Info
Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad4 - 5
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2013
Dystans całkowity: | 835.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 34:18 |
Średnia prędkość: | 24.34 km/h |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 75.91 km i 3h 07m |
Więcej statystyk |
- DST 64.00km
- Czas 02:51
- VAVG 22.46km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo po pracy.
Czwartek, 31 października 2013 · dodano: 31.10.2013 | Komentarze 3
Gdy wróciłem do domu po pracy nikogo nie było,za oknem słońce świeci tylko przebrać się i ruszyć gdzieś w lasy.Wiatr nadal dokuczliwy ,wyruszyłem bez żadnego planu na trasę po prostu jechać przed siebie i tak gdy byłem kilkanaście metrów za Lipnikiem zaświtała mi myśl a może dziś znajdę zgubę i tak zawróciłem i obrałem kierunek na Grzędzice Majątek.Poszukiwania nie przyniosły rezultatu ,lasem dojechałem do Cisewa.Leśna droga do Cisewa© strus
Kolejny etap to Reptowa i nigdy nie fotografowany kościół owej mieścinie.
Kościół Parafialny pw. Wniebowzięcia NMP w Reptowie© strus
Gdy jechałem w kierunku Kobylanki pierwszą myślą był nieprzejechany odcinek z Dębiny do Żelewa ale do tego chciałem dojechać inna drogą i tak z Kobylanki pojechałem do Jęczydołu obok oś.Zielonego i dotarłem do Bielkowa.
Kościół pw. św. Anny w Bielkowie© strus
Kolejnym etapem jest Rekowo gdzie miałem nie miłe zdarzenie w zeszłym roku i gdy dojechałem nagle zmieniły mi się plany kierunku jazdy ,sprawdziłem na mapie i zamiast Dębiny wybrałem Jezierzyce , ale jeszcze kilka fotek w Rekowie.
Ogród w Rekowie© strus
Po kościele jak myślę to tylko pusty plac został otoczony murem z kamienia.
Sowa w Rekowie© strus
Nawet nie wiedziałem że z Rekowa do Jezierzyc jest tak blisko i extra droga lasem ,oczywiście nie dla szosówek.Minąłem stawy i obrałem kierunek przez ulicę Buczynową do Płoni.
Stawy w Jezierzycach© strus
I tak byłem już w Szczecinie i pora wracać oczywiście lasem więc kierunek Zdunowo a następnie Niedźwiedź i kościół chyba zrobiony z domu.
Kaplica filialna pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Niedźwiedziu© strus
Ponownie zawitałem do Reptowa i Cisewa aby dziś kolejny raz zawitać w Grzedzicach
a tusz przed nimi napotkałem na siedzibę bobrów.
Ozaki pobytu bobrów© strus
Na odcinku 100 metrów było dużo drzew uszkodzonych przez te gryzonie.
Bobrowe drzewa© strus
Do domu wróciłem terenowo prze Podmiejską.
Trasa:Stargard,Lipnik,Grzędzice,Grzędzice Majątek,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Bielkowo,Rekowo,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzędzice,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 51.00km
- Czas 02:16
- VAVG 22.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo po pracy.
Wtorek, 29 października 2013 · dodano: 29.10.2013 | Komentarze 4
Wczoraj obserwowałem o której po zmianie czasu robi się ciemno i zaraz po powrocie z pracy przebrałem się odpaliłem górala i wyruszyłem w drogę którą zaplanowałem jak najwięcej w terenie,myślę że z przejechanych 51 km w terenie było ok 35km. Teren zaczął się od ul.Podmiejskiej w kierunku Grzędzic przez które wielokrotnie przejeżdżałem ale nigdy zdjęcia kościółka nie robiłem więc zaległą lekcję odrobiłemKościół p.w. św. Ap. Piotra i Pawła w Grzędzicach© strus
Pierwszy raz wyruszyłem droga na Grzędzice Majątek i miałem zamiar udać się przez Cisewo do Reptowa ,wiał boczny bardzo mocny wiatr dzięki któremu wyszło ciekawe zdjęcie.
Grzędzice Majątek© strus
W lesie zgubiłem przednie oświetlenie taki byłem wkurzony że przeoczyłem krzyżówkę i wylądowałem w Sownie więc jak już tu dotarłem to postanowiłem jechać do Zdunowa oczywiście lasem.W połowie drogi do Wielgowa niespodzianka ,jazda pod ostre słońce a tu nagle ulewa!!!!Miałem ochotę odbić do Reptowa i wrócić do domu ale z prawej strony zobaczyłem bardzo gęsty las i schowałem się w nim i przeczekałem deszcz i ruszyłem dalej.Jak miałem na liczniku 27 km przejechanych dotarłem do Wielgowa,tam odcinek szosą i dalej ternem do Niedźwiedzia.Jadąc przez Reptowo pomyślałem że lampkę mogłem zgubić gdy robiłem te powyżej dwie fotki bo więcej razy się nie zatrzymywałem więc udałem się do Cisewa i dalej lasem do Grzędzic ,gdy zbliżałem się do pierwszego miejsca ponownie zaczęło padać na szczęście mało intensywnie ,lampki nie było ,również koło kościoła i tak poniosłem straty i na dodatek miała załadowane nówki baterie na które nie żałowałem grosza.Pierwszy raz jechałem ścieżką wzdłuż ulicy Piłsudskiego a to ze względu na brak przedniego oświetlenia a było już ciemno .
Trasa:Stargard,Grzędzice,Sowno,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 96.00km
- Czas 03:31
- VAVG 27.30km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Goleniów przez Maszewo.
Piątek, 25 października 2013 · dodano: 25.10.2013 | Komentarze 4
Wyruszyłem przy temperaturze 8 stopni to nie taki komfort co w poprzednie dni ,na początek musiałem udać się do sklepu na Gdańskiej gdzie wczoraj zgubiłem kartę do bankomatu podczas wczorajszych zakupów ,dlatego dzisiejsza wycieczka prowadziła na początek do Maszewa drogą której wcześniej unikałem ze względu na ruch ciężarówek czułem się jak w zeszłym roku gdy wracałem z Recza z wrażenia dopiero pierwszy kościółek dostrzegłem w Łęczycy.Kościoł pw. Ofiarowania NMP w Łęczycy© strus
Ledwo wyjechałem z Łęczycy a tu już Parlino i kolejny kościół.
Kościoł pw. Miłosierdzia Bożego w Parlinie© strus
Bo ok.26 km jazdy w stresie dotarłem do Maszewa i na początek rowerek zrobił mi zdjęcie bo spodobał mi się herb Maszewa który wita przyjeżdżających.
Maszewo wita© strus
Zaraz na początku dostrzegłem górującą świątynie i patrzałem jak do nie dotrzeć a tu przez zakrętem niespodzianka między drzewami.
Kościół św. Alberta Chmielowskiego w Maszewie© strus
Dalej dotarłem do największej budowli w mieście prze mały ryneczek.
Kościoł pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Maszewie© strus
Jadąc Wojska Polskiego w kierunku na Goleniów mijałem wieżę i zawróciłem żeby ją uwiecznić.
Baszta Francuska w Maszewie© strus
Ostatnie zdjęcie w Maszewie to jakaś stara kamienica której podobała mi się bryła.
Kamienica w Maszewie© strus
Przez to rozglądanie się na wszystkie strony musiałem spojrzeć na mapę czy jadę w dobrym kierunku ,na szczęście tak i szybko w kierunku Goleniowa.
Wcześnie po drodze nic mi się ciekawego nie rzuciło w oczy dopiero mały kościółek w Budzieszowcach.
Kościół filialny pw. Macierzyństwa NMP - Budzieszowce© strus
Wcześniej myślałem że jak odbije na Goleniów to będzie mi się gorzej jechało a tu niespodzianka wszystko ok i tak dotarłem do Mostów.
Kościól p.w. MB Gromnicznej - Mosty© strus
I jeszcze jeden kościół co się zwie Świetlica.[dla mnie sekta - niestety fotka robiona pod słońce]
Świetlica w Mostach© strus
I tak dotarłem do Goleniowa.Myślę sobie, że skoro wiatr dawał mi do tej pory spokój to wracając z Goleniowa da mi popalić ale znowu się myliłem ,owszem wiało ale tylko przeszkadzał mi że jest zimny i dlatego w Tarnówku wygrzebałem tunel i nałożyłem go na szyję i od razu cieplej.Wcześnie w Podańsku fotka kościółka który mi się bardzo podoba ale za to nie podoba mi się tempo jego remontu.
Kościół filialny pw. św. Stanisława Kostki w Podańsku© strus
I tak została tylko szybka jazda do domu którą postanowiłem wydłużyć o kilka kilometrów jadąc jeszcze do Zieleniewa gdzie na krzyżówce do Kunowa stawiano znak drogowy :).
Krzyżówka w Zieleniewie na Kunowo© strus
Tam zawróciłem i powrót do domu ,szkoda że przed domem zobaczyłem że tak mi niewiele brakuje do setki i nie chciało mi się wracać aby dokręcić braki.
TRASA:Stargard,Kolonia Grabowo,Grabowo,Piaszcze,Łęczyca,Parlino,Maszewo,Kolonia Radzanek,Budzieszowce,Pogrzymie,Mosty,Budno,Żółwia,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Tarnowiec,Przemocze,Sowno,Smogolice,
Żarowo,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 104.00km
- Czas 03:44
- VAVG 27.86km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Ińsko przez Chociwel.
Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 4
Dziś postanowiłem zawitać do Ińska ,raz tam byłem ale wjechałem od Węgorzyna dziś chciałem to zrobić od Chociwla a powrót zaplanowałem inną trasą którą w trakcie musiałem zmienić.Do Chociwla bardzo szybko dojechałem z jedną minutową przerwą na zrobienie kościoła którego pominąłem w sierpniowej wycieczce do Marianowa a mianowicie w Dzwonowie.Kościół św. Jana Ewangelisty© strus
W Chociwlu odbiłem na Kamienny Most w którym przeoczyłem kościółek do swojej kolekcji ale gdy już byłem w domu sprawdzałem w necie jak wygląda to wcale się nie dziwie że go nie dojrzałem.Do samego Ińska miałem jakiegoś wielbiciela jechał za mną na skuterze i nie wyprzedzał mnie.Szkoda że nie zrobiłem zdjęć jak się dojeżdża do Ińska gdzie z dwóch stron jest woda.Na początek odwiedziłem plażę miejską a dalej ruszyłem terenowo wzdłuż jeziora w poszukiwaniu raka.
Jezioro Ińsko© strus
Woda w jeziorze kryształ ,pierwszy raz byłem nad tym jeziorem ,trzeba chyba pomyśleć na weekendem letnią porą, w końcu dotarłem do raka.
Pomnik Raka w Ińsku© strus
Poprosiłem swój plecak żeby zrobił mi zdjęcie z rakiem,ale kiepsko wyszło.
Pogromca raka© strus
Na przeciwko dojrzałem kino gdzie odbywa się Ińskie Lato Filmowe i dalej ruszyłem na szlak w kierunku Linówka.
Kino Morena w Ińsku© strus
Wracając do domu szlak od Ińska do Marianowa pokonywałem pierwszy raz w życiu więc trzeba było uwiecznić wszystkie stare kościółki,pierwszy to w Linówku.
Kościół Matki Bożej Różańcowej w Linówku© strus
Na dalszej trasie dotarłem do miejscowości Długie i oczywiście fotka i dalej w trasę w kierunku na Lutkowo.
Kościół p.w. św. Anny w Długie© strus
Szosa od tego momentu bardzo złej jakości ale trzeba jechać dalej ,sam sobie taką
trasę obrałem żeby nie wracać ta sama droga co jechałem do Ińska i tak dotarłem w końcu do Lutkowa.
Kościół fil. pw. Chrystusa Króla w Lutkowie© strus
I tu właśnie musiałem zmienić plany ponieważ na mapie widziałem że z Lutkowa mogę pojechać do Wiechowa ,drogę znalazłem ale nie nadawała się dla Speedera.
Odpaliłem City Maps 2Go popatrzałem na mapę i wybrałem kierunek na Kępno.
Tam ujrzałem kościół który najbardziej mnie urzekł, był w remoncie.
Kościół św. Józefa - kościół filialny, rzymskokatolicki w Kępnie© strus
Na trasie do domu pozostała tylko jedna miejscowość w której nie byłem a mianowicie Wiechowo gdzie również remontowano kościół,odbudowa wieży.
Kościół filialny p.w. Miłosierdzia Bożego w Wiechowie© strus
Do Marianowa wjechałem od innej strony niż się spodziewałem i udałem się do Chlebowego Domu który jak dla mnie z zewnątrz nic specjalnego.
Chlebowy Dom w Marianowie© strus
Wyjeżdżając z Marianowa spojrzałem na mostku w kierunku rzeczki chyba nazywa się
Rypienica i dojrzałem kolory jesieni.
Kolory jesieni w Marianowie© strus
I tak został mi tylko powrót do domu na pyszny obiad ,na ulicy Gdyńskiej od krzyżówki z Grudziądzka do Gdyńskiej PKS ruch tylko jednym pasem bo lali asfalt na drugim i trzeba było odczekać swoje.Jutro chyba coś krótszego muszę wykręcić.
Trasa:Stargard,Kiczarowo,Gogolewo,Dalewo,Dzwonowo,Chociwel,Kamienny Most,Ińsko,Linówko,Długie,Lutkowo,Kępno,Wiechowo,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Ulikowo,Kiczarowo,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 101.00km
- Czas 03:40
- VAVG 27.55km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Środowy Triathlon - Szmaragdowe
Środa, 23 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 1
Nie chciało mi się czyścić kellys-a więc pora na Speedera którym ostatnio jechałem prawie miesiąc temu.Jak go dosiałem to od razu się lepiej poczułem niż na góralu ,jadąc w kierunku Płoni w Zieleniewie spotkałem kolegę z pracy którego namawiałem na wspólną jazdę ale gdy dojechaliśmy do Motańca zrezygnował z dalszej wspólnej jazdy.Dopiero gdy stałem na przejeździe kolejowym w Zdunowie przypomniało mi się że Trendix pisał że przejazd na Tczewskiej jest zamknięty ,ale zaryzykowałem i udało się ,rowerem można przejechać.Ul.Tczewska za DK6 przed Dąbiem© strus
Ale już jeden pas za mostem jest rozebrany wraz z barierkami ,okazało się że nie tylko ja pojechałem na zakazie bo do Zdunowa jechała parka na rowerach.Zdziwił mnie tłok w parku w Dąbiu mimo że było dopiero południe,dalej ul.Przestrzenną do mostu Cłowego i w lewo na Zdroje i tak dotarłem szybko do Szmaragdowego.
Jezioro Szmaragdowe jesienią© strus
Jezioro Szmaragdowe jesienią - widok z góry© strus
Usiadłem sobie na ławeczkę skonsumowałem Snickers i popiłem puszką Oshee i wypocząłem chwilkę w ciszy aby ruszyć dalej na szlak ,zajrzałem jeszcze na taras widokowy gdzie można popatrzeć na panoramę Szczecina.
Park Leśny Zdroje© strus
Wykorzystałem prawą ławkę ze zdjęcia powyżej i dwa kamienie żeby zrobić sobie fotkę telefonem bo zapomniałem o aparacie turystycznym.
Park Leśny Zdroje i ja© strus
Chwilę podziwiałem panoramę Szczecina wracając na polanie dwa jesienne zdjęcia i zobaczyłem że moja tylna lampka przestała działać ,na szczęście to tylko baterie jak się pożnie okazało przy kiosku kiedy kupiłem nowe.
Speeder w jesiennych barwach© strus
Barwy jesieni© strus
Wracając pojechałem przez Struga ,najbardziej denerwowały mnie światła na ścieżce rowerowej zanim dotarłem do KFC aż sześć razy musiałem wciskać guziki.Dalej Pomorską w powrotną stronę do Zdunowa a tam prace wrą ,barierki z obu stron usunięte a tam gdzie był zaledwie asfalt zdarty wybrana ziemia na pół metra i dużo ciężarówek że prowadziłem rower aby bezpiecznie dotrzeć do mostu,chyba w weekend już z żonką nie uda nam się tedy przejechać.Odcinek ze Zdunowa do Niedźwiedzia nigdy mi się nie udało tak szybko przejechać jak dziś i ujrzałem wjazd do Niedźwiedzia.
Wjazd do Niedźwiedzia od Zdunowa© strus
Gdy ujrzałem kościół w Kobylance pomyślałem dlaczego jeszcze go nie mam w swojej kolekcji i pstryk.
Kościół pw. św. Antoniego z Padwy w Kobylance© strus
Jak byłem w Morzyczynie spojrzałem na licznik i postanowiłem do kręcić do setki,na początek Kunowo a w Stargardzie ulicą Składową dostałem się do ścieżki rowerowej i dojechałem do Lubowa i ostatni pstryk.
Kościół pw. Świętej Rodziny w Lubowie© strus
Z Lubowa szybko do domu na obiad i dalej na halę i basen z sauną a jutro mam kolejny dzień wolny i tak aż do niedzieli.Z tych pięciu dni wolnych mam plan minimum cztery na rowerze ,może się uda aby pogoda dopisała.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Zdroje,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 89.00km
- Czas 03:58
- VAVG 22.44km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Choszczno
Piątek, 18 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 3
Pierwszy i ostatni raz pojechałem do Choszczna rowerem ,dopóki nie zrobią drogi nie mam zamiaru tam jechać.Od Witkowa do Piasecznika droga masakra ,gorszą chyba nie jechałem i tak w Krępcewie przywitały mnie dwie wieże na wjeździe a pożegnała jedna i jeszcze na jakim gospodarstwie też były ale zniszczone.Dwie wieże w Krępcewie© strus
Oczywiście po drodze będę się starał robić zdjęcia starych kościółków.
Kościół parafialny w Krępcewie© strus
Chwilę później docieram do kolejnej miejscowości i zdjęcie kolejnego kościoła tym razem w Rzeplinie.
Kościół Matki Boskiej Różańcowej w Rzeplinie© strus
Żeby kolejny kościół zatrzymać w kadrze musiałem oddalić się od wybranej trasy w Piaseczniku ,oczekiwałem na coś więcej niż zobaczyłem.
Parafia pod wezwaniem Świętego Andrzeja Boboli w Piaseczniku© strus
Powrót na trasę i w końcu lepsza droga aż do samego Choszczna gdzie mogłem rozwinąć większa prędkość i przy wjeździe do miasta pękła 50 -tka na góralu co jest moim rekordem na tym rowerze.Szybko rzucił mi się kościół w oczy i zrobiłem mu kilka fotek.
Choszczno zdobyte© strus
Kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Choszcznie© strus
Tak naprawdę to udałem się do Choszczna aby zobaczyć Aleje Gwiazd Kolarstwa Polskiego ,gdy czytałem o tym w necie to zobaczyłem adres Promenada 2 ,więc tam pojechałem ,dotarłem do jeziora Klukom i prawie objechałem je na około.
Kluki (potocznie Klukom) – jezioro w Choszcznie© strus
Na ławce odpoczywał jakiś rowerzysta i od niego dowiedziałem się że aleja znajduje się w centrum więc nawrót i do centrum tam dopiero czwarta osoba podała mi prawidłowe namiary na aleje i w końcu znalazłem a od kościoła było blisko.
Aleja Gwiazd Kolarstwa Polskiego w Choszcznie© strus
Aleja Gwiazd Kolarstwa Polskiego w Choszcznie© strus
Droga powrotna była zaplanowana żeby nie jechać tą samą ale nie wiedziałem że będzie tak ciężka z brakiem asfaltu.Minąłem ALDI-ka i przejechałem nad torami i udałem się do Stawin.
Aldi w Choszcznie© strus
W Stawinach skończyła się droga i jechałem polem aż do torów.
Droga ze Stawin do Ziemomyśla© strus
Wzdłuż torów dojechałem do leśnego skrzyżowania i odbiłem w prawo gdy wjeżdżałem do Ziemomyśla A zorientowałem się dopiero że dałem plamę bo chciałem jechać do
Sądowa ale za to w nagrodę zobaczyłem ładne ruiny kościoła w Ziemomyślu A.
Ruina XIII wiecznego (1250 r.) kościoła w Ziemomyślu A© strus
Dalsza droga to mordęga po płytach i bruku gdy zobaczyłem drogę [poniżej na zdjęciu]to się ucieszyłem ale niestety to były płyty przykryte liśćmi.
Droga z Ziemomyśla do Mogilicy© strus
Tak mi te płyty dały popalić że nie chciało mi się zatrzymać koło pięknego drzewa jakim był dąb szypułkowy przy jeziorze Gardzko.No i w końcu dotarłem do DK122 prawie w Mogilcy.Wjeżdżając do Dolic zaczął padać deszcz co mnie wkurzyło bo miałem ochotę dokręcić do setki.Dalsza trasa od Morzycy to walka z bardzo mocnym wiatrem i dziurami, a zapomniałem oczywiście zrobiłem fotkę kościoła.
Kościół filialny pw św. Josemarii Escrivy w Morzycy© strus
Nikomu nie polecam tej drogi ,jechałem tam kilka razy i zawsze było bardzo ciężko,w końcu dojrzałem Witkowo czyli już blisko domu ale podjazd nad S10 mimo że krótki to go odczułem.jak dotarłem do Stargardu to wpadłem jeszcze do sklepu żeby zakupić nowe przednie oświetlenie które nie wymaga baterii ,jest ładowane przez USB firmy Merida.
Ja nie mam szczególnych wymagań co do oświetlenia bo staram się w ciemnościach nie jeździć.
TRASA:Stargard,Witkowo,Radziszewo,Krępcewo,Rzeplino,Piasecznik,Choszczno,Stawin,Ziemomyśl A,Ziemomyśl B,Mogilica,Dolice,Morzyca,Kolin,Witkowo,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 72.00km
- Czas 03:01
- VAVG 23.87km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de Miedwie po pracy.
Poniedziałek, 14 października 2013 · dodano: 14.10.2013 | Komentarze 4
Żal by było nie skorzystać z takiego słońca i siedzieć po pracy w domu więc przebrałem się i ruszyłem na szlak bez żadnego planu ,w Lipniku spotkałem kolegę chwila rozmowy i wjechałem do Lipnika dalej droga gruntową do Kunowa.Pierwszy raz dotarłem do samej wody w Wierzchlądzie.Kellys Viper 60 zdobywca© strus
Tam podjąłem decyzję o objechaniu jeziora ,nigdy wcześniej tej trasy nie pokonywałem więc pora tego dokonać.Chwile później byłem przy pałacu w Koszewku.
Pałac w Koszewku© strus
Dalsza trasa do Grędziec szybko minęła ,gdy wyjechałem na DK 106 dość że jechałem pod ostry wiatr to ciężarówki wiozące buraki taki wytwarzały podmuch że mnie hamowały i tak dotarłem do Okunicy.
Kościół w Okunicy© strus
Tam pilnie wypatrywałem oznakowań po maratonie ,gdzie mam skręcić i tak minąłem Ryszewo i zatrzymałem się przy kościele w Turze.
Kościół w Turze© strus
Gdy dojechałem do Giżyna odbiłem w prawo tam chciałem zmienić trasę rajdu niestety daleko nie dojechałem bo droga się skończyła i wróciłem do wioski gdzie zrobiłem dwie fotki i udałem się na szlak z płyt jumbo.
Most w Giżynie z 1875 roku© strus
Piękne kolorowe drzewko© strus
Wcześnie nie udało mi się zmienić trasy ale później tak bo pojechałem w prawo do Komorówka jadąc polem bo było lżej niż po płytach.W końcu dotarłem do Dębiny i dalszą drogę już znałem ,niestety nie pojechałem do Żelewa bo małżonka już za mną dzwoniła więc trzeba było się spinać ,tylko jeszcze raz zatrzymałem się na chwile dla jednego krzaczka.
Kolorowy krzaczek© strus
Gdy robiłem fotkę zatrzymał Merida szosowa i chciała udzielić mi pomocy której nie potrzebowałem ale za to było miło.Pod górkę z Kołbacza do Nieznania dawno nie jechałem pod wiatr a na pewno pierwszy raz na góralu,górka dała mi w kość i postanowiłem ominąć Kobylankę i szybko udałem się do domu.
Trasa:Stargard,Lipnik,Kunowo,Wierzchląd,Koszewko,Koszewo,Wierzbno,Grędziec,Okunica,Ryszewo,Turze,Młyny,Giżyn,
Komorówko,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 60.00km
- Czas 02:20
- VAVG 25.71km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo Wielgowo.
Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 4
Wcześniej planowałem jechać do Szczecina żeby zobaczyć sowy które fotografuje JOTWUDziś na drzewie na przedłużeniu ulicy Kochanowskiego zastałem dwie sowy© jotwu
ale moja małżonka oznajmiła mi wczoraj że chce jechać do Szczecina ale na zakupy
i tak wyprawa została przełożona na inny termin.
Na początek szybko do Płoni DK 10 i kierunek na Wielgowo, tam ulicą Wiślaną kierowałem się na Sowno ,ale po kilku kilometrach odbiłem w prawo i dotarłem do drogi gdzie spotkałem konną wyprawę.
Konna wyprawa© strus
jak już się zatrzymałem aby zrobić im zdjęcie to jeszcze jedna fotka grzybków.
Runo leśne© strus
Po zmianie trasy wylądowałem w środku Reptowa przejechałem przez wioskę i dalej na Cisewo i lasem do Miedwiecka.Gdy dojechałem do Lipnika odbiłem na Grzędzice aby dokręcić do 60 -tki.Gdy zobaczyłem barwy liści klona to musiałem zrobić fotkę.
Kellys Viper 60 Dark Lime w kolorach jesieni© strus
Dalej szybko do domy bo małżonka już wydzwania że nie zdążymy na busa do Szczecina,aż mi żal kończyć jazdę w taką ładną pogodę chodź zapowiadali deszcz.
Trasa: Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Reptowo,Cisewo,Miedwiecko,
Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 41.00km
- Czas 02:28
- VAVG 16.62km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo po pracy z małżonką.
Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 08.10.2013 | Komentarze 4
Jak zaplanowaliśmy wczoraj tak zrobiliśmy ,po pracy lekki posiłek i na szlak i to trasą którą w większości nigdy nie jechaliśmy.Na początek do Grzędzic udaliśmy się ulicą Podmiejską na której byliśmy pierwszy raz w życiu ,dalej za torami przez las do Zieleniewa wzdłuż torów aż wyjechaliśmy przy DK 10 i skręciliśmy na Miedwiecko.Wyjeżdżając z Miedwiecka zobaczyłem ciekawe ogrodzenie które rośnie.
Ciekawy płot - zaplot© strus
Następnie przebijaliśmy się leśnymi ścieżkami do Cisewa gdzie było sporo grzybiarzy , zatrzymałem się na moment dla fotki z dużą ilością grzybów :)
Grzybki na pieńku© strus
Jak dojechaliśmy do Cisewa małżonka oznajmiła że teraz już wie gdzie jest i się dobrze czuje bo myślała że chce ją poprowadzić wczorajszym szlakiem a ona nie mam oświetlenia a jest już późno.Jeszcze jeden leśny odcinek za Kałęgą w kierunku DK 10 i wyjazd przy stacji paliw w Motańcu.
Przy DK 10 - Motaniec© strus
Teraz ostanie kilometry drogą utwardzoną i pierwszy raz tej jesieni na lampkach ,chodź małżonce brakowało tylnego oświetlenia i musiała jechać przodem.
TRASA:Stargard,Grzędzice,Zieleniewo,Miedwiecko,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Kobylanka
,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA
- DST 60.00km
- Czas 02:31
- VAVG 23.84km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo po pracy.
Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 07.10.2013 | Komentarze 3
Mimo dobrej pogody ostatnio nie mogłem się zabrać za jazdę,dziś jak wróciłem z pracy powiedziałem sobie że nie będę czekał do weekendu i tak od razu po pracy wyruszyłem zrobić parę kilometrów.Gdy dojechałem do Morzyczyna postanowiłem pojechać do Miedwiecka a dalej lasami gdzie mnie droga poprowadzi i tak dojechałem do Sowna.Dalej znaną już mi drogą przez las pojechałem do Wielgowa i kolejny odcinek w terenie ze Zdunowa do Niedźwiedzia ,ale nie drogą wzdłuż szpitala tylko inną.
Droga okazała się bardziej wymagająca ,kilka krotnie rower mi za boksował aż podpierałem się nogą.Jutro też mam zamiar wykręcić parę kilometrów ale chyba wraz z małżonką.
TRASA:Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Miedwiecko,Sowno,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO