Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Integracja w Marianowie.

Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 3

Integracja w Marianowie czyli wycieczka rowerowa na imprezę sportowo - rozrywkową z zakładu pracy ,niestety w jedną stronę bo większość  do 20 -tej była bardzo "zmęczona" i wracaliśmy autobusem.Zbiórka na starówce ,niestety dzień bardzo pochmurny i niektórzy się przestraszyli i wybrali inny pojazd niż rower.Zanim dojechaliśmy do Strachocina dwa rowery trzeba było przywrócić do użytku na szczęście to małe usterki.Pod górkę do Ulikowa peleton trochę się rozciągnął , w Pęzinie planowana przerwa na zwiedzanie zamku.
Zamek w Pęzinie .Widok od strony południowej
Zamek w Pęzinie .Widok od strony południowej © strus
Zamek w Pęzinie - sala renesansu
Zamek w Pęzinie - sala renesansu © strus
Sala renesansowa - Zamek w Pęzinie
Sala renesansowa - Zamek w Pęzinie © strus
Widok z wieży na Pęzino
Widok z wieży na Pęzino © strus
Widok na więże i nietylko
Widok na wieżę i nie tylko © strus
Wszyscy uczestnicy byli zachwyceni zamkiem a kierownik wstępnie przeprowadził rozmowę na temat z organizowania imprezy integracyjnej wraz z noclegiem we wrześniu.Ruszyliśmy w dalszą trasę chodź nie tak jak planowaliśmy przez Barzkowice a to przez pierwsze krople deszczu.Ledwie wyjechaliśmy za Pęzino w strone Czarnkowa rozpoczęła się ulewa.Dzieciaki z rowerami przymusowo wstawieni do busa a dorośli ile sił w nogach do Domu Chlebowego w Marianowie.Przed wejściem do domu przymusowe zakupy bielizny,skarpetek , i dla żony trampek i spodni bo dla siebie miałem na zmianę ciuchy które zabrałem do gry w piłkę.Jak jeżdżę rowerem to tak nigdy nie zmokłem z butów woda mi się wylewała a ciuchy przemoczone że nie było na mnie suchej nitki .Każdy przebrał się w co zakupił i szybko spożywał gorące dania.Około 14-tej rozpoczęła się część sportowa na tamtejszym orliku , po dwóch godzina przenieśliśmy się ponownie do lokalu i o 20 -tej powrót do domu.Impreza mimo ulewy bardzo udana.
TRASA:
Stargard,Strachocin,Ulikowo,Pęzino,Czarnkowo,Marianowo.


Kategoria RODZINNA



Komentarze
michuss
| 12:04 poniedziałek, 26 maja 2014 | linkuj Dobrze, że mieliście możliwość przebrania się w suche ciuchy. :)
Trendix
| 21:24 niedziela, 25 maja 2014 | linkuj Oj te zakładowe integracje :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!