Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 127300.51 kilometrów w tym 11880.10 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SOLO

Dystans całkowity:107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%)
Czas w ruchu:4282:37
Średnia prędkość:25.01 km/h
Maksymalna prędkość:3529.00 km/h
Suma podjazdów:285486 m
Suma kalorii:3197771 kcal
Liczba aktywności:1707
Średnio na aktywność:62.82 km i 2h 30m
Więcej statystyk

Turystycznie...

Piątek, 8 kwietnia 2016 · dodano: 08.04.2016 | Komentarze 5

Stoperan i Nifuroksazyd to wczorajszy doping odpowiednio wcześnie zapodany prawie natychmiast zadziałał a to tylko dlatego bo spodziewałem się choroby po tym jak kilka dni temu Iwonka z synem mieli te same dolegliwości.Tak więc w tajemnicy zaraz po wyjściu małżonki do pracy szybko się przebrałem i ruszyłem w drogę z postanowieniem jazdy w tempie turystycznym żadnych szaleństw.
Przez Mokrzycę udałem się do Klępina i przy sklepie dostrzegam jednego bociana jak się później okazało jedynego dziś.
Bocian w Klępinie
Bocian w Klępinie © strus
Z Klępina jadę do Grabowa a następnie po 100 m szosy z powrotem w teren i do Małkocina drogą której od dziś nie polecam bo ktoś ją chciał ulepszyć a jak dla mnie to nie wziął pod uwagę że też tędy jeżdżą rowery.
Droga z Grabowa do Małkocina
Droga z Grabowa do Małkocina © strus
Dalsza droga do Przemocza  przez Warchlinko następnie polem i lasem,w leśnym odcinku spotyka kilka sztuk zwierzyny płowej jakieś duże ptaki drapieżne i żurawie przy jakim stawie leśnym.
Staw leśny między Warchlinkiem a Przemoczem
Staw leśny między Warchlinkiem a Przemoczem © strus
Dalsza trasa to szosą z Przemocza do Bolechowa przez Tarnowiec i Stawno i powrót na leśne ścieżki ku rowerostradzie przez Bącznik i przymusowe zdjęcie ruin młyna wodnego tylko tym razem z drugiej strony.
Ruiny młyna wodnego w Bączniku na Wisełce
Ruiny młyna wodnego w Bączniku na Wisełce © strus

Zaraz po opuszczeniu Bącznika wjeżdżam na rowerostradę którą dzielę na dwie części pierwsza nie remontowana ale za to przyjemniejsza do jazdy po druga część szutrowa na której co raz więcej dużych kamyków na wierzchu co powoduje nie przyjemną jadę mimo leśnych krajobrazów i ciszy.
Niewyremontowana rowerostrada - dojaz pożarowy nr.18
Niewyremontowana rowerostrada - dojazd pożarowy nr.18 © strus
Wyremontowana rowerostrada - dojazd pożarowy nr.18
Wyremontowana rowerostrada - dojazd pożarowy nr.18 © strus
Z Sowna jadę dojazdem pożarowym nr 36 i odbijam na jakieś leśnej krzyżówce żeby dojechać innymi leśnymi ścieżkami niż wcześniej jechałem do Cisewa a dalej to standard do DDR-ki w Kobylance przez Reptowo a podczas zjazdu z kładki nad S 10 widzę nadjeżdżającego kolegę Tomka z pracy który  informuje mnie że jak jestem chętny to jutro o 10.00 zbiórka na małe co nieco.
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Grabowo,Małkocin,Siwkowo,Warchlinko,Przemocze,Tarnowiec,Stawno,Bolechowo,Bącznik,Sowno,
Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Blankensee .

Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 · dodano: 04.04.2016 | Komentarze 11

Po załatwieniu jednej sprawy w mieście i zakupach w Kobylance ruszam jak mi się wydaję najkrótszą bezpieczną drogą do Szczecina, do momentu robienia pierwszego zdjęcia jazda non - stop bez planu bo początkowo miałem obawy czy się dobrze ubrałem i miałem wrócić do domu jak się pokaże słonko i przebrać na krótko ale po zakupach to już poszło do przodu.Punkt pierwszy dotrzeć do Jeziora Głębokiego.
Baltonowski grzybek
Baltonowski grzybek © strus
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie © strus
Wały Chrobrego
Wały Chrobrego © strus
Na Trasie Zamkowej gdy zjechałem na dół pod Wały Chrobrego moja średnia chyba najwyższa w drodze do Szczecina gdy jechałem Viperem ,wyniosła - 25,7 km/h.Do Jeziora Głębokiego jadę przez Jasne Błonia i Park Kasprowicza  z myślą że może spotkam Janusza z Kubą.
Na tyłach Urzędu Miasta Szczecin
Na tyłach Urzędu Miasta Szczecin © strus
Rzeźba Ogniste Ptaki Hasiora
Rzeźba Ogniste Ptaki Hasiora © strus
Jezioro Głębokie w Szczecinie
Jezioro Głębokie w Szczecinie © strus
Jadąc do Głębokiego nie mogłem się zdecydować na dalszą drogę a to przez Janusza i Kubę i ich zdjęcia lapidarium w Policach. Postanowiłem postawić na los czyli jechać w takim  kierunku w którym będę  miał zielone światło na krzyżówce przy jeziorze  i zielone było na wprost kierunek Dobra.Od tej chwili znajduję się na terenach mi nie znanych i obieram kierunek na granicę polsko-niemiecką.
Po drodze zaliczam nowe kościółki do mojej kolekcji na pierwszy rzut Wołczkowo.

Wołoczkowo -  Kościół parafialny p.w. MB Szkaplerznej z 2 poł. XIII-XIVw
Wołoczkowo - Kościół parafialny p.w. MB Szkaplerznej z 2 poł. XIII-XIVw © strus
Gdy opuszczam teren kościoła na szosie dostrzegam Agnieszkę Michała śmigającą na Meridzie Walecznej a za nią jakiś facet ale nie michuss? Ja wsiadam na Vipera i jadę w dalszą drogę i zaliczam w końcu nowa gminę jaką jest Dobra.
Dobra - Kościół parafialny  p.w. MB Królowej Świata z 2 poł. XIII w
Dobra - Kościół parafialny p.w. MB Królowej Świata z 2 poł. XIII w © strus
Kamienna stela – element upamiętnienia poświęconego mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Kamienna stela – element upamiętnienia poświęconego mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Ostatnim przystankiem przed ziemia niemiecka jest Buk a później szybko do granicy.
Buk -  Kościół filialny p.w. św. Antoniego z 2 poł. XIII w
Buk - Kościół filialny p.w. św. Antoniego z 2 poł. XIII w © strus
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Granica Polsko -  Niemiecka
Granica Polsko - Niemiecka © strus
Po przekroczeniu granicy na polach widzę kilkanaście par żurawi ale nie dają się bestie podejść od razu uciekają i po chwili jestem u celu dzisiejszej wyprawy.

Blankensee - kościół
Blankensee - kościół © strus
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Przez cała wycieczkę brak słońca co mnie bardzo zaskoczyło bo widziałem prognozy inne a z drugiej strony to dobrze bo byłem ubrany w długie spodnie i bluzę.Kieruje się ku drodze B 104 wjeżdżając na nią w miejscowości w której już raz byłem a mianowicie Bismark
Bismark - Kosciół
Bismark - Kosciół © strus
Mogiła przy kościele w Bismark
Mogiła przy kościele w Bismark © strus
Żeby znowu się nie przebijać przez Szczecin od strony Lubieszyna postanawia pojechać jeszcze po niemieckiej ziemi DDR-ką od Linken. Na odcinku od Grambow wzdłuż drogi budowana jest nowa ścieżka rowerowa do Schwennez a ja swoje wystałem na czerwonym świetle to jest z pięć minut i na takim pojechałem bo ile można czekać a z naprzeciwka nic nie jechało.

Budowa DDR-ki Grambow - Schwennez
Budowa DDR-ki Grambow - Schwennez © strus
Gdy pierwszy raz jechałem to widziałem mały drewniany drogowskaz informujący o zielonej granicy i tym szlakiem dziś podążyłem.
Granica Polsko -  Niemiecka  ( Schwennez-  Bobolin)
Granica Polsko - Niemiecka ( Schwennez- Bobolin) © strus
Obieram kierunek Stobno a kolejno łykam miejscowości Przylep,Ostoja ,Rajkowo w których nie udało mi się kupić coś do picia a na ramie już pusto.

Stobno - Kościół filialny p.w. MB Fatimskiej z XVIw © strusStobno -  Kościół filialny p.w. MB Fatimskiej z XVIw
Z tych suchości gdy zobaczyłem logo McDonald’s i ruszyłem w jego kierunku i nic nie kupiłem bo była duża kolejka dla zmotoryzowanych
i zakupy zrobiłem kawałek dalej w Decathlon-ie. Od razu wypiłem na miejscu całą butelkę i ruszyłem najgorsze 10 kilometrów czyli przejazd od  Floriana Krygiera do ronda  Reagana. A dalej ty samym odcinkiem do Płoni co w sobotę żeby zawitać trochę na dłużej na DK 10 i odbić do Jezierzyc wzdłuż Płoni i przez las dotrzeć do DDR-ki w Motańcu.Jeszcze ostatnie zakup w Kobylance napoju i szybko do domu dzięki chłopakowi na Ksoss-ie któremu usiadłem na koło do Stargardu.Objazd przez Przemysłową i meta z wynikiem 140 km.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Centrum,Łękno,Osowice,
Wołczkowo,Dobra,Buk,Blankensee,Bismark,Linken,Neu-Grambow,Grambow,Schwennez,Bobolin,Stobno,Przylep,Ostoja ,Rajkowo,
Gumieńce,Ustowo,Podjuchy,Zdroje,Bukowe,Klęskowo,Kijewko,Płonia,Jezierzyce,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,
Stargard.
M A P A

Kategoria SOLO


Świąteczne kółko.

Poniedziałek, 28 marca 2016 · dodano: 28.03.2016 | Komentarze 7

Chyba ostatni teren mi zaszkodził bo na drugi dzień  kręgosłup dokuczał mi tak mocno że po świątecznym śniadaniu kiedy wyruszyliśmy na spacer po około 6 km musiałem wracać do domu TAXI :(. Dziś ruszyłem przez miasto i gdy widziałem kilka grupek niedzielno - słonecznych rowerzystów zrezygnowałem z jazdy DDR-ka do Motańca i postanowiłem przejechać spory odcinek drogi z ostatniej jazdy i zobaczyć czy nie przybyło bocianów.Dobrze się zaczęło bo w Rogowie parka siedziała w gnieździe i była sobą zajęta.
Bociany w Rogowie
Bociany w Rogowie © strus
W Poczerninie trzy gniazda puste a ja kieruję się przez las do rowerostrady ale tym razem przejeżdżam nad DW 142 i jadę w kierunku Bącznika.
Przejazd nad
Przejazd nad "Chociwelką" © strus
Runda po leśnych drogach i kieruję się w stronę Sowna a w oddali gdy jechałem do Strumian widziałem dużą grupę na rowerach próbowałem ich dogonić ale doszedłem jednego i był na szosówce i wszystko wyjaśnia dlaczego nie dogoniłem grupy.
W Sownie obieram kierunek na Cisewo obok szkoły przy której gniazdo też jest puste jedynie koniki się wygrzewały w słońcu.
Koniki w Sownie
Koniki w Sownie © strus

Z Cisewa kieruję się do DDR-ki w Kobylance żeby wrócić do Stargardu i jakoś zapomniałem żeby nie jechać dziś ścieżką wzdłuż
Miedwie bo pewnie będzie na niej duży ruch w taki piękny dzień,trzeba było się wolno przedzierać między ludźmi którym wielokrotnie zwracałem uwagę że obok jest chodnik i jakość wszyscy byli mili i przepraszali.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Sownow,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,
Stargard,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Pierwsza seta i pierwszy bocian.

Sobota, 26 marca 2016 · dodano: 26.03.2016 | Komentarze 10

Żeby nie przeszkadzać Iwonce po załatwieniu ostatnich spraw przed świętami doczekałem się pięknej słonecznej pogody i wybrałem się na początek DDR-ką do Motańca.
Jajeczka w Motańcu
Jajeczka w Motańcu © strus
Jadąc w słońcu postanowiłem że zrobię w końcu pierwszą setkę w tym roku ,miało być szybko i szosami ,po prostu Dąbie-Goleniów-Stargard ale gdy już dotarłem przez Niedźwiedź do Wielgowa przypomniała mi się wyprawa Jarro po pisanki więc docieram do tego samego miejsca.
Selfi z drobiem
Selfi z drobiem © strus
Koniki w Wielgowie
Koniki w Wielgowie © strus
Zaciekawiła mnie droga za leśniczówką i w ten sposób plany zostały zmienione bo jadę drogami małych prędkości i docieram do DOL Kliniska w okolicy węzła Rzęśnica i chwilę jadę DW 142 żeby odpocząć od ciężkiego terenu którym jechałem .Gdy ponownie wkraczam w las po chwili zorientowałem się że nie mam okularów więc wracam czego nie lubię aby je odnaleźć,leżały przy poniemieckiej DDR-ce.
Poniemiecka DDR-ka
Poniemiecka DDR-ka © strus
Kolejnymi w ślepo wybranymi drogami małych prędkości ,liczyła się tylko szerokość drogi zmierzam w kierunku Klinisk a wcześniej docieram do Pucka i dornfeld-owych grzybków.
Grzybki - Pucko
Grzybki - Pucko © strus

Na rondzie w Kliniskach na liczniku ledwie 40 km a ja obieram wcześniej zaplanowany kierunek Goleniów i pierwszy raz przejeżdżam przez strefę przemysłową wcześniej jeździłem na jej obrzeżach i wrażenie zrobiła na mnie wielkość śmigła dla farm wiatrowych [ok.40m]
Części do wiatraka
Części do wiatraka © strus

Po przejeździe nad S3 zawitałem w Goleniowie i zanim go opuściłem zrobiłem zakupy na dalszą część trasy bo dalej po drodze z isotonikami było by krucho przynajmniej do Sowna.Z głównej drogi zjeżdżam żeby do Tarnówka wjechać pierwszy raz od innej strony.
Tarnówko
Tarnówko © strus
Teraz przez Stawno kieruję się do rowerostrady którą docieram do "Chociwelki" przekraczam nią po chwili znowu jestem na leśnej drodze do Poczernina.
Kapliczka w Poczerninie
Kapliczka w Poczerninie © strus
Gdy jechałem zamyślony z Rogowa do Lubowa przy mijaniu krzaczków wypłoszyłem stojącego dwa metry od drogi bociana a sam się przestraszyłem jak się wzbił w górę.Obserwowałem go a on leciał w stronę Żarowa od razu pomyślałem że pewnie do gniazda na kościele więc jadę tam i był ale ja chciałem zrobić dobrą fotkę objeżdżam kościół a bocian odlatuje i nie ma pierwszego zdjęcia z ptaszkiem.Jeszcze mi trochę brakuję do setki więc do Stargardu jadę przez Grzędzice i Lipnik i jeszcze mała rundka po mieście aż nie chce się wracać do domu.
Wesołych świąt wielkanocnych dla wszystkich rowerzystów
Wesołych świąt wielkanocnych dla wszystkich rowerzystów © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Rzęśnica,Pucko,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Łozienica,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Stawno,Łęsko,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,
Grzędzice,Lipnik,Stargard,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Jezierzyce.

Piątek, 25 marca 2016 · dodano: 25.03.2016 | Komentarze 2

Ja to mam pecha trzy dni pracowałem popołudniu i świeciło słońce od dziś cztery dni wolnego a tu znowu z nieba woda leci ale  udało mi się wyskoczyć na 50-tkę po porannych zakupach.3/4 trasy jechałem w deszczu i pewnie bym nie pojechał wcale ale po trzech dniach bez roweru nogi same ciągną na świeże powietrze.Bardzo trudne było opuszczenie centrum jak to zawsze bywa przed świętami i w okolicy godziny 15-tej ale potrzebowałem skorzystać z bankomatu.Przez ten deszcz nie szukałem żadnych nowych odcinków dróg tylko zrobiłem pętelkę po znanych drogach czyli do DDR-ki w Zieleniewie jadę przez Golczewo,Wierzchląd a następnie promenadą nad Miedwiem i leśną drogą do Jęczydołu żeby udać się do Jezierzyc przez Rekowo.

Droga leśna do Jęczydołu
Droga leśna do Jęczydołu © strus
Kłobucko
Kłobucko © strus
Podjazd do Jezierzyc
Podjazd do Jezierzyc © strus
Od Bielkowa pada non - stop ale dobrze że nie lało tylko mi roweru szkoda bo po ostatniej jeździe zaliczyłem myjkę a następnie pełne smarowanie a to starczyło ledwie na jeden wyjazd jutro znowu przed wyjazdem zacznę od sprzątania.Z Jezierzyc wracam do DDR-ki w Motańcu  dojazdem pożarowym 48 i prosto do domu .
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Rekowo,Jezierzyce,Motaniec,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Wielgowo

Niedziela, 20 marca 2016 · dodano: 20.03.2016 | Komentarze 6

Gdy Iwonce w piątek wieczorem pokazałem zdjęcia krokusów wykonane przez Janusza  [jotwu] cały wieczór mi truła żeby w sobotę jechać do Szczecina na spacer i zobaczyć na własne oczy piękne kwiaty,poświeciłem rower dla małżonki a pogoda dopisała.
Krokusy na Jasnych Błoniach w Szczecinie
Krokusy na Jasnych Błoniach w Szczecinie © strus

Dzisiaj z pogodą było była kiepska jeszcze nie zdążyłem wyjechać z miasta a z nieba leciała woda aż do Skalina ,później trochę się uspokoiły aż do momentu gdy w Bielkowie odbijam na gruntową drogę którą jeszcze nigdy nie jechałem i kieruje się w stronę Jezierzyc.
Droga o różnych stopniach trudności ale za to w kilku miejscach widziałem przebiegającą zwierzynę płową która raz to mnie nawet przestraszyła gdy musiałem "odcedzić kartofelki" wyskoczył mi jeleń około 5 metrów od opartego roweru o drzewo.
Droga do Jezierzyc
Droga do Jezierzyc © strus

Po 3 km docieram do krzyżówki Rekowo - Jezierzyce od której jadę już znanym odcinkiem drogi ale dziś w kilku miejscach droga była przeorana przez dziki lub jelenie aż bardzo ciężko się jechało a rower dwukrotnie mi się zatrzymał.W Jezierzycach nie wjeżdżam na szosę tylko obieram kierunek na dojazd pożarowy 47 żeby wjechać na chwile na DK 10 w Płoni.
Rzeka Płonia w okolicy dojazdu pozarowego 47
Rzeka Płonia w okolicy dojazdu pożarowego 47 © strus
Początkowo gdy jechałem do Zdunowa miałem zamiar wracać przez Niedźwiedź ale wymyśliłem że udam się do berlinki czyli DW 142
i tam się skierowałem jak już zbliżyłem się do ostatnie prostej czyli  ulicy Borowej to zaczął lać deszcz który od razu wybił mi dalszą jazdę z głowy po odkrytym terenie więc kieruje się w stronę głównego szlaku do Sowna.Deszcz lał do czasu kiedy dojechałem do odcinka brukowego po opuszczeniu na chwile lasu.Przy okazji zrobiłem zdjęcie krzyżówki Sowno - Reptowo dla kolegi .
Leśna krzyżówka
Leśna krzyżówka © strus
Gdy dotarłem do Sowna kolejna woda z nieba ale na szczęście to tylko mżawka ale na szosie w Sownie duże ilości wody więc kieruję się do Stargardu drogą przez las.Odcinek do Grzędzic w kilku miejscach był bardzo ciężki bo piach zaklejał bieżnik opony a przez to wielokrotnie driftowałem i trzeba było bardzo ostrożnie jechać.
Dojazd pożarowy 36 do Grzędzic
Dojazd pożarowy 36 do Grzędzic © strus
Zaklejona opona przez piach
Zaklejona opona przez piach © strus
Z Grzędzic wybrałem tym razem dojazd do DDR-ki w Lipniku a dalej prosto do domu z myślą że jutro po pracy uda mi się zrobić 50-tkę w warunkach bez deszczu bo inaczej zostanę w domu i będe mógł następny raz wyjechać w dopiero piątek bo od wtorki mam trzy razy na 13-tą do pracy.
MAPA Runtastic

TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Sowno,
Grzędzice Majątek,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P A

Kategoria SOLO


Po otwarty terenie.

Poniedziałek, 14 marca 2016 · dodano: 14.03.2016 | Komentarze 2

Dziś miałem wolne bo miałem jechać z synem na egzamin na prawo jazdy ale wczoraj pomyślałem że w końcu ma 18-cie lat niech jedzie sam to może będzie się mniej stresował a ja sobie w tym czasie wyskoczę na rowerek.Dziś gapiłem się w mapę do jakiej wioski pojechać w promieniu 30 km w której nie byłem ale nic nie mogłem znaleźć więc bez planu ruszyłem  drogą gruntową wzdłuż rzeki Krąpiel do Strachocina a następnie do Tychowa gdzie odbijam na drogę z płyt jumbo w kierunku Witkowa.Zanim to zrobiłem załatwiłem jedną sprawę w banku a drugą w meblowym. Przed przeprawą nad Iną sprawdzam która godzina czy syn już jedzie?
Droga jumbo do Witkowa
Droga jumbo do Witkowa © strus
Ledwie przejechałem około 600 m i słyszę dzwonek telefonu przypisany Maćkowi zanim odebrałem spojrzałem na godzinę i była 12.20 a egzaminy zaczęły się o 11.30 od razu pomyślałem że negatywny wynik a okazało się że jechał pierwszy i po 45 min zdał.Pogratulowałem
i powiedziałem że niech pomyśli sobie w drodze do domu co by chciał dostać w prezencie za pozytywny wynik.
Miejsce otrzymania pozytywnej wiadomości
Miejsce otrzymania pozytywnej wiadomości © strus
Do Kurcewa wybrałem inną drogę żużlową którą wcześniej nie jechałem a na końcu łączy się z drogą wcześniej wielokrotnie przejechaną a taka mała zmiana.
Po zniszczonym kościele pozostał szczątkowy mur okalający plac przykościelny w Kurcewie
Po zniszczonym kościele pozostał szczątkowy mur okalający plac przykościelny w Kurcewie © strus
W drodze do Barnimia doszedłem do wniosku że dziś jazda po terenie odkrytym to zły wybór ,mimo że mocnego wiatru nie było ale był jakiś mroźny i długa jazda między polami do miłych nie należała aż jadąc do Warnic odbiłem do Warnic B żeby chwilę jechać między budynkami i drzewami.Dalsza trasa to do Koszewa przez Dębice i ponownie ukrywam się między drzewami na gruntowej drodze do Wierzchlądu.
Do Wierzchlądu
Do Wierzchlądu © strus
Gdy już dotarłem do DDR-ki w Zieleniewie i spojrzałem na licznik to od razu wiedziałem jaką drogą muszę wracać do domu żeby zaliczyć pełne 60 km.
TRASA:
Stargard,Strachocin,Święte,Tychowo,Witkowo Pierwsze,Kurcewo,Barnim,Warnice B,Warnice,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,
Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P A
TRASA
Kategoria SOLO


W drobnym deszczu.

Czwartek, 10 marca 2016 · dodano: 10.03.2016 | Komentarze 7

MIAŁEM JECHAĆ SPEEDERAM A PRZY PRZEGLĄDZIE PRZED WYJAZDEM - NIESPODZIANKA !!!! USZKODZONA OBRĘCZ JAK JA WRÓCIŁEM OSTATNIM RAZEM.
Peknięta obręcz

Pęknięta obręcz © strus
A w planach była pierwsza setka w tym roku pod warunkiem że będzie słoneczna pogoda i załatwię wszystkie sprawy do10-tej,
wyrobiłem się i pół godziny później byłem w stajni.Na 99% usterka powstała po wjechaniu w dość głęboką dziurę w Reptowie która nagle mi się pojawiła gdy jechałem za ciężarówką i nie mogłem jej ominąć bo obok mnie jechało auto.Tylko dziwne że nie złapałem laczka bo szprycha jest luźna. Byłem zmuszony poświęcić kolejne minuty na wyszykowanie Vipera który był po ostatnim użyciu dokładnie oklejony błotem i dopiero po godzinie wyruszyłem w drogę bez żadnego planu jazdy.Na początku postanowiłem zajechać do Małkocina.
Zabytkowy murowany gołębnik z 1854 r. w formie wieży w Małkocinie
Zabytkowy murowany gołębnik z 1854 r. w formie wieży w Małkocinie © strus
Z Małkocina kieruję się w stronę Rożnowa Nowogardzkiego przez Warchlinko a dalej objeżdżając jezioro do Warchlina i przez las do Dąbrownicy ,po drodze widzę duże ilości żurawi i zwierzyny płowej .
Jezioro między Warchlinem a Warchlinkiem
Jezioro między Warchlinem a Warchlinkiem © strus
Dąbrowica - ruiny
Dąbrowica - ruiny © strus
Błędem dzisiejszego dnia było jechanie z Dąbrowicy polami do drogi DK 141 ponieważ były bardzo rozjechane przez ciągniki i na dodatek woda i błotko ale był jeden duży plus duże ilości żurawi na polach i na niebie.Gdy wjechałem na szosę to poczułem jakby rower sam jechał .Skierowałem się w kierunku Tarnówka z myślą że pojadę do Podańska a następnie na Zabród.
Zwierzątka na wełnę
Zwierzątka na wełnę © strus
W Tarnówku pierwsza mżawka który mnie zniechęcił do wybranego szlaku gdy zobaczyłem ciemne chmury nad Goleniowem więc zmieniam kierunek jazdy na Stawno a dalej od Bącznika  "rowerostradą"  do "Chociwelki" Za  DW 142 szosa mocno mokra prawie jak po ulewie żeby skorzystać z naturalnego parasola wjeżdżam w Sownie w las którym jadę w kierunku Grzędzic i na jednej z krzyżówek odbijam w kierunku Reptowa przez Cisewo.Co raz bardziej pada więc kieruje się do DDR-ki w Kobylance z myślą że jadę prosto do domu. Wjeżdżając do Stargardu deszcz odpuścił a ja wydłużam powrót przez Giżynek.
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Warchlinko,Warchlino,Dąbrowica,Rożnowo Nowogardzkie,Zagórce,Tarnowo,Tarnówko,
Stawno,Bącznik,Sowno,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


  • DST 51.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.32km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 404m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka przed zakupami w Szczecinie.

Sobota, 5 marca 2016 · dodano: 05.03.2016 | Komentarze 6

Wczoraj przez popołudniową zmianę w pracy straciłem dzień z najpiękniejszą pogodą w tym roku a dziś Iwonka przy śniadaniu zapytała czy kolejny wolny weekend mam zamiar sam spędzić na rowerze to ja jej na to że związku z nadchodzącym dniem kobiet proponuje jej wyjazd do Szczecina po prezent ale przed wyjazdem śmignę 50 km.Taki dystans to w większości wiąże się z gmina Kobylanka.Ruszyłem najpierw załatwić dwie sprawy na mieście a później przez Giżynek do DDR-ki na Zieleniewo.W Morzyczynie odbijam w kierunku Bielkowa przez Jeczydół.
Przebiśniegi w Jęczydole
Przebiśniegi w Jęczydole © strus
Na odcinku z Jęczydółu do Bielkowa zobaczyłem dziś dziesięć par Żurawi ,jeszcze takiej ilości nigdy nie widziałem ale niestety telefonem nie udało mi się ich uwiecznić bo zbyt daleko od drogi żerowały
Żurawie w okolicy Bielkowa
Żurawie w okolicy Bielkowa © strus
Rundka po gminie Kobylanka i z powrotem do domu ,gdy wracałem na szlaku mijałem się z wieloma bikerami spragnionymi jazdy ,również dawno tylu rowerzystów na szlaku nie widziałem.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jeczydół,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO


Dobropole Pyrzyce.

Poniedziałek, 29 lutego 2016 · dodano: 29.02.2016 | Komentarze 4

Dzisiejszego dnia postanowiłem zawitać do Dobropola tym razem Pyrzyckiego tylko dlatego że w necie zobaczyłem fotki istniejących starych nagrobków które przeoczyłem gdy byłem tam w kwietniu 2014.Po drodze zawitałem jeszcze na cmentarz w Dolicach gdzie w maju 2015  uroczyście odsłonięto lapidarium.
Lapidarium w Dolicach
Lapidarium w Dolicach © strus
Dolice -  stela poświęcona dwóm mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Dolice - stela poświęcona dwóm mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus

Nagrobki rodziny  Rechholtz
Nagrobki rodziny Rechholtz © strus

Z Dobropola Pyrzyckiego kieruje się w kierunku głównej drogi czyli DW 122 szlakiem którym jechałem dziś po raz pierwszy ,ledwo gdy pomyślałem że mogłem wybrać się Meridą a tu nagle z asfaltu robi się droga z płyt i jestem w osadzie gdzie są dwa stare budynki gospodarcze a kawałek dalej dwa małe domy czyli jestem w Boguszycach (niem. Burghagen).
Boguszyce (niem. Burghagen) – stare budynki gospodarcze
Boguszyce (niem. Burghagen) – stare budynki gospodarcze © strus

Po jednym kilometrze jazdy po płytach pora przyszła na bruk i to dość kiepskim który prowadzi mnie do kolejnej wioski w której wcześniej nie byłem tz .Pomietów (Pumptow)
Pomietów -  Ruina kościoła z XVI w
Pomietów - Ruina kościoła z XVI w © strus
Pomietów - kamienny obelisk w formie łacińskiego krzyża
Pomietów - kamienny obelisk w formie łacińskiego krzyża © strus
Dotarłem do głównej drogi która docieram do Lubiatowa i kieruje się przez Czernice do Wierzbna to to był wielki błąd dzisiejszego dnia.
Lubiatowo - Gołębnik z 1902 r
Lubiatowo - Gołębnik z 1902 r © strus
Droga z Wierzbna do Dębicy moja ulubiona żużlówka dziś to jazda po czarnej mazi oklejającej cały rower i ciuchy i tak męczyłem się 5 km i na dodatek pod wiatr jedynym plusem to kilka stad zwierzyny płowej biegającej po polach.Wracam przez poradzieckie lotnisko na którym już  jest bardzo mało obiektów murowanych.
Ostatnie obiekty przy pasie dojazdowym na lotnisku w Kluczewie
Ostatnie obiekty przy pasie dojazdowym na lotnisku w Kluczewie © strus
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kolin,Morzyca,Dolice,Dobropole Pyrzyckie,Boguszyce,Pomietów,Ukiernica,Lubiatowo,
Zaborsko,Cieszysław,Stary Przylep,Czernice,Grędziec,Wierzbno,Dębica,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
M A P A


Kategoria SOLO