Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Listopad5 - 10
- 2025, Październik11 - 13
- 2025, Wrzesień10 - 16
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
REKREACJA
| Dystans całkowity: | 85239.27 km (w terenie 7123.05 km; 8.36%) |
| Czas w ruchu: | 3468:45 |
| Średnia prędkość: | 24.53 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 292016 m |
| Suma kalorii: | 3466061 kcal |
| Liczba aktywności: | 1408 |
| Średnio na aktywność: | 60.54 km i 2h 28m |
| Więcej statystyk | |
- DST 37.38km
- Czas 09:06
- VAVG 14:36km/h
- Temperatura 4.0°C
Trzy dni nad morzem.
Środa, 27 grudnia 2017 · dodano: 30.12.2017 | Komentarze 1
Po świętach wyjechaliśmy z Iwonka oraz z synem i jego "koleżanką" na trzydniowy wypad nad morze żeby trochę wchłonąć jodu i zaliczyć trochę kilometrów tylko pieszo.Pierwszy dzień to wypad autobusem do powrót promem na Warszów a dalej to kierunek Międzyzdroje ,autobusem.Z pierwszego dnia nie mam mapki bo zapomniałem zabrać telefonu a dane są z samsunga apki Health Iwonkitelefonu.Zaliczyliśmy cały deptak,aleje gwiazd,molo i Kawczą Górę a następnie powrót do Świnoujścia na obiad i w dalszą trasę.



W drugi dzień ze względu na wypad na nowy aquapark w Świnoujściu w hotelu Radisson Blu nie mieliśmy dużo czasu żeby zaliczyć
Heringsdorf i dlatego tylko Ahlbeck do którego idziemy wzdłuż ulicy Wojska Polskiego która za granicą zmienia się na niemiecką nazwę
Swinemünder Chaussee i oglądamy sobie piaskowe rzeźby.Specer po kurorcie ,molo a powrót do Polski wzdłuż DDR-ki a następnie na
posiłek i basen.

Festiwal Rzeźb Piaskowych © strus

Ahlbeck - Sowjetisches Ehremal © strus

Seebrücke Ahlbeck © strus

Granica w Świnoujściu © strus
Ostatni dzień pobytu to marsz do Stawa Młyny a powrót przez forty.

Świnoujście (niem.Swinemünde) Stawa Młyny © strus


Świnoujście (niem.Swinemünde) Fort Anioła © strus
TRASY:
DZIEŃ PIERWSZY :Międzyzdroje i Świnoujście.
DZIEŃ DRUGI - Ahlbeck
DZIEŃ TRZECI: Stawa Młyny
- DST 54.16km
- Teren 8.20km
- Czas 02:20
- VAVG 23.21km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2037kcal
- Podjazdy 156m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Po 8000km w 2017r
Wtorek, 26 grudnia 2017 · dodano: 26.12.2017 | Komentarze 8
W drugi dzień świąt piękna słoneczna pogoda nieco chłodniej niż wczoraj ale za to sucho na wszystkich szosach. Wyruszyłem po ósmy tysiąc w tym roku zaczynając od dojazdu do DDR-ki tym razem przy ulicy Spokojnej która doprowadziła mnie do ronda w Golczewie gdzie odbiłem na Skalin iw końcu zmieniłem kierunek jazdy i już wiatr nie dokuczał.
Golczewo (niem. Goltzow) Dwór z XIX w. © strus
Ze Skalina skierowałem się do DDR-ki w Zieleniewie i tak jak wczoraj zajechałem na promenadę nad jeziorem Miedwie gdzie było jeszcze więcej spacerowiczów niż wczoraj mimo że wiatr był zdecydowanie bardziej dokuczliwy.Przez te tłumy trzeba było jechać bardzo ostrożnie po promenadzie bo było dużo małych dzieci i psów.

Promenada nad J.Miedwie w Morzyczynie © strus

Z promenady wróciłem na ścieżkę rowerową i dojechałem nią do końca , przy stacji paliw gdzie mijałem się z grupą rowerzystów którzy
przyjechali od strony Jezierzyc i byli czyści więc i ja zanurzyłem się w na drodze pożarowej 48 którą dojechałem do DK 10 i po przejechaniu pod krajowa drogą ponowne byłem na leśnych ścieżkach które o dziwo były wolne od wody i błota i wtedy postanowiłem skierować się do Sowna przez Cisewo.

Runo leśne w okolicach Niedźwiedzia © strus

A to mój cień ...... © strus
Jak postanowiłem tak zrobiłem gdy już byłem w Niedźwiedziu skierowałem się szosą do Wielichówka przez Reptowo i Cisewo.Gdy jechałem z Cisewa do Wielichówka drogą która ma nie cały rok i ją bardzo chwaliłem zrobiła mi dużego psikusa.Już na odcinkuleśnym zauważyłem kilkanaście pierwszych dziurek a gdy jechałem pod ostre słońce oparty na kierownicy w Wielichówku wjechałemw głęboką dziurę której wcześniej nie było aż mnie do góry wyrzuciło i upadłem na prawy bok uderzając głową o podłoże aż na kaskupojawiły się wgniecenia.Pozbierałem się i obolały ruszyłem nie tak jak wcześniej zaplanowałem na Sowno tylko wróciłem do Cisewa i skierowałem się do DDR-ki w Zieleniewie przez Miedwiecko.A że jeszcze nie kupiłem torebki podsiodłowej to w jednej kieszeni miałem telefon i klucze że aż bałem się go wyciągnąć czy wyświetlacz jest cały.Gdy dojechałem do domu okazało się że z telefonem wszystko OK ale nowa kurtka jesz uszkodzona

Uszkodzona kurtka © strus
A od jutra wypoczynek nad polskim morzem i mam nadzieje że w weekend pogoda pozwoli pokręcić ostatnie kilometry w tym roku.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,
Wielichówko,Cisewo,Miedwiecko,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA :Po 8000km w 2017r
- DST 56.32km
- Teren 2.00km
- Czas 02:21
- VAVG 23.97km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2022kcal
- Podjazdy 224m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Świąteczna 50-tka
Poniedziałek, 25 grudnia 2017 · dodano: 25.12.2017 | Komentarze 5
Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich znajomych i nieznajomych lubiących rowery.

Cieszyłem się że od 22 grudnia mam wolne ale dwa dni pierwsze poszły na zmarnowanie przez ból w okolicy operowanego oka więc
nie chciałem ryzykować i dopiero dziś po obżarstwie wigilijnym ruszyłem na rundę przed dalszym świętowaniem.Po małej rundce po mieście skierowałem się przez Oś.Pyrzyckie do DDR-ki prowadzącej do Oś.Lotnisko.

Stargard - Kolegiata Najświętszej Marii Panny - Królowej Świata - z XIII-XIV, XVII w. © strus
Z poradzieckiego osiedla przez strefę przemysłową a następnie przez Golczewo i Giżynek wróciłem do Stargardu aby skierować się do
DDR-ki przy ulicy Szczecińskiej prowadzącej do Motańca ale tym razem tam nie dojechałem.

Nad S10 w Golczewie © strus
Ścieżką rowerową wjechałem do Zieleniewa a następnie udałem się na promenadę nad jeziorem Miedwie na której było bardzo dużo
spacerowiczów mimo że bardzo mocno dziś wiało co odczułem bo wybrałem się bez ochraniaczy na stopy.Po wizycie nad jeziorkiem
wróciłem na DDR-kę prowadzącą do gminy Kobylanka.

Nad Jeziorem Miedwie w Morzyczynie © strus
Teraz pora na małą rundkę po gminie którą zaczynam od zjechania ze ścieżki rowerowej na Jęczydół i przez Bielkowo pojechałem do
Kobylanki w której wracam na DDR-kę i jadę do Lipnika a tam sprawdzam czas i odbijam na Żarowo przez Grzędzice a później do domu.
TRASA:
Stargard,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPKA: Świąteczna 50-tka
- DST 50.53km
- Czas 02:03
- VAVG 24.65km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 1793kcal
- Podjazdy 115m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Piątek, 22 grudnia 2017 · dodano: 22.12.2017 | Komentarze 4
Wczorajszy dzień wolny poświęciłem małżonce i przygotowaniom przed świątecznym a dziś już musiałem po pracy ruszyć na tradycyjna 50-tke po pracy zaczynając z trudnościami dojazdu do DDR-ki na Żarowo przez zakorkowane całkowicie ulice w mojej okolicyprzez co pojechałem podwórkami i kawałek chodnikiem. Wczoraj kupiłem sobie w końcu na zimowe warunki olej syntetyczny przeznaczony do długich jazd w mokrych warunkach firmy FINISH LINE [zielony] i dziś poczułem inną jazdę niż na jakiś uniwersalnych
smarowidłach.Z Żarowa przez Grzędzice docieram do DDR-ki w Lipniku i nawet bez problemu pokonałem krzyżówkę żeby dodrzeć do ścieżki rowerowej.

Droga Żarowo + Grzędzice. © strus

Olej do długich jazd w mokrych warunkach. © strus
Oczywiście gdy już byłem w Lipniku jadę do końca DDR-ki w Motańcu a tam odbijam na Reptowo przez Niedźwiedź żeby skierować się do Cisewa a tam nawrotka i przez Reptowa dojeżdżam do DDR-ki w Kobylance

Cisewo - centrum :) © strus
Z Kobylanki prosto do domu z małym objazdem wymuszonym korkami dzięki podpowiedzi kolegi którego spotkałem na Ceglanej.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA: 50-tka po pracy.
- DST 84.20km
- Teren 7.60km
- Czas 03:48
- VAVG 22.16km/h
- Temperatura 0.3°C
- Kalorie 3387kcal
- Podjazdy 187m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Sokolniki.
Poniedziałek, 18 grudnia 2017 · dodano: 18.12.2017 | Komentarze 5
Wyruszyłem bez żadnego plany na trasę gdy dojechałem do DDR-ki na Motaniec pomyślałem po co tam jedziesz skoro jutro w tamtych okolicach zliczyć 50 km po pracy więc skierowałem się do DDR-ki wzdłuż DK 20 zaliczając 9 km po miejskich ulicach i przy okazji pomogłem małemu jeżykowi który nie mógł pokonać krawężnika i go ocaliłem od skończenia żywota pod kołami jakiegoś auta.
Mały jeżyk walczący z krawężnikiem. © strus
Ścieżką jadę do Strachocina gdzie odbijam na Kiczarowo przez Ulikowo tam chciałem pojechać do Starej Dąbrowy ale obie mi znane
gruntowe drogi nie nadawały się dziś do jazdy dlatego ruszyłem do drogi gruntowej w Grabowie którą dojechałem do Małkocina żeby
przez Storkówko zawitać na remontowanej "Chociwelce" na odcinku na którym dawno nie byłem.

Gruntowa droga z Grabowa do Małkocina. © strus

Storkówko (niem.Storkow) Kościół filialny p.w. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. © strus

Remontowana DW 142 w okolicy Storkówka jeszcze bez asfaltu. © strus
Gdy pojawiłem się na "Chociwelce" już po około 500 m skończył się nowy asfalt i 1600m do Załęcza jechałem po nawierzchni jak widać
na powyższym zdjęciu ale dalej nie udało się bo nadal trwają prace w Załęczu przy wiadukcie i dlatego odbiłem na Tolcz przez Łęczycę.

Tolcz (niem.Tolz) Dwór w Tolczu z 1835r. © strus
Dalsza droga zanim skierowałem się w drogę do domu to jazda do Maszewa ale zdecydowanie wydłużoną drogą zaczynając od dojazdu
do miejscowości Sokoliniki przez Białuń i Chlebówko.Droga od Łęczycy to w większości na otwartym ternie i na dodatek od Chlebówka
po bardzo złej drodze i chyba dlatego po tych terenach bardzo rzadko się przemieszczam.Gdy w Sokolnikach zatrzymałem się przy kościele zauważyłem że moja torebka pod siodełkiem wisi na jednym pasku gdy ja chciałem jakość przymocować przerwał się ten ostatni i mimo próby przywiązania darowanym sznurkiem i nie udało się jej uratować.Zmuszony byłem się przepakować w trzy kieszenie kurtki i po dłuższej przerwie ruszyć w dalszą drogę.

Sokolniki (niem.Falkenberg)Kościół filialny p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa z przełomu z XVw © strus
Przymusowa przerwa źle wpłynęła na moją termikę organizmu gdy ruszyłem w dalszą drogę jakość zrobiło mi się chłodno na szczęście
nie zimno i trwało tak aż do przyjazdu do miejscowości Darż przez Maszewo.

Darż (niem.Daarz) Dwór z II poł. XIX w. © strus
Opuszczając Maszewo niebo zrobiło się niebieskie i słoneczko pięknie świeciło aż do końca dzisiejszej wycieczki którą kontynuowałem jazdą najpierw do Przemocza przez Rożnowo a następnie wjechałem na chwilę na "Chociwelkę" przed Sownem żeby skuszony sucha droga leśną pojechać do Poczernina.

Okolice DW 141 © strus
Złym wyborem była jazda przez las do Poczernina bo od kapliczki do wioski droga cała w czarnym błocie i wodzie czego mam już dość
mogłem pojechać dalej do zjazdu na Poczernin a później już tylko do domu.
TRASA:
Stargard,Osetno,Strachocin,Ulikowo Kolonia,Ulikowo,Kiczarowo,Grabowo,Małkocin,Storkówko,Załęcze,Łęczyca,Tolcz,Białuń,Chlebówko,
Sokolniki,Maszewo Kolonia,Maszewo,Darż,Rożnowo,Przemocze,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
MAPKA : Sokolniki
- DST 50.14km
- Czas 01:58
- VAVG 25.49km/h
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 2265kcal
- Podjazdy 155m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Sobota, 16 grudnia 2017 · dodano: 16.12.2017 | Komentarze 4
Wczoraj gdy wróciłem przygotowałem dwa rowery do jazdy a dziś po pracy wybrałem Spider-a i ruszyłem na szybką pięćdziesiątkę zaczynając jak to ostatnio zawsze bywa od jazdy DDR-ką na Żarowo i skierowaniem się na DDR-ke w Lipniku przez Grzędzice a następnie ścieżką rowerową jadę do końca w Motańcu.
Koniec DDR-ki w Motańcu © strus

Przejazd pod DK1O w Motańcu © strus
Następnie robię rundkę po gminie Kobylanka zaczynając od przejazdu do Reptowa przez Motaniec a kolejny odcinek trasy to do końca szosy w Niedźwiedziu a tam nawrotka i przez Kałęge ponownie do Reptowa.

Jemioła w Niedźwiedziu © strus
Zanim wróciłem na DDR-kę w Kobylance jeszcze pojechałem do przejazdu kolejowego w Reptowie na drodze do Cisewa i dopiero
wtedy obrałem kierunek na dom.

Grzybki w Reptowie © strus

TRASA:
Stargard.Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik.
MAPKA: 50-tka po pracy
- DST 90.45km
- Teren 4.50km
- Czas 03:46
- VAVG 24.01km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 3282kcal
- Podjazdy 236m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
DDR-ka Kosin - Pyrzyce
Piątek, 15 grudnia 2017 · dodano: 15.12.2017 | Komentarze 3
Kolejny weekend w pracy przed mną więc dzisiejsze wolne i Iwonki druga zmiana musiała być wykorzystana na rekreację na rowerzetym razem skierowałem się na południowo zachodnie tereny od Stargardu z zamiarem zaliczenia całego odcinka DDR-ki w okolicach Pyrzyc.Na początku skierowałem się do strefy przemysłowej w Kluczewie przez Giżynek i Golczewo a że nadal trwa budowa odcinka ulicy odbiłem na pas startowy poradzieckiego lotniska.

Pas startowy poradzieckiego lotniska w Kluczewie. © strus
W okolicach Burzykowa zaczął się mój koszmar który trwał 10 km z małymi przerwami ,ledwo zjechałem z pasa droga do Warnic pokryta błotem "po burakowym" które prześladowało mnie do momentu kiedy opuściłem Stary Przylep i byłem już brudny jak po ostatnim
razie a na liczniku wynik 22 km.Skończyło się błotko otaczała mnie gęsta mgła do DW 122 na którą wjechałem w Lubiatowie.

Lubiatowo (niem.Lübtow) Pałac neogotycki z 2 poł. XIX w © strus
Wojewódzką jechałem nie za długo bo odbiłem na Przelewice i dojechałem prawie do miejscowości Kosin w którym ma początek
DDR-ka chodź pierwsze 1300 metrów to gruntówka bo gmina Przelewice dała ciała a dalej już asfalcik.

Kosin - początek DDR-ki prowadzącej do Pyrzyc © strus

Po 1300 m DDR-ka asfaltowa © strus
Ścieżką rowerową już z dobrą nawierzchnią jechałem prawie 13 kilometrów do Pyrzyc z dwoma małymi niespodziankami w postaci dużej ilości wody .Pierwsza przed Mechowem do DW 122 a druga w okolicy ulicy Ciepłowniczej w Pyrzycach.Po takiej wodzie musiałem spokojnie jechać żeby za bardzo się nie pomoczyć, wystarczyło mi już na dzień dzisiejszy błotko.

Mała niespodzianka zalana DDR-ka © strus

Jadąc ścieżką do Pyrzyc rozmyślałem którą drogą wracać do domu a że na dzisiejszy dzień miałem już dość błota ,wody i żeby tego
uniknąć wybrałem dłuższą drogę przez Stare Czarnowo jadąc DW 119 na której dziś był bardzo duży ruch aut ciężarowych najgorzej
było na zwężeniach szosy ale za to czysto.Żeby odpocząć od tłoku z jechałem z wojewódzkiej do Starego Czarnowa chodź tylko na chwilę żeby zadzwonić i zrobić fotkę.

Stare Czarnowo (niem.Neumark) Kościół parafialny p.w. MB Wspomożenia Wiernych z 1826 r © strus
Po krótkiej przerwie skierowałem się do DDR-ki w Morzyczynie jadąc przez Kołbacz i Jęczydół a następnie byłem zmuszony znowu zawitać na myjni bo w domu bym sobie z tym brudem nie dał rady.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Burzykowo,Warnice,Reńsko,Obryta,Stary Przylep,Cierzysław,Zaborsko,Lubiatowo,Brzesko Kolonia,Kosin,Brzesko,Mechowo,Pyrzyce,Żabów,Bedgoszcz,Stare Czarnowo,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA: DDR-ka Kosin - Pyrzyce
- DST 84.27km
- Teren 19.50km
- Czas 03:49
- VAVG 22.08km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 3329kcal
- Podjazdy 349m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy śnieg.
Poniedziałek, 11 grudnia 2017 · dodano: 11.12.2017 | Komentarze 3
Weekend w pracy a dzisiejsze wole trzeba było wykorzystać na rower tym bardziej że Iwonka ma drugą zmianę więc postanowiłem zobaczyć co słychać w Puszczy Bukowej po nocnych opadach śniegu.W mieście i okolicach Stargardu gdy ruszyłem śnieg był w bardzo małych ilościach dopiero za Dobropolem Gryfińskim zrobiło się biało do którego dotarłem prawie najkrótszą drogą przez Kobylankę i Kołbacz jadąc samotnie ,dopiero pierwszego rowerzystę spotkałem przed Kołbaczem.
Kołbacz (niem.Kolbatz) Kościół parafialny p.w. NSPJ budowany od 1210 do 1347 r. © strus

Wyjazd z Dobropola © strus
Z Dopropola jak zawsze pojechałem drogą Kołowską w kierunku Drogi Górskiej a po drodze zrobiłem kilka zdjęć w scenerii delikatnie zimowej znanych obiektów wcześniej fotografowanych wielokrotnie.Gdy zjechałem z DW 120 na Dobropole od razu na drodze pokazało się dużo wody ale jakość do Kołowa a nawet do drogi Górskiej ja i mój rower byliśmy w miarę czyści.Gdy przy głazie Serce Puszczy odbiłem na Drogę Górską wszystko się zmieniło

Kołowo (niem.Kolow)Kościół i mój rower jeszcze czysty. © strus
![Serce Puszczy - gnejs smalandzki szaro-różowy [obwód 1450 cm ]](http://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2017/12/11/704188.jpg)
Serce Puszczy - gnejs smalandzki szaro-różowy [obwód 1450 cm ] © strus

Droga Górska © strus

Na szutrowej drodze Górskiej bardzo duże ilości błotka które szczelnie oklejało mój rower i moje ciuchy a termometr na kierownicy pokazywał temperaturę 0,2*C i na dodatek rzepy pod ochraniaczami zamarzały i się odpinały.Całe 14 km jazdy po puszczy to zdecydowanie mniejsze prędkości ze względów bezpieczeństwa i żeby jak najmniej się wybrudzić co przy jeździe bez błotników jest raczej trudne.Gdy zawiałem w Klęskowie skierowałem się do Dąbia przez Kijewo a następnie do Wielgowa w którym postanowiłem
wybrać wariat jazdy przez remontowaną DW 142 od węzła Rzęśnica do wiaduktu przy Strumianach żeby nie jechać przez las po drogach błotnistych z dużą ilością wody.Dojazd do "Chociwelki" też ciężki jak ostatnim razem a najgorszy był ostatni odcinek leśny po błocie w którym nie było miejsca żeby się w razie czego zatrzymać a gdy już wjechałem na szosę nie wiedziałem co mnie jeszcze spotka złego w dniu dzisiejszym.

Remontowana DW 142 w pierwszym śniegu. © strus
Gdy minąłem drogowy odcinek lotniskowy i nagle cała szosa była w błocie pośniegowym a miejsca po których przejechały auta były zalane cienką warstwą wodą powstałą po roztopach śniegu i szybka jazda po takiej drodze była nie możliwa ,dopiero po zwężeniu do dwóch pasów było lepiej.Przed wiaduktem w Strumianach odbijam na Sowno a następnie stałą drogą do Stargardu przez Poczernin.

"Chociwelka" w bocie pośniegowym i wodzie. © strus
Jadąc DDR-ka z Żarowa do Stargardu postanowiłem że jeszcze zajadę na myjnie i delikatnie spłucze błoto które okleiło szczelnie rower
a ciuchy zanim poszły do pralki musiałem najpierw z nich spłukać także błoto.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewie,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,Kołowo,
Klęskowo,Bukowe,Kijewo,Dąbie,Rogownik,Wielgowo,DW 142,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
MAPKA: Pierwszy śnieg
- DST 86.25km
- Teren 10.00km
- Czas 03:45
- VAVG 23.00km/h
- Temperatura 3.0°C
- Kalorie 3273kcal
- Podjazdy 270m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Dolice za Dobrzanami.
Piątek, 8 grudnia 2017 · dodano: 08.12.2017 | Komentarze 4
Wyruszyłem po jedenastej a termometr pokazywał sześć stopni a jak wracałem było ledwie trzy ,zanim dotarłem do DDR-ki przy DK 20uwieczniłem wyremontowany najstarszy słup energetyczny w mieście na skrzyżowaniu ulic Wiejskiej i Jagiellońskiej.
![Stargard - Stuletni słup energetyczny [najstarszy w mieście]](http://images.photo.bikestats.eu/images/photo/2017/12/08/703903.jpg)
Stargard - Stuletni słup energetyczny [najstarszy w mieście] © strus
W Strachocinie zjechałem ze ścieżki rowerowej żeby skierować się na Pęzino przez Ulikowo i tak jak ostatnim razem do Dobrzan dojechałem przez Marianowo i Kępno a od Wiechowa jechałem w pełnym słońcu które schowało się w Dobrzanach.

Wiechowo (niem.Büche)Wieża Kościoła i pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej. © strus

Kępno (niem.Kempendorf) Kościół filialny p.w. św. Józefa z 1 poł. XIX w. © strus

DOBRZANY (niem.Jakobshagen) Pomnik w formie obelisku poświęcony mieszkańcom miasta poległym w I wojnie światowej. © strus
Tym razem gdy dojechałem do Dobrzan dobrze wybrałem drogę do Dolic jadąc przez Grabnice.Niestety droga do Dolic dziś była zalana wodą jedynie odcinek kilometrowy z nową nawierzchnią był suchy ale w końcu dotarłem do celu czyli Dolic gdzie znajduje się jedyna cerkiew wiejska w województwie zachodniopomorskim.

Dolice (niem.Konstantinopel) Cerkiew św. Mikołaja © strus
Gdy opuściłem Dolice i dojechałem ledwie do rzeczki Pęzinki zaczął się koszmar dzisiejszego dnia nawet nie miałem miejsca żeby się zatrzymać żeby zrobić zdjęcie drogi którą musiałem pokonać prawie w całości w wodzie i błocie aż miałem strach pokonując duże kałuże żeby jakieś gleby nie zaliczyć i bardzo współczuje rodzinie zamieszkującej Ognica Kolonia gdzie woda była wokół całego domu.

Mostek nad rzeczką Pęzinką. © strus
Z Dobrzan w planach miałem jechać do Sulina przez Szadzko i Ogardowo ale gdy zjeżdżałem do Dobrzan nad Suchaniem były bardzo
ciemne chmury które podążały w moim kierunku miałem wrażenie że tam mocno pada i postanowiłem przed nimi uciekać tym bardzie że pierwsze krople dopadły mnie gdy ledwie wyjechałem z Dobrzan. Do ucieczki wybrałem tą samą drogę którą przyjechałem do Dobrzan . W delikatnym deszczy jechałem prawie do Wiechowa a mianowicie do krzyżówki na Sulino.W Wiechowie znowu zobaczyłem słońce chodź nie na długo bo ledwie parę kilometrów gdy opuszczałem Marianowo.Zanim dotarłem do DDR-ki przy DK 20 jeszcze raz załapałem się na drobny opad przed Ulikowem a dzisiejsza jazda miała zły wpływ na rower i odzież.Od razu wiedziałem co Iwonka będzie mówiła jak zobaczy zabłocone ciuchy więc zanim zawitałem w domu trochę udało mi się oczyścić odzież i wstępnie rower.

TRASA:
Stargard,Osetno,Strachocin,Ulikowo Kolonia,Ulikowo,Pęzino,Czarnkowo,Marianowo,Wiechowo,Kępno,Dobrzany,Grabnica,Dolice,
Dobrzany,Kępno,Wiechowo,Marianowo,Czarnkowo,Pęzino,Ulikowo,Ulikowo Kolonia,Strachocin,Osetno,Stargard.
MAPKA:Dolice za Dobrzanami
- DST 50.09km
- Czas 02:11
- VAVG 22.94km/h
- Temperatura 4.0°C
- Kalorie 1876kcal
- Podjazdy 151m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy.
Poniedziałek, 4 grudnia 2017 · dodano: 04.12.2017 | Komentarze 2
Nie ma co się rozpisywać dziś kolejna 50-tka przejechana po pracy standardową trasą zaczynając od DDR-ki na Żarowo ,następnie dojazd do Lipnika na kolejną DDR-kę i jazda nią do Morzyczyna i przejazd promenadą na J.Miedwie gdzie woda wdziera się poza plażę.
Zalana promenada nad J.Miedwie. © strus


Promenada nad J.Miedwie © strus
Do Kobylanki pojechałem po opuszczeniu okolic jeziora przez Jęczydół i Bielkowo a następnie do Reptowa przez Motaniec i Niedźwiedź
żeby wrócić do Kobylanki na DDR-kę i nią do Stargardu.Dziś jakoś ciężko mi się jechało przez prawie 31 kilometrów a to przez zimny dokuczliwy wiatr a po nawrotce w Niedźwiedziu było zdecydowanie lżej.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
M A P K A : 50-tka po pracy.





