m
Więcej statystyk

Wietrznie ale sucho.

Niedziela, 31 stycznia 2016 · dodano: 31.01.2016 | Komentarze 1

Jak wczoraj "Krecik" zapowiadał że na zachodzie będzie ostro wiało to  ledwo dojechałem do DDR-ki na Spokojnej w kierunku Giżynka od razu poczułem moc wroga rowerzystów.Może był lżejszy niż wczoraj ale na pewno bardziej dokuczał ,wczoraj to były ostre porywy dziś wiał non stop.


Do Zieleniewa jadę krótszą drogą niż wczoraj o około 10 kilometrów wiatr mocno przeszkadza ciężko się jedzie aż do Wierzchlądu tam zmiana kierunku i można trochę odpocząć.Zajeżdżam nad Jezioro Miedwie zobaczyć czy dziś jezioro też tak wygląda jak wczoraj a tu niespodzianka ,nie ma tak dużej fali i na dodatek dużo spacerujących ludzi i ćwiczących na siłowni pod chmurką.
Jezioro Miedwie w Morzyczynie
Jezioro Miedwie w Morzyczynie © strus
Gdy już miałem kierować się do DDR-ki spojrzałem w gruntową drogę w kierunku Jęczydołu i była czysta od wody więc spróbowałem w jechać w las i tu wielkie zaskoczenie zupełnie czysto bez wody i błota na całym dwukilometrowym odcinku.Droga do Bielkowa po wyjechaniu z lasu to znowu walka z wiatrem.Jadąc do Kobylanki pomyślałem żeby sprawdzić jak się ma droga do Jezierzyc najwyżej zawrócę.Daleką nią nie jechałem bo odbiłem w kierunku Niedźwiedzia ale było OK na całym 4 km odcinku dopóki nie wjechałem na szosę.
Droga do Jezierzyc
Droga do Jezierzyc © strus
Od Niedźwiedzia z wiatrem w plecy śmigam do Reptowa a dalej  kolejnym odcinek leśnej drogi do Morzyczyna żeby przy stacji paliw wjechać na DDR-kę do Stargardu.Mimo że było sucho to ten wiatr dał mi dziś popalić ,w takich warunkach zawsze uciekałem do lasu ale dziś myślałem że będzie w nim błoto tym bardziej że wczoraj cały dzień padało
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,
Reptowo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Wszechobecny deszcz , wiatr gratis.

Sobota, 30 stycznia 2016 · dodano: 30.01.2016 | Komentarze 2

Wyruszam w mżawce na Niepodległości po nowe buty Sidi a od Warszawskiej to już lało.Była okazja kupić za 250 zł  to zawsze taniej niż w sklepie,dojeżdżam a tu wielkie rozczarowanie rozmiar niby ten sam co mam Shimano a są za duże i to sporo.Po przymiarce na zewnątrz deszcz się uspokoił więc jadę przez Witkowo do Kluczewa i kolejny raz jak tylko opuściłem Stargard poczułem siłę wiatru przy podjeździe nad S 10.Do Golczewa jadę dłuższą drogą przez Oś.Lotnisko i strefę przemysłową aby skierować się przez Wierzchląd do DDR - ki w Zieleniewie gdy jechałem do Skalina kilkukrotnie porywy wiatru przestawiły mnie z rowerem o dobre dwa metry w bok. Starałem się jak tylko było to możliwe jechać blisko osi jezdni żeby nie wylądować w trawie gdy ostro zawieje.
Bridgestone od strony ronda w Kluczewie
Bridgestone od strony ronda w Kluczewie © strus
Gdy od Kluczewa jechałem w mżawce to za Skalinem zaczęło mocniej padać ale deszcz jakoś mi nie przeszkadzał i to zła oznaka bo wcześniej bym nawet nie wyjechał w takich warunkach a na dodatek wiatr o sile hu..wie ile , jak wróciłem to sprawdziłem i okazało się że wiało około 65 km/h.Chyba czas coś brać na cykloze bo jeszcze minie trochę czasu i będę jeździł nocami.W Zieleniewie zajeżdżam nad jezioro podziwiać sztorm nad Miedwiem.

"Sztorm" na J.Miedwie © strus
Po krótkim pobycie w okolicy jeziora Miedwia w końcu udaje mi się "dopłynąć" DDR-ka do Motańca przez Kobylankę która jest zalane w 80% wodą.Wracam do Kobylanki przez Niedźwiedź i Reptowo i znowu przeprawa wodna DDR-ką do Morzyczyna dalsza jazda ścieżką rowerową do Lipnika to już inny komfort.W Lipniku odbijam w kierunku Żarowa przez Grzędzice z przystankiem koło zagrody ze zwierzętami.
Kłapouchy
Kłapouchy © strus
Koteczki
Koteczki © strus
Podczas dzisiejszej jazdy jechałem w 80% w deszczu i gdy wróciłem do domu miałem mokro w butach ale skarpety były suche jeszcze.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,
Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P A

Kategoria SOLO


Maraton po pracy.

Wtorek, 26 stycznia 2016 · dodano: 26.01.2016 | Komentarze 2

Po raz pierwszy w tym roku udało mi się wyskoczyć na rower po pracy , ciemno robi się dopiero około siedemnastej a przede wszystkim zachęcała mnie wysoka temperatura jak na styczeń czyli PLUS 10 STOPNI.Udałem się do "Chociwelki" ale tym razem główna drogą przez Smogolice i Sowno żeby po drodze nie pokonywać basenów wodnych .Zajrzałem jak się ma rowerostrada do Bącznika ale na niej
jeszcze są lodowe łaty i ruszyłem na 10 kilometrowy odcinek po DW 142 do zakrętu na Storkówko.
Rowerostrada do Bącznika
Rowerostrada do Bącznika © strus
Na "Chociwelce" na pół pasie w okolicy drzew jeszcze leżały kawałki lodu i spływała woda więc jechałem po szosie dopiero przed Poczerninem zjechałem na pobocze.Do Małkocina to już komfortowa droga z niespodzianka po zrobieniu zdjęcia jednego z wielu drzew podziurawionym przez dzięcioły.
Smaczne drzewko dla dzieciołów
Smaczne drzewko dla dzięciołów © strus
Droga do Małkocina ze Storkówka
Droga do Małkocina ze Storkówka © strus
Gdy ruszam w dalszą drogę nagle coś mnie zarzuciło sprawdzam i okazało że mam mało powietrza w tylnym kole,szybko dopompowałem i heja na przód ale niestety nie na długo bo po przejechaniu około dwóch kilometrów wymieniam dętkę na nową i jak to najczęściej u mnie bywa po kapciu od razu wracam do domu przez Klępino żeby nie jechać znowu po płytach

TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Storkówko,Małkocin,Klępino,Stargard.
M A P A
Kategoria PO PRACY


Wszechobecna woda.

Poniedziałek, 25 stycznia 2016 · dodano: 25.01.2016 | Komentarze 2

Wszechobecna woda to podsumowanie dzisiejszej przejażdżki chodź po dwóch dniach myślałem że na drogach już nie zobaczę lodu  ale niestety myliłem się , po początkowej jeżdżąc po mieście przypomniałem sobie że nie mam włączonej aplikacji w telefonie do zapisywania mapki więc zatrzymałem się na moment a następnie ruszyłem w stronę Skalina przez Giżynek i Golczewo.Jadąc do Golczewa musiałem zdjąć okulary bo gęsta mżawka  osadzała się na okularach co powodowało utratę widoczności.Miałem ochotę zaliczyć pierwszy raz w tym roku gminę Kobylanka ale jadąc DDR-ką w Zieleniewie nagle za wjazdem na główną plażę nad J,Miedwie na ścieżce bardzo duże ilości lodu pokryte wodą.
DDR-ka w Zieleniewie
DDR-ka w Zieleniewie © strus
Zawróciłem w kierunku Lipnika i jadąc DDR-ką przed wspinaczką pod kładkę nad S10 musiałem zejść z roweru bo nie tylko jazda była nie możliwa ale prowadząc rower trzymałem się barierek żeby bezpiecznie pokonać 20 m taflę lodu.
Podjazd do kładki nad S10
Podjazd do kładki nad S10 © strus

Nawet w koleinach była bardzo cienka warstwa lodu na szczęście za kładką do Lipnika było już można bezpiecznie jechać jak również na drodze do Żarowa przez Grzędzice nie było żadnych lodowych przeszkód za to przed torami w drodze do Lubowa musiałem "przepłynąć" sto metrową kałużę.Jadąc do Rogowa słyszałem odgłosy żurawi myślę że to tych co widziałem lecących w grudniu.Miałem ochotę dojechać do "Chocilwelki" żeby nią dotrzeć do Storkówka ,po drodze myślałem czy lód przed Poczerninem puścił i będzie możliwy przejazd i tak wywołałem wilka z lasu.
Droga do Poczernina
Droga do Poczernina © strus

Zdjęć nie sprawdziłem i trochę kiepsko wyszły ,przejazd był nie możliwy droga anie lasem i tym bardziej polem na którym były bardzo duże ilości wody ,białe miejsce na zdjęciu z prawej strony to wszystko woda więc musiałem po raz drugi zawrócić.Gdy minąłem Inę w Lubowie zauważyłem lądującego żurawia przy samej Inie przy gruntowej drodze do małego lasku ale jechać tą drogą dziś było niemożliwe ale po raz drugi musiałem pokonać basen z wodą przy Gościńcu nad Iną.Po raz pierwszy w tym roku udało mi się do Stargardu wrócić DDR-ką która była na całym odcinku do miasta czysta od lodu.Na koniec jazdy znowu pokręciłem się po mieście.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
M A P A

Kategoria SOLO


Do grzybków dornfeld-a.

Czwartek, 21 stycznia 2016 · dodano: 21.01.2016 | Komentarze 1

Dzisiejszego dnia postanowiłem dotrzeć do miejsca do którego zachęcił  dornfeld czyli na zimowe grzybobranie.Czarną szosą dość szybko docieram do Sowna i odbijam na Strumiany za którymi kończy się dobra droga tuż za leśniczówką.Dojazd do krzyżówki Kliniska - Stawno na drodze bardzo kiepskiej przez duże ilości lodu na asfalcie za to droga do Klinisk w lepszym stanie bo była posypana piaskiem
i widoczne czarne pasy ale na nich miejscami cienka warstwa lodu.
Droga do Klinisk
Droga do Klinisk © strus
Przed S6 odbijam w lewo i dojeżdżam do miejsca docelowego w którym byłem już kilkakrotnie ale grzybków nie widziałem ale dziś bez problemu je znalazłem.
Grzybki w styczniu
Grzybki w styczniu © strus

Po małym posiłku postanowiłem do domu wracać przez leśne drogi przykryte śniegiem i to nie był dobry pomysł i to dość szybko się przekonałem a mianowicie około kilometra od grzybków miałem bliskie spotkanie z drzewem po tym jak pod śniegiem zapadł się pode mną lód i wpadłem w poślizg że moja głowa zatrzymała się około 20 cm przed pniem.
Bliskie spotkanie z drzewem
Bliskie spotkanie z drzewem © strus
Od zaliczenia gleby jechałem bardzo ostrożnie i wolno a mimo to i  tak wielokrotnie wpadałem w dziury które pod warstwo śniegu są nie widoczne nawet na ostatniej prostej do DW 142 jadąc po śladach auta wielokrotnie podpierałem się żeby uniknąć upadku.Tak na prawdę to od miejsca upadku do wjazdu na DDR-kę w Zieleniewie jechałem z wypiętym lewym butem z zatrzasku pedała.
Śnieżna droga do DW 142
Śnieżna droga do DW 142 © strus
Zawitałem na chwilę na czarnej DW 142 i nią przejechałem kilkaset metrów żeby odpocząć od śniegu  chodź miałem tylko przejechać na drugą stronę żeby dalej jechać przez lasy do głównej drogi Sowno - Wielgowo.
Czarna DW 142
Czarna DW 142 © strus
W końcu jestem na znanych drogach i wybieram jadę do Zieleniewa przez Wielichówko i Cisewa.Droga przez las do pierwszej wioski ciężka przez bardzo duże ilości lodu na drodze ale dalej już OK tak samą z drogą leśną do Cisewa.
Droga do Wielichówka
Droga do Wielichówka © strus
Od krzyżówki w Cisewie do lasu znowu trochę czystego asfaltu żeby odpocząć, przez ten śnieg na drogach bardzo mnie bolały dłonie od mocnego trzymania kierownicy dopiero ulgę poczułem od ronda przy Tesco.
Szosa w Cisewie
Szosa w Cisewie © strus
Cała DDR-ka do Stargardu na całej szerokości w śniegu poza kładką nad  S 10 ale można już bezpiecznie jechać chodź nie za szybko.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Strumiany,Kliniska,Pucko,Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


W śniegu.

Niedziela, 17 stycznia 2016 · dodano: 17.01.2016 | Komentarze 4

Gdy tylko wstałem za oknem padał śnieg a na termometrze zero stopni ,wczoraj łatwo nie było a po śniegu w tym roku ne jeździłem jeszcze więc pora w trasę na początek do Kurcewa przez dwa Witkowa .
Nad  S 10 w kierunku Witkowa Drugiego
Nad S 10 w kierunku Witkowa Drugiego © strus
Wjeżdżając do Witkowa zobaczyłem że droga do Witkowa Pierwszego jest czarna więc tam się udałem i to nie był dobry pomysł ponieważ droga owszem czarna ale za zakrętem od DDR-ki która była cała biała szosa to istna tarka a dołka mnóstwo wody przez co musiałem wolno jechać żeby nie zamoczyć butów i zadka.Gdy odbiłem w kierunku żużlówki na Kurcewo jechałem już tylko po śniegu aż do szosy na Barnim.
Żużlówka do Kurcewa,dziś śniegowa
Żużlówka do Kurcewa,dziś śniegowa © strus
Od Barnimia do Dębicy szosa czarna więc liczyłem że już do końca tak będzie ale się myliłem bo Dębica to lodowisko a droga do Koszewa była różna ale w miarę bezpieczna jedynie bardzo mocne opady śniegu ograniczały widoczność,od momentu zrobienia poniższego zdjęcia do Koszewa czyściłem trzy razy okulary .
Droga do Koszewa z Dębicy
Droga do Koszewa z Dębicy © strus
Tylko opuściłem Koszewo to znowu zawitałem  na czarnej szosie i jakby śnieg osłab , przed Wierzchlądem dogoniłem dwóch bikerów wymiana pozdrowień i jazda dalej w kierunku Stargardu przez Golczewo i Giżynek.W Giżynku sprawdzam godzinę i okazuje się że mam sporo jeszcze czasu do rodzinnego obiadku to ruszam w dalszą drogę bo jestem spragniony jazdy bez stresowej.Początek DDR-ki w kierunku Lipnika miejscami oblodzony do stacji paliw BP później ujdzie w tłoku.Przejazd do Żarowa przez Grzędzice również po czarnej szosie jedynie objazd stawu po śniegu.
Droga do Żarowa z Grzędzic
Droga do Żarowa z Grzędzic © strus

DDR-ka z Żarowa do Stargardu na całym odcinku cała w śniegu więc jadę szosą ,po drodze mijam biegnącą po ścieżce koleżankę,wymiana pozdrowień i jazda na małą rundkę po mieście i mimo że kilka razy ostatnio jechałem ul.Składową to dopiero dziś zobaczyłem nową inwestycje w mieście a mianowicie budowa hali do badmintona i squasha.
Budowa hali sportowej
Budowa hali sportowej © strus
Po rundce po mieście wracam z wynikiem 60 km do domu i aż żal  było wracać bo następny wolny dzień dopiero w czwartek.

TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kurcewo,Barnim,Warnice,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Skalin,Golczewo,
Giżynek,Stargard,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Po przejezdnych drogach .

Sobota, 16 stycznia 2016 · dodano: 16.01.2016 | Komentarze 1

Dość że po czterech dniach pracy miałem w końcu pojeździć to małżonka ograniczyła mi czas do 14-tej ,bo o tej miałem być gotów do wyjazdu do stolicy województwa na małe zakupy.ruszyłem w kierunku Żarowa ,DDR-ka nadal jak dla mnie nieprzejezdna więc jadę szosą.Odbijam w kierunku Poczernina przez Lubowo i wszystko z drogą OK do momentu wyjazdu z Rogowa.Pierwsze łaty lodu na drodze ale jakoś przejeżdżam a gdy wjeżdżam pod drzewa przed Poczerninem to zaczyna się masakra ,po prostu tafla lodu i brak możliwości jazdy więc prowadzę rower pod górkę a potem postanawiam jechać polem.
Jazda po polu
Jazda po polu © strus
Gdy wyjeżdżam z pod drzew wracam na szosę i po przejeździe przez wioskę kieruje sie do Sowna z obawami że do głównej drogi może być tak samo na drodze i się nie mylę.
Lodowisko w okolicy Poczernina
Lodowisko w okolicy Poczernina © strus
Zawracam i kieruję się w stronę "Chociwelki" czyli DW 142 którą jadę cztery kilometry w większości główną drogą bo półpas w większości w lodzie.Po 4 km odbijam na Storkówko i cała droga do Stargardu już czarna jadąc przez Małkocin i Klępino.Krążę jeszcze trochę po mieście i jestem na mecie dystansu zimowego w tym roku czyli ponownie 41 km.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczerni,Storkówko,Małkocin,Klępino,po Stargardzie.
M A P A
Kategoria SOLO


Bez stresu , dużo wody.

Poniedziałek, 11 stycznia 2016 · dodano: 11.01.2016 | Komentarze 1

Dziś jakoś dziwnie bolały mnie łydki po wczorajszej jeździe na lodzie i po oględzinach zewnętrznego otoczenia miałem ochotę darować sobie dzisiejszy wypad ale następnym dniem wolnym to dopiero sobota więc ruszam w drogę i postanowiłem jechać drogami które wczoraj widziałem bez lodu.Na początku załatwiam jedną sprawę i jadę do Kluczewa przez Witkowo Drugie.

MAŁA INA W KLUCZEWIE

Po dotarciu do Kluczewa kieruję się do strefy przemysłowej w Kluczewie - Golczewie po której jadę za Cargotec do płyty lotniska i zawracam żeby odbić do końca drogi na której znajduję się Kalmar,Hydroline i jakiś nowy w budowie.Wracam do ronda w Golczewie i kieruję się do Skalina bo wczoraj do tej wioski była czarna.W Skalinie przeprowadzam rower przez lodową krzyżówkę i kieruję się do Koszewa bo mijałem się z innym bikerem i mówił że można jechać ale nie wjeżdżać do samego Koszewa.

GĘSI W SKALINIE
Krótki odcinek za Wierzchlądem do hopki w lewo jest lekko zalodzony ale można było szczelina szosy jechać a później droga OK.
Przy wjeździe do wioski zawracam i kieruje się do krzyżówki Skalin - Kunowo i widząc z daleka że droga na Kunowo czarna i ruszam szybko i prawie od razu zawracam po po kilkunastu metrach w oddali widzę lód.

POLA W KIERUNKU KOSZEWKA
Postanawiam wracać już sprawdzoną drogą do Golczewa, chodź nie lubię jeździć w ciągu dnia tymi samymi drogami jednak wolę bezpieczniej jechać niż tak jak wczoraj w stresie.Po raz trzeci docieram zis do ronda w Golczewie i odbijam tym razem na Stargard przez Giżynek i jak przez całą dziś wycieczkę zamiast jazdy DDR-kami wybieram mokrą szosę wolną od lodu.W planach miałem przedostać się jeszcze do Kossaka żeby pojechać do Żarowa ale gdy jechałem Moniuszki jakiś oszołom w audi dość że wyprzedził mnie i od razu skręcił w Paderewskiego to mnie zalał woda że poczułem ja w majtkach to pozostał mi tylko powrót do domu.Mimo dużej ilości wody na drogach jechało mi się bardzo dobrze i wielki plus brak dokuczliwego wiatru i chyba zakupiona kurtka w Lidlu jak dla mnie jest za ciepła w temperaturach na plusie.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Golczewo.Strefa Przemysłowa,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Koszewko,Koszewo,Koszewko,
Wierzchląd,Skalin,Golczewo,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Brak przyjemności z jazdy po lodzie.

Niedziela, 10 stycznia 2016 · dodano: 10.01.2016 | Komentarze 2

Dzięki Wojtkowi ze "Stargard na rowery"  już popołudniu miałem swoje opony w domu i rano przed pracą rower był gotowy do jazdy.
Wolne od pracy przesunęło mi się z piątku na niedzielę no i dobrze bo w zaspach tak bym nie pojeździł a dziś na początku było super ale tylko do Skalina.
Lodowisko w Skalinie
Lodowisko w Skalinie © strus
Jadąc do Skalina przez Giżynek i Golczewo szosa na całym odcinku czysta aż do krzyżówki w Skalinie i od tego momentu zaczęła się moja męczarnia z lodem na drogach do wyjazdu z Kunowa na nową część drogi do DDR-ki w Zieleniewie. Jak zobaczyłem w jakim stanie jest ścieżka rowerowa od razu odechciało mi się jazdy ,zajechałem nad J.Miedwie gdzie po plaży i trawie się lepiej jechało niż po ścieżkach pełnych lodu i wody.
Jezioro Miedwie w Zieleniewie
Jezioro Miedwie w Zieleniewie © strus

Postanowiłem nie męczyć się jazdą po DDR-ce i mimo zakazu pociąłem do Lipnika szosą czyli starą DK 10 i gdy ujrzałem czarną szosę do Grzędzic tam się udałem.Długo się nie cieszyłem czarną szosą bo ledwie do przejazdu kolejowego i znowu męczarnia że nawet  nie objeżdżałem stawu tylko powoli do wyjazdu z Grzedzić gdy wjechałem pod górkę droga do Żarowa na szczęście w dobrym stanie.
Z Żarowa podjechałem ledwie do Iny w Lubowie i to nie bez problemów.
Lubowo - Ina
Lubowo - Ina © strus

Nawrotka  do Żarowa i jazda do końca wioski i ponownie nawrotka i wracam do Stargardu szosą bo DDR-ką jazda nie możliwa i jeszcze spokojna przejażdżka po mieście żeby kolejny raz zakończyć jazdę w tym roku z wynikiem ledwie 41 km.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Mroźne i słonecznie.

Środa, 6 stycznia 2016 · dodano: 06.01.2016 | Komentarze 4

Rano siedziałem przy komputerze i czekałem na ocieplanie ale gdy zobaczyłem że Janusz [jotwu] jedzie w kierunku Niemiec i mam już na liczniku ponad dwadzieścia kilometrów mimo temperatury minus dziesięć ubrałem się prawie tak samo jak ostatnim razem dodałem jedynie między skarpety woreczki śniadaniowe na palce stóp i postanowiłem przetestować nową kurtkę.
Minus dziesięć i jadę
Minus dziesięć i jadę © strus
Długo zadowolony z jazdy nie byłem bo jadąc DDR-ka do Golczewa przednie koło zaczęło się dziwnie zachowywać jakby było krzywe,zatrzymałem się żeby znaleźć powód i okazało się że to dawna usterka powstała 22 listopada 2015 roku się powiększyła a mianowicie dziura w oponie.Na pierwszym zdjęciu to stan z listopada a na drugim z dziś.
Dziurka w oponie
Dziurka w oponie © strus
Powiększona dziurka
Powiększona dziurka © strus
Zdjęcie nie ukazuje tego że w opona przez tą dziurę jest krzywa i dlatego jadąc podskakuje   i wtedy postanowiłem można powiedzieć jeździć po mieście po uprzednim kontakcie z synem czy będzie mógł po mnie przyjechać w razie kapcia.Od tego momentu jachałem tylko po równych DDR-kach i szosach patrząc żeby nawet na najmniejszy kamyk nie wjechać żeby prawie wystająca dętka nie pękła.
Na początku pojechałem do ronda przy Carcotecu i z powrotem w kierunku  kolejnego ronda za Bridgestonem z przerwą na higienę.
Viper przy Bridgestone
Viper przy Bridgestone © strus
Z ronda kieruję się na małą rundkę po Oś.Lotnisko i wracam do Kluczewa żeby przez Oś.Pyrzyckie wrócić do Stargardu wydłużoną drogą przez Starówkę kierować się do DDR-ki na Żarowo.
Zamarznięta Ina przy C.Skłodowskiej
Zamarznięta Ina przy C.Skłodowskiej © strus
Na ścieżce rowerowej do Żarowa zaledwie dwie panie biegnące a wcześnie widziałem około dwudziestu osób biegających po DDR-kach w Kluczewie i zaledwie dwa rowery :( .Zajeżdżam do Lubowa do mostu nad Ina zobaczyć jak tam połowy troci.Na drodze w kierunku Bobrowej Polany widzę trzy osoby i jedną w okolicy mostu.
Połów troci
Połów troci © strus
Poczekałem na pana który szedł w moim kierunku - na fotce koło zwalonego drzewa żeby zapytać jak połowy i pokazać mu filmik jak kolega wyciągnął 70 cm troć.  LINK DO FILMU
Wracając z "Gościńca nad Iną" wychodzili kolejny wędkarze kierujący się z uzbrojonymi wędkami w stronę Iny.I tak wracam do domu nie za bardzo szczęśliwy bo muszę kupić nowe opony a w piątek i poniedziałek mam wolne i myślałem że w końcu porządnie pojeżdżę,spróbuje od wewnątrz zakleić dziurę żeby chodź na piątek wystarczyło .Na ostatnich dwóch kilometrach miałem problem z okularami bo pojawiał się na nich szron i ograniczał widoczność a woreczki śniadaniowe miedzy dwoma parami skarpet pomogły.
Gdy wróciłem to było już cieplej na termometrze widniała temperatura minus siedem.

Właśnie zdjąłem oponę i masakra , nawet nie próbowałem jej zrobić żeby pojechała choć raz ,ja nie wiem jak dziś nie złapałem kapcia?
Opona po demontażu
Opona po demontażu © strus
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Golczewo,Kluczewo,Stargard,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO