Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.44km
  • Czas 01:41
  • VAVG 24.02km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1807kcal
  • Podjazdy 136m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmokła kura

Piątek, 7 lipca 2017 · dodano: 07.07.2017 | Komentarze 4

Różne portale i TV zapowiadały sprzeczną prognozę pogody ,gdy się rano obrobiłem i poszedłem po rower za oknem aura była OK,gdy pojawiłem się na szosie razem ze mną pojawił się drobny deszcz.Nie zrezygnowałem mimo że byłem ubrany na krótko i bez żadnej kurtki przeciw deszczowej bo takiej nie posiadam postanowiłem pojeździć po bliskiej okolicy ,na początek dojazd do Poczernina.

W Poczerninie zawróciłem bo jazda dalsza po tragicznej nawierzchni na oponach 700x23 to nic przyjemnego a za Rogowem z nieba lały się spore ilości wody to na trochę ukryłem się w Lubowie pod wiatą przystankową.
Lubowo (niem.Lübow) w deszczu
Lubowo (niem.Lübow) w deszczu © strus
W oczekiwaniu na lżejszy deszcz
W oczekiwaniu na lżejszy deszcz © strus
Dalsza trasa to poszukiwanie kilometrów po bliskiej okolicy i tak pojechałem do końca Żarowa tam zawróciłem i skierowałem się do Lipnika przez Grzędzice i postanowiłem pojechać do Kunowa .Deszczyk sobie pada raz mocniej raz lżej ale mimo ubioru na krótko jechało mi się bardzo dobrze ,nie odczuwałem chłodu i byłem przekonany że uda mi się zaliczyć kolejną pięćdziesiątkę. Długo z tego powodu się nie nacieszyłem bo jakiś pacan w blachosmrodzie jadący z przeciwka specjalnie odbił w lewo zaliczając głęboką kałużę a wodę przyjąłem ja na klatę że od razu odechciało mi się dalszej jazdy.Zawróciłem i skierowałem się prawie prosto do domu
Trasa:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A:
Kategoria REKREACJA, SOLO



Komentarze
michuss
| 23:27 sobota, 8 lipca 2017 | linkuj No co za ku*as!!! :/
jotka
| 13:15 sobota, 8 lipca 2017 | linkuj Deszcz przyrodzie jest potrzebny a rowerzystom niestety przeszkadza czasami - dobrze, że miałeś się gdzie schować.
tanova
| 08:26 sobota, 8 lipca 2017 | linkuj Chamstwa i buractwa na drogach niestety nie brakuje.
jotwu
| 06:25 sobota, 8 lipca 2017 | linkuj Oczywiście jesteś w pełni usprawiedliwiony, że nie przejechałeś tradycyjne pięćdziesiątki. Lipiec stanowczo nas nie rozpieszcza.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!