Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień10 - 14
- 2025, Listopad12 - 26
- 2025, Październik11 - 13
- 2025, Wrzesień10 - 16
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
- DST 75.00km
- Teren 12.00km
- Czas 03:14
- VAVG 23.20km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Ucieczka przed deszczami.
Czwartek, 5 czerwca 2014 · dodano: 05.06.2014 | Komentarze 2
Wyjeżdżając z domu miałem zamiar dojechać na Podjuchy przez Kołowo ,ale dzisiejsza trasa była weryfikowana na bieżąco przez deszczowe chmury i ucieczki przed nimi.Ledwie ruszyłem i już na Ceglanej pojawiły się pierwsze krople i tak jechałem aż do stacji paliw w Motańcu.Jak wjechałem w las to przez drzewa krople się nie przedostawały.Jak dotarłem do Sosnówka to przeraziły mnie chmury deszczowe gdzieś w okolicy Dobropola i wróciłem na Pyrzcką i postanowiłem pojechać proponowaną drogą przez Jarro , po drodze wpadły mi w oko dwa pojazdy.
Star 25 © strus

Lokomotywa na ul.Pyrzyckiej w Szczecinie © strus
Odcinek do Koziej sam jakoś szybko pokonałem niż w sobotę z Żonką ,dla pewności sprawdziłem na mapie czy to na pewno da droga ,zmylił mnie na drzewie opis że to czarny szlak.

Krzyżówka na Koziej © strus
Droga okazała się bardzo łatwa i na dodatek prawie cały czas z górki ,jak wjechałem na przeprawę nad A6 od razu poznałem że tu już byłem jadąc z Kołowa.Po zaliczeniu Majowego i Słonecznego wyjechałem na DDR -kę na Struga.Kolejna zmiana planu bo z centrum nadciągały kolejne chmurzyska i Gryfińską pojechałem do Dąbia ,gdzie w parku zrobiłem sobie małą przerwę na małe co nie co.

Małe co nie co © strus
Ledwie ruszyłem a na brzegu Płoni dojrzałem czaplę siwą pierwszy raz w mieście ale gdy się zbliżyłem uciekła na drugi brzeg.

Czapla siwa © strus
Drugie podejście częściowo nie udane,ale trafiłem w trakcie lotu na drugą stronę Pomorskiej tam już nie miałem jak dojechać.Coraz bardzie myślę o zakupie Samsunga Galaxy Zoom bo lustrzanki nie chce mi się wozić.

Czapla siwa w locie © strus
Pora ruszyć w stronę Tczewskiej ,gdzie zrobiłem kółeczko Nowoprzestrzenną do ronda przy Goleniowskiej.

Nowe rondo przy Goleniowskiej © strus

Wjazd na DDR przy Tczewskiej © strus
Przy Nieśmiałej dokupiłem isotonika i ruszyłem w dalszą drogę.W Morzyczynie zajechałem na bajerę do swojego mechanika i to był błąd,
pogadaliśmy około 10 minut i nagle zrobiło się ciemno i znowu trzeba było uciekać.Chmury dogoniły mnie na przejeździe nad S10 a pierwsze krople pokazały się przed Lipnikiem.

Ciemno przy S10 © strus
Przez to zrezygnowałem z jazdy przez Grzędzice i Żarowo i chciałem jak najszybciej dotrzeć do domu ale nie udało się , jak dojeżdżałem do południka to luneło i schowałem się pod kasztanowcami.

15 południk © strus
Nadal byłem suchy jak ruszyłem po deszczu ale nie długo bo do Ceglanej na której było dużo wody i jadąc bez błotników .......
To nic w porównaniu z nowym odcinkiem drogi na I Brygady gdzie woda płynęła całą szerokością ulicy i była głęboka i tak po pachybyłem cały przemoczony. A prawie się udało.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Sosnówko,Płonia,Klęskowo,Zdroje, Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO
- DST 78.00km
- Teren 24.00km
- Czas 04:29
- VAVG 17.40km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Z małżonką do Lubczyny.
Niedziela, 1 czerwca 2014 · dodano: 01.06.2014 | Komentarze 4
Wybraliśmy jak najkrótszą drogę do Sowna co było wielkim błędem , na początku nic nie zapowiadało złej drogi.
Droga z Grzędzic do Sowna © strus

Zaraz po wyjeździe z lasu powyżej , walczyliśmy z piachami ,miejscami trzeba było prowadzić rower bo był bardzo głęboki nie pozwalający żonie na jazdę a jak upadła to dopiero się na słuchałem.Najkrócej pisząc stwierdziła że wczorajsze 70 km nie zmęczyło jej jak pierwsze 14 km dziś ,obiecałem że postaram sie unikać kolejnych piachów.Mieliśmy zaplanowana przerwę na parkingu za Strumianami ,niestety na obu parkingach wszystkie stoły były zajęte [obficie zastawione żarciem - tak Polacy odpoczywają] i przerwa była na szlabanie.

Krzyżówka Kliniska-Stawno-Strumiany © strus
Przed Rurzycą mieliśmy odbić na Iwno ale jakoś przeoczyłem to i dopiero za Warcisławcem wjechaliśmy na właściwą drogę i już prosta drogą docieramy do celu czyli na plażę.

Nowa marina w Lubczynie © strus

Odpoczynek nad wodą w Lubczynie © strus

Zakłócanie wypoczynku © strus

Plaża w Lubczynie © strus
Po 20 -to minutowym leniuchowaniu ruszyliśmy w kierunku zaplanowanego posiłku w Pizzerii Zaścianek w Załomiu.
Na szczęście można było płacić kartą bo zapomniałem w Stargardzie wybrać gotówkę.Pizzerie mogę polecić ,na pewno smaczniejsze jedzenie niż na Goleniowskiej w Marco Polo.

Jeszcze podczas posiłku musiałem namówić małżonkę na 4km leśnej drogi do Wielgowa która okazała się też ciężka ale już nie tak jak do Sowna.Pierwsze dwa kilometry było OK dopiero kolejne były ciężkie te po przejechaniu nad S3 ale obyło się bez scen.

Sosna przed Wielgowem © strus
Jak zobaczyła znajome tereny od razu dostała wiatr w plecy i bez żadnej przerwy do Niedźwiedzia dojechaliśmy.

Kwiatki w Niedźwiedziu © strus
Tam chwila na większy łyk płynów i batona a dale już bez przerw do domu w dużym ruchu na DDR-ce od Morzyczyna do Tesco.
TRASA:
Stargard,Grzędzice, Grzędzice Majątek, Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Smolno,Lubczyna,Bystra,Czarna Łąka,Pucice,Załom,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
Kategoria RODZINNA
- DST 70.00km
- Teren 15.00km
- Czas 04:04
- VAVG 17.21km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczecin - na małe zakupy do outletu.
Sobota, 31 maja 2014 · dodano: 31.05.2014 | Komentarze 5
Szczecin - na małe zakupy do outletu pojechaliśmy trasą inna niż zawsze jeździliśmy na Słoneczne bo trasą którą przemierzał często ze Stargardu michuss. DDR-ka do Motańca i w las do Jezierzyc .Gdy dotarliśmy do ulicy Deszczowej małżonka myślała że chcę jechać przez Kołowo ale ja chciałem właśnie sprawdzić trasę Michała i tam pojechaliśmy.Jak się asfalt skończył to do rzeczki Trawna droga był z dużą ilością wody i trzeba było ostrożnie jechać , później to extra droga gruntowa po której jechało sporo rowerzystów i tak dotarliśmy do przeprawy pod A 6.
Przeprawa pod A6 © strus
Po drugiej stronie przywitało nas Klęskowo , przy rondzie RR postanowiliśmy pojechać na mały obiadek ,jak to nie którzy piszą "plastikowy".

Dostarczyciel plastikowego jedzenia © strus

Po konsumpcji dotarliśmy do sklepu ,małżonka pilnowała rowerów ja skoczyłem do dwóch sklepów ,gdy wróciłem zostałem posiaczem nowych czarnych rękawic 4F air comfort syatem oraz bluzy .Małżonka jak zwykle nic nie potrzebuje i ruszamy w dalszą drogę.

Stare autko na Struga ....w tle © strus
DDR -ką dojechaliśmy do Dąbia i gdy jechaliśmy do Tczewskiej zobaczyłem znaki które informują że Tczewska jest nadal nie przejezdna co mnie zdziwiło bo w jakieś relacji na bikestats czytałem że już jest otwarta.Do przeprawy cała droga była nasza ,nikogo nie mijaliśmy ale za to w okolicy nowej drogi ponad 10 -ciu rowerzystów podziwiających nową przeprawę.

Przeprawa nad S6 na Tczewskiej , po remoncie © strus

Rowerzysta na DDR-ce po informował mnie że ścieżka w niedalekiej przyszłości ma być przedłużona do Wielgowa. W Wielgowie uzupełniliśmy zapasy płynów i coś słodkiego i zajechaliśmy na ostatnią przerwę na stadion Vielgowi.

Stadion Vielgowi © strus

Na powrót przez Sowno Iwonka nie miała ochoty więc wracaliśmy standardowo wróciliśmy przez Niedźwiedź.Mimo soboty ruch na DDR-ce z Kobylanki mały a nawet bardzo mały ,dopiero od głównej plaży jechało parę rowerów.Jutro chyba ostatni trening żony przed pierwszą setką jaka będzie pokonywać 8 czerwca na V Święto Cykliczne w Szczecinie.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia,Klęskowo,Majowe,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo
Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA
- DST 51.00km
- Teren 21.00km
- Czas 02:55
- VAVG 17.49km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela rekreacja z Iwonką.
Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 1
Miała być niedziela rekreacyja z Iwonką w okolicy gminy Kobylanka bez terenu ale Żonka sama po kilometrze na DDR-ce do Zieleniewa miała dość niedzielnych kierowców i sama zaproponowała żeby uciec ze ścieżki rowerowej.Dojechać trzeba było do Zieleniewa a tam odrazy na drugą stronę w kierunku Reptowa.Po wczorajszych ulewach nie bardzo chciałem wjeżdżać w las bo pewnie jest sporo wody.Na drodze do Reptowa tylko raz trzeba było zejść z rowerów i przeprowadzić bokiem w wysokiej trawie.Droga do Wielgowa extra mimo deszczów brak kałuż i błota.Jedna 10 -cio minutowa przerwa na trasie do Zdunowa w miejscu przeznaczonym do tego.
Miejsce na przerwę na trasie do Wielgowa © strus
Kiedy jadę z Iwonką zawsze tam posiedzimy chwilę,dziś owady nie dawały spokojnie posiedzieć pewnie przez dużą wilgotność i trzeba było jechać dalej.Najgorszy odcinek pod względem drogi był ze Zdunowa do Niedźwiedzia a to przez dużą ilość dużych kałuż ,pokonywaliśmy je jak narciarze - slalomem.

Droga do Niedźwiedzia ze Zdunowa © strus

W drodze powrotnej na DDR-ce z Kobylanki do Zieleniewa ,ruch znośny a dalej jazda ostrożna aż do Tesco.I tak zakończyłem pięciodniowe wolne od pracy.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Reptowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA
- DST 25.00km
- Czas 01:25
- VAVG 17.65km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Integracja w Marianowie.
Sobota, 24 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 3
Integracja w Marianowie czyli wycieczka rowerowa na imprezę sportowo - rozrywkową z zakładu pracy ,niestety w jedną stronę bo większość do 20 -tej była bardzo "zmęczona" i wracaliśmy autobusem.Zbiórka na starówce ,niestety dzień bardzo pochmurny i niektórzy się przestraszyli i wybrali inny pojazd niż rower.Zanim dojechaliśmy do Strachocina dwa rowery trzeba było przywrócić do użytku na szczęście to małe usterki.Pod górkę do Ulikowa peleton trochę się rozciągnął , w Pęzinie planowana przerwa na zwiedzanie zamku.
Zamek w Pęzinie .Widok od strony południowej © strus

Zamek w Pęzinie - sala renesansu © strus

Sala renesansowa - Zamek w Pęzinie © strus

Widok z wieży na Pęzino © strus

Widok na wieżę i nie tylko © strus
Wszyscy uczestnicy byli zachwyceni zamkiem a kierownik wstępnie przeprowadził rozmowę na temat z organizowania imprezy integracyjnej wraz z noclegiem we wrześniu.Ruszyliśmy w dalszą trasę chodź nie tak jak planowaliśmy przez Barzkowice a to przez pierwsze krople deszczu.Ledwie wyjechaliśmy za Pęzino w strone Czarnkowa rozpoczęła się ulewa.Dzieciaki z rowerami przymusowo wstawieni do busa a dorośli ile sił w nogach do Domu Chlebowego w Marianowie.Przed wejściem do domu przymusowe zakupy bielizny,skarpetek , i dla żony trampek i spodni bo dla siebie miałem na zmianę ciuchy które zabrałem do gry w piłkę.Jak jeżdżę rowerem to tak nigdy nie zmokłem z butów woda mi się wylewała a ciuchy przemoczone że nie było na mnie suchej nitki .Każdy przebrał się w co zakupił i szybko spożywał gorące dania.Około 14-tej rozpoczęła się część sportowa na tamtejszym orliku , po dwóch godzina przenieśliśmy się ponownie do lokalu i o 20 -tej powrót do domu.Impreza mimo ulewy bardzo udana.
TRASA:
Stargard,Strachocin,Ulikowo,Pęzino,Czarnkowo,Marianowo.
Kategoria RODZINNA
- DST 68.00km
- Czas 02:45
- VAVG 24.73km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Schron typu Granit.
Piątek, 23 maja 2014 · dodano: 23.05.2014 | Komentarze 4
Na lotnisko do Kluczewa pojechałem aby zobaczyć schron typu granit przy którym byłem z małżonka ale nie wiedziałem o jego przeznaczeniu ,dopiero gdy poczytałem o nim postanowiłem zobaczyć jeszcze raz z bliska. Pod mapą wycieczki znajdziecie linki.Do Kluczewa pojechałem znacznie wydłużona drogą do Golczewa przez Giżynek a dalej DDR-ka na Oś.Tańskiego

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stargardzie © strus
Przed kościołem zamiast pojechać w prawo ja wybrałem w lewo ,gdzie droga szybko się skończyła zamieniając w trawę która dojechałem do pola ,po którym trochę jechałem i trochę prowadziłem rower.

Droga na lotnisku © strus
Gdy dotarłem do jakiegoś asfaltu poprowadził mnie prawie do Warnic ,jak już wróciłem na dobrą drogę dostrzegłem drogowskaz który mnie zaciekawił.

Drogowskaz do starych drzew © strus
Za raz za drogowskazem po obu stronach drogi były ruiny jakiś obiektów ,później natrafiłem jeszcze na jeden który był właśnie rozbierany.

Burzykowo - ruiny © strus

Ktoś zadał sobie trud i na drzewach oznaczył strzałkami jak dojechać do tych starych drzew ,dla bezpieczeństwa na drodze były na biało oznaczone przeszkody [np:ścięte drzewka].

Stare drzewo w Burzykowie © strus

Niestety zdjęcia robione telefonem pod drzewami w ostrym słońcu kiepsko wychodziły.Chyba następny telefon z serii galaxy to będzie ZOOM.

Ale jadąc w stronę Dębicy w której okolicy jest schron udało mi się zrobić fotkę jaszczurki.

Jaszczurka © strus
Przed dotarciem do celu napotkałem jeszcze jeden obiekt ,chyba też jakiś schron.

Do schronu typu Granit nie ma chyba dojazdu ,przedzierałem się pieszo zostawiając rower w zaroślach przez wysoką trawę,osty,pokrzywy i trzeba uważać na jakieś jamy.Po kilku bliskich spotkaniach z agresywnymi roślinami postanowiłem że go zwiedzę jesienią jak będzie lepsze podejście.

Podwójny schron typu Granit dla pocisków rakietowych klasy z-z © strus
I na tym pora skończyć zwiedzanie i troszkę pojeździć,w Kunowie uzupełniłem zapasy płynów i pojechałem na szlak po gminie Kobylanka z przerwą na zimnego loda w Niedźwiedziu.

Różaneczniki w Motańcu © strus
Trasa:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Warnice,Burzykowo,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,
Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
LOTNISKO KLUCZEWO
http://pl.wikipedia.org/wiki/Broń_masowego_rażenia_w_Polsce
Kategoria SOLO
- DST 54.00km
- Teren 10.00km
- Czas 03:11
- VAVG 16.96km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Plażowanie w Wierzbnie z małżonką.
Czwartek, 22 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 3
Mamy z żoną po 4 dni wolnego więc trzeba je wykorzystać chodź temperatura trochę dokucza.Twarze nasmarowane kremem z filtrem plus 50 i w drogę.Żeby droga była nieco dłuższa pojechaliśmy do Grzędzic przez Żarowo aby wyjechać w Lipniku.DDR -ką do Zieleniewa i po odbiciu w lewo w kierunku na Wierzbno zaczęła się walka z wiatrem w/g wetteronline.de i twojapogoda.pl w porywach do 50 km/h.Żonka stwierdziła że ja specjalnie wybieram takie kierunki żeby się męczyła a ja na to że na luzie będzie wracać do domu.
Krótką przerwę zarządziłem przed wjazdem do Koszewa przy wybiegu dla koni.

Konie w Koszewie © strus

Terenową droga z Koszewa docieramy do Wierzbna ,przed wejściem na plaże robimy zakupy w sklepie ,niestety zimne napoje z lodówki w obu sklepach to tylko piwo [ponoć najlepiej się sprzedaje]. W końcu dojazd do plaży lekko utwardzony przez co nie będzie błota po opadach deszczu ,na pomoście postawiliśmy swoje rumaki obok już zaparkowanych.

Wierzbno - parking dla rumaków :) © strus
Na afiszach doczytałem się że 31 maja jest uroczyste oddanie mola do użytku i mała imprezka. Niestety nie mieliśmy ze sobą nic do rozścielenia bo nie sądziłem że prawie całe molo jest obrobione przez ptactwo, trochę pracy i wygospodarowałem miejsce do poleżenia dla Iwonki.
![Leżakowanie Iwonki [bez leżaka]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,483514,20140522,lezakowanie-iwonki-bez-lezaka.jpg)
Leżakowanie Iwonki [bez leżaka] © strus
Po godzinie pora wracać bo słońce mocno dokucza ,ja chciałem wracać przez Obrytę ale żonka nie chciała jechać po w szczycie na DW 106 i wracaliśmy prawie ta samą droga z z pominięciem Grzędzic i Żarowa.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Kunowo,Wierzchląd ,Koszewko,Koszewo,Wierzbno,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd ,
Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA
- DST 103.00km
- Teren 18.00km
- Czas 04:28
- VAVG 23.06km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Maciejewo przez Nowogard.
Środa, 21 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 2
Chciałem jak najszybciej dotrzeć do Maszewa z pominięciem odcinka od Stargard do Łęczycy,dlatego pojechałem przez Storkówko.Następnie według mapy Google miałem dotrzeć do Parlina tak jak poniżej narysowałem czerwoną kreską.
Niestety droga nie istniała ,na niej rósł rzepak,musiałem zawrócić w stronę węzła Łęczyca.Jadąc za uwarzyłem polną drogę na północ którą wjechałem do Parlina.Żeby nie jechać do Nowogardu DW 106 w Maszewie obrałem kierunek na Redło.Ledwie wyjechałem z Maszewa i droga się bardzo pogorszyła na szczęście nie jechałem Speederem.Pierwsze fotki zrobiłem dopiero w Godowie.

Dom pod Lipami w Godowie © strus

Kościół filialny p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Godowie © strus
Kolejnym miejscem do chwili odpoczynku była miejscowość Długołęka.

Dwór ? w Długołęce © strus

Kościół parafialny p.w. św. Anny w Długołęce © strus
Teraz została prosta droga do Nowogardu nie najlepszej jakości.W Nowogardzie zrobiłem małe kółeczko żeby zrobić kilka fotek,najtrudniej było zrobić kościół który był w okół zakryty drzewami.

Ratusz w Nowogardzie © strus

Kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia NMP w Nowogardzie © strus


Jezioro Nowogardzkie © strus

Wyjeżdżając z Nowogardu zatankowałem na Orlenie i ruszyłem DDR -ką do węzła Olchowo .Po drodze była tablica na której widniała temperatura powietrza 27,9 i temperatura drogi 48 stopni.

Kościół filialny pw. Apostołów Piotra i Pawła w Olchowie © strus
Na DK 6 bardzo duży ruch nie mogłem się doczekać kiedy zjadę z tej drogi ,chodź na początku miałem w planie dojechać do Goleniowa ale uciekłem z niej na Kikorze .

Kościół filialny Matki Bożej Fatimskiej w Kikorze © strus
W Osinie odbiłem w prawo żeby dojechać do Maciejewa.

Kościół parafialny p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP w Osinie © strus
W Burowie natknąłem się na stary cmentarz i i pozostałości po kościele [fundament]

Burwo - stary cmentarz © strus

Pomnik poświęcony mieszkańcom okolicznych wsi poległym w I wojnie światowej w Burowie © strus
Z Burowa tylko chwila i jestem u nowego celu czyli Maciejewo.

Pałac w Maciejewie © strus

Pamiątkowy głaz przy pałacu w Maciejewie © strus
Z Maciejewa do Dobrosławca najkrótszą drogą a tam sprawdzam na mapie czy można przez las dojechać do Tarnowa ,potwierdzenie miałem u tubylca i ruszyłem.Droga jak na leśną bardzo kiepska prze duże ilości kamieni o sporych rozmiarach a na dodatek przez wilgoć masa owadów ale trzeba było wytrzymać prawie 4 km.I Jeszcze jeden taki odcinek z Zagórki do drogi 141 i zawitałem w sklepie w Przemoczu po ostatnie zakupy.W Sownie odbiłem w las i po jednym kilometrze miałem dość ,chyba przez ten upał.Z Grzędzic postanowiłem jechać szosą żeby było lżej zamiast bezpośrednio na Podmiejską.
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Storkówko,Parlino,Maszewo,Wisławie,Godowo,Redło,Krasnołęka,Długołęka,Sieciechowo,
Nowogard,Olchowo,Kikorze,Osina,Przypólsko,Burowo,Maciejewo,Jarosławki,Budzieszowce,Dobrosławiec,Tarnowo,Zagórce,Przemocze,
Sowno,Grzedzice Majątek,Grzędzice,Żarowo ,Stargard
Moje spalanie to 3 x 0,75 isotonik ,2 x 0,5 wody ,3 x batony musli i jak dotarłem do domu to ok 0,7 wody tym razem gazowanej.
Kategoria SOLO
- DST 41.00km
- Czas 02:35
- VAVG 15.87km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Wietrzna aura.
Sobota, 17 maja 2014 · dodano: 17.05.2014 | Komentarze 3
Gdy wróciłem z pracy zastanawialiśmy się czy wyjść na rower czy nie a to przez prognozę pogody zapowiadającą ulewny deszcz ,zaryzykowaliśmy i postanowiliśmy jeździć w miarę blisko Stargardu.Do Kluczewa udaliśmy się przez Giżynek i pola.
Pałac w Giżynku © strus
Dalsza droga to DDR-ką do parku przemysłowego i płytą lotniska w kierunku Dębicy.Pogoda zaraz po wyjeździe się zepsuła ,niebo całkowicie zachmurzone i porywisty wiatr ale jechać trzeba.Podczas rozmowy zrobiliśmy niepotrzebne kółeczko aby wjechać na drogę do Koszewa.

Droga Dębica - Koszewo © strus
W szczerym polu jechało się małżonce ciężko ,starałem się ją chronić przed wiatrem swoją powierzchnią ciała ale najgorsze dla niej miało dopiero nadejść od Koszewa.

Konie w Koszewie © strus
Od Koszewa jechaliśmy bezpośrednio pod wiatr przed Koszewkiem schowaliśmy się za wysoki rzepak żeby małżonka odpoczęła i zjedliśmy po batonie musli.Dopiero w okolicy Wierzchlądu dzięki krzakom z prawej strony jechało się lżej aż do drogi do Lipnika za S 10.

Droga S 10 © strus
Droga gruntowa do Lipnika to znowu walka małżonki z wiatrem i z wzniesieniem a gdy dojechaliśmy do Oś.Chopina zaczął padać deszcz.Jutro chyba dam jej spokój żeby w tygodniu po pracy pojeździła bo zapowiadają extra pogodę.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Stargard,Kluczewo,Burzykowo,Debica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Lipnik,Stargard
Kategoria RODZINNA
- DST 37.00km
- Teren 19.00km
- Czas 02:09
- VAVG 17.21km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Etap drugi z małżonką
Piątek, 16 maja 2014 · dodano: 16.05.2014 | Komentarze 0
Po krótkiej przerwie i rodzinnym objadku pojechałem z Iwonką na krótką wycieczkę w większości terenową.Płytówką do Klępina a dalej pierwszy raz Iwonka jechała terenem do Lubowa.
I jeszcze jeden dziewiczy odcinek dla żony z Rogowa po przeprawie nad Ina do Żarowa.

Mostek nad Iną w Rogowie © strus

Droga do Żarowa była na początku dość zarośnięta ,prawie nie widoczna ,następnie błotnista a na sam koniec ostatnie 200 m piaszczysta bez możliwości podjazdu ,trzeba było jechać po trawie , ale żonka dało radę z małym odpoczynkiem na cmentarzu w Żarowie.

Pomnik pamięci niemieckich żołnierzy z Żarowa poległych w czasie I wojny światowej © strus
Dalsza droga do Grzędzic to teren w pewnym momencie nie przejezdny przynajmniej dla żony ,trzeba było kilka metrów poprowadzić rowery.

Droga Żarowo - Grzedzice © strus
Z Grzedzic do DDR -ki do Morzyczyna ,rundka i ostatni odpoczynek na ławce i powrót do domu przez Kunowo i Lipnik.
w Morzyczynie nowa atrakcja dla małych dzieci ,coś dla Daniela z Juniorem.

Okręt w Morzyczynie © strus
W Kunowie przy zakładzie kamieniarskim był dużej średnicy tarcza tnąca

TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Lubowo,Rogowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Kunowo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA





