Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 11
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
SOLO
Dystans całkowity: | 107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%) |
Czas w ruchu: | 4282:37 |
Średnia prędkość: | 25.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
Suma podjazdów: | 285486 m |
Suma kalorii: | 3197771 kcal |
Liczba aktywności: | 1707 |
Średnio na aktywność: | 62.82 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 63.00km
- Czas 02:51
- VAVG 22.11km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę terenu w środę triatlonową.
Środa, 12 lutego 2014 · dodano: 12.02.2014 | Komentarze 4
Miałem ochotę pojechać do Gryfina ale gdy wyciągnąłem rower z piwnicy okazało się że mam złamane dwie szprychy ,dziwne że nie widziałem tego w niedziele.Nie miałem zapasowych więc musiałem wyczyścić górala i nim wyruszyć, przez te utrudnienia wyjechałem dopiero przed 12-stą.Jadąc do Kobylanki rozmyślałem gdzie mam jechać ,na początku myślałem o Starym Czarnowie i okolicach ale robiłem zdjęcie pamiątkowego kamienia w Bielkowie którego dopiero dziś dojrzałem zmieniłem plan aby popróbować lasów.
Pamiątkowy kamień w Bielkowie © strus
W Rekowie znowu musiałem zmienić kierunek ,chciałem jechać za gospodarstwem agroturystycznym do Jezierzyc ale na gruntowej drodze było bardzo dużo głębokiego błota i zawróciłem i odbiłem w drogę w kierunku Niedźwiedzia.Na początku było Ok czym głębiej w las tym gorzej ,trzy razy musiałem rower przeprowadzić przez las bo na drodze dużo wody i błota.Jak ktoś będzie przejeżdżał tym odcinkiem to w pobliżu drzewa co na poniższym zdjęciu leżą moje okulary które spadły mi i zapomniałem podnieś.

W końcu dotarłem do szlaku Motaniec - Jezierzyce i zawitałem w Jezierzycach w których zawitałem w okolice stawów.


Na zamarźniętym stawie Klasztornym cztery osoby łowiły ryby z pod lodu ale mogłem do niego podjechać.Wróciłem do Jezierzyc i obrałem kierunek na Zdunowo ale po raz pierwszy szosa czyli ulicą Pyrzycką.Objechałem w koło Wielgowo i sprawdziłem stan nawierzchni w kierunku Sowna niestety było błotnisto i wróciłem do domu przez Niedźwiedź.
Trasa:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,
Kategoria SOLO
- DST 72.00km
- Czas 02:52
- VAVG 25.12km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawie jak wczoraj.
Niedziela, 9 lutego 2014 · dodano: 09.02.2014 | Komentarze 1
Przez okno pogoda podobna do wczorajszej ,pomyślałem że wczoraj mi poszło bardzo dobrze to dziś musi być lepiej ale szybko zmieniłem zdanie zaledwie gdy wyjechałem z Warszawskiej na Broniewskiego już wiatr był bardziej dokuczliwy niż wczoraj. Trochę lżej było gdy opuściłem Warnice aż do wyjazdu z Barnimia.
Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Barnimiu © strus
Do Okunica cały czas mocno wieje że miałem dość ,chciałem zmienić chodź na chwilę kierunek jazdy i wymyśliłem że pojadę do Żabowa z pominięciem Pyrzyc.Z lewej strony szosy zalegało jeszcze sporo śniegu ,mam nadzieje że go już świeżego nie zobaczę.

Zjechałem z DK 106 trasą MTB pojechałem w kierunku Żabowa ,na początku szosa Ok ,gdy byłem na krzyżówce zobaczyłem jakieś ruiny których wcześniej nie widziałem chodź byłem tam zaledwie raz.

Ryszewo - Ruina gotyckiego kościoła z XV w © strus
Wracając do krzyżówki spodobał mi się stary dom którego także nie zauważyłem poprzednim razem.

Zimowe wyprawy mają takie zalety że nie ma liści na drzewach i krzewach i można zobaczyć więcej ,podobała mi się panorama Miedwia
przed miejscowością Turze ale zrobiłem kilka fotek telefonem ale nie oddają one tego co widziałem na własne oczy.

Przejeżdżając przez Młyny i Ryszewko to walka nie tylko z wiatrem ale przede wszystkim z dziurawą szosą i kałużami.

Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ryszewku © strus
Po 33 km walki jestem w końcu na dobrej drodze oczywiście chodzi mi o jakość gdzie jechało się szybko chodź nie tak jak wczoraj.
Dalszą trasę pokonałem tak jak wczoraj z przejazdem przez Stare Czarnowo.W Kołbaczu sprawdzałem która godzina jak wczoraj i okazało się że jest dokładnie taka sama jak wczoraj 13.26,spojrzałem na Płonię która była krystalicznie czysta że można było kamienie na dnie liczyć.

Dziś nie było dużo osób na DDR wzdłuż Miedwia ale za to trzy te same osoby co wczoraj mijałem.
Trasa:Stargard,Kluczewo,Warnice,Barnim,Obryta,Okunica,Ryszewo,Turze,Młyny Ryszewko,Żabów,Będgoszcz,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 75.00km
- Czas 02:46
- VAVG 27.11km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Śladami 4gotten - a.
Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 08.02.2014 | Komentarze 3
Gdy rano odebrałem e-mila z Sport Trackera że Daniel zrobił rundę w koło Miedwia ,ruszyłem na podobne kółko.Do Pyrzyc pod wiatr ,dwa odcinki zdecydowanie pod mocny wiatr : z Kluczewa do Warnic i po wyjechaniu z wąwozu przed Okunicą do Pyrzyc.
Baszta Sowia - Pyrzyce © strus
Ale za to po opuszczeniu Pyrzyc delikatny wiatr w plecy który bardzo pomagał w szybszej jeździe.Po początkowej walce z wiatrem to aż jechać się chciało ,gdy dojechałem do Żabowa zrobiłem 5 minutową przerwe na batona i isotonika w większej ilości.


Parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Żabowie © strus
Zdziwiło mnie że na drodze w kierunku Szczecina mniejszy ruch pojazdów niż na DK 106 do Pyrzyc i na dodatek wyprzedzających na gazetę.
Z jechałem do Starego Czarnowa aby zakupić kolejną butelkę isotonika i już bez zatrzymania obrałem kierunek do domu.
W końcu ponownie wyszło słońce i odrazy przyjemniej się jechało a na DDR Kobylanka - Stargard widok dawno nie widziany ,dużo biegających i jeżdżących osób.
TRASA:Stargard,Kluczewo,Warnice,Barnim,Obryta,Okunica,Pyrzyce,Żabów,Będgoszcz,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 62.00km
- Czas 02:53
- VAVG 21.50km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Relaks do Tczewskiej.
Wtorek, 4 lutego 2014 · dodano: 04.02.2014 | Komentarze 4
Miała być spokojna wycieczka terenowa ale gdy jechałem z Lipnika do Kunowa to mordęga po lodzie na początku a później po przejechaniu nad DK 10 nawiany śnieg a przy zakładzie kamieniarskim woda i błoto.
I wtedy zmieniłem plany ,postanowiłem unikać terenu ,wyjeżdżając z Kunowa na nową cześć szosy było extra -sucho.Za to odcinek z Zieleniewa do Kobylanki do skrętu na Jęczydół bardzo zły stan DDR ,rowerzyści jadący w przeciwnym kierunku jechali szosą a ja walczyłem z trudnymi warunkami.Zamiast do Płoni jechać przez Jezierzyce wybrałem DK 10 dla lepszego komfortu jazdy i tak zawitałem w Szczecinie.

Jadąc przez Zdunowo zaświeciło mi w głowie że może spróbować pojechać do Sowna ale jak już byłem w Wielgowie postanowiłem jeszcze zobaczyć co tam na przeprawie nad S3 jak idzie robota.Niestety nie dojechałem pod wiadukt bo zaraz za znakiem B-1 zakaz ruchu w obu kierunkach droga była na całej szerokości pokryta lodem i tylne koło zaczęło mnie wyprzedzać i dałem sobie spokój.

Ruszyłem w kierunku powrotnym do ulicy Borsuczej aby dotrzeć do Wiślanej i sprawdzić jak tam droga na Sowno ,okazało się że droga jest cała oblodzona i wybrałem krótszy odcinek jazdy stresowej przez Niedźwiedzia.Trzy kilometrowy odcinek w większości pokonywałem z prędkością poniżej 10 km/h , jedynie fragmenty na których był luźny śnieg dało się jechać szybciej.Przemierzając leśną drogę cały odcinek jechałem w wypiętych butach dla własnego bezpieczeństwa.

Dopiero od kościoła w Niedźwiedziu była szosa czysta ,fragment od Jęczydołu do CPN Morzyczyn pojechałem już szosą a dalej DDR -ką do Stargardu gdzie miałem jeszcze jedną niespodziankę przed podjazdem nad DK 10 między barierkami była bardzo cienka warstwa lodu i obróciło mnie prawie o 180 stopni ale nie upadłem.Podobną trasę pokonywałem 13 grudnia Spiderem ale w czasie prawie pół godziny krótszym.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 33.00km
- Czas 01:47
- VAVG 18.50km/h
- Temperatura -10.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Blisko domu.
Niedziela, 26 stycznia 2014 · dodano: 26.01.2014 | Komentarze 2
Po 6-cio kilometrowej rozgrzewce po mieście ruszyłem w kierunku Klępina aby przejechać niepokonany wczoraj odcinek do Lubowa.Zjeżdżając z betonówki do Klępina wpadłem w poślizg na lodzie ale upadku nie było zdążyłem się podeprzeć wcześniej wypiętą stopą.
Droga do Lubowa na całej szerokości dobrze ubity śnieg i dobra przyczepność.

Klępino - Lubowo © strus
Dzisiejszego dnia od razu odziałem na prawą dłoń dwie rękawiczki ,niestety gdy zdjąłem pierwszą do robienia powyższego zdjęcia poczułem że mam już przemrożone palce.Zamieniłem cienką rękawiczkę na tunel którym owinąłem dłoń , dziś mocniej wiało może dlatego .Gdy dojeżdżałem do Żarowa było już wszystko OK ale ciasno w rękawiczce.Do Grzędzic droga w lepszym stanie niż była we wtorek ,bez problemu przejezdna dla roweru ale za to odcinek na DDR z Lipnika do skrętu w lewo na wiadukt masakra.Cały odcinek co prawda odśnieżony ale w lodzie ,zjechałem podpierając się nogą bez pedałowania .Po drodze mijam starszych panów z STC wracających z przejażdżki a ja wjechałem na główną plażę nad Miedwiem.

Jezioro Miedwie częściowo pokryte lodem © strus
Jezioro do mola z jednej strony skute już lodem ,jeden starszy pan próbował sprawdzić wytrzymałość lody blisko zjeżdżalni i skończyło się zamoczeniem jednej stopy , ciekawe jak mu było ciepło w nią jak wracał rowerem do domu.

W okolicach amfiteatru chyba lód grubszy bo śmigało na nim około 10 - ciu łyżwiarzy.Mimo dużego mrozu na promenadzie dużo spacerowiczów.Dojechałem do końca promenady i ulicą Jeziorna udałem się do ścieżki rowerowej i pora wracać do domu.

Z lodowego podjazdu do Lipnika zrezygnowałem i pojechałem szosą dalej DDR była do Tesko posypana piaskiem.
TRASA:
Po Stargardzie,Mokrzyca,Klępino,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 38.00km
- Czas 02:04
- VAVG 18.39km/h
- Temperatura -10.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Klępino przez Witkowo.
Sobota, 25 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 1
Mimo że czytałem u Daniela że ścieżka rowerowa w stronę Kluczewa jest pokryta warstwą lodu to wjechałem na nią przy Biedronce i 10 m dalej leżałem,normalnie tylne koło za kręciło się w miejscu i za chwilę bęc.Dalej nie próbowałem, pojechałem szosą ,jadę sobie dalej i w pobliżu pierwszego ronda widzę jak rowerzysta zalicza to co ja chwile wcześniej.Ledwie dojechałem do Kluczewa a znowu dały mi się we znaki bolące trzy palce u prawej dłoni ale dziś byłem zabezpieczony bo miałem jeszcze jedną parę w zapasie ,ubrałem tylko na bolącą dłoń i za chwile było wszystko OK. Dzięki tej drugiej cienkiej rękawiczce nie marzła mi dłoń przy robieniu fotek .Za cukrownią odbiłem w lewo i tak dotarłem do Małej Iny.
Kolejne kilometry mimo istniejącej do Witkowa ścieżki pokonuje bezpieczniejszą szosą ,dojechałem do przejazdu gdzie musiałem poczekać bo przejeżdżał pociąg który na moim zdjęciu jest jakiś krzywy chyba jak całe PKP.

Za przejazdem jak się później okazało był najcięższy odcinek dzisiejszej trasy a to przez cienką warstwę lodu na śniegu ,prędkość raczej nie przekraczała 15 km/h i tak docieram do przeprawy nad Iną.

Most nad Iną w drodze z Witkowa do Tychowa © strus
W tym miejscu zrobiłem sobie przerwę na obserwowanie dzikiej przyrody i pochłanianie promieni słonecznych.

Rzeka Ina © strus

Sucha trawka © strus
Nadal jadę z małą prędkością i po małej pomyłce docieram do Tychowa gdzie droga to wielkie lodowisko a na dodatek pod górę w kierunku DK 10 ,jak było możliwe to jechałem po trawie zasypanej śniegiem co było bezpieczniejsze.

Stary dom w Tychowie © strus
Strach było pomyśleć co będzie na drodze do Sułkowa a tam niespodzianka , dwa wąskie ciemne pasy asfaltu i już jestem przy świerzo sprzedanej stacji zagłuszającej RWE w latach 1970 -1988.

Zagłuszanie RWE w Tychowie © strus

Zjazd z Sułkowa do mostu nad Krąpielą odbył się na hamulcach żeby nie osiągnąć dużej prędkości.

Rzeka Krąpiel w Ulikowo Kolonia © strus
Mijając kolonie Ulikowa zaczęły się pojawiać dobre warunku do jazdy a to cienki dwóm pasom suchej drogi.

I tak było do samego Strachocina ,zapraszam w to miejsce osoby z aparatami z dobrym zoom-em aby trafić dzięcioły których tu widziałem dużo ,niestety telefonem nic nie wychodziło a lustrzanki jakoś mi się nie chce wozić.

Małą ilość przejechanego terenu powiększyłem polna drogą ze Strachocina z którego do Stargardu wjechałem ul.Grudziądzką .
Mimo dziesięciu stopni mrozu było extra poza jazdą na lodzie ,więc zobaczyłem że mam jeszcze trochę czasu i pojechałem do Klępina.

Kościół pw. Narodzenia NMP w Klępinie © strus
Jadąc pierwszy raz w kierunku Lubowa gdy droga odbijała w prawo zawróciłem bo myślałem że źle jadę i że przeoczyłem skręt ,jak się później okazało to dobrze jechałem.Do Stargardu pojechałem betonówką i tak dotarłem do Mokrzycy.

Mała rundka po Stargardzie i byłem w domu.Mam nadzieje że jutro też będzie świecić słońce aby pokręcić troszkę.
TRASA:
Stargard,Kluczewo,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Tychowo,Sułkowo,Ulikowo Kolonia,Strachocin,Stargard,Klępino,Mokrzyca,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 33.00km
- Czas 01:38
- VAVG 20.20km/h
- Temperatura -8.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Sowno po pracy.
Piątek, 24 stycznia 2014 · dodano: 24.01.2014 | Komentarze 4
Pierwszy raz jechałem w taki mroźny dzień ,miałem nie jeździć gdy jest więcej niż minus 5 ale jakoś dzisiejsze słońce skusiło mnie zrobić mało rundkę po pracy i tak ruszyłem w kierunku Sowna ,ścieżka do Żarowa troszkę odśnieżona i posypana piachem [bryłkami] które przeszkadzały w jeździe.W kolejnych miejscowościach na szosie ubity śnieg wyłącznie przez auta ,nic nie odśnieżane ale ostrożnie było można spokojnie jechać.Gdy dojeżdżałem do Poczernina nagle dały mi się we znaki trzy palce w prawej dłoni , z zimna zaczęły mnie boleć nie wiem dlaczego tylko w jednej dłoni a przecież nowe rękawiczki miały mnie chronić do - 15 stopni.trzeba było skrócić zaplanowaną trasę ,chciałem dojechać do DK 142 i wrócić przez Sowno lasem do domu. Niestety w Poczerninie na chwilę się zatrzymałem zobaczyć co z moimi palcami i tak mnie bolały że miałem ochotę wrócić autobusem .Zajrzałem do torebki pod siodłem i miałem w niej na szczęście tunel którego użyłem jako onuca na dłoń i na to nałożyłem rękawiczkę i ruszyłem najkrótszą drogą do Sowna
Pomnik Koło Młyńskie w Sownie © strus
Z Sowna wybrałem najkrótszy szlak w kierunku Grzędzic ,po kilku kilometrach ,blisko bobrowego tartaku ból minął i wyjąłem tunel z rękawiczki , na szlaku bardzo dużo widocznych na śniegu różnych śladów zwierząt.

Gdy dojeżdżałem do majątku w Grzędzicach nagle z prawej strony na drogę wskoczyły dwie sarny a w tyle biegła jeszcze jedna ,zatrzymałem się zanim telefon wyciągnąłem z kurtki to już trochę się oddaliły ,ale co nieco widać.

Z Grzędzic do Stargardu wróciłem przez Lipnik i spotkałem małżonkę która powiedziała że mi odbiło że pojechałem w takie zimno.
Krótka była wycieczka ale mroźna,ciekawe czy Daniel jutro pojedzie pierwszą setkę w 2014 w duży mróz ??
TRASA:Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Grzędzice Majątek,Grzedzice,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 40.00km
- Czas 02:02
- VAVG 19.67km/h
- Temperatura -4.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Mała pętelka.
Wtorek, 21 stycznia 2014 · dodano: 21.01.2014 | Komentarze 4
W końcu zima i śnieg nie mogłem się doczekać takiej pogody aby sprawdzić Kellysa ,szkoda jedynie że słońca nie było.Do ścieżki przy Tesco jechało się w miarę dobrze ,dopiero przejazd ścieżką dał mi popalić ,jechało się bardzo ciężko a to przez lód pod śniegiem,jechałem całą szerokością,nosiło mnie na wszystkie strony.Podczas jazdy w stresie w obawie przed upadkiem , jednego buta wypiąłem aby zdążyć się podeprzeć w razie czego.Od Lipnika było jeszcze gorzej ,dlatego niektórzy jechali mimo zakazu szosą a ja walczyłem ze śniegiem.Wjeżdżając na promenadę w Zieleniewie miałem ochotę do powrotu ale pomyślałem to po co wyjechałeś?
Na jednym z pomostów robiłem sobie krótki postój aby spokojnie pomyśleć gdzie jechać w miarę bezpiecznie.

Zdecydowałem że pojadę chociaż do Motańca do końca ścieżki a później się zobaczy co dalej.

Gdy już byłem na końcu promenady z Jeziornej wyjechało dwóch rowerzystów ,jeden z nich powiedział " to dziś jeździmy z małym stresem"

Minąłem Kobylankę i kolejnych bikerów ,dawno tylu nie widziałem tej zimy w tygodniu ,jedynie w weekendy.gdy zawracałem przy CPN ujrzałem przejazd pod DK 10 i pomyślałem że trzeba by chodź na chwilę wjechać w las.

Ku mojemu zdziwieniu przez las jechało się o wiele lepiej i jakby nie było lodu pod śniegiem.Więc szkoda było wracać i postanowiłem że wrócę do domu przez Cisewo ,zjazd z Kałęgi był troszkę niebezpieczny ,było ślisko ale za łukiem drogi przypiąłem drugiego buta i szybko do Niedźwiedzia a następnie Reptowo i Cisewo w którym już tak dobrze nie było.Z Cisewa w stronę Grzędzić spokojna jazda i wpatrywanie się w drogę przed kołem.Przy bobrowym tartaku rozluźnienie , rozglądanie się za bobrami i nagle LEŻĘ na śniegu.

Bobrów oczywiście nie zobaczyłem ale za to dzięki upadkowi dojrzałem na krzaku czerwone owoce.


Czerwone owoce - HDR. © strus
Gdy wspinałem się do Grzędzic nagle poczułem zimno w lewą stopę ,patrze a ochraniacz jest na bucie ,szybko poprawiłem i udałem się w kierunku Żarowa.Niestety nie dojechałem .Gdy zjeżdżałem z Grzędzic do Żarowa na krótkim odcinu dwa razy postawiło mnie w poprzek ,zawróciłem i pojechałem terenowo z Grzędzic do Podmiejskiej a po drodze resztki po imprezie.

Zbliżają się ostre mrozy ,chyba dam sobie spokój na troche ,tylko szkoda zbliżającego się wolnego weekendu.Ogólnie nie byłem zadowolony z przyczepności opon ale zwale to na lód pod śniegiem,bezpieczniej było zdecydowanie w lesie niż na szosie.
TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec [CPN],Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzedzice,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/#/workout/strus1968/...
Kategoria SOLO
- DST 50.00km
- Czas 02:16
- VAVG 22.06km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Woda,błoto,śnieg.
Piątek, 17 stycznia 2014 · dodano: 17.01.2014 | Komentarze 7
Jeszcze nie wyjechałem z miasta a już postanowiłem że jest to ostatnia wycieczka w takich warunkach,ledwie dojechałem do Tesco a już byłem bardziej brudny niż po ostatnie całej wycieczce w środę.Ulice zalane woda ,auta pryskają to co to ma być za przyjemność?Na dodatek na pewno nie pojadę jak sobie myślałem wczoraj przez las z Wielgowa do Załomia a dalej do Klinisk.Zawitałem na promenadę nad Miedwiem.
Cisza ,spokój ani jednej osoby nie spotkałem nad wodą ale za to ptactwa bardzo dużo ,mogłem coś do przekąszenia dla nich zabrać.

Dojechałem do Jeziornej i wróciłem na ścieżkę w kierunku Motańca ,aby udać się do Jezierzyc .


Zimowe grzybki © strus
Za CPN wjechałem w las z nadzieją że będzie lepiej ,jakiś przy gruncie mrozik ale niestety myliłem się ,jechałem powoli aby mocno nie chlapać.Nie było suchego miejsca aby się zatrzymac i zrobić zdjęcie ,zauważyłem że droga w stronę Niedźwiedzia jest w lepszym stanie i odbiłem w nią udając się do DK 10 a dalej do Płoni.

DK 10 Niedźwiedź - Płonia © strus
w końcu bez błota i mała ilość wody na jezdni i jak na dzisiejszy dzień komfortowa jazda do Płoni i do Zdunowa,przed przejazdem skręciłem w stronę szpitala i chop do lasu gdzie znowu ciężkie warunki,lepiące się błotko.

Leśny trakt Zdunowo - Niedźwiedź © strus

Gałązka z kroplą wody © strus
Po drodze widoczne ślady dwóch rowerów ,więc nie jestem sam na szlaku,ale do Niedźwiedzia nadal trudne warunki.

Meszek z warstwą śnieżną © strus
Po 3 km w końcu szosa ,mimo kilku przejechanych w terenie kilometrów nie miałem ochoty po raz pierwszy na dalsze ,postanowiłem wracać do domu asfaltem przez Reptowo do Kobylanki.

W okularach nie było można jechać przez mżawkę ,a błotko wpadało w oczy i w usta ,mało smaczne i dlatego zakryłem usta.

Kobylanka © strus
W Kobylance jedyna 5-cio minutowa przerwa i trzeba wracać do domu bo czuję wilgoć na tyłku a nie mam ochoty być chory.Kolejnym dniem kiedy będę mógł wyruszyć na jakiś szlak to wtorek jak na razie zapowiadają na ten dzień mały mróz dzięki któremu coś bym wykręcił bo po takim mokrym jak dziś nie mam zamiaru już jeździć .

Kto to go doprowadzi to użytku? © strus
TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPA
Kategoria SOLO
- DST 65.00km
- Czas 02:50
- VAVG 22.94km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Kłęby - środowy triathlon.
Środa, 15 stycznia 2014 · dodano: 15.01.2014 | Komentarze 7
Dziś wyruszyłem szlakiem zaplanowanym na byłą niedzielę z jedną korektą za Lipnikiem że nie pojechałem do Kunowa tylko wzdłuż DK 10 do Golczewa a dalej kierunek Skalin i szlakiem Maratonu Mtb do Okunicy.Po drodze w Koszewku zawitałem nad jezioro Miedwie.
Koszewko - J.Miedwie © strus
Wracając z nad jeziora chciałem podjechać do wzniesionego kościółka na wzgórzu ale chyba nie ma takiej możliwości tylko na pieszo po schodach ale nie chciałem zostawić bryczki bez opieki.

Kościół pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Koszewku © strus
Dalsza trasa do DK 106 bez historii jedynie nie udana próba dojechania do jeziora w Wierzbnie przez wielkie błocisko nawet brzegiem drogi nie dało się dojechać ,na druga stronę 106-ki i jestem w Czernicach.

Czernice - Domu Dziecka © strus
Gdy dojechałem do Starego Przylepa to udałem się do Nowego Przylepa który mnie bardzo rozczarował bo to zaledwie kilka domów
nic aby uwiecznić jedynie dużo szczekających psów ale droga do Kłębów zapowiadała się ciekawie mimo że to nie asfalt a jechało się jak po stole na 80 % długości.

Kierunek Kłęby © strus
W Kłębach cisza jak by nikt tu nie mieszkał a wiec dalej w drogę.

Kaplica w Kłębach © strus
Przejeżdżając przez kolejną wioskę co się zwie Wójcin dostrzegłem folwark wraz ze stajniami ,chyba niedawno odremontowany.

Wójcin folwark Waitendorf © strus
Jak już oko nacieszyłem ruszyłem w dalszą drogę i przybyłem do Barnimia gdzie odbiłem na Przewłoki gdzie jedyna budowla rzucającą się to świeżo wybudowana świetlica i już byłem w kolejnej mieścinie o nazwie Strzebielewo.

Kościół filialny św. Józefa Rzemieślnika w Strzebielewie © strus
Przed Kurcewem z lewej strony dziwny obiekt ,rozmyślałem o nim co to może być i zapomniałem o dworku w tej miejscowości.

Kurcewo © strus
Moment i byłem w Strzyżnie przy pałacu a następnie odkryłem że tu znajduje się kościół o czym nie wiedziałem.

Pałac z połowy XIX wieku w Strzyżnie © strus

Kościół Matki Boskiej Częstochowskiej w Strzyżnie © strus
Do zaliczenie w drodze do domu zostało kawałek Kluczewa i Witkowo Drugie
.

Kościołem pw. Matki Boskiej Różańcowej w Witkowie Drugim © strus
Wjeżdżając do Stargardu od strony Niepodległości zrobiłem jeszcze rundę przez ul.Skłodowskiej do domu.
TRASA:Stargard,Lipnik,Golczewo,Kluczewo,Skalin,Koszewko,Koszewo,Wierzbno,Grędziec,Czernice,Stary Przylep,Nowy Przylep,Kłęby,Wójcin,Barnim,Przewłoki,Strzebielewo,Kurcewo,Strzyżno,Kluczewo,Witkowo Drugie,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/#/workout/strus1968/...
Kategoria SOLO