Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Druga próba po kraksie.

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 4

Rano gdy tylko wstałem od razu obejrzałem swoje kolano i nadgarstek na szczęście żadnego obrzęku nie było co mnie bardzo ucieszyło i w południe ruszyłem przed siebie na początku tą samą trasą do Zieleniewa przez Grzędzice.
Garaż w Grzędzicach wcześniej prawdopodobnie kuźnia
Garaż w Grzędzicach wcześniej prawdopodobnie kuźnia © strus
Dawno nie byłem w bliskiej okolicy jeziora więc pojechałem trochę promenadą na której było sporo niedzielnych spacerowiczów i kilkunastu rowerzystów między innymi moja teściowa.
J.Miedwie
J.Miedwie © strus
Wracając na DDR-kę z komisu zawołał mnie mój prywatny mechanik na małą kawę i bajerę bo dawno się nie widzieliśmy.
Po kawce ciężko mi się jechało aż do Kobylanki dopóki nie wpadłem w rytm jazdy,w Niedźwiedziu pomyślałem że pojadę do Wielgowa a wrócę jadąc Wiślaną w kierunku Sowna odbijając na Reptowo i z takim zamiarem pojechałem.Pierwszy raz na leśnym odcinku do Zdunowa widziałem tylu rowerzystów ,mały tłok .Od niskiego lasu do szpitala jazda slalomem przez duże ilości dużych kałuż.Jadąc Wiślaną trzeba pokonać kilku leżących policjantów ,ostatni tak mi dał popalić w nadgarstek że w perspektywie jazdy po bruku i szutrze odbijam w lewo ,małe kółeczko po Wielgowie i wracam do Zdunowa.
Runo leśne
Runo leśne © strus
Do domu wracam wielokrotnie pokonywanym odcinkiem przez Reptowo do Kobylanki na DDR-kę i prosto do domu.Dziś też około 40 -go kilometra odezwał się nadgarstek a wiatr zdmuchnął mi opatrunek z kolana nawet nie wiem kiedy.
Strupy
Strupy © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.

http://www.sports-tracker.com/#/workout/strus1968/...

Kategoria SOLO



Komentarze
4gotten
| 06:11 wtorek, 30 września 2014 | linkuj Tuż po kraksie kolano wyglądało chyba lepiej? Te strupy są szokujące.
"Szacun" za samozaparcie do jazdy ;-)
strus
| 19:28 poniedziałek, 29 września 2014 | linkuj Wojtek jak na razie nie mam potrzeby posiadania auta
Trendix
| 00:45 poniedziałek, 29 września 2014 | linkuj ja wypiłeś kawę z dawno niewidzianym prywatnym mechanikiem znaczy że samochód masz w dobrej kondycji :D
dornfeld
| 19:25 niedziela, 28 września 2014 | linkuj 50 km to już ładny wynik, jak po takiej przygodzie, ja musiałem się w zeszłym roku więcej na męczyć by osiągnąć taki wynik.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!