Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 25.47km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiatry niespokojne i opady deszczu.

Niedziela, 10 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 6

Wiatry niespokojne i opady deszczu towarzyszyły mi dzisiejszego dnia .Po trzech dniach pracy popołudniu dziś musiałem koniecznie wyjechać chodź prognozy pogody nie były zachęcające.

Ale trzeba było wypróbować nową kasetę z łańcuchem jak się okazało po rozpakowaniu to nie jest to co chciałem ale tak to jest jak się nie doczyta do końca. "Najwyższy w hierarchii zestaw pod 8 rzędów" i ją kupiłem bo byłem w kategorii kasety szosowe a okazało się że to 11-32T a miało być 11-23 .Zamówiłem już prawidłową.Ledwie ruszyłem i zaczął padać deszcz ,na moment na Czarnieckiego skryłem się pod dachem i ruszyłem dalej.Kolejny deszczy chwile później gdy dojechałem do S 10.
Przejazd pod S10
Przejazd pod S10 © strus
Gdy dotarłem ledwie do ronda w okolicy Bridgestone postanowiłem dać sobie spokój z dalszą jazdą i  wrócić przez Witkowo zatrzymując się przy młynie w Kluczewie i robiąc fotki brakujących obiektów do młyna.
Dwór (willa) właściciela młyna w Kluczewie
Dwór (willa) właściciela młyna w Kluczewie © strus
Budynek administracyjny z dwoma  gryfami
Budynek administracyjny z dwoma gryfami © strus
Jak już miałem odbijać na Stargard opady zanikły więc ruszyłem na  Witkowo Pierwsze tam chciałem być kulturalnym rowerzystą i delikatnie hamuję przed przejściem dla pieszych w okolicy kościoła z którego wychodzili "komuniści" a na mokrej łacie rower postawiło mi w poprzek jakbym z całej siły zahamował .Dojeżdżam do pola rzepaku i wracam do Stargardu przez Oś.Pyrzyckie.
Rzepakowo w Witkowie
Rzepakowo w Witkowie © strus
Rundka po mieście i kieruje się na DDR-kę do Żarowa ,opadów brak więc pomyślałem że dokręcę chodź do 60 km. Pierwotnie miałem dojechać do Poczernina i zawrócić żeby nie męczyć się na odcinku dwóch kilometrów naszpikowanych dziurami i łatami ale jakoś przeżyłem i kieruję się do Żarowa ale przez Smogolice.
Rzepakowo w Smogolicach
Rzepakowo w Smogolicach © strus
Gdy już byłem w Lipniku z którego miałem jechać do domu  nabrałem ochoty na 70 km więc trzeba było pojechać do Morzyczyna.
Czarne chmury nad rzepakowem w Lipniku
Czarne chmury nad rzepakowem w Lipniku © strus
Na DDR -ce brak ruchu rowerów jak również na promenadzie nad jeziorem Miedwie.Dopiero na ostatnim pomoście spotykam parę siedzącą na ławce ale oni byli autem.
Jezioro Miedwie w Morzyczynie
Jezioro Miedwie w Morzyczynie © strus

Z promenady wracam na DDR-kę i jadę w samotności  do przeprawy nad S 10 miedzy  ślimakami.
Dopiero w okolicy działek widzę pierwsze osoby na rowerach ale to działkowcy czyżby wszyscy dali sobie dziś na luz?
Zawalidroga na DDR-ce
Zawalidroga na DDR-ce © strus

TRASA:
Stargard,Kluczewo,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Witkowo Drugie,Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,
Poczernin,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO



Komentarze
4gotten
| 17:53 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj kaseta 11-32 to raczej do MTB, albo do szosówki dla takiego leszcza jak ja ;-) Minusem jest słabe stopniowanie, przełączenie do najpłynniejszych nie należy. 11-23 to idelany wybór dla takiego koksa jak Ty ;-D
srk23
| 14:19 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Fakt, pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza, ale warto się wyrwać z domu (chociażby, aby "pofocić" takie widoki z rzepakiem w tle jakie zrobiłeś...niedługo przekwitnie i już nie będzie tak kolorowo).
leszczyk
| 06:59 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj fajne budynki okołomłynowe, zwłaszcza gryfy prezentują się imponująco. Gratulacje za silną wole do kręcenia w tym wietrze...
jotwu
| 06:22 poniedziałek, 11 maja 2015 | linkuj Pojęcia nie mam skąd u Kuby takie zachwyty nad ślimakiem skoro dopiero co oglądał u mnie ofertę Biedronki z propozycją potrawy z tych stworzeń. Mimo fatalnej pogody potrafiłeś się zmobilizować i przejechać tak długi dystans w szybkim tempie. Oddzielne słowa uznania za serię uroczych zdjęć.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!