Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wszechobecna woda.

Poniedziałek, 25 stycznia 2016 · dodano: 25.01.2016 | Komentarze 2

Wszechobecna woda to podsumowanie dzisiejszej przejażdżki chodź po dwóch dniach myślałem że na drogach już nie zobaczę lodu  ale niestety myliłem się , po początkowej jeżdżąc po mieście przypomniałem sobie że nie mam włączonej aplikacji w telefonie do zapisywania mapki więc zatrzymałem się na moment a następnie ruszyłem w stronę Skalina przez Giżynek i Golczewo.Jadąc do Golczewa musiałem zdjąć okulary bo gęsta mżawka  osadzała się na okularach co powodowało utratę widoczności.Miałem ochotę zaliczyć pierwszy raz w tym roku gminę Kobylanka ale jadąc DDR-ką w Zieleniewie nagle za wjazdem na główną plażę nad J,Miedwie na ścieżce bardzo duże ilości lodu pokryte wodą.
DDR-ka w Zieleniewie
DDR-ka w Zieleniewie © strus
Zawróciłem w kierunku Lipnika i jadąc DDR-ką przed wspinaczką pod kładkę nad S10 musiałem zejść z roweru bo nie tylko jazda była nie możliwa ale prowadząc rower trzymałem się barierek żeby bezpiecznie pokonać 20 m taflę lodu.
Podjazd do kładki nad S10
Podjazd do kładki nad S10 © strus

Nawet w koleinach była bardzo cienka warstwa lodu na szczęście za kładką do Lipnika było już można bezpiecznie jechać jak również na drodze do Żarowa przez Grzędzice nie było żadnych lodowych przeszkód za to przed torami w drodze do Lubowa musiałem "przepłynąć" sto metrową kałużę.Jadąc do Rogowa słyszałem odgłosy żurawi myślę że to tych co widziałem lecących w grudniu.Miałem ochotę dojechać do "Chocilwelki" żeby nią dotrzeć do Storkówka ,po drodze myślałem czy lód przed Poczerninem puścił i będzie możliwy przejazd i tak wywołałem wilka z lasu.
Droga do Poczernina
Droga do Poczernina © strus

Zdjęć nie sprawdziłem i trochę kiepsko wyszły ,przejazd był nie możliwy droga anie lasem i tym bardziej polem na którym były bardzo duże ilości wody ,białe miejsce na zdjęciu z prawej strony to wszystko woda więc musiałem po raz drugi zawrócić.Gdy minąłem Inę w Lubowie zauważyłem lądującego żurawia przy samej Inie przy gruntowej drodze do małego lasku ale jechać tą drogą dziś było niemożliwe ale po raz drugi musiałem pokonać basen z wodą przy Gościńcu nad Iną.Po raz pierwszy w tym roku udało mi się do Stargardu wrócić DDR-ką która była na całym odcinku do miasta czysta od lodu.Na koniec jazdy znowu pokręciłem się po mieście.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
M A P A

Kategoria SOLO



Komentarze
davidbaluch
| 17:15 czwartek, 28 stycznia 2016 | linkuj woda jest wszędzie!
jotwu
| 19:44 poniedziałek, 25 stycznia 2016 | linkuj Brawo Darku za te 50 km w katastrofalnych warunkach pogodowych i drogowych. Miałeś dziś faktycznie znacznie trudniej, niż ja. Dodatkowo zaskoczyły mnie Twoje informacje na temat żurawi - czy to faktycznie ich pora ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!