Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 127300.51 kilometrów w tym 11880.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SOLO

Dystans całkowity:107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%)
Czas w ruchu:4282:37
Średnia prędkość:25.01 km/h
Maksymalna prędkość:3529.00 km/h
Suma podjazdów:285486 m
Suma kalorii:3197771 kcal
Liczba aktywności:1707
Średnio na aktywność:62.82 km i 2h 30m
Więcej statystyk

Wielgowo - pętla Borsucza.

Niedziela, 12 stycznia 2014 · dodano: 12.01.2014 | Komentarze 2

Rano po śniadaniu popatrzałem na mapę gdzie by tu jechać aby zahaczyć jakieś wioski w których nie byłem i tak powstał plan który po przyjściu do piwnicy padł bo Kellys miał kapcia na przedzie i nie miałem ochoty zmieniać dętki więc wziąłem drugi rower lecz on na zaplanowaną trasę się nie nadawał.Długo nie myślałem i wybrałem szybką trasę i nie za długą i tak padło na Wielgowo ale przez DK 10.
Jadąc tak jak wczoraj Przemysłową znowu ostro wiało pomyślałem że dzięki temu laczkowi dziś się tak jak wczoraj nie zmęczę .Jadąc już ścieżką dużo osób wracało do domu i zazdrościłem im wiatru z którym ja musiałem walczyć aż do Płoni.Gdy już byłem na DK 10 wiatr był bardziej dokuczliwy ,ciężko było wykręcić większą prędkość.W necie na tych samych stronkach co sprawdzałem wczoraj podawali że wiatr wieje z prędkością 30 km/h a w porywach do 60 km/h ,tylko tych porywów było więcej niż wczoraj.Odbijając w Płoni na Zdunowo z ciekawości spojrzałem na średnia prędkość ,była zaledwie 22,2 km/h.Przejechałem przez Zdunowo i Wielgowo do pętli autobusowej przy ulicy Bursuczej w którą wjechałem i dotarłem do Wiślanej i  udałem się w drogę powrotną.Wczorajszy pech Daniela [4gotten] chyba dorwał dziś mnie , ten laczek w mtb jak się okazało nie był dziś pierwszy.Jadąc pasem awaryjnym na DK 10 przed zjazdem do Niedźwiedzia poczułem jak tył zaczyna mi siadać i tak zjechałem na przystanek przy tym zjeździe i zmieniłem dętkę .Przez przewiane dłonie ciężko nakładało mi się oponę a co najgorsze coś mi pompka nawaliła ,pompowałem 10 minut i nie byłem zadowolony z napompowania koła ale ruszyłem ,jakoś jechać trzeba.W Kobylance postanowiłem że nie zajadę nad Miedwie gdzie chciałem zobaczyć jak jest fala wolałem jak najszybciej dotrzeć do domu bo nie miałem już drugiego zapasu a kleić mi się nie chciało.Wracając przez Ceglana na boisku z naturalną trawa trwał mecz? Z powrotem jechało się EXTRA dzięki wiaterkowi w plecy.Mecz biali na czarnych
Mecz biali na czarnych © strus

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia ,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Płonia ,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.

Kategoria SOLO


B i n o w o.

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 11.01.2014 | Komentarze 3

Dojeżdżając do ulicy Przemysłowej wiedziałem że nie będzie się jechało dziś łatwo a to przez wiatr w porywach do 60 km/h ale o tej prędkości  dowiedziałem się dopiero po powrocie do domu a tak bym wybrał lżejszy rower i inna trasę.Do Motańca  cały czas pod wiatr ,wjeżdżając do lasu było lżej i tak wylądowałem w Jezierzycach.Po przejechaniu na drugą stronę DK120 jadąc na początku ulicą Nauczycielską ,tym razem źle nie pojechałem ,a  zależało mi dojechać do Kołowa najkrótszą drogą zaczął  się męczący podjazd po bruku po którym musiałem zrobić sobie krótką przerwę po przesadziłem z prędkością i serce miałem pod gardłem.
Droga do Glinej z Jezierzyc
Droga do Glinej z Jezierzyc © strus
Za zakrętem na szczęście zobaczyłem asfalt ,mimo że poruszałem się między wysokimi drzewami wiatr i tak dawał się we znaki ale jak zobaczyłem krzyżówkę do Kołówka to wiedziałem że już jestem blisko obranego dziś celu.
Kierunek na Kołówko
Kierunek na Kołówko © strus
Szybko dotarłem do Kołowa ,tam na chwile się zatrzymałem przy jeziorku żeby namierzyć na mapie drogę do Binowa.
Kołowo widok na kościół
Kołowo widok na kościół © strus
Kierowca  ciągnika i pokazał mi między które domy mam się udać aby dojechać do Binowa,napiłem się ,ubrałem rękawiczki i w drogę.
Okazało się że on też jedzie w tym samym kierunku ,droga wąska ,chciałem go wyprzedzić ale on nie reagował na moje sygnały i tak wlokłem się za nim do samego Binowa.
Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Binowie
Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Binowie © strus
Będąc w Binowie trzeba zobaczyć pola golfowe ,więc tam pojechałem i byłem zaskoczony ilością zaparkowanych samochodów mimo że jest styczeń a chętnych nie brakowało.
Binowo Park Golf Club
Binowo Park Golf Club © strus
Binowo Park Golf Club - dwa różne pola
Binowo Park Golf Club - dwa różne pola © strus
Miałem ochotę wrócić przez Szczecin ale że nie ma nadal przejazdu z Dąbia do Wielgowa wybrałem kierunek na Stare Czarnowo.
Wyjeżdżając z Binowa znowu mój nie ulubiony bruk się pojawił i aż do Żelisławca mnie prowadził i wkurzał.Starałem się jak najwięcej jechać po trawie jak tylko to było możliwe a nawet jechałem po piachu ale lewą stroną ,pomyśleć że kiedyś chciałem jechać do Binowa Spiderem ,wówczas zaraz zawróciłem jak się skończył asfalt w Żelisławcu.Na szczęście to  około 4 km i dotarłem do szosy.
Kościół filialny pw. NMP Matki Kościoła w Żelisławcu
Kościół filialny pw. NMP Matki Kościoła w Żelisławcu © strus
Za chwile następna miejscowość wielokrotnie  przez którą przejeżdżałem jadąc do Gryfina i Niemiec a mianowicie Kartno.
Kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kartnie
Kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Kartnie © strus
Właśnie kończyło mi się picie i trzeba było coś dokupić ,niestety w Kartnie ani w Glinnej nie udało mi się tego zrobić dopiero w Starym Czarnowie.Kartno pożegnało mnie świecącym słońcem i od razu przyjemniej się jechało aż do Bielkowa.Zjeżdżając DK 120 w kierunku Kołbacza poprawiłem swój rekord prędkości na Kellys Viper i teraz wynosi 52,5 km/h.Nowy rekord prędkości na Kellys-ie
Nowy rekord prędkości na Kellys-ie © strus
I tak dojeżdżając do Kołbacza zostały mi ostatnie 22 km do domu na których nic ciekawego się nie wydarzyło.
Jedyna nie ciekawą wieścią dzisiejszej wyprawy jest to że coś mi się przestawiło w przerzutkach że nie mogłem korzystać na średnim blacie z biegów 7 i 8 a największym było wszystko OK.
TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Puszcza Goleniowska,Kołówko,Kołowo,Binowo,Żelisławiec,Kartno,Glinna,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.

MAPA
Kategoria SOLO


Zdunowo

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 5

Do dzisiejszej wycieczki wychodziłem dwa razy ,pierwszy raz około 11-tej ubrałem się i gdy schodziłem po rower to na pół pietrze zobaczyłem że pada deszcz więc wróciłem do domu i rozebrałem się i zasiadłem do kompa i zacząłem przeglądać strony z prognozą pogody godzinową i oczywiście dane były sprzeczne.Drugie podejście zrobiłem godzinę później i mimo szarości na niebie to wyruszyłem.Chciałem zrobić tą samą trasę co ostatnio z małym dodatkiem tylko że na rowerze MTB.Ten dodatek to przejazd z Lipnika do Kunowa w którym dopiero dziś dojrzałem kościół.
Kościół - Lipnik
Kościół - Lipnik © strus
Gdy przejechałem przez Lipnik udałem się nad DK 10 do Kunowa przez polna drogę na której były jeszcze oznaki nocnego mrozu a wjeżdżając do Kunowa trzeba było bardzo uważać że by nie zaliczyć postoju w błocie lub wodzie które znajdowało się na całej szerokości drogi.Teraz dla rozrywki slalom między dziurami i kałużami aż do nowego odcinka szosy w kierunku Zieleniewa.
Cały czas obserwowałem niebo , miałem nadzieje że przejadę bez deszczu i tak dojechałem do Motańca mijając zaledwie jedną osobę na rowerze i to na dodatek starszą Panią która nie przelękła się złej pogody i wielokrotnie była widywana przez mnie.Gdy już miałem odbijać w kierunku Kałęgi pomyślałem skoro jadę mtb to po co mam jechać szosą lepiej lasem i pojechałem do końca ścieżki a następnie w las w kierunku Jezierzyc. W lesie błogą ciszę przerwali kładowcy ,ciekawe co na to mieszkańcy lasu??
Kierunek Jezierzyce
Kierunek Jezierzyce © strus
Jadąc w Jezierzycach ulicą Topolową rozlegał się piękny widok okolic Kołowa ,drzewa w śród mgieł ,aż żal że nie miałem aparatu ,telefonem nic nie wychodziło.Znowu jadąc do Płoni w lesie było dużo osób wyprowadzających swoich pupili tylko dla czego starsza pani idzie z pitbulem który gania luzem z konarem w pysku.W Zdunowie sprawdziłem która godzina i wydłużyłem o troszkę jadąc do Wielgowa a dalej w stronę Sowna , po drodze jedna 5 minutowa przerwa na to i owo przed moja leśna krzyżówką.
Leśny odpoczynek
Leśny odpoczynek © strus
Tam obrałem kierunek na Cisewo przez Wielichówko , jadąc na drodze zauważyłem namalowane sprayem co jakiś czas krzyżyki na środku drogi aż do Miedwiecka ,czyżby powstała szosa zamiast gruntu?

Miedwiecko - PKP
Miedwiecko - PKP © strus
Przez ostatnie wycieczki testowałem Endomondo i jestem zawiedziony np: mimo ustawionej pauzy podczas postoju czas nadal był odliczany , gubienie sygnału ,te same odcinki drogi a różne wyniki a najdziwniejsze że uruchomiane na dwóch takich samych telefonach pokazywało różne wyniki [Samsung Galaxy S 3] Została jeszcze odcinek do domu po szosie ,pogoda nadal nie zachęcająca do jazdy ,ciuchy masakra całe w błocie  jak i sprzęt znowu czeka mnie czyszczenie tylko kiedy?? jak braki wolnego czasu.

TRASA:Stargard,Lipnik,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Puszcza Goleniowska,Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.





Kategoria SOLO


Noworoczna pięćdziesiątka.

Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 3

Po nieprzespanej nocy czas otworzyć nowy sezon rowerowy 2014 ,ruszyłem po 11-tej ,zaplanowałam przejechanie 50 km wybrałem Spidera jak się okazało że to był bardzo dobry wybór ponieważ wiał bardzo zimny przenikliwy wiatr a jadąc Meridą pokonałem 50 km w krótszym czasie.Jadąc do Morzyczyna o dziwo nikogo nie spotkałem dopiero jak robiłem fotkę przed Oś.Zielonym wracał pierwszy napotkany rowerzysta.

Grzybkom jak widać nie przeszkadza nawet mrozek a mi trochę dokuczał więc poprawiłem kominiarkę aby szczelnie zakrywała twarz i ruszyłem w dalszą drogę po gminie Kobylanka.Przejeżdżając nad DK 10 w Motańcu gdzy zobaczyłem pustą drogę  w kierunku Szczecina aż mnie kusiło odbić ale pojechałem wcześnie zaplanowaną trasą w kierunku Cisewa pokonując kolejno Kałęgę ,Niedźwiedź i Reptowo w którym było dużo oznak wczorajszych imprez.

Z Cisewa z pod lapidarium ruszyłem w drogę powrotną zahaczając  o promenadę w Morzyczynie gdzie już sporo osób spacerowało i ruszyło na rowery.

TRASA: Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.


Kategoria SOLO


Rożnowo - zakończenie sezonu.

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 1

I tak nastąpił ostatni dzień sezonu ,nigdy bym nie przypuszczał że w grudniu będę więcej razy na rowerze niż w lipcu ale to dzięki sprzyjającej pogodzie i większej ilości dni wolnych od pracy.Dziś wyruszyłem w stronę Sowna przez leśne trakty od strony Grzędzic.

Zawsze podobał mi się dąb prowadzący mnie do Sowna a na zdjęciu poniżej  w wersji HDR wyszedł jak z horroru.

Zdziwiłem się że na leśnej drodze do Sowna stały  trzy auta w różnych miejscach a ludzi nie było widać w okolicy.Trochę za zimno na leśne bara bara a na dodatek  strach że nagra to jakaś ukryta kamera.Wzdłuż drogi nadal trwa wyrąb drzew.

Wczoraj będąc w Szczecinie zafundowałem sobie cienką kominiarkę którą dziś musiałem wypróbować ,dobrze się spisywała ,extra chroni przed mroźnym wiatrem ,można ją założyć  tak że będą widoczne tylko oczy.Wjechałem do Sowna od strony szkoły i szosą udałem się w stronę Rożnowa Nowogardzkiego przez Przemocze.Kiedyś chciałem tam pojechać Spiderem ale po 200m w kierunku Maszewa dałem sobie spokąj ze względu na dziury w jezdni ale dziś jechałem mtb i dotarłem do Rożnowa.

Po następnych dwóch kilometrach przejeżdżałem przez Zagórkę aby dotrzeć do Tarnowa.

Dalsza trasa to odcinek do Tarnówka który jechałem po raz pierwszy a reszta trasy to już wielokrotnie przetarty szlak.

Za Stawnem postanowiłem zrobić sobie krótka przerwę na si.. na na parkingu przed Iną .Po załatwieniu potrzeby rzuciłem coś słodkiego na ząb  i po obserwowałem wyrąb drzew po drugiej stronie jezdni.

Jadąc do Strumian rozmyślałem dokąd dalej jechać jak dotrę do Sowna ,odbiłem w kierunku Wielgowa ,tak dobrze mi się jechało że miałem ochotę dojechać do Zdunowa ale po sprawdzeniu czasu okazało się że mam go za mało aby dotrzeć na obiad na 15 -stą.
Dojechałem do mojej leśnej krzyżówki i udałem się w kierunku Cisewa przez Wielichówek. Żeby nie wracać znowu przez Grzędzice pojechałem prosta z Cisewa do Miedwiecka a dalej do ścieżki rowerowej i kierunek do domu plus mała rundka w okolicy domu żeby dokręcić do 70 km.Jutro może uda się rozpocząć nowy sezon 2014 a jak nie to dopiero chyba 6 stycznia będzie okazja i czas. Jeszcze raz dla wszystkich życzenia na 2014:
Na Nowy Rok 2014, życzę pokonania wszystkim kolejnych kilometrów, zjazdów, podjazdów, nowych rekordów rowerowych, zmian w sprzęcie, a przede wszystkim ZDROWIA, bo bez tego nie da rady.

TRASA:Stargard,Grzędzice,Grzędzice Majątek.Sowno,Przemocze,Rożnowo,Zagórce,Tarnowo,Tarnówko,Stawno,Łęsko,Strumiany,Sowno,Puszcza Goleniowska,Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik ,Stargard.
Kategoria SOLO


Jezierzyce

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 2

Miałem dziś nigdzie nie jechać ale wczoraj małżonka dowiedziała się o pogrzebie matki koleżanki to co będę siedział w domu skoro na termometrze 10 stopni i brak opadów , około 13-tej wyjechałem. Nie ma jak to Puszcza Goleniowska ,tym razem pojechałem od innej strony ,szybko dotarłem do CPN w Motańcu i ruszyłem w las.Mimo ostatnich nocnych opadów w lesie sucho ,przede wszystkim bez błota co najważniejsze.W puszczy mijałem kilkunastu bikerów jadących w przeciwnym kierunku i tak dotarłem do rz.Płoni.

Ulicą Buczynową udałem się w kierunku Płoni ,początek był trudny ,droga była zryta przez ciężki ciągnik,zanim dotarłem do Płoni miałem małą przygodę z psami które były wyprowadzane przez dwie panie.Panie zatrzymały mnie i prosiły abym chwilę poczekał a one swoje pociechy które biegały przed nimi zapną na smycz.Kiedy niby droga była już wolna jeden z psów wyrwał się pani i za mną,na szczęście miał kaganiec i po kilku wezwaniach do nogi ,dał mi spokój.I tak dotarłem do szosy którą udałem się do Zdunowa.

I znowu w teren do Niedźwiedzia ,szybki przejazd do Cisewa przez Reptowo i kolejny teren.

Przejeżdżając przez bobrowy tartak zauważyłem że nawet bobry mają swoją jemiołę nad swoim domostwem i to bardzo blisko wody.

Po 40 km zacząłem odczuwać chłód a to przez to że zamiast w kurtce pojechałem w bluzie bo zobaczyłem że jest 10 stopni ale okazało się że to nie takie 10 stopni co w październiku.

TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo ,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzędzice,Stargard.

Kategoria SOLO


Świąteczna pięćdziesiątka.

Środa, 25 grudnia 2013 · dodano: 25.12.2013 | Komentarze 1

Obudziłem się prawie o 10 -tej ,czyli zaspałem ,zjadłem jedną kanapkę i wyruszyłem spalić wigilijne kalorie.czasu nie miałem za dużo więc zaplanowałem 50 km aby zdążyć na czas do domu i wyruszyć na święta.Jak góralem to najlepiej w Puszczę Goleniowską i tam się udałem ulicą Podmiejską do Grzędzic.Następnie zaliczyłem Cisewo i Wielichówek ,dalej lasami w kierunku Zdunowa dotarłem do krzyżówki gdzie zawsze wybieram kolejny kierunek jazdy.

Tym razem obrałem kierunek Wielgowo do ulicy Wiślanej , tam spotykam kilku bikerów jadących z naprzeciwka ,wymieniamy pozdrowienia i jestem na miejscu,ostatnio mam pecha w Zdunowie na przejeździe kolejowym,znowu postój.

Za szpitalem w las i szybko do Niedżwiedzia , po drodze jedna fotka brzozy.

Jadąc z Reptowa do Kobylanki zobaczyłem widok jaki jest rzadko spotykany na DK 10 nawet nocą.

Miałem czas zaledwie do 12.30 na jazdę ,bo o 13.30 było zaplanowane wyjście na cmentarz i dalej na świąteczny obiad na 15-stą,trzeba było się sprężyć dlatego pojechałem dalej szosą i zameldowałem się 5 minut przed czasem.Szkoda że na jutro zapowiadają opady deszczu.

TRASA:Stargard,Grzędzice,Grzędzice Majątek,Cisewo,Wielichówek,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik i po Stargardzie do 50 km.

Kategoria SOLO


Strumiany przez Rzęśnicę.

Niedziela, 22 grudnia 2013 · dodano: 22.12.2013 | Komentarze 1

Po ostatniej wycieczce założyłem pedały Shimano PD-M520 do górala i przyszedł czas na test,takie same mam w Spiderze i dlatego kupiłem drugie takie. Już po kilkuset metrach zauważyłem że są bardziej ustawione na twardo i lepiej się tak jedzie ,będę musiał w meridzie dokręcić śrubę.Pojechałem tą samą trasą do Wielgowa co ostatnio wracałem ,było nawet dość sucho mimo nocnych opadów.

Stojąc przed przejazdem kolejowym w Zdunowie postanowiłem że nie odbije na Sowno tylko pojadę odcinkiem którym jeszcze nie jechałem a mianowicie w Wielgowie skręciłem w prawo w Bryczkowskiego a dalej w Borową i dotarłem do węzła S6 i Dk 142,zrobiłem pętelkę i wylądowałem na DK 142 w kierunku Chociwla,po około 8 km dotarłem do drugiego wiaduktu gdzie pojechałem do Strumian.

Po rundce w Strumianach udałem się w drogę powrotną na początku z Sowna miałem jechać w kierunku Grzędzic przez las, ale szkoda mi było tak dobrej pogody aby tak szybko wrócić do domu.I tak wybrałem szlak rowerowy oznaczony tabliczkami z Sowna w kierunku Wielgowa.

Po drodze w wielu miejscach były świeże składy drewna ,pewnie po Ksawerym.

Do Wielgowa tylko odcinek drogi był kiepski ze względu na błotko,w większości było sucho bo była inny rodzaj gruntu.I tak ponownie zawitałem w Szczecinie ,że by droga powrotna ze Zdunowa się nie pokrywała to pojechałem inaczej w kierunku bobrowego tartaku.

I jak zawsze są czujne i nie dają się namierzyć ,na koniec dopiero trafiłem na ciężki osty wiatr na ścieżce rowerowej z Żarowa do Stargardu.

TRASA: Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Rzęśnica,Strumiany,Sowno,Klępinka,

Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzędzice,Żarowo,Stargard.

Kategoria SOLO


Środowy triatlon - Glinna.

Środa, 18 grudnia 2013 · dodano: 18.12.2013 | Komentarze 2

W końcu jak mam wolne to nie pada deszcz i tak na początek w celach serwisu komputerowego pojechałem na Oś.Lotnisko przez Broniewskiego a przed cukrownią odbiłem na ścieżkę która doprowadziła mnie do Tańskiego.
Cukrownia Kluczewo © strus

Serwis trwał może 2 minuty jak to u blondynek i wróciłem do ronda w kierunku Bridgeston-a a dalej na Skalin.
Kościół pw. Matki Boskiej Różańcowej w Skalinie © strus

W okolicy kościoła nie dawno spłonął budynek mieszkalny - dramat dla 22 osób którzy stracili dach nad głową i to tuż przed świętami.
Skalin - tragedia 6-ciu rodzin © strus

A że dzisiejszego dnia wybrałem się spiderem to przejazd przez Kunowo to był horror do momentu dojechania do nowej szosy i wtedy postanowiłem że odwiedzę gminę Stare Czarnowo.W kierunku Starego Czarnowa pojechałem przez Kobylankę ,jak to na tą porę roku ciężki podjazd pod wiatr na DK 120 do Starego Czarnowa dał mi trochę w kość ,tam spojrzałem na czasomierz i postanowiłem dorzucić jeszcze kilka kilometrów i pojechałem do Glinnej.
Glinna - pałacyk??? © strus

Tam chwila przerwy i ruszam w drogę powrotną.W domu nie mogłem nic wyszukać w necie na temat obiektu powyżej dlatego są znaki ???? w opisie.
W Puszczy Bukowej wiele oznak działania Ksawerego .
Odcinek leśny przed Starym Czarnowem © strus

Dalsza trasa z pominięciem Kobylanki i przejazdem przez promenadę w Morzyczynie na której ostro powiewało aż mi rower przewróciło który był oparty o beczkę .
Spider nad Miedwiem © strus

Jak dotarłem do domu to założyłem w końcu w Kellys -ie nowe pedały Shimano PD-M520 i chyba w niedziele przetestuje.A teraz pora pakować torbę i iść na hale i basen.

TRASA:
Stargard [Oś.Pyrzyckie,Kluczewo,Oś.Lotnisko,Bridgeston]Skalin,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Glinna,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Relaks do Tczewskiej.

Piątek, 13 grudnia 2013 · dodano: 13.12.2013 | Komentarze 8

Po tygodniu bez roweru w końcu wolne bez deszczu które trzeba było wykorzystać na mały relaks.Wczoraj odebrałem pedały Shimano PD-M520 przeznaczone dla Kellys-a ale nie udało mi się ich zamontować bo gdzieś zapodział się klucz więc wybrałem Spider-a.Po załatwieniu dwóch spraw na mieście ruszyłem w kierunku gminy Kobylanka.
Gdy zaledwie dojechałem do Moniuszki postanowiłem założyć tunel aby osłonić twarz od zimnego wiatru.Dopiero w Kobylance postanowiłem że pojadę w stronę Szczecina ,gdy dotarłem do Płoni odbiłem na Zdunowo a dalej Wielgowo i dotarłem do Tczewskiej
Tczewska w remoncie © strus

Prace trwają i nie ma możliwości przejechania na drugą stronę ani podjechania do wiaduktu.
Brak możliwości przejazdu © strus

Trzeba było zawrócić i udać się w drogę powrotną ,a że nie lubię wracać tą samą drogą miałem tylko jedną opcje pojechać przez las do Niedźwiedzia ,szkoda że nie byłem na góralu to ruszył bym na Sowno.Mijając szpital zorientowałem się dopiero że w razie laczka nie mam czym napompować nowej dętki.Odcinek 3 km przez las jechałem bardzo ostrożnie i uważnie i dojechałem do zawalidrogi.
Zawalidroga między Zdunowem i Niedźwiedziem © strus

Wyjeżdżając w Niedźwiedziu dopiero się extra jechało bez wysiłku jadąc z wiatrem.
Dalsza trasa w kierunku domu bez przygód i bez historii jak u Michała.

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Kałęga,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO