Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 11
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
SOLO
Dystans całkowity: | 107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%) |
Czas w ruchu: | 4282:37 |
Średnia prędkość: | 25.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
Suma podjazdów: | 285486 m |
Suma kalorii: | 3197771 kcal |
Liczba aktywności: | 1707 |
Średnio na aktywność: | 62.82 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 72.00km
- Teren 29.00km
- Czas 03:14
- VAVG 22.27km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Zamek w Krępcewie.
Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 2
Wczoraj po pracy byliśmy tak zmęczeni z małżonką że odpuściliśmy sobie wypad na rowery a dziś deszcz przestraszył małżonkę i pojechałem sam kierując się do Warnic przez lotnisko w Kluczewie.
Pas startowy w Kluczewie © strus
Przez ranny deszcz pogoda była nie pewna a na dodatek zapowiadali gwałtowne burze , bałem się daleko jechać i postanowiłem jeździć w miarę bliskiej okolicy.

Barnim - poległym w I wojnie światowej © strus

Z Barnimia do Przewłok to dzisiejszy najtrudniejszy odcinek ze względu na czołowy mocny wiatr i nawierzchnię typu Trylinka w Przewłokach którą ponownie postanowiłem pokonać chodnikiem.

Dzwonnica Kozłowa w Strzebielewie © strus
Wybieram kierunek docelowy jakim jest Krępcewo w którym muszę odnaleźć ruiny zamku z XIV w.należącego do Wedlów.
Na początek zajeżdżam na cmentarz a później do kościoła.

Poległym Żołnierzom w Krępcewie © strus

Mini lapidarium w Krępcewie © strus
Gdy dostrzegłem kierunek na zamek to zapomniałem o Krzyżu Prośby którego też chciałem odwiedzić,chyba z wrażenia że tak łatwo poszło z lokalizacją zamku.

Kościół filialny pw Matki Bożej Jasnogórskiej w Krępcewie © strus
Mijam jakieś ruiny i jadę dalej ,zmienia się droga na gorszą i zastanawiam się czy te pierwsze ruiny to nie zamek ? Bo nie przypominały zamku.Po chwili docieram do tablicy i ruin.

Zamek w Krępcewie - info © strus

Ruiny zamku von Weldów w Krępcewie © strus

Liczyłem na więcej niż zobaczyłem ,po zejściu z ruin spotykam jakiegoś pana i pytam się czy jadąc prosto dotrę w okolice Krąpiela bo moja mapa nie pokazywała przeprawy przez Inę która była przeszkodą.Odpowiedź dostałem twierdzącą tylko że miała to być ciężka droga bo rzadko używana.Rzadko to mało powiedziane bo po jakimś czasie nie było żadnych śladów że tu ktoś się przemieszczał,jechałem po prostu łąką na której pasły się krowy.

Doga do Żukowa jak się później okazało © strus

Jechałem na początku wzdłuż Iny licząc na przeprawę na drugą stronę niestety takiej nie było,później elektryczny pastuch zmusił mnie do małej zmiany kierunku ,w pewnym momencie dostrzegłem płyty jumbo i most na którym ktoś dziwnie się zachowywał.

Upragniona przeprawa nad Iną © strus
Gdy prawie byłem na mostku chłopaczek biegał od barierki do barierki zapytany co robi - uciekł.Po drugiej stronie stały butelki po alkoholu które pewnie spożył.Po wdrapaniu się pod górkę w kierunku Krąpiela musiałem się przebrać bo zrobiło się bardzo ciepło.Podkoszulkę z długim rękawem zastąpiłem bez rękawa.W Krąpielu dałem babola ,nie wiem czemu myślałem że wystarczy przejechać na drugą stronę DK 10 i będę na drodze do Trzebiatowa.Droga szybko zmieniła się na brukową a później na gruntową.

Droga do Trzebiatowa © strus
Nie zawracam bo tego nie lubię i w końcu dojeżdżam do Trzebiatowa i wybieram drogę do Ulikowa przez Sułkowo która kilkakrotnie pokonywałem już.

Sułkowo © strus
Jadąc do Ulikowa skończyło mi się paliwo które chciałem uzupełnić w Kiczarowie ,tylko okazało się że portfel został w domu bo go nie wsadziłem do plecaka.I tak ostatnie kilometry jechałem z suchością w ustach przez co trochę skróciłem drogę.
Przed Grabowe robię fotkę jeziorka którego nawet na mapie nie ma a nie jest wcale małe.

Jeziorko koło Grabowa © strus
Przez pusty bidon wybieram drogę nie do Małkocina tylko michuss-a bezpośrednio z Grabowa do Klępina bo jest krótsza.

Po żniwach w Klępinie © strus
Z Klępina miałem zamiar jechać betonówką ale tak mi wyschło w gardle że postanowiłem zajechać na Morską do kolegi aby się napić , niestety miałem pecha bo nikogo nie zastałem w domu.Przy Gdańskiej dzwonię do Iwonki upewnić się że coś mokrego jest w domu a przy okazji robię ostatnie zdjęcie krzyża pokutnego.

Krzyż pokutny w Stargardzie © strus
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Dębica ,Warnice,Barnim,Przewłoki,Strzebielewo,Strzebielewo Pyrzyckie,Krępcewo,Żukowo,Krąpiel,Trzebiatów,Sułkowo,Ulikowo Kolonia,Ulikowo,Kiczarowo,Grabowo,Klępino, Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 50.00km
- Czas 01:46
- VAVG 28.30km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50 - tka po pracy ze Spiderem.
Czwartek, 4 września 2014 · dodano: 04.09.2014 | Komentarze 3
Na dziś rano miałem plan że najpóźniej o 14-tej wyjadę i mam czas do 17.30 Niestety około 13-tej kierownik prosił żeby zostać dłużej w pracy i w domu byłem dopiero 14.50.Szybko się przebrałem i wybrałem Spidera żeby jak najszybciej przejechać 50 km.Krótki dystans to kierunek Cisewo.
Cisewo - Lapidarium © strus

Wracając zatrzymuje mnie szlaban na przejeździe kolejowym i musiałem swoje odczekać, zatrzymuje się jeszcze w Reptowie żeby pokierować rowerzystę pytającego o drogę do Goleniowa i zachodzę na stary cmentarz.

Lapidarium w Reptowie © strus
Jutro przymusowy odpoczynek ze względu na brak czasu wolnego w sobotę po pracy jak będzie pogoda to na jakieś kółko wyskoczę z Iwonką.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard
Kategoria SOLO
- DST 103.00km
- Teren 20.00km
- Czas 04:38
- VAVG 22.23km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Swochowo.
Środa, 3 września 2014 · dodano: 03.09.2014 | Komentarze 5
Dziś jest trzeci dzień jak walczę z bólem kręgosłupa który mi tak doskwiera że aż prawa noga mi drętwieje tak że kuleję ale wyjeżdżając miałem nadzieję że podczas kręcenia nie będę odczuwał bólu.Na początku było źle ale gdy już byłem w Kobylance myślałem że jest wszystko Ok jak się okazało to do czasu gdy musiałem jechać pod większe górki.
Kozy w Jezierzycach © strus
Ból dał się we znaki gdy z Sosnówka wspinałem się do ławeczki [wg.michuss-tarasu] odbijam w prawo a tam droga od razu gorsza ,dużo świeżego błota bo w okolicy odbywała się wycinka drzew ,dojeżdżam do krzyżówki i jadę jak drogowskaz wskazał i odpoczywam bo prawie cały czas z górki.

Kierunek ogród dendrologiczny © strus
Niestety ogród był zamknięty dziś i nie było żadnej wiadomości dlaczego .

Jodła olbrzymia © strus

Pierwsze kolory jesieni © strus
Po drodze do Glinnej zajechałem na Cmentarz Żołnierzy Niemieckich na który straciłem dużo czasu przez opowieści osoby opiekującej się tym obiektem.Było ciekawie ,trochę danych i czas na dalszą drogę.

Cmentarz Żołnierzy Niemieckich w Glinnej © strus
Po dotarciu do Żelisławca wkraczam na dziewiczą drogę dla mnie chodź przez Drzenin raz jechałem do Gardna ale nastepnej miejscowości jestem po raz pierwszy - Sobieradz.

Kościół filialny p.w. Niepokalanego Serca NMP - Sobieradz © strus

Sobieradz - ostatnie przedwojenne nagrobki © strus
Przejeżdżam nad S3 i udaję się do kolejnych wiosek. W trzech miejscowościach przy kościołach były zrobione pewnie przez ta samą osobę pomniki Jezusa Króla Polski :Sobieradz,Chwarstnica i Dołgie.

Jezus Król Polski © strus

Kościół parafialny p.w. Świętej Trójcy w Chwarstnicy © strus
W następnej miejscowości mam problemy z odebraniem telefonu a mianowicie odbieram i cisza ,oddzwaniam a na wyświetlaczu pojawia mi się napis "numer nie za rejestrowany w sieci" pierwszy raz taki widziałem a miejscowość to Borzym.

Kościół filialny p.w. M.B. Królowej Polski - Borzym © strus

Borzym - ostatni nagrobek przed wojenny © strus
Musze wyjechać z wioski żeby złapać dobrą jakość sieci żeby wykonać dwa telefony a przy okazji posilić się podczas krótkiej przerwy i ruszyć do kolejnej wioski Dołgie.

Kościół filialny p.w. Apostołów Piotra i Pawła w Dołgie © strus
To była trzecia miejscowość z tak okropnym pomnikiem i ciekawe czy nie ostatnim w tej okolicy.Pozostała mi ostatnie miejscowość na dziewiczych terenach jakim jest Swochowo.

Swochowo - pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus

Kościół filialny p.w. św. Andrzeja z Padwy w Swochowie © strus

Pozostałości dworu w Swochowie z 1829 roku © strus
Gdy dojechałem do Linie to wjeżdżam na szlak który już kiedyś pokonywałem ,w Bielicach trzeba było uzupełnić zapasy na dalszą drogę.
Pozwoliłem sobie na zimny smakołyk i dopiero po konsumpcji obieram kierunek na Będgoszcz.
Dojeżdżając do Babina miałem ochotę zaliczyć jeszcze Babinek ale nie wiedziałem czy dalsza droga istnieje ,później sobie przypomniałem że michuss napisał że można dojechać w okolice Glinnej a w domu sprawdzałem że również do Kartna.

Kościół filialny p.w. Wniebowzięcia NMP - Babin © strus
Żeby zaliczyć jeszcze parę kilometrów terenu w okolicy zamkniętego lokalu Czarny Bawół wjeżdżam na drogę z płyt jumbo i kieruję się do Dębiny.

J.Będgoszcz © strus
Wyjeżdżając z lasu bardzo stromy podjazd jadąc nim wystraszył mnie jakiś duży drapieżny ptak który zostawił zająca i odleciał a na szczycie piękne widoki okolicy.Od Dębiny najkrótszą droga jadę do domu ale na Wieniawskiego zatrzymuje się przy warzywniaku na zimną pepsi.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Sosnówko,Gliniec,Glinna,Kartno,Żelisławiec,Drzenin,Sobieradz,
Chwarstnica,Borzym,Dołgie,Swochowo,Linie,Bielice,Parsów,Babin,Chabowo,Będgoszcz,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 40.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:36
- VAVG 25.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Test Race King 2.0
Piątek, 29 sierpnia 2014 · dodano: 29.08.2014 | Komentarze 2
Wracając z pracy zachodzę do Paczkomatu po nowe opony dla Vipera tj.Continental RaceKing 26 x 2,0. W domu szybkie przebranie się wymiana opon i jazda w drogę.W Lipniku dostrzegam że nie mam nic do picia i zajeżdżam na CPN w Morzyczynie.Ledwie przejechałem parę kilometrów a z nad Szczecina nadciągają ciemne chmury i spotykam kolegę wracającego z wycieczki i postanawiam wracać z nim do Stargardu.Na Moniuszki roztajemy się a ja jadę w stronę Giżynka.Na nowej drodze dziś spory ruch pracowników i wracających rowerzystów ,pewnie uciekających przed nadchodzącym deszczem.
Szarość nad "Kamiennym Mostem" © strus
Przypomniałem sobie że od dziś na lotnisku jest zlot pojazdów militarnych i pomyślałem że by pod jechać i zobaczyć co się tam dzieje.
Przed Cargoteciem zaczyna padać deszcz postanawiam wracać i odbijam z pasa w stronę osiedla.

Viper w nowych gumach © strus
Deszcz za bardzo nie dokucza i nawet nie jest zimny jak to nie raz bywa.Zamiast DDR jadę przez Kluczewo.

Kościół parafialny p.w. Świętego Krzyża w Kluczewie © strus
Opony sprawują się lepiej od poprzednich jakie były przy zakupie roweru ,mam wrażenie że łatwiej rower się rozpędza a przede wszystkim szybciej a na pewno mają mniejszy opór toczenia.

Nowy budynek KPP w Stargardzie © strus
Robię małą rundkę po Stargardzie i wracam do domu bo deszcz się wzmaga,szkoda zdrowia.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 104.00km
- Teren 19.00km
- Czas 04:01
- VAVG 25.89km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Gardno przez Kołowo.
Czwartek, 28 sierpnia 2014 · dodano: 28.08.2014 | Komentarze 6
Wyruszyłem do Gardna przez Kołowo dlatego bo chciałem zobaczyć Pomnik Albrechta Rudelsdorffa który znajduje się w okolicy wzgórza Bukowiec.Gdy wyjeżdżałem to musiałem się wrócić bo za ciepło się ubrałem ,przebrałem się na krótko i wyruszyłem.Do Starego Czarnowa jechałem pod mocny wiatr i dopiero podjazd pod w/w miejscowość spowodował że dopiero się rozgrzałem a za chwilę jeszcze jeden mocny podjazd do Dobropola Gryfińskiego.
Kościół filialny p.w. Podwyższenia Krzyża w Dobropolu Gryfińskim © strus
Po drodze szukam drogi co mnie interesuje żeby dojechać do Ogrodu Dendrologicznego jadąc od Sosnówka ,tam w najbliższym czasie udam się z małżonką jak będziemy mieć razem wolny dzień.Dojeżdżam do Bukowca biorę rower na ramie i rozpoczynam wędrówkę po chaszczach.

Droga w poszukiwaniu pomnika © strus
Po błądziłem trochę i niestety nie osiągnąłem celu ,trzeba będzie poszukać jesienią jak będzie widoczność lepsza.Jadę ku Podjuch przez tragiczny bruk na Smoczej i niepotrzebnie odbijam na Skalista bo zauważyłem na niej dobry asfalt który niestety szybko się skończył.Bruk mnie pokonał i postanowiłem poprowadzić rower jedząc batona na Kołowskiej aż do DK 31.Po 19 km ciężkiej drogi w końcu coś równego.na początku miałem ochotę pojechać do Gryfina ale po przeliczeniu czasu nie zdążył bym na 15.30 na smaczny obiadek i dlatego w Radziszewie obieram kierunek na Gardno.W Chlebowie 5 minutowa przerwa na pokierowanie innego rowerzysty na właściwą drogę.

Kościół filialny p.w. św. Huberta w Chlebowie © strus

Pomnik ku pamięci artylerzystów © strus
Wjeżdżam w głąb miejscowości Wysoka Gryfińska ale nic ciekawego nie dostrzegłem oprócz drogi do Binowa ale na dla Spidera,wracam i w końcu jestem w Gardnie i do samego domu oprócz odcinka z Dębiny do Kołbacza jechało się extra.
Przed Glinna dostrzegam dużego grzyba i wracam do niego żeby zrobić mu fotę.

Grzyb na pniu przed Glinną © strus
Wcześniej w Żelisławcu uzupełniam napoje ,sprawdzam czas i postanawiam jechać przez Dębinę.Pod górkę do Dębiny nie odczułem trudu jak odcinek do Kołbacza gdzie wiatr bardzo szalał.

Po żniwach w Dębinie © strus
Tyle razy przejeżdżałem przez Kołbacz ale dziś postanowiłem że zatrzymam się przy głazach i popatrzę na nie z bliska.

Głazy w Kołbaczu © strus

Podjazd do krzyżówki Żelewo - Rekowo tak łatwo dawno nie był pokonany a prędkość na szczycie wynosiła 27 km/h.Przy Tesco dzwonie do syna żeby wstawił ziemniaki a ja wpadam na duży korek z Ceglanej na I Brygady.Stałem ponad 5 minut aż w końcu pojechałem chodnikiem wzdłuż Metalika a przy Mazurskiej wracam na szosę.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,Kołowo,Podjuchy,Żydowce,Klucz,Radziszewo,Chlebowo,Wysoka Gryfińska,Gardno,Żelisławiec,Katrno,Glinna,Stare Czarnowo,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 90.00km
- Teren 37.00km
- Czas 03:48
- VAVG 23.68km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Droga Górska.
Czwartek, 21 sierpnia 2014 · dodano: 21.08.2014 | Komentarze 4
Ostatnio dwa razy byłem w okolicy Drogi Górskiej ale od Serca Puszczy kierowałem się w kierunku Podjuch ,tym razem pojechałem tam żeby to zmienić a to przez Michała fotki z Bukowego.Do Sosnówka jadę tym razem przez Rekowo żeby było inaczej niż zawsze.
Szachulec w Bielkowie © strus

Łowisko przed Stawem Cysterskim © strus
Zaglądając na łowisko w napęd wkręcił mi się sznurek który był w trawie i musiałem z nim trochę powalczyć żeby kontynuować jazdę.
Przesadziłem z długim podjazdem który chciałem bardzo szybko pokonać i przy ławeczce musiałem się zatrzymać na małą przerwę którą wykorzystałem na spokoje uzupełnienie płynów i na batona energetycznego.Ławeczka znajduje się 3 km przed Kołowem na której ostatnio odpoczywałem z małżonką a dziś musiałem sam.Od Lipnika gdy słońce schowało się za chmury nadal szarówka i nie zanosiło się że coś się szybko zmieni ,ale za to wiaterek od Sosnówka do Kołowa nie pomagał w jeździe.

Staw w Kołowie © strus
Krótki zjazd i jestem w okolicy głazu "Serce Puszczy" i staje przed drogą która była moim dzisiejszym celem.

Kierunek Droga Górska © strus
Tylko na początku lekki podjazd a później prawie cały czas w dół do samego Klęskowa.

Droga Górska © strus

Bardzo mi się spodobała ta droga po remoncie chodź nigdy ja wcześniej nie jechałem ,będę musiał ja pokazać Iwonce.Jadąc napotykam znany mi kierunkowskaz.

Droga Górska -kierunkowskaz © strus
Kiedyś od Bukowieca [wieża obserwacyjna ochrony p.poż. lasów] zjeżdżałem czarnym szlakiem i dotarłem do tego kierunkowskazu tylko że pojechałem do Kijewka ,tym razem w dół do Klęskowa.
Na Chłopskiej sprawdzam gdzie się znajduje i wyświetla mi się informacja że za kościołem są jakieś ruiny i pomnik więc zajeżdżam żeby to sprawdzić.Ma miejscu zastaje pomnik poświęcony ofiarom wojen w XX wieku i ruiny nie wiem czego.

Ofiarom wojen XX wieku © strus

Ważnym elementem pomnika jak czytałem w necie jest odrestaurowany fragment starego pomnika z nazwiskami poległych, który to umocowano w lewej strony.
Ofiarom wojen XX wieku
Ruiny mnie rozczarowały ,a w ostatniej części trwała imprezka z udziałem trzech "nurków".

Ruiny za pomnikiem Ofiar wojen XX w © strus
Koło stawu ruszyłem w kierunku Dąbskiej zatrzymując się na chwile przy lapidarium a dalej kierunek na Dąbie.

Lapidarium w Klęskowie © strus

Jadąc w kierunku przeprawy na Tczewskiej rozmyślałem gdzie by ty pojechać żeby do 15 -tej zrobić jak największą liczbę kilometrów. Jadąc do Wielgowa miałem pomysł na Sowno i dopiero do Stargardu ale zostawał mi wolny czas więc zamiast w Bałtycką wybrałem kierunek na DW 142.Zaraz po zmianie gminy droga od razu jakości jaka znajduję się w Kunowie ale wiem dlaczego jej nie remontują bo na końcu jej zastałem to co na poniższym zdjęciu.

Brak wjazdu na DW 142 © strus
Na szczęście leśnym szlakiem docieram do płytówki i jadę ją w kierunku Strumian. Po drodze na odcinku gdzie znajduje się
Drogowy Odcinek Lotniskowy „Kliniska” miał miejsce wypadek według GS24.pl auta jechały w stronę Chociwla ale leżały po przeciwnej stronie drogi.
Wypadek na drodze do Chociwla
Drogą jade w małym stresie i na leśnym parkingu przed Strumianami robię sobie przerwę na spacer wśród wrzosów i jagód.

Jagódki przed Strumianami © strus


Wrzos © strus
Jak zjechałem z tej drogi to poczułem ulgę ,dziś na niej panował bardzo duży ruch pojazdów ,w Sownie nadal wybieram drogi terenowe i jadę do Cisewa chodź nie wiedziałem że ta droga tam mnie doprowadzi gdy odbiłem ze szlaku na Grzędzice.W Cisewie sprawdziłem która godzina i postanowiłem do domu wracać przez Skalin i Giżynek.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Jezierzyce,Sosnówko,Kołówko,Kołowo,Klęskowo,Bukowe,Kijewo,Dąbie,
Wielgowo,Sowno,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Kunowo,Skalin,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
9
Kategoria SOLO
- DST 73.00km
- Teren 14.00km
- Czas 02:57
- VAVG 24.75km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubiatowo.
Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 15.08.2014 | Komentarze 2
Początkowo chciałem powtórzyć ostatnia trasę którą pokonywałem razem z Iwonką.W Golczewie uświadomiłem sobie dopiero że dziś święto i będzie ciężko z zakupami po drodze.Zajechałem DDR-ką na Oś.Lotnisko na zakupy ,pierwszy sklep zamknięty w drugi ostatnie Oshee Vitamin H2O i jadę w stronę lotniska.
Hangary na lotnisku w Kluczewie © strus
Jeszcze nie wyjechałem z lotniska i ledwie parę kilometrów przejechałem a przed sobą nad Dębicą zobaczyłem deszczowe chmury które szły moją stronę .Poczułem pierwsze krople deszczu jak w zaroślach dojrzałem jakiś ruiny po ruskich i tam postanowiłem się skryć.

Ochrona przed ulewą © strus
Czekałem dobre 15 minut a jak się zdziwiłem że po przejechaniu 500 m na drodze nie było śladów że na tym terenie padało ale kto o tym wiedział że jak pojadę dalej to mnie ominie deszcz.Do Wierzbna jadę bezpośrednio z Dębicy żużlówką tak jak ostatnim razem ,polecam tą drogę a nie tą z Koszewa.W Wierzbnie przed dwoma sklepami zloty spragnionych piwa więc nie zostawiam roweru tylko jadę dalej.

Krzyż przy kościele w Wierzbnie © strus

Promenada w Wierzbnie ,widok od jeziora © strus
Po drugiej stronie bardzo ciemno więc zmieniam plan jazdy w okół Miedwia i jadę w kierunku Lubiatowa.
Przejeżdżam przez DW 106 i jestem na obranym szlaku na którym do Lubiatowa jest bardzo mały ruch aut ale nadal walczę z jazdą pod mocny wiatr chwilami porywisty i tak do Starego Przylepu.

Zabytkowy dwór z 1913 r w Czernicach © strus

Szlak PKP w kierunku Pyrzyc © strus
Kolejne trzy miejscowości w których wszystkie sklepy są zamknięte ,za Zaborskiem wchodzę na cmentarz bo dojrzałem mini lapidarium.

Mini lapidarium w Zaborsku © strus

W Lubiatowie widzę ruch ludzi z torbami w okolicy sklepu co oznacza że jest czynny , robię zapasy na resztę trasy żeby mi nie zabrakło i żebym nie musiał liczyć na kolejny otwarty na dalsze drodze.Po wypiciu 0,5l i małym posiłku jadę w stronę Dolic.Jadąc DW 122 pomyślałem że w okolicach Dolic byłem kilkakrotnie może by popatrzeć na mapkę żeby zaliczyć jakieś wioski w których nie byłem i tak opuszczam drogę główną i jadę na Barnim zaliczając Moskorzyn i Żalęcino.

Kościół filialny p.w. św. Stanisława Biskupa Męczennika - Moskorzyn © strus
Z Moskorzyna znowu pod wiatr i długie wzniesienie i nie najlepsza nawierzchnia na drodze ale sam sobie wybrałem tą drogę.Po drodze widoczne mokradła po obu stronach jezdni.

Mokradła za Moskorzynem © strus

Kościół filialny p.w. św. Maksymiliana Kolbe - Żalęcino © strus

Maksymilian Kolbe - Żalęcino © strus
Jadąc do Kłębów z prawej strony widoczny był już silos cukrowni w Kluczewie mimo sporej odległości.Od Kłęb do Strzebielewa jechałem w styczniu ale tym razem musiałem się bardziej sprężyć po tym jak między Wójcinem a Barnimiem zobaczyłem po lewej stronie ilość błysków to dostałem speeda.

Deszcze nie spokojne a my na rowerach © strus
W Przewłokach nie chciałem walczyć z nawierzchnią typu Trylinka i postanowiłem tą miejscowość pokonać chodnikiem ,w Strzebielewie odbijam na drogę Dolice Stargard i znowu porywisty wiatr w oczy aż do Witkowa.Pierwsze krople na okularach pojawiły się w okolicy Orlika w Witkowie.Już rozmyślałem gdzie się ukryć ,pierwszy pomysł do kolegi na kawę i gdy jestem już w Witkowie Drugim przestało kropić i odbijam na Oś.Pyrzyckie.Sucho aż do Warszawskiej ,wjeżdżam dalej na Staszica a tu cała droga świeżo zalana wodą i tak już do domu jadę po mokrym ale nie pada na głowę.Ostatnie kilometry to jazda w stresie że złapie mnie burza w miejscu gdzie nie będzie miejsca żeby się ukryć.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Warnice,Dębica,Wierzbno,Grędziec,Czernice,Stary Przylep,Cieszysław,Zaborsko,Lubiatowo,Ukiernica,Moskorzyn,Żalęcino,Kłęby,Wójcin,Barnim,Przewłoki,Strzebielewo,Witkowo ,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 67.00km
- Teren 12.00km
- Czas 02:50
- VAVG 23.65km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Serwis Turowski
Piątek, 8 sierpnia 2014 · dodano: 08.08.2014 | Komentarze 0
I tak jak wczoraj szybko po pracy przebrałem się i spokojnym tempem bez tylnego hamulca udałem się do Szczecina przez Jezierzyce do serwisu M.Turowskiego w którym bez kłopotów uzupełniono mi układ hamulcowy i odpowietrzono i przy okazji okazało się że szczęki hamulcowe też nadają się już do wymianu.Ogólnie szybki i miły serwis od ręki ,chodź umówiony dzień wcześniej przez telefon.Żeby nie wracać ta samą trasą wróciłem przez Dąbie pomykając poboczem na Pomorskiej bo był korek przez zamknięty szlaban kolejowy od salonu Forda.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia,Kijewo,Słoneczne,Dąbie,
Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 21.00km
- Czas 00:50
- VAVG 25.20km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Nieudany serwis.
Czwartek, 7 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 0
Wróciłem po pracy do domu żeby tylko się przebrać i pojechać na umówiony serwis do Morzyczyna z Kellys Viper 60 Dark Lime w celu uzupełnienia płynu hamulcowego i odpowietrzenia układu.Niestety nasze próby trwały dwie godziny i PORAŻKA nie udało nam się przywrócić do życia tylnego hamulca i na 99% jutro po pracy jadę do Turowskiego na serwis.TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo ,Morzyczyn i z powrotem.
Kategoria SOLO
- DST 106.00km
- Teren 3.00km
- Czas 04:33
- VAVG 23.30km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Trio
Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 3
Wyruszając nie miałem żadnego planu oprócz dwóch spraw do załatwienia jednej w mieście drugiej w Morzyczynie. Jak byłem u kolegi w komisie w Morzyczynie śmigły mi znajome dwie sylwetki ,spakowałem swoje rzeczy i ruszyłem za nimi.W okolicy Oś.Zielonego dogoniłem ich , po wymianie zdań o zaplanowanych kilometrach i trasie postanowiłem z nimi pojechać wiedząc że średnia będzie mała bo Grzegorz jechał na góralu ale za to będzie czas na gadulec.Oni mieli plan Kołowo i J.Szmaragdowe i minimum 100 km ,ja chciałem więcej kilometrów i pomyślałem że jak wrócimy do Stargardu to coś dokręce.W Starym Czarnowie krótka przerwa na stacji paliw na dokupienie isotoników i ruszyliśmy do Kołowa przez Dobropole Gryfińskie.
Grzegorz i Tomasz w Kołówku © strus
Grzegorz był pierwszy raz na Bukowym i ciężko mu szło na wzniesieniach i musieliśmy na niego co jakiś czas czekać ale chłopakowi podobały się krajobrazy i już wypytywał kiedy przyjedziemy następnym razem ale wszyscy na mtb rowerach.Przy sercu puszczy zrobiliśmy sobie przerwę na batonki i odpoczynek naszym kozom.

Daliśmy im odpocząć od kilogramów © strus
Z Kołowa zjeżdżamy na Podjuchy, dwa mocne podjazdy na Falskiego gdzie podczas wjeżdżania na drugi Grzegorz wymiękł na swojej 29 -ce ale za to pobił swój rekord prędkości zjeżdżając Radosną do Granitowej który od dziś wynosi 55km/h. Na Szmaragdowe jedziemy żeby chłopaki porobili kilka fotek na jeziorem i wybrać kolejny odcinek trasy.

J.Szmaragdowe © strus

Nad jeziorkiem postanowiliśmy że zbliża się godzina obiadowa i jedziemy w kierunku Struga na małe co nieco ,gdy z Tomkiem dojeżdżamy do Ronda R.Reagana okazuje się że Grzegorza nie widać , wracamy a Grześ właśnie ściąga oponę bo złapał dziś drugiego laczka tym razem na przodzie ,wcześniej ledwie przejechał 1 kilometr od domu i musiał zmieniać dętkę.Po posiłku nawet nie dojechaliśmy do Fresha na Iwaszkiewicza i trzeci laczek. Prowadzimy rowery po zakupach do Turowskiego po dętkę i z małym pytankiem dlaczego opony kupione w piątek Continetal X-King 2,2 i nówki dętki tak szybko się dziurawią [to 8 sztuka przebita] Okazało się że to wina opasek na obręcze które były za wąskie mimo że orginały. Zmieniamy na obu kołach i wracamy moim ulubionym szlakiem
w nasze okolice to jest przez Dąbie.

SERWISOWANIE na chodniku - wymiana opasek © strus
Jadąc ze Zdunowa do Niedźwiedzia Grześ miał okazje do pośmiania się że jego rower jedzie a nasze nie chcą ale poźniej mu się odgryźliśmy że w Kobylance przy fontannie krzyczał że potrzebuje odpoczynku.Przez te defekty i słabe tempo dużo kilometrów nie przejechałem ale za to było wesoło chodź nie dla Grześka ,biedy chciał już iść do Dąbia na pociąg i sprzedać rower.Żeby przejechać minimum 100 kilometrów postanowiłem ich odprowadzić na Pyrzyckie przez Giżynek i Golczewo.

Nowa droga do Golczewa z Giżynka © strus
Jednego zostawiłem na Plieckiego a drugiego za rogiem na Staffa i pojechałem do domu.Kilometry i czas są z licznika bo Sporttracker coś fixował.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,Kołowo,
Podjuchy,Zdroje,Majowe,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Giżynek,
Golczewo,Kluczewo,Stargard
Kategoria SOLO