STRUS

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(33)

YoWindow.com yr.no

Moje rowery

TREK Emonda ALR 9072 km

ZUŻYTY - Merida Speeder T1 50903 km

Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime 41443 km

Trek X-Caliber 8 4342 km

TREK Emonda ALR 4 - złamana rama 10853 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 42.00km
Czas 01:44
V_AVG 24.23km/h
Temperatura 10.0°C
Podjazdy 345m
Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
Aktywność Jazda na rowerze

Maraton po pracy.

Wtorek, 26 stycznia 2016 · dodano: 26.01.2016 | Komentarze 2

Po raz pierwszy w tym roku udało mi się wyskoczyć na rower po pracy , ciemno robi się dopiero około siedemnastej a przede wszystkim zachęcała mnie wysoka temperatura jak na styczeń czyli PLUS 10 STOPNI.Udałem się do "Chociwelki" ale tym razem główna drogą przez Smogolice i Sowno żeby po drodze nie pokonywać basenów wodnych .Zajrzałem jak się ma rowerostrada do Bącznika ale na niej
jeszcze są lodowe łaty i ruszyłem na 10 kilometrowy odcinek po DW 142 do zakrętu na Storkówko.

Rowerostrada do Bącznika © strus
Na "Chociwelce" na pół pasie w okolicy drzew jeszcze leżały kawałki lodu i spływała woda więc jechałem po szosie dopiero przed Poczerninem zjechałem na pobocze.Do Małkocina to już komfortowa droga z niespodzianka po zrobieniu zdjęcia jednego z wielu drzew podziurawionym przez dzięcioły.

Droga do Małkocina ze Storkówka © strus
Gdy ruszam w dalszą drogę nagle coś mnie zarzuciło sprawdzam i okazało że mam mało powietrza w tylnym kole,szybko dopompowałem i heja na przód ale niestety nie na długo bo po przejechaniu około dwóch kilometrów wymieniam dętkę na nową i jak to najczęściej u mnie bywa po kapciu od razu wracam do domu przez Klępino żeby nie jechać znowu po płytach

TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Storkówko,Małkocin,Klępino,Stargard.
M A P A

Kategoria PO PRACY

Komentarze

srk23 | 15:11 piątek, 29 stycznia 2016 | linkuj Widzę, że niezależnie od pory roku nie odpuszczasz...ja czekam na suche drogi, ale też mnie już nosi.

jotwu | 06:27 środa, 27 stycznia 2016 | linkuj Dystans faktycznie maratoński ale jak widać tym razem warunki jazdy miałeś iście wiosenne. Wymiana dętki na trasie - brrr, zdecydowanie tego nie znoszę.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!