Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 9
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
SOLO
Dystans całkowity: | 107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%) |
Czas w ruchu: | 4282:37 |
Średnia prędkość: | 25.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
Suma podjazdów: | 285486 m |
Suma kalorii: | 3197771 kcal |
Liczba aktywności: | 1707 |
Średnio na aktywność: | 62.82 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 50.00km
- Teren 9.00km
- Czas 02:12
- VAVG 22.73km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Ulewa w Kobylance.
Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 8
Zapowiadane opady deszczu pokrzyżowały mi plany na dzisiejszy dzień ale po późnym śniadaniu gdy za oknem uspokoiło się postanowiłem zrobić chodź parę kilometrów jeżdżąc blisko Stargardu.Na początek wybrałem Kurcewo przez Witkowa ,w mieście wiatru nie czułem ale gdy minąłem Oś.Pyrzyckie i znalazłem się w polu to wiatr dawał się we znaki a najbardziej na żużlówce z Witkowa do Kurcewa i na dodatek jadąc pod wiatr okropny smród z pól na które niedawno coś spółdzielnia wylewała.
Składowisko słomy © strus
Po nawrocie w Kurcewie całkiem inny komfort jazdy jedynie bardzo duża ilość dziur dokuczała w płynnej jeździe więc przejeżdżam przez Strzyżno i wjeżdżam żużlówką do Kluczewa.

Pałac neoklasycystyczny z poł. XIX w w Strzyżnie © strus
Przy cmentarzu w Kluczewie zaczyna padać deszcz i myślałem że w Zieleniewie odbiję w kierunku domu ale przed Kunowem przestał więc jadę dalej w poszukiwaniu kolejnych kilometrów.

Kościół filialny p.w. MB Królowej Polski w Kunowie © strus
Wyjeżdżając z Kunowa nad głowa przeleciały mi dwa bociany to pierwsze jakie w tym roku widziałem,leciały jakby z Lipnika a wylądowały za domami w Kunowie.

Jezioro Miedwie w Morzyczynie © strus

Wiosenny koteczek © strus
Jadąc promenadą a dalej terenem docieram najpierw do Jęczydołu a następnie do Kobylanki.Wjeżdżając na asfalt przy Gminnym Ośrodku Kultury w Kobylance nagle zaczyna bardzo mocno padać deszcz więc kieruje się do wiaty przystankowej żeby przeczekać.

Ulewa w Kobylance © strus

Niestety zdjęcia nie oddają tego co się działo w czasie opadu ,para która były w wiacie na przeciwko uciekło do sklepu "pod lipami' moja wiata na szczęście ochroniła mnie od wody i bardzo silnego wiatru.Po deszczu nie spodziewałem się że najgorsze dopiero przede mną a to przez wodę na DDR-ce do Zieleniewa która wyglądała jak tor pływacki.

Droga rowerowa z Kobylanki do Morzyczyna © strus
Gdy wjechałem w wodę która zalała mi nogi prawie do kolan od razu odechciało mi się jazdy dopóki pogoda pozwoli i postanowiłem wracać do domu bo minimum będę miał wykręcone.Częściowo jechałem szosą ale jak zobaczyłem jak z pod auta na przeciwko wylewa się woda na drugi pas uciekłem na DDR-kę i przemieszczałem się wolno a jak to było możliwe to po trawie.
Przy Osiedlu Kryształowym mijam się z Danielem [4gotten] ,zatrzymałem się ale on pociął dalej i zostało mi kilka kilometrów do domu.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kurcewo,Strzyżno,Kluczewo,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,
Jęczydół,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 126.00km
- Teren 24.00km
- Czas 05:26
- VAVG 23.19km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Viper nach Deutschland.
Wtorek, 24 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 8
Po czwartkowej nie udanej wyprawie na Niemiecką ziemię dziś postanowiłem tam pojechać tylko inna trasą ponieważ wybrałem Vipera więc nie musiałem uważać na drogi żeby były w dobrym stanie.Chciałem w miarę możliwości dojechać jak najszybciej do Ustowa przez nielubianą ruchliwą Autostradę Poznańska po nowemu ulicę Floriana Krygiera. Jak już dotarłem do Ustowa byłem zadowolony że nie jadę Speederem by bym się w kurzył i zawrócił na Kołbaskowo.W Siadło Dolne zobaczyłem reklamę dworku więc tam pojechałem i zobaczyłem tylko mur i zjechałem do nowej drogi wzdłuż Odry która szybko się zmieniła na terenowa DDR-kę.
DDR do Moczyły © strus
Gdy przejechałem pod A6 po krótkim czasie miałem nie małą niespodziankę a raczej mega podjazd który na moim rowerze podjechał by chyba tylko R.Majka. Poszedłem pieszo pod górę bo za szybko chciałem podjechać i padłem.Na fotce ostatnie metry do szczytu.

Droga wspinaczkowa © strus

Ruiny przeprawy nad A6 © strus

Żurawie przed Moczyłami © strus
DDR -ka wjeżdżam do Moczył do brzegu Odry Zachodniej i drogą brukowo - płytową wracam na szlak ku granicy.

Witamy w Moczyłach © strus

Ruina kościoła z 2 poł. XIII w w Moczyłach © strus
Żeby wrócić na asfalt musiałem pokonać stromy podjazd po płytach a na dodatek pościł mnie przodem pojazd z DHL obciach by było nie podjechać i tak do granicy została mi tylko miejscowość Kamieniec.

Kościół filialny p.w. Bożego Ciała z k. XIII w. w kamieńcu © strus

Granica w Rosówku © strus
Jak Rosówek to i trzeba zaliczyć Rosow z pięknie odbudowanym kościołem żeby udać się w dalszą drogę jak na razie według planu z wczorajszego dnia.

Fontanna w Rosow © strus

Ewangelicki kościół w Rosow © strus

Pomnik w Rosow © strus
A że byłem pierwszy raz viperem za granicą postanowiłem wypróbować drogi z płyt które okazały się o niebo lepiej położone niż w Polsce którymi jechałem.Na początku za Rosow odbiłem w prawo na Radekow.

Płytówka z Rosow do Radekow © strus

Kościół z XIII w. w Radekow © strus
W planach z Radekow była droga gruntowa którą miałem dojechać w okolice Storkow ,okazała się dość kiepska na początku. Plany zmieniłem gdy ujrzałem dość ciemne chmury nadchodzące z zachodu i trochę się obawiałem że może popadać deszcz a ja nic na taka pogodę nie miałem ze sobą więc zawróciłem i jechałem nadal płytówka do Damitzow.

Kościół z XIII w. w Damitzow © strus

Budynek w Damitzow [chyba stara szkoła] © strus
Około 63 kilometra wracam na szosę i widząc radiowóz zjeżdżam na DDR- ke która jadę do samego Tantow bez przejazdu przez Keesow .

Budynek na Dworcowej w Tantow © strus
Wyjeżdżając rzuciło mi się w oko ogłoszenie o sprzedaży mieszkania dwupokojowego za 80-tyś zł ,taniej niż w Polsce.Jeszcze przepakowałem napoje z plecaka do koszyka i puszkę do bluzy i jazda ku granicy w Mescherin.


Wieża widokowa w Mescherin © strus

Droga między Odrami © strus
Gdy już byłem w Gryfinie została droga powrotna do domu wielokrotnie przejechana więc unikałem zatrzymań poza trzema.

Widok na Bukowa przed Glinną © strus
Jestem ciekaw jak długo będzie przeprowadzany remont drogi wylotowej na Glinną bo już nowe chodniki się zapadają a szosy brak od pół roku :(.

Nowy chodnik w Starym Czarnowie w kilku miejscach już uszkodzony © strus
Kiedyś jadąc do Starego Czarnowa myślałem że budują DDR -kę a według opisu na tablicy w starym Czarnowie to ma być lepsza woda dla Szczecina.

Będąc w Jęczydole nawet nie chciało mi się jechać trasa maratonu MTB tylko po mieście pokręciłem żeby przekroczyć 125 km i żałowałem że nie pojechałem przez Grzędzice.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Kijewko,Klęskowo,Bukowe,Zdroje,Dziewoklicz,Ustowo,
Kurów,Siadło Dolne,Moczyły,Kamieniec,Rosówek,Rosow,Radekow,Damitzow,Kessow,Tantow,Mescherin,Gryfino,Wełtyń,Gardno,Żelisławiec,Kartno,
Glinna,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 83.00km
- Teren 11.00km
- Czas 03:24
- VAVG 24.41km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Na dwóch rowerach.
Czwartek, 19 marca 2015 · dodano: 19.03.2015 | Komentarze 2
Dawno tak nie byłem przygotowany jak dzisiejszego dnia żeby zrobić ponad 100 km i zawitać pierwszy raz w tym roku na Niemiecką ziemię. W plecaku miałem zapas napojów ,jedzenia dodatkową dętkę ,szprychy i nawet aparat fotograficzny. Plan był taki ,dojechać szybko do Ustowa a dalej przez Kurów do granicy ,zaliczyć kilka kilometrów po Niemczech i wrócić przez Gryfino.Plan planem a w Kobylance niespodzianka.
Niespodzianka na DDR-ce w Kobylance © strus

Wróciłem do wiaty przystankowej gdzie dokonałem wymiany dętki która okazała się wielka lipą bo zawór był uszkodzony i trzeba było założyć ostatnią dobrą. Po naprawie postanowiłem wrócić po drugi rower.Dziurę od wewnątrz zabezpieczyłem łatką żeby nie szczypała dętki ostatnią kroplą kleju mimo że wcześniej go nie używałem - chyba wyparował.Żeby nie ta dziura pewnie był pojechał według założeń i po drodze kupił dętki u Turowskiego. Po powrocie nawet nie umyłem dłoni ,zamieniłem rower i pojechałem z myślą że mam czas do 16-tej. Nawet zapomniałem zabrać plecak . Po dotarciu do Witkowa Drugiego od razu zjeżdżam na gruntową drogę a raczej piaskową i zryta od kół ciągnika prawie dwa kilometry.Dopiero od krzyżówki z ulicą Spółdzielców w Witkowie Pierwszym było można jechać szybciej aż do Kurcewa. Wyjeżdżając z Kurcewa stała tablica informacyjna że do Barnimia jest jeden kilometr a było trzy - mała różnica :).
Skierowałem się na Stary Przylep a dalej do Wierzbna.

Grędziec wjazd od DW 106 © strus

J.Miedwie w Wierzbnie © strus

Kościół pw. św. Józefa w Wierzbnie © strus
Żeby wydłużyć drogę do Koszewa jadę przez Dębice i jakiś "baran z PKS-u" prawie mnie zepchną z szosy chodź miał dużo miejsca.Dalszą drogę wybrałem w stronę Giżynka żeby trzeci raz nie jechać przez Lipnik.Gdy zatrzymałem się na rondzie przy Bridgestone usłyszałem dużo odgłosów żurawi ,rozglądam się po polach a one w górze ,dwa stada.

Żurawie w locie © strus

Bridgestone w Stargardzie od strony Skalina. © strus

Remont ul.Spokojnej w Giżynku © strus
Jadąc z Oś.Letniego przejeżdżam przez Pl.Majdanek ,gdzie boisko za dzieciństwa był moim placem zabaw i rozrywki - to były czasy.

Wilhelme und Karow Hospital na pl.Majdanek ,obecnie SP 7 © strus
Jadąc przez osiedle dostałem SMS że paczka oczekuje na mnie w paczkomacie więc trzeba było przy okazji ja odebrać i wrócić na obiad do domu.

Odbiór przesyłki © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Witkowo Drugie,Kurcewo,Barnim,Obryta,Stary Przylep,Czernice,Grędziec,Wierzbno,Debica,Koszewo,Koszewko,Skalin,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 62.00km
- Teren 42.00km
- Czas 02:57
- VAVG 21.02km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Pola i lasy.
Sobota, 14 marca 2015 · dodano: 14.03.2015 | Komentarze 3
Pola i lasy górowały dzisiejszego dnia na moim szlaku chodź jechałem bez żadnego planu jak większości wypadów.Do Lubowa tym razem pojechałem przez mały lasek zajeżdżając do żabiego uroczyska na którym widoczna była praca bobrów.
Żabie uroczysko © strus

W Lubowie coś mnie skusiło i zamiast do Klępina pojechałem drogą na wprost której nie ma na żadnej mapie i za daleko nie dojechałem bo w pewnym momencie po prostu nie była przejezdna przez głębokie błoto i musiałem wrócić sie kilkadziesiąt metrów i wjechać na inna polną drogę przy której były dwie pary żurawi i zalane wodą pole.

Zalane pole © strus

Żurawie w okolicy Lubowa © strus

Droga polna dość grząska ale bywało gorzej ,docieram do rzeczki Małka i po przeprawie zaczął się koszmar dzisiejszego dnia jazda po polu i na dodatek zły wybór drogi któą chciałem dojechać jak najszybciej do budynków.Okazało się że dojechałem do torów nieczynnej wąskotorówki które były zarośnięte i nie do pokonania nawet pieszo.Zawróciłem i polem pojechałem do szosy w Małkocine.

Rzeka Małka © strus
Trzy kilometry po polach w kierunku Małkocina dały mi popalić aż moje morale podupadło dzisiejszego dnia, ja to nie Wojtek że lubi jeździć po takich drogach ale za to po drodze do Warchlinka widziałem kilkanaście par żurawi które były bardzo czujne i gdy się zbliżałem odlatywały.

Żurawie w okolicy Śiwkowa © strus
Nic wcześniej nie słyszałem o rozbudowie DK 142 ale z wiaduktu nad nią było widać że po obu stronach wyciętą krzaki i drzewa to może dokończą dzieło Adolfa i zrobią cztery pasy i drogę rowerową.

DK 142 w okolicy Warchlinka © strus
Za Warchlinem początkowo jadę znowu polem i gdy docieram do lasu to przez 37 kilometrów można powiedzieć jadę terenem.Gdy dotarłem do rowerostrady poczułem ulgę po wcześniejsze kilometry po piachach i korzeniach odczuły moje nadgarstki i dłonie.

Rowerostrada do Bącznika © strus
Nie ma to jak dobra droga gruntowa prawie bez dziur a na pewno dziś bez piachu i błota dzięki czemu można było bezstresowo jechać.
Na drodze do Strumian spotykam bikerów z którymi wymieniam się pozdrowieniami i po przekroczeniu DW 142 nie wjeżdżam do Sowna tylko odbijam na gruntową drogę która jeszcze nie jechałem i docieram do tartaku tym razem nie bobrowego.

Tartak Wanda w Sownie © strus
Na drodze od ulubionej leśnej krzyżówki do Reptowa ktoś dziury łatał kawałkami cegieł :( co zmusiło mnie do jazdy slalomem.Gruntami jadę do Zieleniewa do ulicy Długiej na której poczułem dopiero ulgę w dłoniach.Jutro jak pogoda pozwoli chyba odpocznę od terenu.
TRASA:
Stargard,Lubowo,Małkocin,Siwkowo,Warchlinko,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Sowno,Kępinka,Reptowo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 88.00km
- Teren 25.00km
- Czas 03:39
- VAVG 24.11km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Gardno przez Kołowo.
Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 8
Gdy około 10 tej spojrzałem na termometr za oknem było już 13-ście stopni powyżej zera i słonecznie, jak tu siedzieć w domu? Idąc po rower nie wiedziałem który wybrać i gdzie jechać ,pomyślałem skoro ostatnio na leśnych drogach było Ok i na Bukowym chyba też będzie i pojadę z Kołowa do Wysokiej Gryfińskiej.Na DDR -ce spory ruch ,za Morzyczynem dogoniłem dużą grupę STC w tym dwóch kolegów ale oni jechali słabym tempem więc po chwili wspólnej jazdy przeprosiłem wszystkich i pomknąłem w stronę Bukowego.Do Kołowa zaczynam wspinać się od Sosnówka droga pożarową aż do miejsca gdzie odpoczywam na ławce gdy jadę z Iwonką.

Droga pożarowa nr 17 © strus

Przystanek na wypoczynek gdy jadę ta drogą z małżonką © strus
Kilkadziesiąt metrów przed drogą do Glinnej spotykam mam nadzieje że ostatni raz w tym roku śnieg.

Ostatni śnieg tej zimy? © strus
Jadę w samotności i dziwie się że nikogo nie mijam w tak piękny dzień to 6 -tego stycznia był duży ruch.Dopiero w Kołowie mijam pierwszą czwórkę i kolejnych wyjeżdżając z Kołowa.Przy Sercu Puszczy duża ilość biegaczy aż do krzyżówki na Binowo .Zjeżdżając do Binowa jakiś oszołom na enduro zepchnął mnie z drogi bo jadąc jak wariat wyrzuciło go na zakręcie na mój pas.Na szczęście było pobocze.Na rogatkach odbijam w prawo na drugą stronę jeziora Binowskiego.

Na Binówko © strus
Po drodze spotykam zagubiona starszą panią która się zgubiła w lesie niby przez nowe drogi które powstały po wyrębie drzew i pokazałem jej najkrótsza drogę do Binowa a ja zatrzymałem się przy jeziorku którego na mapie sport trakera nie było - J.Weglino.

Jezioro Węglino © strus

Jezioro Binowskie © strus
Dzisiejszego dnia pięknie prezentowało się jezioro i widok na Kołowo ale trzeba było ruszać dalej.Żeby nie wracać do Binowa wybrałem drogę leśną która była małym koszmarem na szczęście tylko na ostatnich stu metrach bo ktoś postanowił zrobić drogę z półówek cegieł.

Droga do Wysokiej Gryfińskiej © strus
I tak po 19 -tu kilometrach w terenie docieram do szosy w Wysokiej Gryfińskiej żeby udać się do Gardna.Z Gardna zamiast standardową drogą DW 120 jadę w kierunku Będgoszczy.

Jezioro Będgoszcz © strus
Zjeżdżam z głównej drogi do Starego Czarnowa żeby uzupełnić w sklepie płyny ale zrezygnowałem z tego bo pod sklepem stało pięciu tubylców z tanimi trunkami więc bałem się zostawić rower bez opieki i zakupy robię w Kołbaczu.Wyjeżdżając z wąwozu za Bielkowem spotykam niestety martwego borsuka to już czwarty.

Borsuk w okolicy Bielkowa © strus
W Jęczydole odbijam na szlak maratonu żeby zawitać nad J.Miedwie na promenadzie na której był tłok jak w słoneczny dzień lipca więc uciekam na DDR- kę do Stargardu.

Jezioro Miedwie © strus
TRASA:
Stargard.Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Sosnówko,Kołówko,Kołowo,Binowo,Binówko,Wysoko Gryfińska,Gardno,Drzenin,Parsów,Babin,Chabowo,Będgoszcz,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...
Kategoria SOLO
- DST 80.00km
- Teren 36.00km
- Czas 03:34
- VAVG 22.43km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Środowy trahlion.
Środa, 4 marca 2015 · dodano: 04.03.2015 | Komentarze 4
W niedziele przed wyjazdem czyściłem prawie godzinę rower a dziś to samo tylko mniej dokładnie żeby krócej to trawało. W obawie przed zapowiadanymi opadami deszczu nie chciałem zbyt daleko się wypuszczać żeby nie jechać za długo w deszczu jak ostatnim razem prawie 50 km.Po zaliczeniu kilku wiosek za Poczerninem wjeżdżam w las i od razu lżej ,drzewa ładnie chroniły od wiatru ,droga sucha i świeciło słonko.
Leśna droga z Poczernina do Sowna © strus
Po chwili na szosie z Sowna ruszam do Wielgowa ,w końcu coś zaczęli robić z drogą która była pełna dziur jak na razie na około 2 km odcinku który okazał się dziś najcięższy przez błotko które oklejało oponę.

Remont drogi z Sowna do Wielgowa © strus
Szukam kolejnych kilometrów i to dlatego do Niedźwiedzia jadę dopiero po rundce przez Słowociesze ,wracając do Zdunowa rozmyślałem jak jechać dalej i w ostatniej chwili za uwarzyłem że machnął do mnie Qba81 i jotwu dopiero po chwili zaskoczyłem kto to jechał bo znana mi była kurtka i czapka Kuby z fotek ich wspólnych wypraw a dopiero pewny byłem gdy zobaczyłem ich mapki z wycieczki.Z Niedźwiedzia jadę na druga stronę DK 10 i cofam się na szlaku jadąc do Rekowa przez Jezierzyce.

Staw za Jezierzycami © strus
Gdy wyjechałem z promenady nad Miedwiem sprawdziłem która godzina i okazało się że mam dobry czas i postanowiłem dokręcić do 80 kilometrów jadąc przez Skalin do strefy przemysłowej a dalej przez Golczewo ,Giżynek do Stargardu.

Gospodarstwo Rolne w Skalinie © strus
Od Skalina zaczyna padać deszcz przez który nie chce mi się już zatrzymywać na fotki a były okazje zaraz za Skalinem na polu posilało się stado dzikch gęsi blisko szosy za Golczewem trzy pary żurawi a w Giżynku ostre roboty przy remoncie ulicy Spokojnej.Jako że dziś środa to wyruszam na 18.30 na hale basen i saunę.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Wielgowo,Sławociesze,Zdunowo,Niedźwiedź,Jezierzyce,Rekowo,Nieznań,
Bielkowo,Kobylanka,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Kunowo,Skalin,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...
Kategoria SOLO
- DST 87.00km
- Teren 30.00km
- Czas 03:46
- VAVG 23.10km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Dolice za Dobrzanami.
Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 6
Pewnego dnia widziałem fotkę z Dolic z cerkwią co mnie bardzo zdziwiło bo to wioska z jedna ulicą i postanowiłem zobaczyć ją na własne oczy.Pierwsze kilometry to DK 20 do Dalewa gdzie za ruinami kościoła jadę pierwszy raz do Czarnkowa.
Ruina kościoła z XIV w. w Dalewie © strus
Prawie pięć kilometrów kiepskiej jakości szosy ale trzeba było w końcu zaliczyć ten odcinek do Czarnkowa a dalej znaną drogą do Wiechowa przez Marianowo.Za to do Kępna z Wiechowa jadę bardzo dobrym terenem bez niespodzianek na drodze przez Mosinę żeby nieco wydłużyć drogę.

Droga z Wiechowa do Mosiny © strus

Kościół parafialny p.w. św. Michała Archanioła w Dobrzanach © strus
Do Dolic z Dobrzan wybrałem w jedną stronę drogę terenową dlatego że dobrze się zapowiadała i mnie to skusiło na nie szczęście. :(

Do Dolic terenowo © strus
Gdy jechałem czarno ziemią na krzyżówce pojechałem niby lepsza droga która zrobiła się grząska i więc zatrzymałem się i spojrzałem na mapę , okazało się że źle jadę trzeba było zawrócić i najgorsze dopiero się zaczęło.

Gdzieś w lesie ,jak źle pojechałem © strus

Wjazd do Dolic © strus
Końcówka drogi to chyba szlak zwierzyny płowej bo jak droga szeroka tak cała była w tropach a gdy zobaczyłem przez krzaki że jakieś stado brązowe przebiegło na drugą stronę to pomyślałem że to żubry a gdy wyjechałem z gęstych krzaczorów okazało się że to krowy.
Drugie stado było w zagrodzie.

Krowy w Dolicach © strus
Ten las tak mi dało popalić że ostatnie 150 metrów po głębokim piachu idę prowadząc rower a wcześniej jechałem przez błoto które było masakrą dzisiejszego dnia ,opony zaklejone aż ślizgały się jak na lodzie i było mi ciężko utrzymać równowagę ale w odgłosach na mokradłach żurawi docieram do cerkwi.

Kościół poewangelicki z 1896 r. w Dolicach a od 1945r cerkiew prawosławna © strus

Wracając już szosą do Dobrzan zaczyna padać zapowiadany deszcz ,pewnie gdyby padał zanim wyjechałem to bym siedział przed TV a nie bujał się na rowerze.Z Dobrzan jadę pierwszy raz na Szadzko gdzie proboszcz zamknął furtkę na teren ruin starego kościoła na kłódkę.

Ruiny kamienno-ceglanego kościoła z XV w. w Szadzku © strus

Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej w Szadzku - fotka z netu © strus
Wyjeżdżając z Szadzka już dość mocno padało że musiałem zdjąć okulary bo nic nie widziałem - przydały by się wycieraczki.Zaliczam kolejną wioskę w której wcześniej nie byłem jaką jest Odargowo.

Kościół filialny p.w. Przemienienia Pańskiego z XV-XVI w w Odargowie © strus
Wjeżdżając od razu zobaczyłem kościół a nie widziałem drogi którą miałem jechać do Sulina i zamiast szosy jechałem gruntem ,można powiedzieć że aż do Pęzino droga to terenowa droga mimo że od Sulina jechałem asfaltem.Same dziury i kałuże których wcześniej nie było mimo opadów chyba że na tych terenach mocniej padał deszcz.Po drodze do Pęzina nie jak zawsze jadę przez Brudzewice tylko przez Golinę.

Kościół filialny p.w. MB Pośredniczki Łask z 1820 r. w Golinie © strus
Żeby ponownie nie jechać DK 20 z Ulikowa kieruje się do domu przez Strachocin.
ps.Ponoć w tym tygodniu ma cały czas padać mogło by sobie odpuścić w środę bo mam wolne. :)
TRASA:
Stargard,Kiczarowo,Gogolewo,Dalewo,Czarnkowo,Marianowo,Wiechowo,Mosina,Kępno,Dobrzany,Dolice,Ognica Kolonia,Dobrzany,Szadzko,Odargowo,Sulino,Golinka,Barzkowice,Golina,Pęzino,Ulikowo,Ulikowo Kolonia,Strachocin,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...
Kategoria SOLO
- DST 86.00km
- Czas 03:11
- VAVG 27.02km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de Miedwie plus.
Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 22.02.2015 | Komentarze 5
Tour de Miedwie plus rozpocząłem z walka z wiatrem po DW 106 aż za Okunice w której odbiłem na Ryszewo na szlak maratonu w okół Miedwia.Oczywiście nie miałem zamiaru jechać po płytach jumbo Spiderem i po przejechaniu na drugą stronę starej trójki udałem się do Nieborowa.
Kościół filialny p.w. MB Nieustającej Pomocy w Nieborowie © strus


Dzwoneczek w Nieborowie © strus
Po 36 kilometrach jestem na drodze do Starego Czarnowa i mogę sobie spokojnie pokręcić na dobrej szosie bez dziur i dużego ruchu aut.Żeby dokręcić parę kilometrów jadę do Kobylanki przez Dębinę gdzie widziałem pierwsze żurawie w tym roku.Później dorzucam parę kilometrów po gminie Kobylanka i wracam przez Grzędzice do domu.Przez całą droge wypatrywałem Daniela który pisał że ma zamiar zrobić kółeczko w okół Miedwia ale pewnie pojechał wczesnym rankiem a ja ruszyłem po 11-tej.
TRASA:
Stargard,Kluczewo,Warnice,Barnim,Obryta,Okunica,Ryszewo,Turze,Młyny,Ryszewko,Nieborowo,Stare Czarnowo,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,
Żarowo,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...
Kategoria SOLO
- DST 101.00km
- Teren 8.00km
- Czas 03:44
- VAVG 27.05km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza seta w tym roku - Ińsko
Czwartek, 19 lutego 2015 · dodano: 19.02.2015 | Komentarze 4
Wczoraj dowiedziałem się że będę miał dziś wolne i postanowiłem wykorzystać to żeby zrobić pierwszą setkę w tym roku i na dodatek w zimowy miesiąc - padło na Ińsko, ponieważ gdy byłem tam ostatnim razem trwała budowa małej promenady i chciałem ją zobaczyć jak wygląda. Ruszyłem jak mi się wydaje najkrótszą drogę przez Chociwel ,początkowo do krzyżówki z Ulikowem bardzo duży ruch na DK 20 i dwukrotne wyprzedzanie mnie na gazetę co mnie bardzo stresuje.
Kościół parafialny p.w. MB Częstochowskiej w Dalewie © strus
Dalsza droga dzięki pomocy delikatnemu wiaterkowi w plecy przebiegła bardzo szybko ,jedynie przejazd przez Chociwel w wolniejszym tempem i po 44 kilometrach byłem na rogatkach Ińska z prawie 30 km/h średnią co mnie zdziwiło.

Rogatki Ińska © strus
W Ińsku jadę na promenadę i zdziwienie bo prace jeszcze trwają ,gdy zapytałem jednego z pracowników że termin był do końca listopada to odpowiedział ale nikt nie mówił którego roku.Rozczarowałem się długością nowej promenady bo myślałem że będzie do głównej plaży.

Nowa promenada w Ińsku © strus

Rak w Ińsku © strus

Po małym odpoczynku nad krystalicznie czystą wodą jeziora Ińskiego pora wracać do domu dłuższą drogą żeby wykręcić setkę i jak przypuszczałem powalczyć z wiaterkiem i dziurawymi odcinkami dróg.

Straż Pożarna w Ińsku © strus
Z Ińska jadę na początku do miejscowości Długie przez Linówko na całym odcinku jadę osamotniony kompletnie żadnego ruchu pojazdów tylko ja i przeciwny wiatr.

Długie - Kościół parafialny p,w. św. Anny © strus

Lapidarium w Długie © strus
Od Długiego zaczyna się najgorszy odcinek drogi pod względem jakości porównywalny do Kunowa aż do Kępna przez Lutkowo.Wyjeżdżając z Kępna w końcu jedzie auto - Policja.Tak długiego odcinka w samotności na szosie to chyba nigdy nie pokonałem.
Reszta trasy pokonana w dobrym tempie bez zatrzymywania się bo nie było potrzeby a na dodatek drogę od Wiechowa do Stargardu niedawno pokonywałem w przeciwnym kierunku.
TRASA:
Stargard,Kiczarowo,Gogolewo,Dalewo,Dzwonowo,Chociwel,Kamienny Most,Ińsko,Linówko,Długie,Lutkowo,Kepno,Wiechowo,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Ulikowo,Ulokowo Kolonia,Strachocin,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...
Kategoria SOLO
- DST 72.00km
- Teren 30.00km
- Czas 03:05
- VAVG 23.35km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Zdunowo przez Koszewo.
Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 15.02.2015 | Komentarze 4
Dzisiejszego dnia miałem ochotę na objechanie w okół Miedwia ,wybrałem Vipera bo na jutro po pracy planuje szybka pięćdziesiątkę spiderem.Szkoda że nie widziałem ostatniego wpisu Wojtka bo gdybym przeczytał co się dzieje na drodze do Wierzbna to bym standardowo pojechał szosą 106 Spiderem a tu dojeżdżam i lepkie błotko.
Droga do Wierzbna © strus
Zawracam i jadę w stronę Kobylanki zajeżdżając do Koszewka i na Wierzchląd.

Kościół filialny p.w. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Koszewku © strus

Nagrobki przy kościele w Koszewku © strus

Droga na Wierzchląd © strus
Gdy dotarłem do DDR-ki na Motaniec bardzo duży ruch rowerzystów w różnym wieku wracających do Stargardu ,ja postanawiam sprawdzic jak wygląda droga za stacja paliw do Jezierzyc a tu niespodzianka - sucho w 99% drogi.W Jezierzycach wybieram ulice Relaksową żeby dotrzeć do DK 10,ostatnio była dość ciężko przejezdna jak i dziś.Najgorszy był pierwszy kilometr później było lżej ,ciężko było przez twarde błotne koleiny.

Z Relaksowej do DK 10 © strus

Płonia w drodze do DK 10 © strus
Na wąskim pięciuset metrowym odcinku DK 10 sporo dziur po łagodnej zimie ,ciekawe jak by wyglądała gdyby ze dwa miechy mroziło po 20 stopni ,na szczęście nie było tak i dzięki temu jeździmy na rowerkach.Kieruję się na drogę powrotną do domu w Zdunowie na Niedźwiedzia ,tam kałuże jeszcze z warstewką lodu i bardzo dobre leśne warunki.jadąc przez Reptowo postanawiam jechać do domu przez Cisewo i Grzędzice.

Śnieżyczki w Cisewie © strus

W Cisewie w końcu zabieliło się od kwiatków które u mnie koło bloku kwitną już od czterech tygodni czyli wiosna zbliża się dużymi krokami.Teren za Cisewem też OK jedynie odcinek wzdłuż "bobrowego tartaku" do Grzędzic ciężko przejezdny przez czarne błotko.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,
Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzedzice Majątek,Grzedzice,Żarowo,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...
Kategoria SOLO