Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 129198.39 kilometrów w tym 12115.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Stare Czarnowo.

Niedziela, 10 listopada 2013 · dodano: 10.11.2013 | Komentarze 3

Po wczorajszych wichura dziś komfort jazdy ,pierwszy odcinek dzisiejszej trasy taki sam co wczoraj do Kołbacza dalej kierunek do Dębiny gdzie mijałem wielu rowerzystów jadących z naprzeciwka w kilku grupkach.
Kościół filialny pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dębinie © strus

Pierwszy raz pokonywałem górkę w Dębinie na góralu jednak to nie to samo co Spiderem ,czuć było w nogach ,cały czas obserwowałem niebo ,pierwsze kilometry do Kobylanki pokonywałem w deszczu i miałem ochotę wrócić do domu.Powiedziałem sobie jak do Bielkowa nie przestanie to wracam do domu ,na szczęście jadąc Szkolną deszcz odpuścił.Jadąc dalej do Starego Czarnowa kilka razy mocniej powiało ale to nie to co wczoraj.W Czarnowie jakieś pustki przejeżdżając przez miejscowość widziałem jedynie dwóch spragnionych panów pod sklepem.W obu miejscowościach fotki brakujących do mojej kolekcji kościołów.
Kościół Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Starym Czarnowie © strus

Wracając do Kołbacza na DK 120 pobiłem swój rekord prędkości na Kellys-ie ,który wynosi teraz 50,3 km/h .
Rekordowy zjazd na góalu na DK 120 © strus

W Kołbaczu przy Gotyckiej wieży więziennej z XIV wieku w przeciwnym kierunku jechał Michał - michuss ,zatrzymaliśmy się na chwile rozmowy ,"szerokiej drogi" i ruszyliśmy dalej w swoich kierunkach.Wycieczka zapowiadała się na dość krótką więc w Lipniku odbiłem na Grzędzice ,zatrzymując się na sprawdzenie czasu przy "parku rozrywki".
Park rozrywki przed Grzędzicami © strus

Wyjeżdżając z Grzędzic pomyślałem jeszcze o Rogowie żeby dokręcić do 70 km ale gdy dojechałem do Żarowa zadzwoniła małżonka z pytaniem czy dojadę na obiad na 14 -stą ,zgodziłem się i wróciłem prosto do domu.

TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Kołbacz,Dębina,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo po Stargardzie.
Kategoria SOLO


Wichrowe wzgórza.

Sobota, 9 listopada 2013 · dodano: 09.11.2013 | Komentarze 4

Pierwszym błędem dzisiejszego dnia był wybór roweru ,jak dojechałem do Ceglanej to dopiero poczułem extra wiatry.Dzisiejszego dnia to nie był mocny wiatr ale czasami wichury.Jadąc Przemysłową z górki nie mogłem przekroczyć 20km/h a wspinając się do Rekowa z Bielkowa na szczycie na liczniku widniała prędkość 11 km/h.Tak ciężko to mi chyba się w mojej karierze nie jechało , na pewno na góralu aż postanowiłem przejechać mniej kilometrów podarowałem sobie Binowo,i tak wiało aż zanurzyłem się w lesie a to było dopiero po przejechaniu ponad 20 kilometrów.A było to gdy zjechałem DK 120 w kierunku Dobropola Gryfińskiego i od razu nie miły widok.
Droga do Dobropola Gryfińskiego - ekologiczna © strus

Droga do samej miejscowości dość ciężka a to przez dużą ilość liści i dość strome podjazdy ale jakoś poszło ,chodź raz na piachu mnie zatrzymało ale jakoś dojechałem.
Kościół pw. Podwyższenia Krzyża w Dobropolu Gryfińskim © strus

Wyjeżdżając dojrzałem sad z pięknymi kolorami jabłek i dobrą szosę do Kołowa.
Ostatnie kolory jesieni © strus

Jeszcze mała wspinaczka i dotarłem do Kołówka i Kołowa.
Kościół filialny pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © strus

Z Kołowa postanowiłem z jechać inna trasą ,podjechałem pod sam masz ,droga dobra ale jak ominąłem masz to zaczął się koszmar BRUK a droga prowadziła większości w dół.Nie dało się szybciej zjeżdżać niż 15 km/h,próbowałem po liściach ale jak prawie zaliczyłem glebę przez ukryty kamień więcej nie próbowałem.Po obu stronach drogi za to ładne widoki ,doliny i przebiegł mi drogę olbrzymi jeleń ,kiedyś podobnego widziałem w Strumianach na wiadukcie nad DK 142.
Doliny w puszczy © strus

Gdy poczułem w końcu grunt od razu prędkość się bardzo zwiększyła do okolic Stawu Kiełpińskiego gdzie był czarnoziem i dużo wody więc jechałem ostrożnie żeby jak najmniej zostało na mnie i tak dotarłem do S3 w Kijewie.Jak dojechałem do DK 10 ruszyłem na drugą stronę i pojechałem prosto ulicą Kurzą aż dotarłem do strzelnicy o której istnieniu nie wiedziałem a dalej wzdłuż torów do Pomorskiej.
Dalsza droga to standard ,Tczewska do Wielgowa ,gdy dojechałem do wiaduktu nad DK6 lewego pasa już nie było oraz barierek na zamkniętym odcinku, leżały z boku i mijały mnie trzy auta w tym karetka pogotowia.Gdy wjeżdżałem w las w Zdunowie dopiero zauważyłem że jestem bardzo brudny ale tylko z prawej strony a torebka pod siodłem cała zaklejona błotem a dopiero po praniu dziś założona.
Brudny rowerek © strus

Wracając ominąłem Kobylankę jadąc z Reptowa lasem do Morzyczyna w którym spotkałem swojego mechanika od roweru i wprowadził pierwsze korekty w Viper -że.
Został tylko szybki powrót do domu na obiadek i mecz Borussii który mnie rozczarował.Na koniec okazało się że to był najwolniejszy solowy wypad.

TRASA:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Kołbacz,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,Kołowo,Kijewo,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Po pracy ... w teren.

Wtorek, 5 listopada 2013 · dodano: 05.11.2013 | Komentarze 3

Ciężko się rano wstaje, ale za to jak jest o 13-tej już po pracy i świeci słońce o tej porze roku to żal nie wykręcić kilu kilometrów.Miałem inne plany na dzisiejszy dzień bo zapowiadali opady ,więc jeden telefon i serwis kompa przełożyłem na jutro w drodze na halę a dziś na rower ,oczywiście jak najwięcej terenu.Do Zieleniewa docieram przez Kunowo i dalej przy kościele w Morzyczynie odbiłem na Reptowo.
Kościół pw. św. Dominika Savio w Morzyczynie © strus

Drogę na Reptowa raz pokonywałem ale Spiderem i to większości prowadziłem go tym razem nie było o tym mowy.
Przejazd nad DK 10 [Morzyczyn - Reptowo] © strus

Z Reptowa udałem się drogą na Wielgowo - Sowno ,na krzyżówce wybrałem Wielgowo i dotarłem do szlabanu z 31km na liczniku.Ostatnio bardzo spodobały mi się leśne trakty a to chyba dlatego że jest ich dużo w lesie i staram się za każdym razem zmieniać pokonywane odcinki.W Zdunowie przymusowa przerwa na szlabanie i dalej kierunek Niedźwiedź,teraz troszkę szosy przez Niedźwiedź i Reptowo i znowu przejazd przez tory i od razu w las i kierunek Cisewo a następnie Grzędzice.
Zatrzymałem się przy bobrowych żeremiach ale znowu nic , tylko chwilę wcześnie martwa natura i to dosłownie martwa.
Martwa natura,dosłownie © strus

Przez majątek w Grzędzicach i Podmiejską udałem się w kierunku domu,będąc już w Stargardzie zrobiłem jeszcze małą rundkę.

TRASA:Stargard,Lipnik,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Reptowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzedzice i po Stargardzie.


Terenowo z małżonką.

Niedziela, 3 listopada 2013 · dodano: 03.11.2013 | Komentarze 2

Prawie miesiąc razem nie jeździliśmy,ostatnio zawsze nam pogoda psuła plany a tu dziś niespodzianka !!!Zapowiadane obfite opady deszczu się nie sprawdziły i tak po obiedzie postanowiliśmy zrobić kilkanaście kilometrów.Jedyną sprawą przy okazji było zajechanie na cmentarz w Grzędzicach ,następnie chciałem pokazać żonie siedlisko bobrów i leśne trasy do Cisewa od strony Grzędzić.
Grzybki blisko Cisewa © strus

Po przejechaniu przez Cisewo ponownie ruszyliśmy w las i wyjechaliśmy przy przejeździe kolejowym do Reptowa.
Nasze bryczki © strus

Chodź krótka wycieczka to fajnie było, po drodze chyba pierwszy raz przejechaliśmy przez promenadę w Morzyczynie w tym sezonie gdzie było już ciemno.Tam lampki przełączyliśmy na tryb pciągłego świecenia i ruszyliśmy do domu.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Grzędzice,Grzędzice Majątek,CisewoReptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Terenowo do DK 6.

Piątek, 1 listopada 2013 · dodano: 01.11.2013 | Komentarze 1

Po czterech dniach wstawania do pracy o 4.00 dziś nie mogłem spać , wstałem chwilę po siódmej posiedziałem przy kompie ,później zrobiłem śniadanko dla rodziny i zapytałem się małżonki o której wychodzimy na cmentarz ,usłyszałem że po obiedzie więc po obejrzeniu prognozy na weekend z zapowiedziami deszczu to szkoda dzisiejszego dnia zmarnować.Pojechałem do DK 6 trasą leśną z małymi korektami.Wyruszyłem na początek do Żarowa dalej przez Grzędzice Majątek do Sowna i tam korekta poprzednich tras odbiłem na Wielichówek i miałem zamiar ruszyć do Cisewa na krzyżówce w Wielichówku spodobała mi się droga w prawo ,sprawdziłem na mapie dokąd mnie poprowadzi i ruszyłem na Wielgowo.Gdy dojechałem do strefy odpoczynku ,zaparkowałem i ruszyłem w las zobaczyć czy są jeszcze grzyby ,niestety znalazłem tylko te poniżej.
Grzybki blisko Wielgowa © strus

Chwilę posiedziałem na ławce i zrobił mi telefon fotkę podczas relaksu.
Strefa wypoczynku © strus

Gdy dojechałem do Wiślanej odbiłem zaraz w lewo i wyjechałem prawie na końcu Bałtyckiej i dalej naprzód do DK 6,gdy dojeżdżałem do miejsca gdzie jest zakaz ,podjechały trzy auta ,znaki przestawili i pojechali dalej,zdziwiło mnie że jak przejechał ostatni to pasażer ustawił zaporę na swoje miejsce.
DK6 przebudowa © strus

Chwilkę postałem na wiadukcie i ruszyłem w drogę powrotna bo obiecałem że przed 13-ta będę w domu.Wracając zajechałem do mrowiska ale dziś nie było w okolicy niego żadnej mrówki ,kilka dni temu była ich masa że nie mogłem się zbliżyć.
Mrowisko w okolicy Cisewa © strus

Do Cisewa zajechałem przez las ,zaraz za przejazdem od Reptowa wjechałem na leśne drogi i spodobała mi sie mała skarpa z mchem.
Skarpa z mchem ,okolice Cisewa © strus

Żeby nie wracać znowu przez Grzędzice skręciłem na Miedwiecko i dalej do DDR przy DK 10 i dalej najkrótszą droga do domu.
Zapomniałem dodać na koniec we wczorajszych zapowiedziach prognozy pogody na dzisiejszy dzień zapowiadano bez wietrzny dzień oczywiście się bardzo mylili bo wiało jak przez ostatnie kilka dni.

Trasa:Stargard,Żarowo,Grzędzice,GrzedziceMajątek,Sowno,Wielichówek,Wielgowo,DK6,Wielgowo,Zdunowo,Niedżwiedź,
Reptowo,Cisewo,Miedwiecko,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,po Stargardzie.
Kategoria SOLO


Terenowo po pracy.

Czwartek, 31 października 2013 · dodano: 31.10.2013 | Komentarze 3

Gdy wróciłem do domu po pracy nikogo nie było,za oknem słońce świeci tylko przebrać się i ruszyć gdzieś w lasy.Wiatr nadal dokuczliwy ,wyruszyłem bez żadnego planu na trasę po prostu jechać przed siebie i tak gdy byłem kilkanaście metrów za Lipnikiem zaświtała mi myśl a może dziś znajdę zgubę i tak zawróciłem i obrałem kierunek na Grzędzice Majątek.Poszukiwania nie przyniosły rezultatu ,lasem dojechałem do Cisewa.
Leśna droga do Cisewa © strus

Kolejny etap to Reptowa i nigdy nie fotografowany kościół owej mieścinie.
Kościół Parafialny pw. Wniebowzięcia NMP w Reptowie © strus

Gdy jechałem w kierunku Kobylanki pierwszą myślą był nieprzejechany odcinek z Dębiny do Żelewa ale do tego chciałem dojechać inna drogą i tak z Kobylanki pojechałem do Jęczydołu obok oś.Zielonego i dotarłem do Bielkowa.
Kościół pw. św. Anny w Bielkowie © strus

Kolejnym etapem jest Rekowo gdzie miałem nie miłe zdarzenie w zeszłym roku i gdy dojechałem nagle zmieniły mi się plany kierunku jazdy ,sprawdziłem na mapie i zamiast Dębiny wybrałem Jezierzyce , ale jeszcze kilka fotek w Rekowie.
Ogród w Rekowie © strus

Po kościele jak myślę to tylko pusty plac został otoczony murem z kamienia.
Sowa w Rekowie © strus

Nawet nie wiedziałem że z Rekowa do Jezierzyc jest tak blisko i extra droga lasem ,oczywiście nie dla szosówek.Minąłem stawy i obrałem kierunek przez ulicę Buczynową do Płoni.
Stawy w Jezierzycach © strus

I tak byłem już w Szczecinie i pora wracać oczywiście lasem więc kierunek Zdunowo a następnie Niedźwiedź i kościół chyba zrobiony z domu.
Kaplica filialna pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Niedźwiedziu © strus

Ponownie zawitałem do Reptowa i Cisewa aby dziś kolejny raz zawitać w Grzedzicach
a tusz przed nimi napotkałem na siedzibę bobrów.
Ozaki pobytu bobrów © strus

Na odcinku 100 metrów było dużo drzew uszkodzonych przez te gryzonie.
Bobrowe drzewa © strus

Do domu wróciłem terenowo prze Podmiejską.

Trasa:Stargard,Lipnik,Grzędzice,Grzędzice Majątek,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Bielkowo,Rekowo,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Cisewo,Grzędzice Majątek,Grzędzice,Stargard.
Kategoria SOLO


Terenowo po pracy.

Wtorek, 29 października 2013 · dodano: 29.10.2013 | Komentarze 4

Wczoraj obserwowałem o której po zmianie czasu robi się ciemno i zaraz po powrocie z pracy przebrałem się odpaliłem górala i wyruszyłem w drogę którą zaplanowałem jak najwięcej w terenie,myślę że z przejechanych 51 km w terenie było ok 35km. Teren zaczął się od ul.Podmiejskiej w kierunku Grzędzic przez które wielokrotnie przejeżdżałem ale nigdy zdjęcia kościółka nie robiłem więc zaległą lekcję odrobiłem
Kościół p.w. św. Ap. Piotra i Pawła w Grzędzicach © strus

Pierwszy raz wyruszyłem droga na Grzędzice Majątek i miałem zamiar udać się przez Cisewo do Reptowa ,wiał boczny bardzo mocny wiatr dzięki któremu wyszło ciekawe zdjęcie.
Grzędzice Majątek © strus

W lesie zgubiłem przednie oświetlenie taki byłem wkurzony że przeoczyłem krzyżówkę i wylądowałem w Sownie więc jak już tu dotarłem to postanowiłem jechać do Zdunowa oczywiście lasem.W połowie drogi do Wielgowa niespodzianka ,jazda pod ostre słońce a tu nagle ulewa!!!!Miałem ochotę odbić do Reptowa i wrócić do domu ale z prawej strony zobaczyłem bardzo gęsty las i schowałem się w nim i przeczekałem deszcz i ruszyłem dalej.Jak miałem na liczniku 27 km przejechanych dotarłem do Wielgowa,tam odcinek szosą i dalej ternem do Niedźwiedzia.Jadąc przez Reptowo pomyślałem że lampkę mogłem zgubić gdy robiłem te powyżej dwie fotki bo więcej razy się nie zatrzymywałem więc udałem się do Cisewa i dalej lasem do Grzędzic ,gdy zbliżałem się do pierwszego miejsca ponownie zaczęło padać na szczęście mało intensywnie ,lampki nie było ,również koło kościoła i tak poniosłem straty i na dodatek miała załadowane nówki baterie na które nie żałowałem grosza.Pierwszy raz jechałem ścieżką wzdłuż ulicy Piłsudskiego a to ze względu na brak przedniego oświetlenia a było już ciemno .

Trasa:Stargard,Grzędzice,Sowno,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice,Stargard.
Kategoria SOLO


Goleniów przez Maszewo.

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 25.10.2013 | Komentarze 4

Wyruszyłem przy temperaturze 8 stopni to nie taki komfort co w poprzednie dni ,na początek musiałem udać się do sklepu na Gdańskiej gdzie wczoraj zgubiłem kartę do bankomatu podczas wczorajszych zakupów ,dlatego dzisiejsza wycieczka prowadziła na początek do Maszewa drogą której wcześniej unikałem ze względu na ruch ciężarówek czułem się jak w zeszłym roku gdy wracałem z Recza z wrażenia dopiero pierwszy kościółek dostrzegłem w Łęczycy.
Kościoł pw. Ofiarowania NMP w Łęczycy © strus

Ledwo wyjechałem z Łęczycy a tu już Parlino i kolejny kościół.
Kościoł pw. Miłosierdzia Bożego w Parlinie © strus

Bo ok.26 km jazdy w stresie dotarłem do Maszewa i na początek rowerek zrobił mi zdjęcie bo spodobał mi się herb Maszewa który wita przyjeżdżających.
Maszewo wita © strus

Zaraz na początku dostrzegłem górującą świątynie i patrzałem jak do nie dotrzeć a tu przez zakrętem niespodzianka między drzewami.
Kościół św. Alberta Chmielowskiego w Maszewie © strus

Dalej dotarłem do największej budowli w mieście prze mały ryneczek.
Kościoł pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Maszewie © strus

Jadąc Wojska Polskiego w kierunku na Goleniów mijałem wieżę i zawróciłem żeby ją uwiecznić.
Baszta Francuska w Maszewie © strus

Ostatnie zdjęcie w Maszewie to jakaś stara kamienica której podobała mi się bryła.
Kamienica w Maszewie © strus

Przez to rozglądanie się na wszystkie strony musiałem spojrzeć na mapę czy jadę w dobrym kierunku ,na szczęście tak i szybko w kierunku Goleniowa.
Wcześnie po drodze nic mi się ciekawego nie rzuciło w oczy dopiero mały kościółek w Budzieszowcach.
Kościół filialny pw. Macierzyństwa NMP - Budzieszowce © strus

Wcześniej myślałem że jak odbije na Goleniów to będzie mi się gorzej jechało a tu niespodzianka wszystko ok i tak dotarłem do Mostów.
Kościól p.w. MB Gromnicznej - Mosty © strus

I jeszcze jeden kościół co się zwie Świetlica.[dla mnie sekta - niestety fotka robiona pod słońce]
Świetlica w Mostach © strus

I tak dotarłem do Goleniowa.Myślę sobie, że skoro wiatr dawał mi do tej pory spokój to wracając z Goleniowa da mi popalić ale znowu się myliłem ,owszem wiało ale tylko przeszkadzał mi że jest zimny i dlatego w Tarnówku wygrzebałem tunel i nałożyłem go na szyję i od razu cieplej.Wcześnie w Podańsku fotka kościółka który mi się bardzo podoba ale za to nie podoba mi się tempo jego remontu.
Kościół filialny pw. św. Stanisława Kostki w Podańsku © strus

I tak została tylko szybka jazda do domu którą postanowiłem wydłużyć o kilka kilometrów jadąc jeszcze do Zieleniewa gdzie na krzyżówce do Kunowa stawiano znak drogowy :).
Krzyżówka w Zieleniewie na Kunowo © strus

Tam zawróciłem i powrót do domu ,szkoda że przed domem zobaczyłem że tak mi niewiele brakuje do setki i nie chciało mi się wracać aby dokręcić braki.

TRASA:Stargard,Kolonia Grabowo,Grabowo,Piaszcze,Łęczyca,Parlino,Maszewo,Kolonia Radzanek,Budzieszowce,Pogrzymie,Mosty,Budno,Żółwia,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Tarnowiec,Przemocze,Sowno,Smogolice,
Żarowo,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Ińsko przez Chociwel.

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 4

Dziś postanowiłem zawitać do Ińska ,raz tam byłem ale wjechałem od Węgorzyna dziś chciałem to zrobić od Chociwla a powrót zaplanowałem inną trasą którą w trakcie musiałem zmienić.Do Chociwla bardzo szybko dojechałem z jedną minutową przerwą na zrobienie kościoła którego pominąłem w sierpniowej wycieczce do Marianowa a mianowicie w Dzwonowie.
Kościół św. Jana Ewangelisty © strus

W Chociwlu odbiłem na Kamienny Most w którym przeoczyłem kościółek do swojej kolekcji ale gdy już byłem w domu sprawdzałem w necie jak wygląda to wcale się nie dziwie że go nie dojrzałem.Do samego Ińska miałem jakiegoś wielbiciela jechał za mną na skuterze i nie wyprzedzał mnie.Szkoda że nie zrobiłem zdjęć jak się dojeżdża do Ińska gdzie z dwóch stron jest woda.Na początek odwiedziłem plażę miejską a dalej ruszyłem terenowo wzdłuż jeziora w poszukiwaniu raka.
Jezioro Ińsko © strus

Woda w jeziorze kryształ ,pierwszy raz byłem nad tym jeziorem ,trzeba chyba pomyśleć na weekendem letnią porą, w końcu dotarłem do raka.
Pomnik Raka w Ińsku © strus

Poprosiłem swój plecak żeby zrobił mi zdjęcie z rakiem,ale kiepsko wyszło.
Pogromca raka © strus

Na przeciwko dojrzałem kino gdzie odbywa się Ińskie Lato Filmowe i dalej ruszyłem na szlak w kierunku Linówka.
Kino Morena w Ińsku © strus

Wracając do domu szlak od Ińska do Marianowa pokonywałem pierwszy raz w życiu więc trzeba było uwiecznić wszystkie stare kościółki,pierwszy to w Linówku.
Kościół Matki Bożej Różańcowej w Linówku © strus

Na dalszej trasie dotarłem do miejscowości Długie i oczywiście fotka i dalej w trasę w kierunku na Lutkowo.
Kościół p.w. św. Anny w Długie © strus

Szosa od tego momentu bardzo złej jakości ale trzeba jechać dalej ,sam sobie taką
trasę obrałem żeby nie wracać ta sama droga co jechałem do Ińska i tak dotarłem w końcu do Lutkowa.
Kościół fil. pw. Chrystusa Króla w Lutkowie © strus

I tu właśnie musiałem zmienić plany ponieważ na mapie widziałem że z Lutkowa mogę pojechać do Wiechowa ,drogę znalazłem ale nie nadawała się dla Speedera.
Odpaliłem City Maps 2Go popatrzałem na mapę i wybrałem kierunek na Kępno.
Tam ujrzałem kościół który najbardziej mnie urzekł, był w remoncie.
Kościół św. Józefa - kościół filialny, rzymskokatolicki w Kępnie © strus

Na trasie do domu pozostała tylko jedna miejscowość w której nie byłem a mianowicie Wiechowo gdzie również remontowano kościół,odbudowa wieży.
Kościół filialny p.w. Miłosierdzia Bożego w Wiechowie © strus

Do Marianowa wjechałem od innej strony niż się spodziewałem i udałem się do Chlebowego Domu który jak dla mnie z zewnątrz nic specjalnego.
Chlebowy Dom w Marianowie © strus

Wyjeżdżając z Marianowa spojrzałem na mostku w kierunku rzeczki chyba nazywa się
Rypienica i dojrzałem kolory jesieni.
Kolory jesieni w Marianowie © strus

I tak został mi tylko powrót do domu na pyszny obiad ,na ulicy Gdyńskiej od krzyżówki z Grudziądzka do Gdyńskiej PKS ruch tylko jednym pasem bo lali asfalt na drugim i trzeba było odczekać swoje.Jutro chyba coś krótszego muszę wykręcić.

Trasa:Stargard,Kiczarowo,Gogolewo,Dalewo,Dzwonowo,Chociwel,Kamienny Most,Ińsko,Linówko,Długie,Lutkowo,Kępno,Wiechowo,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Ulikowo,Kiczarowo,Stargard.
Kategoria SOLO


Środowy Triathlon - Szmaragdowe

Środa, 23 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 1

Nie chciało mi się czyścić kellys-a więc pora na Speedera którym ostatnio jechałem prawie miesiąc temu.Jak go dosiałem to od razu się lepiej poczułem niż na góralu ,jadąc w kierunku Płoni w Zieleniewie spotkałem kolegę z pracy którego namawiałem na wspólną jazdę ale gdy dojechaliśmy do Motańca zrezygnował z dalszej wspólnej jazdy.Dopiero gdy stałem na przejeździe kolejowym w Zdunowie przypomniało mi się że Trendix pisał że przejazd na Tczewskiej jest zamknięty ,ale zaryzykowałem i udało się ,rowerem można przejechać.
Ul.Tczewska za DK6 przed Dąbiem © strus

Ale już jeden pas za mostem jest rozebrany wraz z barierkami ,okazało się że nie tylko ja pojechałem na zakazie bo do Zdunowa jechała parka na rowerach.Zdziwił mnie tłok w parku w Dąbiu mimo że było dopiero południe,dalej ul.Przestrzenną do mostu Cłowego i w lewo na Zdroje i tak dotarłem szybko do Szmaragdowego.
Jezioro Szmaragdowe jesienią © strus

Jezioro Szmaragdowe jesienią - widok z góry © strus

Usiadłem sobie na ławeczkę skonsumowałem Snickers i popiłem puszką Oshee i wypocząłem chwilkę w ciszy aby ruszyć dalej na szlak ,zajrzałem jeszcze na taras widokowy gdzie można popatrzeć na panoramę Szczecina.
Park Leśny Zdroje © strus

Wykorzystałem prawą ławkę ze zdjęcia powyżej i dwa kamienie żeby zrobić sobie fotkę telefonem bo zapomniałem o aparacie turystycznym.
Park Leśny Zdroje i ja © strus

Chwilę podziwiałem panoramę Szczecina wracając na polanie dwa jesienne zdjęcia i zobaczyłem że moja tylna lampka przestała działać ,na szczęście to tylko baterie jak się pożnie okazało przy kiosku kiedy kupiłem nowe.
Speeder w jesiennych barwach © strus

Barwy jesieni © strus

Wracając pojechałem przez Struga ,najbardziej denerwowały mnie światła na ścieżce rowerowej zanim dotarłem do KFC aż sześć razy musiałem wciskać guziki.Dalej Pomorską w powrotną stronę do Zdunowa a tam prace wrą ,barierki z obu stron usunięte a tam gdzie był zaledwie asfalt zdarty wybrana ziemia na pół metra i dużo ciężarówek że prowadziłem rower aby bezpiecznie dotrzeć do mostu,chyba w weekend już z żonką nie uda nam się tedy przejechać.Odcinek ze Zdunowa do Niedźwiedzia nigdy mi się nie udało tak szybko przejechać jak dziś i ujrzałem wjazd do Niedźwiedzia.
Wjazd do Niedźwiedzia od Zdunowa © strus

Gdy ujrzałem kościół w Kobylance pomyślałem dlaczego jeszcze go nie mam w swojej kolekcji i pstryk.
Kościół pw. św. Antoniego z Padwy w Kobylance © strus

Jak byłem w Morzyczynie spojrzałem na licznik i postanowiłem do kręcić do setki,na początek Kunowo a w Stargardzie ulicą Składową dostałem się do ścieżki rowerowej i dojechałem do Lubowa i ostatni pstryk.
Kościół pw. Świętej Rodziny w Lubowie © strus

Z Lubowa szybko do domu na obiad i dalej na halę i basen z sauną a jutro mam kolejny dzień wolny i tak aż do niedzieli.Z tych pięciu dni wolnych mam plan minimum cztery na rowerze ,może się uda aby pogoda dopisała.

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Zdroje,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
Kategoria SOLO