Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 129198.39 kilometrów w tym 12115.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Choszczno

Piątek, 18 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 3

Pierwszy i ostatni raz pojechałem do Choszczna rowerem ,dopóki nie zrobią drogi nie mam zamiaru tam jechać.Od Witkowa do Piasecznika droga masakra ,gorszą chyba nie jechałem i tak w Krępcewie przywitały mnie dwie wieże na wjeździe a pożegnała jedna i jeszcze na jakim gospodarstwie też były ale zniszczone.
Dwie wieże w Krępcewie © strus

Oczywiście po drodze będę się starał robić zdjęcia starych kościółków.
Kościół parafialny w Krępcewie © strus

Chwilę później docieram do kolejnej miejscowości i zdjęcie kolejnego kościoła tym razem w Rzeplinie.
Kościół Matki Boskiej Różańcowej w Rzeplinie © strus

Żeby kolejny kościół zatrzymać w kadrze musiałem oddalić się od wybranej trasy w Piaseczniku ,oczekiwałem na coś więcej niż zobaczyłem.
Parafia pod wezwaniem Świętego Andrzeja Boboli w Piaseczniku © strus

Powrót na trasę i w końcu lepsza droga aż do samego Choszczna gdzie mogłem rozwinąć większa prędkość i przy wjeździe do miasta pękła 50 -tka na góralu co jest moim rekordem na tym rowerze.Szybko rzucił mi się kościół w oczy i zrobiłem mu kilka fotek.
Choszczno zdobyte © strus

Kościół parafialny pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Choszcznie © strus

Tak naprawdę to udałem się do Choszczna aby zobaczyć Aleje Gwiazd Kolarstwa Polskiego ,gdy czytałem o tym w necie to zobaczyłem adres Promenada 2 ,więc tam pojechałem ,dotarłem do jeziora Klukom i prawie objechałem je na około.
Kluki (potocznie Klukom) – jezioro w Choszcznie © strus

Na ławce odpoczywał jakiś rowerzysta i od niego dowiedziałem się że aleja znajduje się w centrum więc nawrót i do centrum tam dopiero czwarta osoba podała mi prawidłowe namiary na aleje i w końcu znalazłem a od kościoła było blisko.
Aleja Gwiazd Kolarstwa Polskiego w Choszcznie © strus

Aleja Gwiazd Kolarstwa Polskiego w Choszcznie © strus

Droga powrotna była zaplanowana żeby nie jechać tą samą ale nie wiedziałem że będzie tak ciężka z brakiem asfaltu.Minąłem ALDI-ka i przejechałem nad torami i udałem się do Stawin.
Aldi w Choszcznie © strus

W Stawinach skończyła się droga i jechałem polem aż do torów.
Droga ze Stawin do Ziemomyśla © strus

Wzdłuż torów dojechałem do leśnego skrzyżowania i odbiłem w prawo gdy wjeżdżałem do Ziemomyśla A zorientowałem się dopiero że dałem plamę bo chciałem jechać do
Sądowa ale za to w nagrodę zobaczyłem ładne ruiny kościoła w Ziemomyślu A.
Ruina XIII wiecznego (1250 r.) kościoła w Ziemomyślu A © strus

Dalsza droga to mordęga po płytach i bruku gdy zobaczyłem drogę [poniżej na zdjęciu]to się ucieszyłem ale niestety to były płyty przykryte liśćmi.
Droga z Ziemomyśla do Mogilicy © strus

Tak mi te płyty dały popalić że nie chciało mi się zatrzymać koło pięknego drzewa jakim był dąb szypułkowy przy jeziorze Gardzko.No i w końcu dotarłem do DK122 prawie w Mogilcy.Wjeżdżając do Dolic zaczął padać deszcz co mnie wkurzyło bo miałem ochotę dokręcić do setki.Dalsza trasa od Morzycy to walka z bardzo mocnym wiatrem i dziurami, a zapomniałem oczywiście zrobiłem fotkę kościoła.
Kościół filialny pw św. Josemarii Escrivy w Morzycy © strus

Nikomu nie polecam tej drogi ,jechałem tam kilka razy i zawsze było bardzo ciężko,w końcu dojrzałem Witkowo czyli już blisko domu ale podjazd nad S10 mimo że krótki to go odczułem.jak dotarłem do Stargardu to wpadłem jeszcze do sklepu żeby zakupić nowe przednie oświetlenie które nie wymaga baterii ,jest ładowane przez USB firmy Merida.

Ja nie mam szczególnych wymagań co do oświetlenia bo staram się w ciemnościach nie jeździć.

TRASA:Stargard,Witkowo,Radziszewo,Krępcewo,Rzeplino,Piasecznik,Choszczno,Stawin,Ziemomyśl A,Ziemomyśl B,Mogilica,Dolice,Morzyca,Kolin,Witkowo,Stargard.
Kategoria SOLO


Tour de Miedwie po pracy.

Poniedziałek, 14 października 2013 · dodano: 14.10.2013 | Komentarze 4

Żal by było nie skorzystać z takiego słońca i siedzieć po pracy w domu więc przebrałem się i ruszyłem na szlak bez żadnego planu ,w Lipniku spotkałem kolegę chwila rozmowy i wjechałem do Lipnika dalej droga gruntową do Kunowa.Pierwszy raz dotarłem do samej wody w Wierzchlądzie.
Kellys Viper 60 zdobywca © strus

Tam podjąłem decyzję o objechaniu jeziora ,nigdy wcześniej tej trasy nie pokonywałem więc pora tego dokonać.Chwile później byłem przy pałacu w Koszewku.
Pałac w Koszewku © strus

Dalsza trasa do Grędziec szybko minęła ,gdy wyjechałem na DK 106 dość że jechałem pod ostry wiatr to ciężarówki wiozące buraki taki wytwarzały podmuch że mnie hamowały i tak dotarłem do Okunicy.
Kościół w Okunicy © strus

Tam pilnie wypatrywałem oznakowań po maratonie ,gdzie mam skręcić i tak minąłem Ryszewo i zatrzymałem się przy kościele w Turze.
Kościół w Turze © strus

Gdy dojechałem do Giżyna odbiłem w prawo tam chciałem zmienić trasę rajdu niestety daleko nie dojechałem bo droga się skończyła i wróciłem do wioski gdzie zrobiłem dwie fotki i udałem się na szlak z płyt jumbo.
Most w Giżynie z 1875 roku © strus

Piękne kolorowe drzewko © strus

Wcześnie nie udało mi się zmienić trasy ale później tak bo pojechałem w prawo do Komorówka jadąc polem bo było lżej niż po płytach.W końcu dotarłem do Dębiny i dalszą drogę już znałem ,niestety nie pojechałem do Żelewa bo małżonka już za mną dzwoniła więc trzeba było się spinać ,tylko jeszcze raz zatrzymałem się na chwile dla jednego krzaczka.
Kolorowy krzaczek © strus

Gdy robiłem fotkę zatrzymał Merida szosowa i chciała udzielić mi pomocy której nie potrzebowałem ale za to było miło.Pod górkę z Kołbacza do Nieznania dawno nie jechałem pod wiatr a na pewno pierwszy raz na góralu,górka dała mi w kość i postanowiłem ominąć Kobylankę i szybko udałem się do domu.

Trasa:Stargard,Lipnik,Kunowo,Wierzchląd,Koszewko,Koszewo,Wierzbno,Grędziec,Okunica,Ryszewo,Turze,Młyny,Giżyn,
Komorówko,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Terenowo Wielgowo.

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 4

Wcześniej planowałem jechać do Szczecina żeby zobaczyć sowy które fotografuje JOTWU
Dziś na drzewie na przedłużeniu ulicy Kochanowskiego zastałem dwie sowy © jotwu

ale moja małżonka oznajmiła mi wczoraj że chce jechać do Szczecina ale na zakupy
i tak wyprawa została przełożona na inny termin.
Na początek szybko do Płoni DK 10 i kierunek na Wielgowo, tam ulicą Wiślaną kierowałem się na Sowno ,ale po kilku kilometrach odbiłem w prawo i dotarłem do drogi gdzie spotkałem konną wyprawę.
Konna wyprawa © strus

jak już się zatrzymałem aby zrobić im zdjęcie to jeszcze jedna fotka grzybków.
Runo leśne © strus

Po zmianie trasy wylądowałem w środku Reptowa przejechałem przez wioskę i dalej na Cisewo i lasem do Miedwiecka.Gdy dojechałem do Lipnika odbiłem na Grzędzice aby dokręcić do 60 -tki.Gdy zobaczyłem barwy liści klona to musiałem zrobić fotkę.
Kellys Viper 60 Dark Lime w kolorach jesieni © strus

Dalej szybko do domy bo małżonka już wydzwania że nie zdążymy na busa do Szczecina,aż mi żal kończyć jazdę w taką ładną pogodę chodź zapowiadali deszcz.

Trasa: Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Reptowo,Cisewo,Miedwiecko,
Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria SOLO


Terenowo po pracy z małżonką.

Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 08.10.2013 | Komentarze 4

Jak zaplanowaliśmy wczoraj tak zrobiliśmy ,po pracy lekki posiłek i na szlak i to trasą którą w większości nigdy nie jechaliśmy.Na początek do Grzędzic udaliśmy się ulicą Podmiejską na której byliśmy pierwszy raz w życiu ,dalej za torami przez las do Zieleniewa wzdłuż torów aż wyjechaliśmy przy DK 10 i skręciliśmy na Miedwiecko.
Wyjeżdżając z Miedwiecka zobaczyłem ciekawe ogrodzenie które rośnie.
Ciekawy płot - zaplot © strus

Następnie przebijaliśmy się leśnymi ścieżkami do Cisewa gdzie było sporo grzybiarzy , zatrzymałem się na moment dla fotki z dużą ilością grzybów :)
Grzybki na pieńku © strus

Jak dojechaliśmy do Cisewa małżonka oznajmiła że teraz już wie gdzie jest i się dobrze czuje bo myślała że chce ją poprowadzić wczorajszym szlakiem a ona nie mam oświetlenia a jest już późno.Jeszcze jeden leśny odcinek za Kałęgą w kierunku DK 10 i wyjazd przy stacji paliw w Motańcu.
Przy DK 10 - Motaniec © strus

Teraz ostanie kilometry drogą utwardzoną i pierwszy raz tej jesieni na lampkach ,chodź małżonce brakowało tylnego oświetlenia i musiała jechać przodem.

TRASA:Stargard,Grzędzice,Zieleniewo,Miedwiecko,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Kobylanka
,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Terenowo po pracy.

Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 07.10.2013 | Komentarze 3

Mimo dobrej pogody ostatnio nie mogłem się zabrać za jazdę,dziś jak wróciłem z pracy powiedziałem sobie że nie będę czekał do weekendu i tak od razu po pracy wyruszyłem zrobić parę kilometrów.Gdy dojechałem do Morzyczyna postanowiłem pojechać do Miedwiecka a dalej lasami gdzie mnie droga poprowadzi i tak dojechałem do Sowna.
Dalej znaną już mi drogą przez las pojechałem do Wielgowa i kolejny odcinek w terenie ze Zdunowa do Niedźwiedzia ,ale nie drogą wzdłuż szpitala tylko inną.
Droga okazała się bardziej wymagająca ,kilka krotnie rower mi za boksował aż podpierałem się nogą.Jutro też mam zamiar wykręcić parę kilometrów ale chyba wraz z małżonką.

TRASA:Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Miedwiecko,Sowno,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Lubczyna - plaża.

Środa, 2 października 2013 · dodano: 02.10.2013 | Komentarze 2

W końcu dzień wolnego w pogodny dzień chodź wiaterek szalał jak wracałem z Goleniowa ale to chyba norma jesienią.Wyruszyłem w stronę Klinisk Wielkich skręcając w Żarowie na Poczernin aby wydłużyć drogę,tam chciałem zobaczyć młyn wodny ale niestety go nie znalazłem ,myślałem za za krzyżówką trzeba skręcić w lewo i dojechałem 2km i nic aż dotarłem do Iny i nie znalazłem przeprawy na drugą stronę to wróciłem pod kościół.I dalej znaną mi trasą do Strumian.
Kościół p.w. św. Michała Archanioła w Poczerninie © strus

Gdy w Sownie odbiłem na Strumiany wzdłuż lasu aż do Klinisk bardzo dużo było aut z grzybiarzami,największe skupisko to 20 sztuk.Przy pierwszym parkingu za Strumianami skręciłem w las z myślą że dojadę do Stawna lasem,ale myliłem się po po kilkuset metrach dojechałem do płotu i jakoś nie chciało mi się przenosić roweru na druga stronę.
Kellys Viper 60 Dark Lime w lesie © strus

Przed Kliniskami Małymi odbiłem w lewo bo zobaczyłem znak z zielonym rowerem ale niestety dojechałem do baru przy S3 i dalej na drugą stronę i zaliczyłem Asprod w Kliniskach Wielkich.W Rurzycy rozebrano rusztowanie z frontu kościoła i trzeba było się na chwilę zatrzymać na fotkę ,ale w Kliniskach jakoś kościoła nie widziałem.
Kościół p.w. Niep. Poczęcia NMP- Rurzyca © strus

W Rurzycy jeszcze jedna fotka stacji paliw z lokomotywą bez torów.
Rurzyca - Stacja paliw ze sklepem i lokomotywą © strus

Za Warcisławcem zobaczyłem zaproszenie do Lubczyny nad plażę , więc skorzystałem i zmieniłem swoje plany jazdy i dotarłem na początek do lapidarium w Lubczynie.
Lapidarium - Lubczyna © strus

Tam sprawdziłem na mapie gdzie się znajduje i musiałem cofnąć aby dotrzeć do jeziora Dąbie na plażę.
Plaża w Lubczynie © strus

Widoczność była bardzo dobra bo był widoczny na drugiej stronie jeziora Radisson.
Po chwili relaksu na słońcu wróciłem do Smolna i udałem się do Goleniowa gdzie nie wjeżdżałem do miasta tylko za Orlenem ul.Norwida obrałem kierunek do domu.
Nadal nie było przejezdny most nad Iną ale od końca sierpnia kiedy tam byłem są efekty pracy nad mostem.
Most nad Iną w Goleniowie © strus

Późno już było a dziś środa więc jeszcze idę na sale i basen czyli triathlon więc szybko do domu pojechałem ponownie przez Poczernin ale niestety setka nie pękła a nie chciało mi się jeździć po mieście aby dokręcić brakujące kilometry.

Trasa:Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Smolno,Lubczyna,Smolno,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Tarnowiec,Przemocze,
Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
Kategoria SOLO


Cisewo ,kolejny raz

Piątek, 27 września 2013 · dodano: 27.09.2013 | Komentarze 2

Idąc ze sklepu zobaczyłem że jest spory wiatr więc postanowiłem pojechać Speederem. Chciałem pojechać do Szczecina do Coolbika, ale w Morzyczynie spotkałem kolegę ze szkolnej ławy i tak nam godzinka zeszła że odechciało mi się jechać.
Mimo trzynastu stopni wiał ostry zimny wiatr a ja miałem zaledwie cienką opaskę na łysinie .Gdy dojechałem do Kałęgi głowa zaczęła mi dokuczać więc postanowiłem ostro skrócić wypad i udałem się zaledwie do Cisewa.Wracając odezwał się kolega z pracy z którym jechałem w ostatni piątek z propozycją powtórzenia trasy tylko w szybszym tempie,niestety godzina 18 -sta mi nie pasowała.Po kilku minutach kolejny telefon i kolejna propozycja na niedziele ,niestety pracuje.Chłopaki pokupowali rowery i chcą poznać trasy.Wycieczka ciężka mimo małej ilości kilometrów a głowa przestała poleć dopiero po pastylce.

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,
Reptowo,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Kołowo po pracy.

Wtorek, 24 września 2013 · dodano: 24.09.2013 | Komentarze 3

Po pracy chciałem skorzystać z bezdeszczowej pogody wyruszyłem na początek do piwnicy aby zamontować nowy licznik ,którego od razu uszkodziłem :(,przeciąłem przewód ,jutro będę naprawiał.Wyruszyłem bez jakiegoś planu ,tylko na początek chciałem pojechać do Jezierzyc a dalej w prawo ul.Mostową w kierunku Sosnówka.Kiedyś tak chciałem ale Meridą nie udało się.W Sosnówku źle skręciłem i znalazłem się ponownie na ul.Pyrzyckiej którą chciałem dojechać do Płoni ale w pewnym momencie zobaczyłem tablicę z kierunkiem na Kołowo i tam się udałem ale bardzo wydłużoną drogą przez ulicę Spokojną a później kręciłem się po lesie aż straciłem orientacje gdzie jestem i musiałem odpalić mapę i odnalazłem drogę do Kołówka a dalej do Kołowa.
Kołówko - gospodarstwo agroturystyczne © strus

Oczywiście musiałem zrobić fotę kościoła którego dość szybko namierzyłem.
Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kołowie © strus

A byś w Kołowie i nie zrobić zdjęcia masztu ośrodka radiowo-telewizyjnego to minus ,więc zatrzymałem się i pstryk.
Maszty ośrodka radiowo-telewizyjnego w Kołowie © strus

Wyjeżdżając z Kołowa nie wiedziałem że czeka na mnie teraz długi relaksujący zjazd i to tak długi.Ciekawe jak się podjeżdża i tak wylądowałem na ul.Smoczej
w Podjuchach,byłem tam pierwszy raz w życiu więc skorzystałem znowu z mapy aby zlokalizować drogę na Dąbie.Pojechałem na początek w kierunku Zdroji następnie Struga i Pomomorską na Dąbie a dalej to standard.Na Tczewskie coś ruszyło przy DK6 ,rozpoczęto budować wiadukt.
Budowa przeprawy nad DK6 © strus

Bardzo szybko przejechałem przez kolejny teren do Niedźwiedzia i udałem się w kierunku Reptowa i tak krótki wypad się przedłużył i na dodatek w terenie przejechałem dużo kilometrów co czuje nadal.

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Sosnówko,Kołówko,Kołowo,Podjuchy,
Zdroje,Słoneczne,Majowe,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Wierzbno.

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 22.09.2013 | Komentarze 3

Jak wyjeżdżaliśmy to świeciło słońce i było 17 stopni więc ubrałem się na krótko ale dobrze że zabrałem ze sobą bluzę bo już w Grzędzicach po 10 km pod wiatr postanowiłem się przebrać tym razem odwrotnie niż wczoraj mimo , że była taka sama temperatura jak wczoraj.W Grzędzicach po przejechaniu przez tory od razu skręciliśmy w prawo i polną drogą oraz przez las udaliśmy się do Morzyczyna.
Leśna droga do Morzyczyna © strus

W lesie moja małżonka zażyczyła sobie więcej takich spokojnych szlaków ,więc wymyśliłem Wierzbno gdzie jeszcze nie byliśmy.W końcu coś zaczęło się dziać w Kunowie,droga została wyrównana za pomocą frezarki,chyba przygotowują do nowej nawierzchni.W Koszewie pierwsza krótka przerwa przy pałacu,chętnie był go zwiedził.Małżonka podziwiała już pałac a ja zrobiłem fotkę kościółka.
Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Koszewie © strus

Brama wjazdowa do pałacu w Koszewie © strus

Po chwili podziwu dla obiektu udaliśmy się w dalszą trasę do Wierzbna.
Pałac w Koszewie © strus

Bruk do Wierzbna dał się mocno we znaki w nadgarstki żony więc zrezygnowałem z namawiania jej do objechania Miedwia bo nie znałem jakości dalszej drogi i odbiliśmy na Obrytę.Wróciłem tylko zrobić fotkę jak zwykle kościółka.
Kościół w Wierzbnie © strus

W Obrycie na CPN-ie już nie Shell-a zrobiliśmy sobie przerwę na kawę i hot-doga.
Poszedłem skorzystać z toalety a tam wewnątrz reklama" - 10 gr/1 litr *pytaj o promocję" Myślałem że cena za korzystanie z toalety zależy od ilości oddania...[żartowałem].
CPN w Obrycie -toaleta z reklamą © strus

Dalsza podróż lekko stresowa wiadomo dla kogo i dlaczego a na dodatek pod ostry wiatr aż do Barnimia,później było lżej i dotarliśmy do Warnic.
Kościól pw. NMP Matki Kościoła w Warnicach © strus

Gdy dojechaliśmy do Stargardu wybraliśmy drogę mocno wydłużoną do domu ,na początek kierunek Bridgestone.
Bridgestone w Stargardzie © strus

W dalszą drogę udaliśmy się do Girzynka przez Golczewo, a następnie przez poligon
do Al.Zołnierza i do domu.

Trasa:Stargard,Żarowo,Grzędzice,Morzyczyn,Zieleniewo,Kunowo,Wierzchląd,Koszewko,Koszewo,Wierzbno,Obryta,
Barnim,Warnice,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Przemocze przez Storkówko.

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 4

Pierwsza wycieczka z małżonką na nowym rowerze to trzeba było pojechać nową trasą,na początek Klępino.Jak dojechaliśmy to ja musiałem się przebrać ,bluzę zastąpiłem koszulką bo było mi za gorąco.Gdy dojeżdżaliśmy do Małkocina przez szosę przebiegło stado jelonków [6szt],szkoda że miałem aparat w plecaku.W Małkocinie podjechaliśmy do szkoły bo chciałem zrobić zdjęcie boisk jakimi dysponuje szkoła podstawowa w Małkocinie a w Stargardzie żadna tego nie ma.
Szkoła Podstawowa w Małkocinie © strus

Zawróciliśmy i udaliśmy się do Storkówka ,na tych terenach małżonka była pierwszy raz w życiu.Wjeżdżając do Storkówka zauważyłem czaple siwą przy stawie ale za czym wyjąłem aparat ona odleciała ale za to kościółek nie.
Kościół pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w Storkówku © strus

Następnie udaliśmy się w kierunku DK 142 na której się nasłuchałem że ja po to jeżdżę rowerem aby się zrelaksować a ja ją biorę na trasy z dużym ruchem i tylko się stresuje.Na stres dobra czekolada jaką zakupiłem w Przemoczu gdzie mieliśmy pierwsza przerwę.Czekolada tylko częściowo rozładowała stresową atmosferę i udaliśmy się w dalszą trasę.Gdy dotarliśmy do Sowna skręciliśmy w kierunku Wielichówka,jadąc do Cisewa dopiero usłyszałem że teraz wypoczywa moja żonka i tylko jej słońca brakuje, to pocieszyłem że może jutro będzie.Kolejna 5 minutowa przerwa była w Kobylance i pozostał tylko powrót do domu.
Kellys Viper 60 Dark lime © strus


Trasa:
Stargard,Klępino,Małkocin,Storkówko,Przemocze,Sowno,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
Kategoria RODZINNA