Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Z małżonką do Lubczyny.

Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 4

Wybraliśmy jak najkrótszą drogę do Sowna co było wielkim błędem , na początku nic nie zapowiadało złej drogi.
Droga z Grzędzic do Sowna
Droga z Grzędzic do Sowna © strus

Zaraz po wyjeździe z lasu powyżej , walczyliśmy z piachami ,miejscami trzeba było prowadzić rower bo był bardzo głęboki nie pozwalający żonie na jazdę a jak upadła to dopiero się na słuchałem.Najkrócej pisząc stwierdziła że wczorajsze 70 km nie zmęczyło jej jak pierwsze 14 km dziś ,obiecałem że postaram sie unikać kolejnych piachów.Mieliśmy zaplanowana przerwę na parkingu za Strumianami ,niestety na obu parkingach wszystkie stoły były zajęte [obficie zastawione żarciem - tak Polacy odpoczywają] i przerwa była na szlabanie.
Krzyżówka Kliniska-Stawno-Strumiany
Krzyżówka Kliniska-Stawno-Strumiany © strus
Przed Rurzycą mieliśmy odbić na Iwno ale jakoś przeoczyłem to i dopiero za Warcisławcem wjechaliśmy na właściwą drogę i już prosta drogą docieramy do celu czyli na plażę.
Nowa marina w Lubczynie
Nowa marina w Lubczynie © strus
Odpoczynek nad wodą w Lubczynie
Odpoczynek nad wodą w Lubczynie © strus
Zakłócanie wypoczynku
Zakłócanie wypoczynku © strus
Plaża w Lubczynie
Plaża w Lubczynie © strus
Po 20 -to minutowym leniuchowaniu ruszyliśmy w kierunku zaplanowanego posiłku w Pizzerii Zaścianek w Załomiu.
Na szczęście można było płacić kartą bo zapomniałem w Stargardzie wybrać gotówkę.Pizzerie mogę polecić ,na pewno smaczniejsze jedzenie niż na Goleniowskiej w Marco Polo.

Jeszcze podczas posiłku musiałem namówić małżonkę na 4km leśnej drogi do Wielgowa która okazała się też ciężka ale już nie tak jak do Sowna.Pierwsze dwa kilometry było OK dopiero kolejne były ciężkie te po przejechaniu nad S3 ale obyło się bez scen.
Sosna przed Wielgowem
Sosna przed Wielgowem © strus
Jak zobaczyła znajome tereny od razu dostała wiatr w plecy i bez żadnej przerwy do Niedźwiedzia dojechaliśmy.
Kwiatki w Niedźwiedziu
Kwiatki w Niedźwiedziu © strus
Tam chwila na większy łyk płynów i batona a dale już bez przerw do domu w dużym ruchu na DDR-ce od Morzyczyna do Tesco.

TRASA:
Stargard,Grzędzice, Grzędzice Majątek, Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Smolno,Lubczyna,Bystra,Czarna Łąka,Pucice,Załom,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard

Kategoria RODZINNA



Komentarze
Jarro
| 08:09 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj To żeś uchwycił buraka pierwsza klasa. Oczywiście łysa pałka a na pace blondi z ogonem. Kuźwa gdzie się tacy rodzą. Ładnie żoną przeciągnąłeś, na tych drogach to jest więcej piach niż na pustyni Gobi :)
michuss
| 21:49 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj 4gotten ma rację. Mam nadzieję, że małżonka tekstów w stylu "obeszło się bez scen" nie czyta? ;)))

A na buraka naquadzie w Lubczynie brak słów. Co trzeba mieć w głowie, żeby wjeżdżać tym do zalewu? Trociny chyba...
4gotten
| 20:58 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Trzeba było zrobić żonie wianek ze stokrotek. Może wybaczyłaby Ci te wertepy po drodze ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!