Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 9
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
SOLO
Dystans całkowity: | 107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%) |
Czas w ruchu: | 4282:37 |
Średnia prędkość: | 25.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
Suma podjazdów: | 285486 m |
Suma kalorii: | 3197771 kcal |
Liczba aktywności: | 1707 |
Średnio na aktywność: | 62.82 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 100.00km
- Czas 03:50
- VAVG 26.09km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka z Bogdanem.
Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 03.05.2015 | Komentarze 3
Po długiej przerwie w końcu na rowerze i na dodatek nie sam.Setka z Bogdanem czyli pokazanie drogi Bogdanowi do Kołowa i drogi powrotnej w miarę bezpiecznej do domu rowerem szosowym.Po drodze namawiałem na zakup jakiegoś górala do jazd terenowych i chyba się kolega skusi.Jazda non-stop bez przerw nawet na zdjęcia do samych Podjuch i dopiero gdy zajechaliśmy nad Szmaragdowe chwilka przerwy.Od przejazdu pod wiaduktem kolejowym do samego jeziora szosa zastawiona autami bardzo dużo ludzi po prostu tłok.
Jezioro Szmaragdowe w Szczecinie © strus

Biało-zielony kwiatek © strus
Wracamy przez Dąbie do Zdunowa a dalej chciałem pojechać przez Niedźwiedź ale Bogdan nie chciał się namówić na leśną drogę jadąc kolarzówką.Chcąc nie chcąc została nam DK 10 do Motańca, do Lipnika jechaliśmy razem DDR-ka gdzie panował jak to w ciepły weekendowy dzień duży ruch jakby innych dróg w okolicy nie było .Rozłączyliśmy się w Lipniku bo mi brakowało trochę do setki więc ruszyłem przez Grzędzice do domu.

Rzepakowa swetfocia © strus

"Mleczuś" w okolicy Grzędzic © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,Kołowo,Podjuchy,Zdroje,Bukowe,Klęskowo,Kijewo,Dabie,Wielgowo,Zdunowo,Płonia,Motaniec,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard,
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 56.00km
- Czas 02:04
- VAVG 27.10km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Krótko bo deszczowo.
Poniedziałek, 27 kwietnia 2015 · dodano: 27.04.2015 | Komentarze 5
Dwa razy opady deszczu zakłóciły moje wyjście na rower ,może bym sobie odpuścił ale wiem że przez kolejne trzy dni na pewno nie będę mógł popedałować i dziś musiałem zrobić choć minimum [50km] na początek ruszyłem na DDR-kę do Żarowa.
DDR -ka do Żarowa © strus

Pierwsze delikatne krople odczułem na krzyżówce do Kunowa ,myślałem że się rozpada więc odbiłem na promenadę nad Miedwiem żeby w razie czego skryć się pod jakimś daszkiem i odczekać.

Jezioro Miedwie w Morzyczynie © strus

Rzeźba nad J.Miedwie © strus
Wracam na DDR-kę i kieruje się w stronę Niedźwiedzia przez Motaniec i Reptowo pod las przed Zdunowem ,chciałem jechać dalej ale dziś nawierzchnia grząska i spider zakopywał się w piachu więc zawróciłem i do Reptowa pojechałem przez Kałęgę i Motaniec.

Bocian e Reptowie © strus

Forsycja w Niedźwiedziu © strus
Dzisiejszego dnia trochę źle się ubrałem bo pod cienką bluzą miałem koszulkę termalna ale bez rękawów i jadąc pod wiaterek zimno mi było po rękach z Reptowa wracam do Kobylanki i kieruje się do Bielkowa.

Migdałek trójklapowy w Kobylance © strus
Za Kobylanką ponownie zaczyna padać deszcz większy niż pierwszym razem więc postanawiam kierować się w stronę domu ,deszcz padał do samego Stargardu ,odpuścił gdy byłem na Ceglanej i miałem ochotę do kręcić do 60 km i tak bym zrobił gdyby jakiś debil jadący blachosmrodem nie zalał mnie wodą pod wiaduktem kolejowym aż poczułem ją w majtach.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Niedźwiedź,
Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 75.00km
- Teren 10.00km
- Czas 03:14
- VAVG 23.20km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Środowy trahlion.
Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 22.04.2015 | Komentarze 3
Środowy trahlion rozpoczęty taka sama drogą co w niedzielę do Kłębów w słońcu a później w większości pod chmurkami i nadal w chłodnym wiaterku w kierunku Lubiatowa.
DDR -ka w Witkowie © strus

Pomnik w Żalęcinie © strus

Żurawie w okolicy Moskorzyna © strus
Po kiepskim odcinku drogi z Kłębów do Moskorzyna wjeżdżam na DW 122 i od razu inny komfort jazdy do samego Lubiatowa.

Lubiatowo (niem. Lübtow) - Zabytkowy gołębnik z 1902 roku © strus
W Lubowie wyprzedza mnie jakiś " nadmuchany" rowerzysta na Bianchi który nie raczy odpowiedzieć na pozdrowienie a co chwilę ogląda się czy jadę za nim a ja spokojnie 50 metrów za nim jego tempem do Starego Przylepu gdzie odbijam na Nowy Przylep i dostrzegam że droga żużlowa którą jechałem w niedziele z Kłębów do Nowego Przylepu ma nową nawierzchnię z szutru.

Nowa szutrówka do Kłębów z N.Przylepu © strus
W Nowym Przylepie brak obiektów do fotografowania i jadę do Wierzbna tym razem przez Obrytę zahaczając o DW 106.

PKP Obryta © strus
W Wierzbnie modyfikacja ostatnich kilometrów z niedzieli ,tym razem jadę trasą maratonu MTB do Zieleniewa do DDR-ki i prawie prosto do domu.

Nocne spotkanie Vectry ze słupem żelbetonowym na Usługowej © strus

WYPADEK NA USŁUGOWEJ.
I jeszcze na dziś do zaliczenia pozostała hala i basen z sauną.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kurcewo Barnim,Wójcin,Kłęby,Żalęcino,Moskorzyn,Ukiernica,Lubiatowo,Zaborsko,Cieszysław,Stary Przylep,Nowy Przylep,Obryta,Wierzbno,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 73.00km
- Teren 23.00km
- Czas 03:11
- VAVG 22.93km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Po odkrytym terenie.
Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 19.04.2015 | Komentarze 5
Po odkrytym terenie który dał mi popalić a zaczęło się obiecująco wyjechałem w słoneczku i chwilami było mi za ciepło ale gdy dotarłem do Barnimia to się zmieniło zrobiło się pochmurno i jakby chłodniej.Mimo zmiany na niebie jechało się jeszcze dobrze bo wiaterek sprzyjał do Starego Przylepu później to różnie było.Do Czernic niby cały czas z górki ale 30km/h nie mogłem przekroczyć przez wiatr.
Zabytkowy dwór z 1913 r. w Czernicach © strus

Jadąc prawie w każdej wiosce widziałem zasiedlone gniazdo bocianie ale przeważnie oddalone od mojej trasy przejazdu przez. co nie robiłem zdjęć Przejeżdżając przez Wierzbno większości razy zajeżdżam nad J.Miedwie i polecam wszystkim.

Jezioro Miedwie w Wierzbnie © strus
Z Wierzbna żeby było dalej do Zieleniewa jadę dłuższą trasą i zachodzę w pobliże dwóch chyba silosów koło których wielokrotnie jechałem ale nie wchodziłem na pole żeby zajrzeć do środka gdzie było składowisko butelek po tanim trunku.Ciekawe ile osób i przez jaki czas zapełniali go.

Wierzbno - silosy? © strus

Dzisiejszego dnia najgorszy odcinek trasy to chyba przejazd po płycie lotniska w Kluczewie bezpośrednio pod wiatr gdzie było mi ciężko przekroczyć 20km/h. Po 55 kilometrach na odkrytym terenie w Zieleniewie zajeżdżam na promenadę która była zatłoczona i dzięki temu byłem zmuszony wolno jechać o trochę odpocząć.

Wiata nad J.Miedwie © strus
Wzdłuż jeziora jadę do Jęczydołu i zawracam w stronę domu w którym usłyszałem że za szybko przyjechałem i będę musiał poczekać na obiad.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie ,Witkowo Pierwsze ,Kurcewo,Barnim,Wójcin,Kłęby,Nowy Przylep,Stary Przylep,Czernice,Grędziec,Wierzbno,
Dębica,Kluczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Jeczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 60.00km
- Teren 25.00km
- Czas 02:45
- VAVG 21.82km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Relaks w terenie.
Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 18.04.2015 | Komentarze 4
Wczoraj miałem ochotę żeby dziś też zaliczyć jakąś setkę ale zaspałem i miałem obowiązki domowe bo Iwonka była dziś w pracy i po prostu zabrakło czasu a musiał dziś wrócić do 14-tej.Chodź dziś tak mocno nie wiało to nadal wiaterek nieprzyjemny więc ukrywałem się w lesie.ledwie wyjechałem a przed "małym laskiem" dopadł mnie deszcz z czymś białym i towarzyszył mi do Lubowa.W odkrytym terenie wiaterek mocno przeszkadzał ale jechałem spokojnie bez spinania się do Poczernina.
Bocian w Poczerninie © strus
Żeby łatwo nie było wybrałem drogę równoległą do drogi która prowadzi do ośrodka dla opętanych którą raz jechałem i szedłem i tak było również dziś przez moment bo na drodze rzeczki a później duże koleiny przez które nie było można przejechać.

Droga za Poczerninem © strus

Rzeczka płynąca z ośrodka w Poczerninie © strus

Leśny trakt © strus
Po krótkim pobycie na szosie w Sownie ponownie kryje się w lesie i śmigam po nim i rozglądam się za zwierzątkami niestety na darmo.Droga na przemian teren,szosa i dopiero od Kobylanki wracam do domu szosą.
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Kępinka,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Kobylanka,
Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 127.00km
- Teren 17.00km
- Czas 05:39
- VAVG 22.48km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
SCHWENNENZ
Piątek, 17 kwietnia 2015 · dodano: 17.04.2015 | Komentarze 5
Środowa gra na hali nie wyszła mi na zdrowie przez pokopaną lewa stopę która dawała mi się dziś we znaki ciężko się jechało i na dodatek nie ustający wiatr a dziś jakiś mroźny.Droga do Mostu Cłowego bez niespodzianek a na Gdańskiej na moście pionierów niespodzianka numer jeden DDR-ka zamknięta i wracam się kawałek do przejścia żeby przedostać się na druga stronę.Druga niespodzianka to roboty na DDR-ce w okolicy basenu górniczego i zwężenie do pół metra.Bardzo nie lubię wjeżdżać do Szczecina DDR-ka po lewej stronie bo jest kiepska ,dziś to był chyba ostatni raz do póki będą trwały tam roboty drogowe.Pierwszy raz zatrzymałem się po 40 km na moście nad Parnicą.
Panorama Szczecina © strus

Przy placu Gen.Andersa zatrzymałem się żeby popatrzeć jak przebić się przez Szczecin wykorzystując przede wszystkim drogi rowerowe a jak najmniej szos.

Pomnik Jana Czekanowskiego na pl. Andersa w Szczecinie © strus

Magnolia © strus
Potulicka przy sądzie zastawiona samochodami z różnych TV a na koniec zamknięta przez roboty na całym skrzyżowaniu z Narutowicza ,prowadzę chwile rower i ruszam DK 10 do Ku Słońca a tam pierwszy raz jadę DDR-ką do Mierzyna.

Wiatrak koźlak w Mierzynie © strus

Kościół parafialny p.w. MB Bolesnej w Mierzynie © strus
Droga ciężka ze względu na bardzo dużą ilość aut i to tych dużych [TIR] większości od Mierzyna jechałem chodnikiem jak inni rowerzyści do samej granicy ,dwa lata temu jak ta drogą jechałem nie było takiego tłoku może dlatego bo dziś piątek i tirowcy śpieszą się do domu.

Granica w Lubieszynie © strus
Pierwszym razem jechałem do Löcknitz dziś po przekroczeniu granicy odbijam zaraz w lewo przez Linken w kierunku Neu Brambow

Linken © strus
Szosa nie dla rowerów trzeba jechać DDR-ką bardzo dobrej jakości ,przejeżdżam przez Neu Brambow i wracam na szlak w kierunku Schwennnz

Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej w Schwennenz i kościół z XIV w © strus

Wąską K 20 udaje się do kolejnej miejscowości po niemieckiej stronie i od razu wjeżdżam na kościół ze starym cmentarzem gdzie zachodzę w Ladenthin

Pomnik poświęcony mieszkańcom Ladenthini poległym w I wojnie światowej © strus

Ladenthin - Kościół z XV w © strus

Głaz w Ladenthin © strus
Pora wracać na ojczystą ziemię przez zielona granicę a przed miejscowością Warnik odbijam w stronę Kołbaskowa przez Barnisław i Smolęcin żeby nową DDR-ką udać się na Przecław.

Granica Niemiecko Polska przed Warnik © strus

Kościół filialny p.w. Stanisława Kostki z pocz. XIV w w Barnisław © strus

Ruina kościoła z XIII/XIVw. w Smolęcinie © strus
Przed wjazdem do Przecławia postanawiam zmienić drogę i udaje się do Ustawo terenem na początku dość kiepski ale było można załatwić inne potrzeby.Jak docieram do byłem "Poznańskiej" to zaczyna sie koszmar dzisiejszego dnia ,gorzej nie mogłem trafić na ta drogę jak chwile po 15 - tej i na dodatek w piątek.Droga bardzo stresująca przez ogromną ilość aut i gorszą jakość pasa niż w przeciwnym kierunku.Dwa razy zjeżdżałem na pseudo DDR-ki które nagle się pojawiały i nagle kończyły.

Dziewoklicz © strus
Jak już odbiłem za światłami w stronę Zdroji to myślałem że będzie lepiej ale było wręcz przeciwnie nikt nie mógł mnie nikt wyprzedzić ,żeby nie być zawalidrogą uciekam przy Grabowej na chodnik którym jechałem aż do ronda Reagana bo się szybciej jechało niż szosą.
Pod A6 uciekam na Bukowe i jadę do Jezierzyc przez Płonie.W drodze do Motańca jadę z bikerem ze Szczecina który odbija na Niedźwiedź a ja śmiga do domu rozmyślając gdzie jutro pojadę .

Para bocianów w Lipniku © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Śródmieście,Stare Miasto,Mierzyn,Skarbimierzyce,Dołuje,Lubieszyn,Linken,Neu Grambow,Schwennnz,Ladenthin,Barnisław,Smolęcin,Kołbaskowo,Przecław,Ustowo,Dziewoklicz,Zdroje,Bukowe,Klęskowo,Kijewko,
Płonia,Jezierzyce,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 64.00km
- Teren 42.00km
- Czas 03:04
- VAVG 20.87km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Lasami do Goleniowa.
Poniedziałek, 13 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 7
Po załatwieniu kilku spraw w mieście gdzie wiatr był dokuczliwy w domu sprawdziłem pogodę i niebyła sprzyjająca przede wszystkim przez porywisty wiatr.
Prognoza pogody na 13.04.2015r © strus
Nic nie pozostało jak pojeździć w ukryciu czyli po lasach ,już wcześniej się przymierzałem żeby pojechać do Goleniowa lasami i dziś była ku temu okazja.Jadąc pod małą góręczkę na Piłsudskiego za torami przy ciastkarni wiatr po prostu zatrzymał mnie w miejscu aż podparłem się i postanowiłem do Grzędzic pojechać od razu terenem żeby szybciej ukryć się w lesie.Po trzech kilometrach na szosie zawitałem na gruntową drogę i można powiedzieć że na 33km wyjechałem ponownie na szosę w Goleniowie.

Kwitnące drzewko © strus

Bociany w Grzędzicach © strus
Po załatwieniu jednej sprawy w Grzędzicach docieram w końcu do lasu ,moja prędkość średnia wynosiła zaledwie 17 km/h.W pierwszej części lasu do Sowna droga szeroka i wiatr nadal hulał dopiero po przejechaniu polanki i zawitaniu w drugiej części gdzie droga wąska od razu lżej.Na początku miałem trochę obawy czy dobrze robię że przy takim wietrze jadę między drzewami a zacząłem o tym myśleć gdy na drodze leżały dwa spore drzewa.W Sownie bym wpadł na małe stadko sarenek które wybiegło z lasu w środku wioski na gruntowej ulicy Sosnowej i natychmiast zawróciło w las.Docieram do Strumian i tam wbijam się w dojazd pożarowy nr 2.

PKS Strumiany © strus

Dojazd pożarowa nr 2 © strus
Ledwie przejechałem kilometr z zachwytem że extra droga i nagle zoonk - zamknięta brama.

Brama na DP nr 2 © strus
Musiałem po chwiejnych drabinach i przy dużym wietrze przenosić rower na drugą stronę chodź nie wiem do tej pory czy na terenach zamkniętych można jeździć rowerem ale drogi w dobrym stanie aż do Łęska.

Droga za "Żelazną Bramą" © strus

Rozlewisko Iny © strus
Przy drugiej bramie miałem niesamowite szczęście ,gdy dojechałem zobaczyłem że z prawej strony jest zwalone drzewo i myślałem że płot jest uszkodzony ale niestety myliłem się a gdy wracałem do bramy nagle podjechało auto z leśniczym a ja od razu do niego że uratował mnie od wspinaczki z rowerem ten się zaśmiał i otworzył mi bramę a ja od razu pomknąłem dalej .

Leśna samojebka © strus
Daniel leśnej samojebki brakuje ci ,musisz się o taka postarać.Droga za Łękskiem do Goleniowa w większości super poza trzema małymi odcinkami z tłucznia i jednego odcinka gdzie z prawej strony jest bardzo niski las [3m] i droga była piaszczysta.

Łęsko - Goleniów © strus
Tak mi się dobrze jechało że zapomniałem zajechać do Góry Lotnika ale za to będzie powód żeby jeszcze raz ta trasę zrobić i może dorzucić więcej terenu.Tak się rozpędziłem terenem że zajechałem na prywatna posesje ale pan był bardzo uprzejmy i otworzył mi bramkę i wzdłuż Iny dotarłem do szosy.

Most kolejowy w Goleniowie © strus
W Goleniowie zaliczam pierwszy krótko trwały delikatny deszczyk a po około dwóch kilometrach musiałem się skryć pod drzewem bo lał deszcz przez może pół minuty.

Przeczekanie deszczu pod drzewkiem © strus
Odbijając w Bolechowie na Bącznik znowu zaczęło padać i tak padało prawie do połowy rowerostrady i nagle pojawiło się znowu słońce.

Ruiny młyna wodnego w Bączniku © strus
Po bardzo krótkiej wizycie na asfalcie wracam w las którym jadę do Poczernina a dalej przez Rogowo do Lubowa.

Bociany w Poczerninie © strus

Przy boćkach przez przypadek wyłączyłem sporttrackera zauważyłem to dopiero po wyjeździe z Lubowa ja chciałem zrobić fotkę zachmurzonego nieba.

Chmury nad Żarowem © strus
Do Stargardu jadę terenem przez mały lasek w kolejnym deszczu ze śniegiem.

Pada śnieg w kwietniu © strus
TRASA:
Stargard,Grzędzice,Sowno,Strumiany,Łęsko,Krzewno,Goleniów,Zabród,Bolechowo,Bącznik,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,
Mokrzyca,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
część 2:
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 65.00km
- Teren 32.00km
- Czas 02:48
- VAVG 23.21km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza Goleniowska + hala.
Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 4
Dzisiejszego dnia dużo czasu straciłem żeby doprowadzić do użyteczności Vipera i dopiero w połunie wyjechałem a miałem plan że wyjadę najpóźniej o 10.30. Zapomniałem że nie miałem na czym pojechać bo oba rowery wymagały drobnych i większych napraw.Ruszyłem w kierunku ulicy Reymonta bo miałem tam sprawę do załatwienia a dalej w kierunku Warchlinka. Wyprawa znowu pod wiatr a na dodatek przed Małkocinem jakiś dziwny ból mięśnia dwugłowego uda dokuczał mi prawie do rowerostrady.Za Warchlinkiem częściowo jadę polem bo lepsza nawierzchnia niż stara droga.

Polna droga z Warchlinka © strus
Miałem drogą polną dojechać do DW 142 ale niestety była w większości zalana wodą więc pojechałem dojazdem pożarowym 27 do lasu zatrzymując się przy ambonie przed jakimś jeziorkiem nad którym krążyły żurawie.

Miejsce na polowanie na żurawie © strus

Jeziorko za Warchlinkiem © strus
Wystraszyłem żurawie które krążyły nad polem a ja wdrapałem się do ambony ale na darmo bo nie upolowałem żadnego bo nie chciały spocząć.Pożarową jadę do DW 141 i wkraczam na rowerostradę do Bącznika.

Mrowisko © strus

Przed mrowiskiem stałem ledwie ze 30 sekund a gdy wróciłem na szosę dostrzegłem że całe ochraniacze mam w mrówkach które mnie zaatakowały i musiałem z nimi powalczyć.Na krzyżówce Stawno - Kliniska - Strumiany jest jeszcze jedna droga która mnie interesuję a mianowicie dojazd pożarowa nr 16 - wygląda zachęcająco.

Dojazd pożarowy nr 16 © strus
Po powrocie zainstalowałem sobie na telefon OsmAnd+ Maps & Navigation v1.9.5 extra programik z mapami na których są oznaczone rodzaje nawierzchni dróg ,jakość dróg ,ścieżki rowerowe i wiele innych opcji - bardzo polecam. Jeszcze kilkanaście kilometrów po puszczy żeby w końcu wyjechać po 31 kilometrach na szosę w Cisewie a dalej w kierunku DDR-ki do Stargardu.
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Warchlinko,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Sowno,Kępinka,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 50.00km
- Teren 11.00km
- Czas 02:21
- VAVG 21.28km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Świąteczny kapeć.
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 3
Po wczorajszym obżarstwie trzeba było dziś po lekkim śniadaniu wyruszyć na minimalny dystans [50km] bo byłem umówiony na świąteczny obiad i nie miałem więcej wolnego czasu.Myślałem że sporo osób zobaczę na rowerach a tu ledwie piątkę mijałem na DDR-ce do Kobylanki a ja jadę do Dębiny przez Rekowo.
Bażant zwyczajny w okolicy Dębiny © strus
W Dębinie wjeżdżam na szlak maratonu MTB chodź bardzo nie lubię płyt jumbo to myślałem że spotkam jakieś zwierzęta które uda mi się uwiecznić na zdjęciach.Początek był zachęcający bo bażant przeleciał mi 3 metry przed rowerem a po kilku nastu metrach dojrzałem parę żurawi blisko mnie ale niestety zaciął mi się zamek w kurtce i zanim się z nim uporałem pozostały same płyty.

Droga do Żelewa © strus
Ze szlaku z Komorówka mijam dwóch kolejnych rowerzystów ale oni pojechali w przeciwnym kierunku ale za to byli pierwszym których widziałem w tych okolicach a już kilka krotnie jeździłem tymi szlakami.Po przekroczeniu Płoni zajeżdżam do miejsca z którego wypływa z J.Miedwie w kierunku Kołbacza.

Początek Płoni z Miedwia © strus
Jadąc przez Żelewo widzę biegające dzieci z butelkami z wodą i mam nadzieje że mnie lany poniedziałek ominie ,przed jedną grupka odbijam w stronę kościółka.

Jezioro Miedwie w Żelewie © strus

Kościół filialny p.w. MB Nieustającej Pomocy w Żelewie © strus
Dzieciaki dojrzały mnie więc nie wracam na szosę tylko gruntówką wyjeżdżam z Żelewa i w końcu decyduje się na drogę bezpośrednia do Bielkowa do której już się dwa razy przymierzałem.Ostatnim razem przy wjeździe na szlak złapałem kapcia i szedłem pieszo prawie do Nieznania.Daleko nie pojechałem bo się droga skończyła a przez krzaki nie chciałem się przedzierać.

Droga z Żelewa do Bielkowa © strus
Przeprowadzam rower przez rów i kontynuuję jazdę polem później wracam na drogę a na koniec pieszo przedzieram sie krzakami wzdłuż muru jednostki wojskowej 4340 - 12 Batalion Zaopatrzenia czyli dawny niemiecki poligon torpedowy.

Jednostka Wojskowa w Bielkowie © strus

Gdy po wyjściu z lasu poczułem że jakoś dziwnie mi się jedzie ,zatrzymałem się i odkryłem że w oponie tkwi szkło które szybko usunąłem i pojechałem dalej.W Bielkowie dopompowałem koło i nadal jadę ale nie daleko bo dojechałem tylko do lasu przed Jęczydołem i musiałem wymienić dętkę.

Wymiana dętki © strus
Okazało się że szkło przecięło oponę która szczypała dętkę i dlatego powietrze schodziło delikatnie.Nie miałem żadnych łatek i nic dzięki czemu mogłem zabezpieczyć kolejną dętkę przed szczypaniem więc postanowiłem rozerwać uszkodzona dętkę i wzmocnić nową w miejscu dziury w oponie.Przez przypadek podczas naprawy wyłączyłem przy robieniu ostatniego zdjęcia sporttrackera a później nie włączyłem dla dalszej jazdy - Dystans i czas z licznika.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielekowo,Rekowo,Kołbacz,Dębina,Żelewo,Bielkowo,Jęczydół,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO
- DST 80.00km
- Teren 18.00km
- Czas 03:27
- VAVG 23.19km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Borzysławiec.
Czwartek, 2 kwietnia 2015 · dodano: 02.04.2015 | Komentarze 5
Wczoraj musiałem sobie odmówić rowerku na koszt historycznego zwycięstwa Błękitnych nad Lechem Poznań - GRATULUJĘ .Ledwie wyprowadziłem maszynę z "garażu" a to na zewnątrz pierwsza niespodzianka.

Na początku wycieczki było tak © strus
Zmienne warunki pogodowe trwały do Sowna ,kolejno zaliczałem śnieg,deszcz,słońce,grad i oczywiście wiatr.Przed Żarowa widzę przelatującą parę bocianów z pól w Lubowie i jednego na kościele w Żarowie.

Bocian w Żarowie © strus
Gdy robiłem zdjęcie bocianowi jakiś oszołom z Centrum Budowlanego Kluczewo oblał mnie wodą a przecież dziś nie lany poniedziałek a wystarczyło nie jechać przy samym krawężniku.Z Żarowa wyjeżdżam w deszczu z myślami że chyba będzie konieczność skrócenia wycieczki a tu w Smogolicach zaczęło świecić słońce ale nie na długo.Jak przed Sownem wyjechałem z lasu to od lewej strony nadciągnęła raptownie nawałnica gradu ,dobrze że bez deszczu to kulki gradowe ładnie się odbijały od odzieży i nie zmokłem.Jak się okazało po całej wyprawie więcej opadów nie było nade mną, utrudnieniem jedynie była woda zalegająca w dziurach na szlaku do Klinisk. Asfalt do Klinisk to masakra nie wiem jak kiedyś jeździłem po nim na spiderze ,dziś przemierzałem go całą szerokością.Do Warcisławca walczyłem tylko z wiatrem który ostro szalał chodź nie tak jak poprzednie dni.Nad J.Dąbie jakiś opady które były widoczne z daleka.

Chmurki nad J.Dąbie © strus
Te warunki nad jeziorem mnie trochę wystraszyły i w drodze powrotnej zrezygnowałem z jazdy wałem przeciwpowodziowym a drogę do Lubczyny wydłużyłem jadąc przez Borzysławiec który wita mnie ciepłym słońcem.

Kościół parafialny p.w. św. Piotra i Pawła - Borzysławiec © strus
W drodze do Lubczyny w końcu mijam pierwszego rowerzystę a jadąc przez Lubczynę nie widziałem żywej duszy oprócz radiowozu Straży Miejskiej z Goleniowa.

Plaża w Lubczynie © strus

Wóz strażacki w Lubczynie © strus
Teraz w końcu poczułem że jadę z wiaterkiem w plecy chodź miałem ochotę wjechać na drogę jumbo w stronę jeziora ale wybrałem łatwiznę kierując się szosą do Załomia

Kolejny bunkier na terenie fabryki kabli w Załomiu © strus

Wyjazd z Załomia © strus
Pierwszy odcinek leśnej ścieżki w kierunku Wielgowa był OK dopiero po zjeździe z nad S3 zaczęły się "schody" przez błoto zaklejające bieżnik opon i ślizganie się.Raz przy sosence musiałem patykiem usunąć błotko.Przed wyjechaniem z lasu na ostatnim 300 metrowym odcinku około 100 metrów pokonywałem pieszo przez zarośla bo oprócz błota było dużo wody za to gdy wyjechałem z lasu na Fioletową to zaskoczenie - brak piachu a jest ala asfalt.

Sosenka © strus
Jak wjeżdżałem w las w Zdunowie skończyła się wycieczka w słońcu i znowu zrobiło się ciemno i ponuro i tylko czekałem kiedy znowu coś z nieba spadnie ale tak się nie stało jak wcześniej pisałem i pojechałem do domu.Wrzucam fotkę nieba z poniedziałku zrobioną jadąc autem.

Poniedziałkowe niebo nad Sułkowem © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Smolno, Kępy Lubczyńskie,Borzysławiec,Lubczyna,Bystra,Czarna Łąka,Pucice,Załom,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO