Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 9
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
SOLO
Dystans całkowity: | 107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%) |
Czas w ruchu: | 4282:37 |
Średnia prędkość: | 25.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
Suma podjazdów: | 285486 m |
Suma kalorii: | 3197771 kcal |
Liczba aktywności: | 1707 |
Średnio na aktywność: | 62.82 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 106.00km
- Teren 13.00km
- Czas 04:13
- VAVG 25.14km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 3514kcal
- Podjazdy 1247m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Babigoszcz plus hala.
Środa, 25 maja 2016 · dodano: 25.05.2016 | Komentarze 6
Mimo że dziś udało mi się wcześnie wstać miałem kilka spraw do załatwienia i musiałem zrobić zakupy na cztery dni dla starszego syna bo jutro rano wyjeżdżam z resztą rodziny do Świnoujścia na cztery dni obijania się.Wyruszyłem w kierunku Mostów przez Warchlino a dalej wydłużonym odcinkiem drogi przez Imno gdzie piachami jadę przez las do jednostki wojskowej.
Łubin przed Siwkowem © strus

Droga do Dąbrowicy © strus

Imno (niem.Immenthal) stary cmentarz © strus
Bokiem objeżdżam jednostkę wojskową i kieruję się do Glewic żeby wjechać na leśną drogę którą miałem zamiar dojechać do samego
Niewiadowa ale duża ilość piachu wybiła mi z głowy jazdę w terenie i szybko pojechałem do szosy i dobrze bo przy drodze znalazłem
jakiś obelisk.

Droga Glewice - Niewiadowo © strus

Głaz 1851 - okolice Niewiadowa © strus

Niewiadowo (niem.Harmsdorf) - Kościół filialny p.w. Wniebowzięcia NMP z 1836 r © strus

Od Niewiadowa próbowałem dokupić jakieś napoje ale niestety w żadnej wiosce nie było sklepu dopiero w Goleniowie co się później objawiło mocnym skurczem uda i łydki lewej nogi w Rogowie.Zanim dojechałem do Goleniowa jadę przez Sobieszewo i docieram do Dzisna.

Dzisna (niem.Dischenhagen) Kościół filialny p.w. Św. Stanisława Biskupa z ok. 1595 r., © strus
Jakoś przeoczyłem dwa stare cmentarze od których dopiero po powrocie się dowiedziałem między innymi z bloga dornfeld
ale w końcu docieram do celu dzisiejszej wycieczki czyli Babigoszcz.

Babigoszcz (niem.Hammer) Młyn wodny nad rz. Gowienicą z pocz. XIX w © strus

Teraz musiałem wjechać na DK 3 i zatłoczona szosą dotrzeć do węzła Miekowo i już od razu lżej na duszy i jak wcześniej na oparach dojechałem na Helenów w Goleniowie i zrobiłem zakupy.A że tak głośno ostatnio tylko nie wiem dlaczego o drzewko w okolicy Sowna bo ja co najmniej od trzech lat jej w takim stanie widziałem to również zatrzymałem się przy nim gdzie trwała jakaś profesjonalna sesja zdjęciowa a pożnie prosto do domu z małą przygodą skurczową od Rogowa do Lubowa i na hale pora już iść.

Pajęczyna Charlotty © strus
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Warchlino,Dąbrowica,Rożnowo Nowogardzkie,Zagórce,Tarnowo,Danowo,Mosty,Imno,
Glewice,Niewiadowo,Sobieszewo,Dzisna,Babigoszcz,Miękowo,Goleniów,Podańsko,Tarnowiec,Przemocze,Sowno,Poczernin,Rogowo,
Lubowo,Żarowo,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 121.00km
- Teren 14.00km
- Czas 04:48
- VAVG 25.21km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 3993kcal
- Podjazdy 867m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Zieleniewo.
Czwartek, 19 maja 2016 · dodano: 19.05.2016 | Komentarze 9
Wyjazd do Zieleniewa był zainspirowany nazwą miejscowości i innym w tamtej okolicy podobnymi nazwami co w okolicy Stargardzkiego Zieleniewa a mianowicie Kaszewo - Koszewo,Rakowo - Rekowo oraz Żeńsko - Reńsko.Gdy już byłem w Witkowie Pierwszym wjechałem na drogi często jeżdżone przez Wojtka a ja ich nie lubię przez bardzo kiepskiej jakości nawierzchnię która ciągnie się przez około 10 km za Rzeplino.
Granitowa stela (Krzyż Prośby) z XVI w. wykonana przez Leopolda von Wedel © strus
W końcu w Piaseczniku wjeżdżam na DW 160 którą jadę do samego Zieleniewa docierając na początku do Choszczna.

Cmentarz żołnierzy Armii Radzieckiej w Choszcznie © strus

Od Choszczna wjeżdżam dla mnie na dziewicze tereny i kieruję się do celu jakim jest Zieleniewo przejeżdżając przez Raduń w którym oprócz kościoła nic ciekawego nie dostrzegłem a w kolejnej wiosce Kaszewo nic nie było żeby uwiecznić na zdjęciu.

RADUŃ (niem.Radun) Kościół parafialny p.w. Matki Bożej Szkaplerznej z XIII/XIV w © strus
Po dwóch godzinach i dwóch minutach docieram do dzisiejszego celu jakim jest Zieleniewo ale nie to koło Stargardu.

Zieleniewo - cel dzisiejszego dnia © strus

Zieleniewo - Dwór z poł. XIX w © strus

Zieleniewo (niem.Sellnow) Kościół parafialny p.w. św. Jadwigi © strus
Drogę powrotna obrałem na gminę Krzęcin zaliczając kilka nowych wiosek w których byłem po raz pierwszy i przejeżdżając obok kilku jezior ale jakoś łatwego dostępu do nich nie za uwarzyłem i docieram do Rakowa.

RAKOWO (niem.Raakow) Dworek? © strus

Rakowo (niem.Raakow) - Kościół p.w. Św. Trójcy z XVI w © strus

Przystanek z remizy w Rakowie © strus
Po Rakowie przejeżdżam przez staje kolejową Słonice na której dwóch panów remontuje dach dworca a dwóch innych robi zdjęcia i filmy z okolic przejazdu kolejowego.

Słonice - Dworzec PKP © strus
Dalsza droga to kierunek na Zamęcin w którym już raz byłem a po drodze zaliczam Krzęcin w którym kolejny stary kościół zaliczony
oraz Stary Klukom w którym dodatkowo uzupełniam płyny.

Krzęcin (niem.Kranzin) Kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela z 1910 r © strus

Stary Klukom (niem.Alt Klücken) Kościół filialny p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego z XV w © strus
Żeby ponownie nie zawitać w Choszcznie w Zamęcinie wybrałem drogę bardzo kiepskiej jakości do Dolic.Początek OK do Glęźna a później piach ,kamienie i bruk przez około 2 km później prze 1,5 km płyty czyli trzepawka.

Droga na Gleźno © strus
Po drodze do Sądowa przeżyłem atak jakiś owadów które wpadły mi do kasku i musiałem się zatrzymać i zrobić z nimi porządek a przy okazji zrobiłem kolejna fotkę z rzepakiem.

Rzepak w okolicy Sądowa © strus
Cały odcinek drogi z Gleźna do Komorowa to droga którą trzeba unikać a dalej z Dolic to standardowa trasa do Kolina a później przed Witkowem Pierwszym uciekam przez żużlówkę do Kurcewa a następnie kolejną żużlówką docieram do Strzyżna i już prawie prosto do domu.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie ,Witkowo Pierwsze,Radziszewo,Krępcewo,Rzeplino,Bralęcin,Piasecznik,Pakość,Choszczno,Raduń,Kaszewo,
Zieleniewo,Rakowo,Słonice,Krzęcin,Stary Klukom,Nowe Żeńsko ,Zamęcin,Glęźno, Sądówko,Sądów,Komorowo,Dolice,Morzyca,Kolin,
Kurcewo,Strzyżno,Kluczewo,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 76.00km
- Teren 24.00km
- Czas 03:16
- VAVG 23.27km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 2726kcal
- Podjazdy 1114m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarne chmury - Załom.
Poniedziałek, 16 maja 2016 · dodano: 16.05.2016 | Komentarze 4
Czekałem do południa bo miał padać deszcz według prognoz pogody i to był błąd bo żadnych opadów nie było i tylko wolny straciłem czas przed komputerem zamiast pedałować.
W końcu minęła dwunasta i ruszyłem, jak poczułem siłę wiatru od razu odechciało mi się odkrytych dróg którymi miałem zamiar dojechać do Babigoszczy i postanowiłem ukryć się między drzewami ale do nich dotarłem dopiero po 12 km za Smogolicami i od razu lżej ale nie na długo bo coś mnie walło żeby nie jechać szosą do Klinisk tylko przecierać się przez las i tak za fermą norek w Strumianach znalazłem się na piaszczystej kiepskiej drodze z dużą ilością korzeni które bardzo utrudniały jazdę.

Za drzewami ferma © strus

Początek ciężkiej drogi © strus
Zamiast wybrać jakiś dojazd pożarowy to jechałem na czuja jak mnie oczy niosły ,kilka razy musiałem zejść z roweru bo nie dawałem rady jechać po głębokim luźnym piachu w końcu docieram do Pucka a na liczniku średnia poniżej 20 km/h.Będąc tam oczywiście odwiedzam grzybki w okół których jest już zielono.

Prawdziwki w Pucku © strus

Po grzybobraniu ruszam w dalszy ciągu na poszukiwaniu kolejnych kilometrów i przez Pucice wjeżdżam do Załomia gdzie na okularach witają pierwsze krople deszczu a niebo całe czarne.

Niebo nad Załomiem © strus

Schron w Załomiu - Obiekt wartowniczy © strus
Przez te pierwsze krople rezygnuje z dojazdu do Wielgowa przez Dąbie i wybieram krótszą drogę z Załomia ale po przejechaniu nad S3
wydłużam ją przez super jakości szutrówkę którą docieram do ulicy Borowej.Nie widziałem lepszej drogi szutrowej w okolicy niż ta którą dziś jechałem , Michał ją zna.

Przejazd nad S3 © strus

Najlepsza szutrówka w okolicy © strus
Kolejny raz przejeżdżając w Wielgowie ulicą Bryczkowskiego przegapiam pomni poświęcony mieszkańcom wsi Augustwalde poległym w I wojnie światowej.Co raz więcej ciemnych chmur więc ruszam do przodu żeby jak najszybciej znaleźć się w okolicy domu żeby mnie za mocno nie zlało.Gdy wyjechałem z lasu w Niedźwiedziu droga sucha więc wydłużam przejazd do Stargardu przez Bielkowo i Jęczydół . W Morzyczynie kolejny już większy deszcz więc nie zajeżdżam nad jezioro tylko szybko do miasta.W Lipniku sucha a na DDR-ce kraksa dwóch aut w tym jednego z przyczepką.

Kraksa na DDR-ce © strus
Żal mi wracać do domu bo mam dziś trochę wolnego czasu i miałem zamiar zrobić setkę ale przez warunki pogodowe nie udało mi się to bo po przejeździe przez Giżynek i zawitanie nad bardzo płytka Iną jadąc Okrzei bardzo mocno zaczęło padać i wróciłem do domu.

Niski stan wody w Inie © strus

Pozostał tylko komin po Polenie © strus
TRASA:
Stargard,Grzędzice,Smogolice,Sowno,Strumiany,Pucko,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Pucice,Załom,Woelgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 100.00km
- Teren 16.00km
- Czas 04:04
- VAVG 24.59km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 3390kcal
- Podjazdy 1224m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Śladami Trendixa - Krzemień
Czwartek, 12 maja 2016 · dodano: 12.05.2016 | Komentarze 5
Zainspirowany niedzielnym wypadem Wojtka postanowiłem dzisiejszy wolny dzień poświęcić na odwiedzenie tych terenów a najbardziej interesował mnie odcinek od Tarnowa do Grabnicy.DK 20 jadę w kierunku Ulikowa a następnie docieram do Pęzina i postanawiam coś zmienić na drodze do Barzkowic żeby nie było standardowo.
Krzyżówka w Pęzinie © strus
Drogowskaz nakazuję odbić w prawo a ja jadę prosto obok szkoły i drogami gruntowymi najpierw docieram do Barzkowic a po około kilometrze odbijam na kolejną drogę która doprowadziła mnie do Sulina.

Droga do Barzkowic z Pęzina © strus

Droga Barzkowice - Sulino © strus

OSP Sulino © strus
Żeby nie jechać tak jak Wojtek postanowiłem pojechać w przeciwną stronę i to chyba nie był dobry pomysł .Od Sulina szosy w dość kiepskim stanie ale jechać trzeba ,docieram do Tarnowa w którym raz byłem ale nie pamiętam tej wioski i w końcu na dziewiczym szlaku docieram do pierwszej wioski w której jestem po raz pierwszy - Modrzewo w którym drewniana wieża kościoła jest z desek wagonów PKP.

Modrzewo - Kościół filialny p.w. Matki Bożej Różańcowej © strus
W Sierakowie przeoczyłem stary przedwojenny cmentarz a gdy wyjechałem z wioski przed drogą Ognica - Wapnica przy drodze jakiś głaz.

Sierakowo - przydrożny kamień? © strus

Jezioro Sierakowskie © strus
Zanim skierowałem się do Błotna zajechałem nad J.Sierakowskie i do Ognicy bo nie pamiętałem czy odwiedzałem tą mieścinę.

Ognica - Kościół filialny p.w. św. Apostołów Piotra i Pawła z 1600 r © strus

Pomnik poległych w I wojnie światowej w Błotnie © strus
Teraz kolej na dwie miejscowości przez które wybrałem się w te okolice a mianowicie pierwsza to Bytowo a to wszystko przez pałac o którym się z wycieczki Wojtka - SZLAK WOJTKA

Pałac w Bytowie © strus


Bytowo - Kościół filialny p.w. św. Wojciecha Biskupa Męczennika z XVII w © strus
Czas na miejsce docelowe dzisiejszego wypadu czyli Jezioro Krzemieńskie ale zanim nad wodę najpierw pod kościółek i miałem zrobić jeszcze fotkę starej lipy ale zagadał mnie jakiś dziadek i później pojechałem dalej nad jezioro.

Krzemień - Kościół filialny p.w. Wniebowzięcia NMP z 1 poł. XIX w © strus

Jezioro Krzemieńskie - plaża © strus
Po krótkiej przerwie pora wracać do domu bo około 15-tej mają być ponoć burze a ja nie mam ochoty zmoknąć więc ruszam do Dobrzan na zakupy bo w ostatniej butelce pusto ,zanim dojechałem do sklepu zahaczyłem o cmentarz.

Pomnik poległych w I wojnie światowej w Dobrzanach © strus
Na ostanie kilometry kupiłem jeszcze 1,7l napojów ,oshee do koszyka wodę do kieszeni i małą cole wypijam na miejscu ,przez cała drogę zjadłem zaledwie jednego batona musli oshee i dwie tabletki magnezu z potasem.Ostanie kilometry to ucieczka przed opadami które dopadły mnie w Wiechowie co prawda to kilka kropel ale niebo było ciemne a chciałem zaliczyć setkę a gdybym jechał od razu do domu to by mi zabrakło kilometrów.Tym razem w Marianowie nie zapomniałem zrobić fotki starego auta czyli Forda.

Ford w Marianowie © strus
Miałem w planach z Czarnkowa pojechać do Gogolewa a dalej przez Kiczarowo i Klępino wrócić do domu ale te czarne chmury mnie przestraszyły ale gdy zawitałem po raz drugi w Pęzinie słoneczko zaświeciło i do Stargardu pojechałem zaliczając jeszcze Trzebiatów i Sułkowo żeby wylądować w Strachocinie a dalej wzdłuż bardzo płytkiej Krąpieli aż ukazała mi się chyba jakaś stara przeprawa na drugą
stronę rzeczki.

Stara przeprawa © strus
TRASA:
Stargard,Ulikowo,Pęzino,Barzkowice,Luboń,Sulino,Tarnowo,Modrzewo,Sierakowo,Ognica,Błotno,Bytowo,Krzemień,Grabnica,Dobrzany,
Kępno,Wiechowo,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Trzebiatów,Tychowo Kolonia,Sułkowo,Ulikowo Kolonia,Strachocin,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 50.00km
- Teren 7.00km
- Czas 01:56
- VAVG 25.86km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 1612kcal
- Podjazdy 393m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka przed zakupami w Szczecinie.
Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 07.05.2016 | Komentarze 4
Dziś około 14-tej z małżonką wybieramy się na zakupy do Szczecina a wcześniej chciałem zrobić szybkie kółeczko żeby zaliczyć 50 kmbo szkoda tracić takiego słonecznego ciepłego dnia.Do Strzyżna śmigam przez dwa Witkowa i kieruje się do strefy przemysłowej przez Kluczewo.

Rzepak w okolicy Witkowa © strus

Na dalszej trasie jakoś zapomniałem o obserwacji okolic i po prostu jechałem i spoglądałem ile mam przejechanych km i gdzie mam jechać dalej.Od Golczewa kieruję się zimową trasą do Kobylanki i powrót przez Grzędzice a jutro prawdopodobnie
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Strzyżno,Kluczewo,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,
Jeczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 61.00km
- Teren 17.00km
- Czas 02:24
- VAVG 25.42km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 2027kcal
- Podjazdy 853m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Bukowa przed pracą.
Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 06.05.2016 | Komentarze 3
Żeby Wojtek [Trendix] nie pisał czy mi się nudzi jazda po pracy po tych samych trasach więc dziś gdy wyjątkowo idę na późniejszą godzinę do pracy postanowiłem wykorzystać poranny czas na rower i ruszyłem w kierunku Starego Czarnowa z myślą że wrócę przezDębinę ,gdy dojechałem do drogi Płonia - Pyrzyce zatrzymałem się żeby zdjąć rękawki bo zrobiło mi się za ciepło i przy okazją zrobiłem fotkę żółtego pola czyli rzepaku.

Rzepak za Kołbaczem © strus
Jadąc przez Stare Czarnowo zobaczyłem że mam jeszcze sporo wolnego czasu to postanowiłem zahaczyć o Puszczę Bukową od strony Dopropola Gryfińskiego.Gdy już zjeżdżam z DW 120 słyszę dzwoniący telefon i otrzymuję propozycje wspólnej jazdy ale niestety nie tym razem ,zerkam na licznik i widzę dobrą średnią .

Średnia przed rozpoczęciem wspinaczki © strus
Trochę przesadziłem z próbą szybkiego podjazdu pod Dobropole i dostałem małej zadyszki na następnej hopce ,dojeżdżam do Drogi Kołowskiej i zatrzymuje się przy głazie Lewandowskiego bo tym razem dzwoni małżonka.

Głaz Lewandowskiego © strus
Z pod głazu zjeżdżam do Śmierdnicy drogą Bieszczadzką a dalej przez Jezierzyce do Motańca w których melduję się po 30 minutach gdy ruszyłem od głazu.

Kwiatki przy Drodze Bieszczadzkiej © strus
Po wynurzniu się z lasu w Motańcu wjeżdżam na DDR-kę i śmigam do Stargardu z małą przygodą w Lipniku ,małolat wyjechał mi z Lipnika patrząc w moim kierunku bez możliwości wjazdu na główna drogę ,przez chwilę był agresywny ale gdy stanąłem mu przed maską i zrobiłem zdjęcia jego i auta to zaczął przepraszać,ale gdy zobaczyłem że auto na niemieckich blachach odpuściłem i ruszyłem w miasto załatwić dwie sprawy.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dopropole Gryfińskie,Sosnówko,Śmierdnica,
Jezierzyce,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 42.00km
- Czas 01:39
- VAVG 25.45km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 1630kcal
- Podjazdy 287m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Po jelitówce.
Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 24.04.2016 | Komentarze 6
Od wtorku wieczorem do soboty w południe można powiedzieć że byłem skazany na WC dziś nadal na dietce ale postanowiłem zrobić małe kółeczko bez żadnych szarż tylko bardzo spokojny przejazd.Ruszyłem z myślą że może uda mi się przejechać 50 kilometrów po bliskiej okolicy ale ledwo dotarłem do DDR-ki na Żarowo i z nieba posypał się śnieg z deszczem po raz pierwszy.Obejrzałem niebo i najjaśniej było gdzieś nad Poczerninem więc tam dojechałem.
Okolice Poczernina © strus
Żeby nie tłuc się po dziurach Poczernina na Speederze zawracam do Stargardu i kieruje się przez strefę przemysłową do DDR-ki wiodącej nad jezioro Miedwie.

Rzepak w strefie przemysłowej © strus

Wieża wiertnicza na Przemysłowej © strus
Jadąc już ścieżką rowerową niebo nad jeziorem i okolicami było bardzo ciemne i nie zachęcało do jazdy w tym kierunku a z nieba znowu
sypał śnieg z deszczem odbiłem w głąb Lipnika i dojechałem do końca asfaltu i wróciłem ponownie do miasta żeby skierować się przez trzy osiedla do trzeciej DDR-ki w Giżynku.Tu miało być odbicie w kierunku Golczewa ale coś bardzo zimno zrobiło mi się w dłonie i mimo dobrego samopoczucia postanowiłem skrócić trasę bo nie mam ochoty być tym razem przeziębiony.Podsumowując mini kółeczko gdy wyjeżdżałem na termometrze widziałem plus 10 stopni a gdy wróciłem to ledwie 7 w takich warunkach to zawsze miałem kurtkę a nie bluzę i zdecydowanie cieplejsze rękawiczki a w mieście kolejne raz dopadł mnie opad.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard,Lipnik,Stargard,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 152.00km
- Czas 05:45
- VAVG 26.43km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 6411kcal
- Podjazdy 1288m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Storkow - 85 km walki z wiatrem.
Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 · dodano: 18.04.2016 | Komentarze 12
Iwonka zaczęła się szykować do pracy na druga zmianę a ja na rower żeby wykręcić minimum 100 kilometrów i tak w Kobylance postanowiłem że zrobię najazd na Niemcy może kogoś ze znajomych tam spotkam i tak jechałem non-stop do Bulwaru Piastowskiego w Szczecinie wzdłuż Odry do dworca PKP i kładką przedostałem się na drugą stronę bo ulica Kolumba była zakorkowana.
Bulwar Piastowski w Szczecinie © strus

Nowy Dworzec PKP w Szczecinie © strus
Michał chyba wykrakał , bo dziś właśnie miałem takie zdarzenie z nowymi butami co on gdy jechałem Narutowicza i chciałem się zatrzymać na znaku Stop podczas próby wypięcia buta z pedału zaczął obracać się w zatrzasku od razu zszedłem z roweru i dokręciłem dwa bloki ale będę musiał w domu poprawić po prostu smaruję śruby lakierem do paznokci i dokręcam na maxa.Jedna przygoda a za chwilę druga gdy chciałem skręcić w prawo z Alej Piastów na Ku Słońcu jakaś gruba małolatka w czarnej Tigrze o rejestracji ZPL najechała na mnie od tyłu że mi rower obróciło o 180 stopni ale o dziwo upadku nie było a pączek składał dłonie i przepraszał a ja z wrażenia zatrzymałem się dopiero przy liczniku rowerowym.

Licznik rowerzystów na Ku Słońcu © strus
Gdy skończyła się DDR-ka za CH Ster zaczął się mój koszmar droga cała zakorkowana ,auto poruszają się chyba z prędkością 10 km/h
więc ja wjeżdżam na chodnik i ruszam do przodu i jadę szybciej niż auta ulica ale trzeba jechać ostrożnie bo dużo pieszych i tak prawie do Skarbimierzyc a z chodnika zjeżdżam dopiero gdy docieram do mieściny Dołuje .

Skarbimierzyce - Folwark © strus
Gdy dojechałem do granicy w Lubieszynie zrobiłem sobie krótką przerwę na batona i puszeczkę Oshee i miałem nadzieję że gdy ruszę w kierunku Gryfina w końcu odpocznę od wiatru który do tej pory bardzo mi dał popalić ale niestety się myliłem.

Przerwa na granicy © strus
Z Linken drogą B 113 ruszam w dalszą bitwę z wiatrem który odbiera ochotę do szybszej jazdy bo drogi są w szczerym polu i na dodatek
jechałem DDR-ka zamiast szosy a tam dużo stromych podjazdów i docieram do Leben gdzie już raz byłem.

DDR-ka do Lebehn © strus

Lebehn - pałac w remoncie © strus

Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej w Lebehn © strus
Kontynuuje jazdę B 113 i docieram do Krakowa czyli Krackow na krótko żeby w końcu udać się do miejsca docelowego jakim na dzień dzisiejszy jest Storkow.

Die Kirche Krackow im Landkreis Uecker-Randow © strus

Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej w Krackow © strus
Przed przejazdem pod A 11 budują nowe rondo a ja pojechałem za autem polskim i się okazało że kierowca się pomylił a ja zanim i trzeba było kawałek wracać ,gdy już byłem po drugie stronie miałem ochotę zajrzeć jeszcze do Penkun ale bym musiał wracać a moim celem głównym był wiatrak w Storkow.

Die Kirche Storkow im Landkreis Uecker-Randow © strus

Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej w Storkow © strus

Storkow - wiatrak © strus
Gdy minąłem drogę na Büssow po 85 kilometrach walki z wiatrem w końcu jedzie się lżej mimo że pod stromy podjazd ,za Tantow zatrzymałem się żeby zaaplikować sobie dwie tabletki magnezu z potasem żeby czasem na szlaku nie złapały mnie skurcze a przy ostatniej krzyżówce przed granica niespodzianka stary kamienny drogowskaz.

Drogowskaz przy krzyżówce B 113 z B 2 © strus
Miałem ochotę zrobić zdjęcie ze słupkiem granicznym w Mescherin ale gdy zamierzałem wjechać za barierkę na chodnik z zarośli wyskoczył na chodnik lis i mnie przestraszył że zostałem na szosie i fotkę zrobiłem już za mostem.

Droga z Mescherin do Gryfina © strus
Nie udało mi się uzupełnić zapasów na dalszą drogę w sklepiku za mostem w Gryfinie bo był zamknięty i zrobiłem to dopiero w Wełtyniu i od razu co nieco zjadłem i ruszyłem w drogę do domu i jak z moich obliczeń wynikało po rekordową pod względem kilometrów wycieczkę w tym roku.Za Gardnem zad Puszczą Bukową zrobiło się jakość ciemno co mnie zaniepokoiło bo nie miałem ochoty na wodę z nieba.Od Gryfina do Bielkowa cały czas jechałem DW 120 a następnie przez Jeczydół do DDR-ki w Morzyczynie i prosto do domu.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Stare Miasto,Kaliny,Mierzyn,Skarbimierzyce,
Dołuje,Lubieszyn,Linken,Marienhof,Neu-Grambow,Grambow,Schwennenz,Lebehn,Hohenholz,Krackow,Storkow,Tantow,Mescherin,
Gryfino,Wełtyń,Gardno,Żelisławiec,Kartno,Glinna,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkwo,Jeczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,
Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 80.00km
- Teren 1.00km
- Czas 02:48
- VAVG 28.57km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 376m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Test nowych butów.
Sobota, 16 kwietnia 2016 · dodano: 16.04.2016 | Komentarze 6
Po czterech dniach pracy na popołudniowe zmiany w końcu na rowerze ale wyjechałem zbyt późno żeby zaliczyć setkę bo prognozy zapowiadały opady deszczu około godziny czternastej więc nie wypuszczałem się za daleko.Wczoraj kupiłem w końcu buty uzbroiłem je w bloki i pora dziś przetestować.
Nowe buty MTB SIDI Buvel © strus
Po założeniu zauważyłem że buty są mniej stabilne niż poprzednie Shimano pewnie przez to że bieżnik jest bliżej środka butów.Ruszam do gminy Kobylanka przez Żarowo i Grzędzice wjeżdżając na DDR-kę w Lipniku i śmigam do jej końca.Na wrotka na końcu DDR-ki i odbijam przez Motaniec do Niedźwiedzia jadąc do końca szosy i tak jak ostatnim razem nie mam zamiaru jechać Speederem przez las kieruje się do Cisewa również do końca asfaltu w dwóch wyjazdowych miejscach wioski.

Drogi wyjazdowe z Cisewa © strus

Z Cisewa wracam do Reptowa a dalej obieram kierunek na Kołbacz przez Kobylankę i Bielkowo jadąc pod mocny wiatr wspinając się pod Nieznań ,gdy już miałem zjeżdżać do Kołbacza nagle poczułem zapach deszczu aż się zatrzymałem, obejrzałem dokładnie niebo w okół mnie i postanowiłem odpuścić rundkę do Starego Czarnowa przez Dębinę i wracać w okolice domu żeby nie zmoknąć.

Ciemne chmury za Kołbaczem © strus
Wracając za Bielkowem zatrzymałem się bo zauważyłem że coś mi przeszkadza w lewym bucie a mianowicie język który się zawija
i obiera mi nogę nie jestem pewien czy można przeciąć otworki na języku do końca i by się układał inaczej.

Przeszkadzający jęzor © strus
Gdy spojrzałem za siebie czarne chmury były coraz bliżej mnie więc trzeba było zabrać się za ucieczkę przed nimi bo nie miałem ochoty na pierwszej jeździe testowej je zmoczyć.

Ciemne chmury za Bielkowem © strus
Ucieczkę przed deszczem rozpoczynam przejazdem przez dziurawy Jęczydół do DDR-ki i prosto do Stargardu ,kilka pierwszych kropel poczułem przy Tesco ale gdy odbiłem na Przemysłową tam szosa zucha aż do Ceglanej i w ten sposób ostatnie dwa kilometry jadę w deszczu.Do dzisiejszego dystansu dopisuje dojazd do pracy w ilości 8 km i 18 min.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,
Bielkowo,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO
- DST 54.00km
- Teren 14.00km
- Czas 02:23
- VAVG 22.66km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2042kcal
- Podjazdy 337m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Trio.
Sobota, 9 kwietnia 2016 · dodano: 09.04.2016 | Komentarze 2
Dziś spotkałem się z dwoma kolegami z pracy i każdy z nas był ograniczony czasowo czyli najpóźniej o 13-tej w domu,ruszyliśmy jak tydzień temu z Osiedla Pyrzyckiego tym razem pokazałem kolegą trasę którą często pokonywałem tej zimy.Przez dwa Witkowa i żużlówką docieramy do Kurcewa i znowu kawałek żużlówki i jesteśmy na szosie do Barnimia.Kolego zafascynowany dworkiem w Wójcinie i nagle łapie kapcia i przymusowy pit-stop.
Pit - stop w Wójcinie © strus
Szybka wymiana i ruszamy w dalszą drogę do Czernic przez Kłępy i Przylepy dwa a ta koledzy zachwyceni dworem w którym w ostatnich latach był dom dziecka którego wcześniej nie widzieli a ja wielokrotnie.

CZERNICE (Sehmsdorf) Zabytkowy dwór z 1913 r © strus

Czas się kończy i trzeba ruszać w dalszą drogę ,po przejechaniu na drugą stronę DW 106 wkraczamy na szlak maratonu wokół Miedwia
i docieramy do Wierzbna a tam niespodzianka dla kolegów bo nie jedziemy do Koszewa jak myśleli a moją ulubiona żużlówką do Dębicy i przez lotnisko Kluczewo docieramy do strefy przemysłowej a gdy dojechaliśmy do ronda przy Bridgestone roztajemy się ,ja jeszcze robię jedno zdjęcie gdzie rozpoczyna się budowa DDR-ki łączącej ścieżki rowerowe ze strefy przemysłowej z tą w Giżynku i prosto do domu.

Początki budowy DDR-ki © strus
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kurcewo,Barnim,Wójcin,Kłęby,Nowy Przylep,Stary Przylep,Czernice,Grędziec,Wierzbno,Dębica,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
M A P A
Kategoria SOLO