Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień10 - 14
- 2025, Listopad12 - 26
- 2025, Październik11 - 13
- 2025, Wrzesień10 - 16
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
- DST 67.04km
- Teren 9.10km
- Czas 03:17
- VAVG 20.42km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2744kcal
- Podjazdy 795m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwa etapy.
Wtorek, 22 listopada 2016 · dodano: 22.11.2016 | Komentarze 4
Kolejne rozczarowanie pogodą ponieważ od trzech dni na dzisiejszy dzień było zapowiadane słońce a prawie go nie widziałem,po raz pierwszy zobaczyłem je gdy dojechałem do DW 142 za Siwkowem.
Dojazd do Dw 142 za Siwkowem © strus
Po 6 km jazdy "Chociwelką" zjeżdżam w stronę Przemocza żeby odbić w las i skierować się tym razem nad DW 142 do Sowna.
Po drodze do Sowna rozmyślałem którędy jechać dalej bo po ostatnich dniach z opadami drogi terenowe pewnie są w złym stanie.

Przejazd nad DW 142 © strus
Na początek zamiast szosą przejechałem równoległą do niej drogą gruntową wzdłuż lasu i była wolna od wody i błota więc w okolice Cisewa udałem się lasem po wjechaniu do niego za szkołą podstawową w Sownie a następnie z leśnych ścieżek wyjechałem w Miedwiecku żeby udać się do DDR-ki w Zieleniewie a to przez małżonkę która zadzwoniła i oznajmiła mi że kończy godzinę szybciej i chce spróbować pojeździć na rowerze po pół rocznej przerwie spowodowanej operacją dłoni.Gdy już dotarłem do ścieżki to prawie prosto pojechałem po małżonkę.

Suche drogi w lesie - te główne © strus
Gdy już byłem pod domem zadzwoniłem po Iwonkę i po 12 minutach jadę drugi etap, tym razem małe kółeczko z małżonką rozpoczynamy od dojazdu do DDR-ki na Żarowo.

Na DDR-ce do Żarowa © strus
Jak to jazda z małżonką gdy rozpoczynamy jazdę od tej ścieżki to dalej do Grzędzic i przy okazji na cmentarz zrobić małe porządki.Pierwszy raz po długiej przerwie miało być krótkie kółeczko ,poniżej 20 km żeby zobaczyć jak będzie się sprawować operowana dłoń.Gdy udaliśmy się w drogę powrotną przez Lipnik Iwonka postanowiła wydłużyć rundkę zahaczając o Morzyczyn więc gdy już znaleźliśmy się na DDR-ce w Lipniku skierowaliśmy się nad J.Miedwie.

J.Miedwie w Zieleniewie © strus
Krótka przejażdżka po promenadzie i wracamy na ścieżkę rowerową kierują się przez Lipnik do Stargardu.Oczywiście jak to moja małżonką bywa w chłodne dnie był problem jak się ubrać i oczywiście było źle czyli za grubo :). Ja jej nigdy nie doradzam bo ja jestem jej przeciwieństwem czyli zimnolubny.
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Sowno,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Stargard,Żarowo,Grzędzice,
Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA ETAP 1 - SOLO
MAPKA ETAP 2 - Z IWONKĄ
Kategoria MIX [SOLO RODZINA], REKREACJA
- DST 54.06km
- Teren 2.30km
- Czas 02:17
- VAVG 23.68km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1907kcal
- Podjazdy 514m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
W porywach...65km/h
Piątek, 18 listopada 2016 · dodano: 18.11.2016 | Komentarze 4
W porywach wiatr gdy dziś pojechałem wiał według prognozy pogody 65 km/h co miłe nie było , chodź wyjechałem w pełnym słońcu i na dodatek lekko ubrany bo na koszulkę termalną miałem założona tylko bluzę to długo z tej aury się nie cieszyłem.
Ledwo dojechałem do Żarowa słońca już nie było i nagle wiatr się zaczął nabierać mocy ,gdy przekroczyłem przejazd kolejowy za Lubowem nagle polała się woda z nieba w dużych ilościach aż zawróciłem żeby schować się w wiacie przystankowej.Żeby nie zmoknąć musiałem wejść na ławkę bo deszcz padał prawie poziomo.Czekałem kilkanaście minut żeby ruszyć dalej,niestety wszędzie ciemne chmury a na liczniku ledwie 8 km przejechanych.

W oczekiwaniu na lepszą pogodę © strus
Gdy wracałem do Żarowa jechałem z myślą powrotu do domu ale przed zakrętem na Grzędzice deszcz przestał padać tylko bardzo mocno wiało i na dodatek musiałem pod wiatr jechać non stop do DDR-ki w Lipniku.Na ścieżce było już lżej ale tylko to Zieleniewa bo później na DDR-ce leżało dużo śmieci i połamanych gałęzi i gałązek.

Nad S 10 © strus
Przez te śmieci zjechałem ze ścieżki na promenadę nad J.Miedwie i o dziwo spotkałem na niej kilkanaście osób spacerujących.Zatrzymałem się przy głównym molo i ruszyłem po chwili w dalszą drogę żeby dojechać do Kobylanki ale gdy pojawiłem się ponownie na DDR-ce gdy to zobaczyłem duże ilości wody jak to bywa nawet po małym deszczu to nie miałem ochoty na pływanie tylko wróciłem do Lipnika.

Molo nad J.Miedwie © strus

Dojeżdżając do Lipnika ponownie woda zaczęła lać się z góry ale już nie tak intensywnie odbiłem w głąb wioski i miałem ochotę skierować się do Golczewa ale niestety gdy dojechałem do końca szosy na drodze gruntowej były duże ilości wody więc zawróciłem
i postanowiłem że pojadę do DDR-ki w Żarowie .Opuszczając Grzędzice widziałem że na zachodzie się przejaśnia a gdy dotarłem kolejny raz do Żarowa opad się zakończył to ruszyłem przez Smogolice do Poczernina i po małej rundzie znowu w Żarowie ale nadal nie pada aż miałem ochotę na więcej ale nie sety miałem na dłoniach mokre na wylot rękawice i odczuwałem chłód przez co wróciłem do domu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Smogolice,Poczernin,
Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
MAPKA TRASY:
- DST 60.22km
- Teren 17.60km
- Czas 02:44
- VAVG 22.03km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 2282kcal
- Podjazdy 515m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Zdunowo.
Niedziela, 13 listopada 2016 · dodano: 13.11.2016 | Komentarze 3
Wczorajszy słoneczny dzień spędziłem z Iwonką w szczecińskich galeriach na zakupach a zapowiadanego słońca na dziś nigdzie nie spotkałem zaczynając dojazd wydłużona drogą do DDR-ki w Zieleniewie przez Golczewo a jedynie uciekającego konia przed Wierzchlądem z chwilę później pana na rowerze goniącego zwierzę.
Uciekający koń © strus

Nad J.Miedwie w Morzyczynie © strus
Zanim wjechałem w las za stacją paliw w Motańcu przejechałem promenadą nad jeziorem a gdy wróciłem na DDR-kę spotkałem pierwszego rowerzystę wracającego a drugiego który mnie wyprzedził gdy robiłem makro fotki w drodze do Jezierzyc.

Grzybki w drodze do Jezierzyc © strus


W Jezierzycach obieram drogę wzdłuż rzeki Płoni żeby dojechać do krajowej dziesiątki ale tuż za szlabanem na dojeździe pożarowym 47 widok niezachęcający przez wyrąb drzew.

Dojazd pożarowy 47 © strus


Droga 47 okazała się bez problemowa i po krótkiej wizycie na DK 10 odbijam w kierunku Zdunowa gdzie przed kolejowym szlabanem odbijam na drogę powrotna do Stargardu jadąc przez trzy kilometrowy odcinek leśny żeby pojawić się w Niedźwiedziu gdzie na szosie były tajemnicze strzałki i słupki jak się okazało trwał pierwszy bieg z okazji Dnia Niepodległości.

Drogi leśne dzisiejszego dnia były w super stanie żadnej wody i błota więc dlatego postanowiłem wybrać się na cmentarz w Grzędzicach właśnie takim szlakiem a później dojazd do DDR-ki w Lipniku i powrót do domu i będę wyczekiwał na piątek który mam wolny i mam nadzieje na dobrą pogodę bo kolejne cztery dni w pracy na drugą zmianę..
TRASA:
Stargard,Giżynek ,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,
Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P K A:
- DST 55.62km
- Teren 14.60km
- Czas 02:32
- VAVG 21.96km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 2167kcal
- Podjazdy 261m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Słoneczne Wierzbno.
Piątek, 11 listopada 2016 · dodano: 11.11.2016 | Komentarze 3
Pierwszy etap to Barnim , za miastem w okół szron z Witkowa Pierwszego do Kurcewa żużlówką, twarda nawierzchnia ale kilka odcinków tarki na kolejnym odcinku terenowym wszystko OK.Dalszy odcinek do Kłębów szybko szosą i trzeci żużlowy odcinek do Nowego Przylepa również bez żadnych utrudnień.
Droga Nowy Przylep - Stary Przylep © strus

Czernice (niem.Sehmsdorf) Zabytkowy dwór z 1913 r © strus
Podczas całego przejazdu bezwietrznie ale również bez słońca jedynie gdy wjeżdżałem do Wierzbna to słońce zaświeciło a gdy opuszczałem nad Miedwiańską wioskę schowało się ponownie za chmury i już go dziś nie widziałem.Bardzo mi się podoba plaża w Wierzbnie i polecam ją wszystkim a szczególnie tym co mają jeszcze małe dzieci bo woda jest bardzo czysta w tym miejscu i nie głęboka.

Wierzbno nad J.Miedwie © strus

Słońce zaszło i sprzyjające żużlówki też najpierw spojrzałem jak wygląda bo przed wyjazdem z wioski było dużo czarnej mazi na szosie
ale było OK niestety tylko pierwszy kilometr później jak droga szeroka tak czarna błocisko chlapiące wokół mnie mimo że jechałem spokojnie aż do samej Dębicy z której jechałem w kierunku Koszewa żeby odbić na tereny poradzieckiego lotniska żeby nim dotrzeć do strefy przemysłowej w Kluczewie.

Pozostałości na ramie i nie tylko po żużlówce © strus


Pozostałości po pasie startowym © strus
Przez Golczewo i Giżynek wracam do Stargardu żeby jeszcze zajechać do kolegi do pracy i powrót do domu.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kurcewo,Barnim,Wójcin,Kłęby,Nowy Przylep,Stary Przylep,Czernice,Grędziec,Wierzbno,
Dębica,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard
MAPA - WIERZBNO:
- DST 51.75km
- Teren 12.60km
- Czas 02:23
- VAVG 21.71km/h
- Temperatura -1.0°C
- Kalorie 1989kcal
- Podjazdy 525m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50 -tka po pracy.
Czwartek, 10 listopada 2016 · dodano: 10.11.2016 | Komentarze 0
Rano w pracy a po pracy od razu na rower trzeba było wykorzystać słoneczną pogodę chodź nie na całej trasie bo gdy wjechałem w las to słoneczka nie widziałem bo było już zbyt nisko.Wyjeżdżając termometr pokazywał dwa stopnie na plusie ale gdy już byłem za miastem od razu rzucał się wszechobecny szron.Tym razem do Poczernina pojechałem inna drogą czyli przez Klępino i Małkocin do "Chociwelki" na której za długo nie byłem żeby skierować się dziurawą drogą do Poczernina.
Poczernin (niem.Pützerlin) Kościół parafialny p.w. Michała Archanioła z XV w © strus
Kolejny odcinek to szosą do Sowna i w Podlesiu zanurzam się w oszroniony las kierując się do krzyżówki Wielgowo - Reptowo - Wielichówko i wybieram ten ostatni co nie było dobre ponieważ droga to po prostu tarka a na dodatek zamarznięta.Przy drożne kanie niestety leżały na trawie uszkodzone przez mróz.

Mini grzybek w meszku i szronku © strus


Droga Cisewo - Wielichówko © strus
Droga Wielichówko - Cisewo jest po mały przygotowywana do remontu mają w końcu położyć asfalt na całym tym odcinku.W okolicy Cisewia robię jeszcze małą rundkę po lesie ale trafił mi się odcinek około 40 m gdzie musiałem prowadzić rower bo droga była nie przejezdna.Kolejny raz musiałem odstać na szlabanie przed Reptowem a następnie kierunek DDR-ka w Kobylance i powrót do domu.
TRASA:
Stargard,Klępino,Małkocin,Poczernin,Sowno,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P A :
- DST 52.93km
- Teren 14.60km
- Czas 02:30
- VAVG 21.17km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 2088kcal
- Podjazdy 457m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezierzyce
Wtorek, 8 listopada 2016 · dodano: 08.11.2016 | Komentarze 2
Uwielbiam takie niespodzianki gdy gotowy i zwarty do jazdy przychodzę po sprzęt a tam oba rowery stoją na kapciach ,o jednym wiedziałem ale tego drugiego zostawiałem gotowego do jazdy czyli Speedera. Przyczyną podwójnego kapcia w Lipniku był szklany trójkącik który był cały wewnątrz opony.
"Niszczyciel" dętek © strus
Zrobiłem tylko jeden rower i wyruszyłem ale słońce które rano pięknie świeciło schowało się za chmurami a stopni też było mało a mianowicie cztery.Szybki dojazd do Lipnika i wydłużenie dojazdu do Zieleniewa po odbiciu na Golczewo i przez okolice strefy przemysłowej docieram do Skalina i znowu dłuższą drogą do Kunowa przez Wierzchląd i melduję się ponownie na DDR-ce do Motańca .
Przejeżdżam przez promenadę nad J.Miedwie i przez leśny odcinek jadę do Jęczydołu żeby skierować się przez Rekowo do Jezierzyc.

Promenada w Morzyczynie © strus

Niedobre grzybki © strus


Droga do Jęczydołu © strus
Droga od Rekowa do Jezierzyc w różnym stanie od bardzo dobrej do odcinkami zalanej na całej szerokości wodą i dość spore ilości czarnej błotnistej mazi na dwóch odcinkach gdzie wcześniej była wycinka drzew a przed stawami zaczął padać deszcz na szczęście trwało to może pięć minut.W Jezierzycach od razu odbijam na leśną drogę prowadzącą do DDR-ki w Motańcu.

Droga Rekowo - Jezierzyce © strus

Droga Jezierzyce - Motaniec © strus
I tak dojazdem pożarowym 48 przybyłem do stacji paliw i wjeżdżam na ścieżkę rowerową do Stargardu i wracam do domu,zauważyłem że moja kurtka chyba straciła swoje właściwości albo ja stałem się wrażliwszy na chłód.
TRASA:
Stargard.Lipnik,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Rekowo,Jezierzyce,Motaniec,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA Z WYJAZDU:
Kategoria REKREACJA
- DST 52.20km
- Czas 02:07
- VAVG 24.66km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 2112kcal
- Podjazdy 294m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
W końcu bez opadów.
Niedziela, 6 listopada 2016 · dodano: 06.11.2016 | Komentarze 2
W końcu bez opadów chodź woda na szosie była i to miejscami w dużych ilościach po wczorajszych opadach.Viper stoi na kapciu chodź wczoraj kupiłem dwie nowe dętki ale nie było czasu na zmianę więc wyruszyłem Speederem który ma ograniczenie możliwości co do wyboru dróg w dobrym stanie najprościej udać się DDR-kami do Kobylanki ale ja wybrałem się przez Witkowo Drugie i Kluczewo do Strefy przemysłowej w której spotkałem biegającego kolegę ,chwilę porozmawialiśmy i ruszyłem w dalszą drogę do Wierzchlądu i przez Kunowem skierowałem się ponownie do strefy przemysłowej bo przez Kunowo nie miałem ochoty się męczyć Speederem.
Strefa przemysłowa w Kluczewie © strus
![Dwór w Golczewie – [niem. Goltzow] (gmina Stargard)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,654451,20161106,dwor-w-golczewie-niem-goltzow-gmina-stargard.jpg)
Dwór w Golczewie – [niem. Goltzow] (gmina Stargard) © strus
Przez Golczewo i Giżynek wracam do Stargardu żeby dojechać do DDR-ki prowadzącej do gminy Kobylanka ale tym razem w Lipniku odbijam na Żarowo przez Grzędzice z przystankiem przy zwierzętach.

Zwierzaki przed Grzędzicami © strus

Jadąc DDR-ką z Żarowa do Stargardu na ścieżce spory ruch mimo nie najlepszej pogody ale najważniejsze bynajmniej dla mnie nie padało.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Skalin,Golczewo,Giżynek,Stargard,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,
Stargard.
M A P K A:
Kategoria REKREACJA
- DST 59.87km
- Teren 33.00km
- Czas 02:56
- VAVG 20.41km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 2446kcal
- Podjazdy 538m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Terenowo i deszczowo a nawet śnieg.
Czwartek, 3 listopada 2016 · dodano: 03.11.2016 | Komentarze 2
A miało być tak pięknie dziś ze względu na zapowiadany słoneczny dzień i tak po wczorajszym dniu wolnym spędzonym przy doprowadzeniu do użytku obu rowerów nie mogłem się doczekać dzisiejszego dnia.Małżonka Iwonka ma w tym tygodniu drugą zmianę więc żeby sama za długo rano nie było po śniadaniu wypiliśmy razem kawkę i wyruszyłem i zaledwie przejechałem 500 m jak pojawiły się pierwsze krople na okularach co mnie bardzo wkurzyło :( .Zanim dojechałem do Sowna to załapałem się na trzy opady deszczu a przez jednym schowałem się pod drzewa na których były jeszcze liście.
Droga do Sowna © strus
W Sownie kolejny opad ale krótki a moim celem na dzisiejszy dzień była rowerostrada do Bącznika na którą wjechałem za krzyżówką dróg DW 141 z DW 142 a przed krzyżówką rodzinka kań.

Rodzinka kań © strus
Niestety dojazd pożarowy 18 [rowerostrada] pierwszy odcinek który był remontowany rok temu jest w złym stanie po prostu tarka i na dodatek złapał mnie obwity opad tym razem śniegu zrobiłem jedną fotkę ale i zapisałem fotki jak to trzeba używając sports-trackera.
Gdy dojechałem do świeżo wyremontowanego 3 km odcinka rowerostrady którego wcześniej nie zrobiono od razu jazda komfortowa.

Wyremontowany drugi odcinek rowerostrady do Bącznika © strus

Na odcinku od Bącznika do Strumian bardzo duża ilość grzybiarzy i chyba w końcu w tym regionie coś się ruszyło po u kilku osób wiaderka pełne widziałem a przy drodze same trujaki i kanie.

Kolejna rodzinka kań © strus

Przez te opady zmokły mi rękawiczki a miałem tak zwane przejściowe czyli nie za ciepłe i musiałem jadąc ruszać palcami żeby nie było mi w dłonie chłodno.Na krzyżówce miałem ochotę na Kliniska ale bałem się o swoje dłonie w mokrych rękawiczkach więc wróciłem do Sowna żeby udać się droga na Wielgowo do Reptowa chodź gdy wjechałem dostrzegłem że droga jest po remoncie ale niestety to tylko ok 500m a dalej dziury i woda.

W drodze do Reptowa © strus
W Reptowie odstałem przed szlabanem aż przejadą trzy składy ale w oddali widoczne było słońce na które doczekałem się wjeżdżając do Niedźwiedzia.

W końcu trochę słońca © strus
Z Niedźwiedzia do DDR-ki w Kobylance pojechałem Michałowym skrótem a gdy wjeżdżałem do Lipnika złapałem kapcia,więc szybka wymiana dętki ale niestety zapomniałem o jednej sprawie ,nie sprawdziłem opony i po przejechaniu kilkudziesięciu metrów kolejny kapeć.
Tak to jest jak się chce szybko bo miałem dobry czas i chciałem dokręcić do 70 km ale się nie udało.
Oczywiście nie miałem kolejnego zapasu więc po odczekaniu 5 minut do Stargardu wróciłem autobusem i musiałem kupić dwie dętki.

Szybki pit stop - nieskuteczny © strus
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Sowno,Reptowo,Niedźwiedź ,Kałęga,Motaniec,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik.-AWARIA
MAPA WYPADU:
Kategoria REKREACJA
- DST 50.78km
- Czas 02:01
- VAVG 25.18km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 2106kcal
- Podjazdy 387m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Znowu mżawka i deszcz.
Poniedziałek, 31 października 2016 · dodano: 31.10.2016 | Komentarze 1
PRZEPRASZAM ZA DRASTYCZNE ZDJĘCIA W POPRZEDNIM WPISIE - ALE BYŁEM SAM W SZOKU JAK JE ZOBACZYŁEMGdy wróciłem do domu z Kliniki na Pomorzanach zjadłem w końcu śniadanio - obiad i po wyczyszczeniu Speedera po ostatnim wyjeździe bo był cały w piachu i nasmarowaniu układu jezdnego ruszyłem do DDR-ki w Lipniku przez Żarowo i Grzędzice czyli standard.
Jadąc do Żarowa cieszyłem się że ubrałem bluzę a nie kurtkę ale długo moja radość nie trwała bo ledwie po przejechaniu 8 km z nieba zaczęła delikatnie lecieć woda czyli mżawka i tak aż do Kobylanki.

Amfiteatr Morzyczyn © strus

Grzybki w okolicy Kobylanki © strus
Zmierzając z Kobylanki do Reptowa mżawka zamieniła się deszcz aż miałem ochotę na powrót gdy dotarłem do Reptowa,powiedziałem sobie że zobaczę jak będzie się jechało między drzewami czy trochę ochronią.Drzewa dopiero pomogły gdy byłem powtórnie na DDR-ce z Kobylanki do Stargardu.

Kolory jesieni - okolice Reptowa © strus
Jadąc w opadach raz mniejszych raz większych przejechałem w wodzie 32 km a gdy dojeżdżałem do Lipnika w końcu się niebo uspokoiło więc dokręciłem do 50-tki.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPA:
Kategoria REKREACJA
- DST 55.18km
- Teren 2.00km
- Czas 02:19
- VAVG 23.82km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2250kcal
- Podjazdy 444m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
W mżawce Przemocze.
Piątek, 28 października 2016 · dodano: 28.10.2016 | Komentarze 5
Jeszcze tak długo mi nigdy nie zeszło od ubrania się do jazdy a to wszystko przez Vipera którym chciałem jechać, miała być tylko korekta ustawień przerzutki i oczyszczenie roweru po ostatnim przejeździe ale dziś znowu zaryczały okładziny w tylnym hamulcu mimo że były założone dopiero trzy tygodnie temu.Żadne czyszczenie nie pomogło w okolicznych trzech sklepach nowych okładzin nie było więc wróciłem żeby doprowadzić w końcu do jazdy Speedera bo od dłuższego czasu stał na kapciu i tak minęły prawie dwie godziny i w końcu wyjechałem.Plan miałem ale na górala anie na wąskie oponki więc ruszyłem wydłużona drogą do DDR-ki prowadzącej do Żarowaa na nie spotykam martwego koziołka.

Śpiący koziołek © strus

Kolory jesieni - okolice Żarowa © strus

Kolory jesiennych świąt © strus
Te kwiaty chyba dla tych płowych ofiar które jadąc z Lubowa do Rogowa na trawie leżały kolejne tym razem dwie sarny ,jeszcze takiego czegoś w życiu nie spotkałem.

Kolejne dwie ofiary aut?? © strus

I tak zamiast dostrzec przydrożne grzyby spotkała mnie niemiłe widoki więc jadąc dalej nie patrzałem już na pobocze tylko przed siebie.
Gdy wyjechałem z Poczernina na głównej drodze mokro chyba świeżo po opadzie ale na razie na głowę nie pada a ja kieruje się do Przemocza gdzie zawracam w drogę powrotną.

Przemocze (niem.Priemhausen) Kościół parafialny p.w. Matki Bożej Królowej Korony Polskiej © strus
Droga powrotna do Żarowa przez Smogolice gdzie zaczyna padać gęsta mżawka że przed Żarowem wjeżdżam w las aby skryć się przed wodą pod drzewami a przy okazji poszukać jakiś grzybków ale były tylko te nie jadalne.

Mini grzybki w okolicy Żarowa © strus

Ten opad był dopiero zapowiedzią większego który dopadł mnie na odkrytym terenie jadąc z Żarowa do Grzędzic na szczęście miałem kurtkę chodź miałem ochotę na bluzę po było 12 stopni ale mocny wiatr zadecydował o wyborze kurtki.Zajechałem na cmentarz w Grzędzicach gdzie małżonka robiła porządki prze świętem a następnie udałem się do DDR-ki w Lipniku i robiąc jeszcze rundę po mieście wracam do domu.
Ooooo dopiero po zakończeniu postu zobaczyłem że to była setna wyprawa w tym roku [dopiero :(] i przekroczone 6 tysi [dopiero :(]
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Przemocze,Sowno,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
MAPKA cz1:
MAPKA cz2:





