Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień10 - 14
- 2025, Listopad12 - 26
- 2025, Październik11 - 13
- 2025, Wrzesień10 - 16
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
- DST 87.23km
- Teren 16.40km
- Czas 03:45
- VAVG 23.26km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 3216kcal
- Podjazdy 287m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Lubczyna przez Goleniów
Piątek, 13 października 2017 · dodano: 13.10.2017 | Komentarze 5
W związku że niedawno byłem w Goleniowie Speederem tym razem do Oś.Helenów w Goleniowie dojechałem trochę zmodyfikowaną droga chodź dużych różnic nie ma ale tym razem gdy dojechałem do Podańska to zrobiłem zdjęcie początku nowej DDR-ki która po trzech kilometrach łączy się ze ścieżką rowerową istniejące , którą kontynuuję jazdę do strefy przemysłowej Łozienica.
Nowa DDR-ka z Podańska do Goleniowa © strus

DDR -ka kończy się przy nowej drodze na Modrzewie ale za krzyżówką powstaje nowa na której brakuje jeszcze kostki lub asfaltu ale ku mojemu zaskoczeniu prowadzi do samej Lubczyny to następnego lata pewnie będzie na niej wzmożony ruch co sprawdzę.

Budowa DDR-ki do Lubczyny © strus
Będąc w Lubczynie oczywiście obowiązkowo trzeba zajechać nad J.Dąbie i gdy popijałem sobie puszeczkę Oshe zabrzmiał dzwonek przypisany mojemu kierownikowi i zakończył się mój trzydniowy weekend bo zostałem poproszony o przyjście jutro do pracy a wolne dostałem w poniedziałek co mnie nawet cieszy bo ponoć ma być piękny słoneczny dzień.

Plaża w Lubczynie © strus

Lubczyna (niem.Lübzin) Straż Pożarna © strus
Kolejnym etapem to dojazd do Pucka przez Pucice i Kliniska w których uzupełniam płyn izotoniczny i pochłania mnie las a przy sztucznych grzybach miła rozmowa z panem z Lasów Państwowych.

Borowik brunatny © strus
Po rozmowie ruszam w głąb lasu i zatrzymuję się gdzieś między dojazdami pożarowymi nr 23 i 24 po pieszo ruszyłem w las za grzybkami ale niestety trafił mi się tylko jeden podgrzybek i mokre buty :( i ciężki odcinek drogi z wysoką trawą prowadzący do dojazdu pożarowego nr 8 którym wyjeżdżam na remontowaną "Chociwelkę" i rowniutkim asfaltem mknę do wiaduktu na Strumiany gdzie odbijam na Sowno.

Droga do DP8 © strus
Gdy z Sowna dojechałem do Smogolic postanowiłem odbić na gruntową drogę prowadzącą do Grzędzic a następnie udaję się do DDR-ki w Lipniku a po drodze za Grzędzicami miałem nadzieje że dziś alpaki będą bliżej drogi niż wczoraj i tak było a później prosto do domu.

Alpaki i strus w Grzędzicach © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Przemocze,Tarnowiec,Tarnówko,Podańsko,Goleniów,Łozienica,Lubczyna,Czarna Łąka,
Pucice,Kliniska Wielkie,Kliniska Małe,Pucko,Sowno,Smogolice,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
MAPKA : LUBCZYNA PRZEZ GOLENIÓW
- DST 66.29km
- Teren 6.60km
- Czas 03:17
- VAVG 20.19km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 2818kcal
- Podjazdy 177m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50 -tka po pracy z bonusem.
Czwartek, 12 października 2017 · dodano: 12.10.2017 | Komentarze 3
Gdy wróciłem z pracy szybko wymieniłem w Viper-ze opony na Continental Race King i ruszyłem na pięćdziesiątkę po pracy tym razemzaniechałem z jazdy po gminie Kobylanka i na początku ruszyłem do Klępina przez "betonkę" ale niestety ponownie rzeka Ina wylała i przejazd był nie możliwy więc zawróciłem do miasta i pojechałem na około .Na dziewiątym kilometrze wyjechałem na otwarty teren i się zaczęła walka z wiatrem.

Nieprzejezdna droga do Klępina © strus
Z Klępina przez Małkocin docieram do Siwkowa gdzie wjeżdżam kolejny raz na remontowaną "Chociwelkę" i zaczynam walkę z bardzo mocnym czołowym wiatrem aż do momenty gdy 2 kilometry przez krzyżówką z DW 141 wzdłuż drogi pojawiły się drzewa i było lżej.
Za krzyżówką nadal się toczę po remontowanej drodze aż do wiaduktu przy Strumianach gdzie jadę do grzybowej wioski a tam zawracam i udaje się w drogę powrotna do domu zaczynając od Sowna

Remontowana DW 142 w okolicy Poczernina © strus

Remontowany wiadukt w okolicy Strumian © strus
Z Sowna wydłużoną drogą przez Poczernin,Rogowo docieram do mostu nad In a w Lubowie i zatrzymuję się tylko dlatego że usłyszałem dzwonek przypisany małżonce która wspominał że może będzie chciała na mini rundkę wyskoczyć.W Lubowie Ina również wystąpiła z koryta ale na razie przejazd jest możliwy a ja zaliczam 50 km i melduję się po Iwonkę.

Ina w Lubowie © strus
Okazało się że małżonka chciała pojechać tylko na cmentarz do Grzędzic ,poprowadziłem żeby wiatr był mnie dokuczliwy zaczynając od DDR-ki na Lipnik gdzie odbiliśmy na Grzędzice i docieramy na cmentarz.

Alpaki w Grzędzicach © strus
Po porządkach na cmentarzu wracamy przez Żarowo do domu a na miejscu zanim wziąłem prysznic musiałem zjeść obiad bo od śniadania nic nie jadłem i rozpocząłem długi weekend bo kolejny dzień pracy to poniedziałek.

Małżonka na DDR-ce © strus
TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Stargard,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Strumiany,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard,Lipnik,Grzędzice,
Żarowo,Stargard.
50 -tka po pracy.
Bonus z Iwonką
Kategoria MIX [SOLO RODZINA], PO PRACY, REKREACJA
- DST 83.44km
- Czas 03:18
- VAVG 25.28km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 4035kcal
- Podjazdy 683m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Na dwóch rowerach z przymusu.
Poniedziałek, 9 października 2017 · dodano: 09.10.2017 | Komentarze 5
Wczorajszego dnia pooglądałem sobie mapę i wybrałem trasę pod kątem Vipera ale daleko na nim nie pojechałem bo opona uległa awariipo prosu jadąc zacząłem podskakiwać i okazało się że dętka pokazała się w dziurawej oponie ,zmniejszyłem ciśnienie i wróciłem po Speedera.Jadąc zaledwie kilka kilometrów odczułem już jak dzisiejszego dnia wiatr szaleje i że przyjemnie nie będzie a na dodatek w lesie nie będę mógł się schować.

Pierwsze kolory jesieni na DDR-ce do Żarowa © strus

Awaria opony © strus

Prognozy na dzisiejszy dzień © strus
Gdy przesiadłem się na Speeder-a nie miałem żadnego planu na trasę więc postanowiłem pojeździć po bliskiej okolicy a tym bardzie jak poczułem na DDR-ce do Motańca jak dziś mocno wieje że nie żałowałem że miałem na dłoniach pełne rękawiczki i cienką czapkę pod kaskiem,W Kobylance odbiłem na Reptowo a następnie skierowałem się do Wielichówka przez Cisewo,przejeżdżając przez Reptowo zauważyłem znaki drogowe informujące o objeździe czyli przejazd kolejowy przy stacji PKP był nieczynny a ja pojechałem sprawdzić dlaczego.

W las na Wielichówko © strus

Gąsienica w Wielichówku © strus
Na stacji PKP w Reptowie wymieniano torowisko dlatego do 11,10 nie ma przejazdu a ja pojechałem do końca szosy w Niedźwiedziu gdzie zawróciłem i przez Kałęgę i Motaniec docieram do DK 10 którą jadę do Płoni a tam kolejna dziś nawrotka i z powrotem do Motańca.

DK 10 w okolicy Niedźwiedzia © strus
Żeby nie jechać DDR-ką do Kobylanki bo była pokryta bardzo dużą ilością śmieci jadę ponownie do Reptowa a tam obieram już kurs na DDR-kę w Kobylance którą jadę do Lipnika gdzie odbijam na Żarowo przez Grzędzice.

Droga z Grzędzic do Żarowa © strus
Ciężki dzień przez awarię a przede wszystkim przez bardzo dokuczliwy wiatr a opony już sobie załatwiłem i wieczorem odbieram
Continental Race King na których wcześniej jeździłem i ponownie nie polecam Schwalbe Hurricane
TRASA:
Stargard,Żarowo,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Reptowo,Cisewo,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,
Motaniec,Płonia,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPKA VIPER:
MAPKA SPEEDER:
- DST 52.15km
- Teren 5.40km
- Czas 02:04
- VAVG 25.23km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1766kcal
- Podjazdy 198m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Po orkanie "Ksawery"
Piątek, 6 października 2017 · dodano: 06.10.2017 | Komentarze 3
Wolny piątek od pracy i uziemiony przez opady deszczu ,od rana obserwowałem radar pogodowy jak się przemieszczają opady i dopiero grubo po piętnastej wyruszyłem na trasę i wiadomo że dużo kilometrów nie uda mi się przejechać.DDR -ka na Żarowo pusta od rowerów i biegaczy ale mocno mokra jak i inne drogi ,w las nie było mowy że wjadę po ostatnich ulewnych dniach.Przed Poczerninem postanowiłem że odbije za kościołem na remontowaną DW 142 przynajmniej będzie wolna od wody bo jest jeszcze bez dziur.
Droga do Poczernina © strus
Jak pomyślałem tak zrobiłem po 2,5 km jazdy po "serze szwajcarskim" wjeżdżam na równy asfalt i jadę nim ponad 10 km aż do Drogowego Odcinka Lotniskowego a po drodze zaczepiam operatora koparki z którym porozmawiałem o remoncie i dacie zakończenia .
Ponoć jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku zostanie dopuszczony ruch aut co mnie nie cieszy bo myślałem że sobie na niej przezimuje.

Płowe w okolicy "Chociwelki" © strus

Remontowana DW 142 © strus

Miejsce po przejechaniu 25 km © strus
Gdy na liczniku było przejechane nieco ponad 25 km zawróciłem i dojechałem przed wiadukt na Strumiany a następnie odbiłem na Sowno gdzie przywitała mnie mżawka z którą jechałem do momentu gdy za Żarowem odbiłem na Grzędzice żeby dojechać do DDR-ki w Lipniku. Po drodze z Sowna jechałem z tęczą po lewej stronie która wyśmienicie wyglądała przez okulary przeciwsłoneczne i na dodatek z wiatrem w plecy.

Towarzyszka w drodze powrotnej © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,DW142,Sowno,Smogolice,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P K A :
- DST 76.37km
- Teren 2.40km
- Czas 03:01
- VAVG 25.32km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 3467kcal
- Podjazdy 827m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Goleniów z bólem kręgosłupa.
Niedziela, 1 października 2017 · dodano: 01.10.2017 | Komentarze 2
Od piątkowego wieczoru walczę z bólem kręgosłupa że wczoraj odpuściłem sobie rower ale dziś już musiałem wyskoczyć bo kolejne cztery dni ma po południową zmianę a rano przez pracą pewnie nie będzie mi się chciało.Nie miałem zapasu do Vipera więc zasiadłem na Speeder-ze i ruszyłem na Goleniów przez Smogolice.Gdy dotarłem do Tarnowa zatrzymałem się przy ruina kościoła.
Tarnówko (niem.Lüttenhagen) Pozostałością po kościele z XV w. jest kamienno-ceglana trój kondygnacyjna wieża, © strus

Tarnówko (niem.Lüttenhagen) © strus
Następna miejscowością do której dojechałem to Podańsko które od ostatniej wizyty zmieniło się a mianowicie od krzyżówki na Danowo
jest na ukończeniu DDR lub DRR która łączy się z DDR-ka w Goleniowie i mój ulubiony kościółek jest w końcu remontowany.

Podańsko (niem.Puddenzig) Remontowany kościół filialny p.w. św. Stanisława Kostki z XVIII w © strus
Do centrum nie wjeżdżałem bo trwają jakieś prace drogowe i znaki skierowały mnie na ulicę Dworcową z której od razu odbiłem na Stawno.Droga do Bolechowa to nie dla Speedera ,masa dziur że musiałem wolno jechać a pas w przeciwną stronę o niebo lepszy ale nawet na moment nie mogłem na niego wjechać bo na niej duży ruch aut z grzybiarzami.

Bolechowo (niem.Diedrichsdorf) Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Za Stawnem wracam na drogę którą już dziś jechałem w stronę Goleniowa tym razem pod mocny wiatr jadę do Sowna gdzie na dalszej drodze panuje bardzo duży ruch więc z bólem odbijam na Poczernin i męczę się po "serowej" drodze.

Rogowo (niem.Roggow) Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Przy ostatnim zatrzymaniu przed Rogowem sprawdziłem ile mi zostało czasu do rodzinnego obiadu żeby wiedzieć czy mogę wydłużyć drogę do domu i tak zrobiłem jadąc do DDR-ki w Lipniku przez Grzędzice a dalej prosto do domu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Przemocze,Tarnowiec,Tarnówko,Podańsko,Goleniów,Zabród,Bolechowo,Stawno,Tarnówko,Tarnowiec,
Przemocze,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P K A : GOLENIÓW
- DST 50.66km
- Czas 01:51
- VAVG 27.38km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 2253kcal
- Podjazdy 325m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50 - tka po pracy.
Piątek, 29 września 2017 · dodano: 29.09.2017 | Komentarze 4
Dzisiejszego dnia przeprosiłem Speeder-da bo po wczorajszym kapciu nie uzupełniłem zapasowej dętki a na dodatek dziś po pracy musiałem zaliczyć jeszcze okulistę i czasu wolnego za dużo nie miałem,ruszyłem na szybką rundkę zaczynając od DDR-ki na Żarowo a następnie przez Grzędzice jadę do Kolejnej DDR-ki w Lipniku a nią do Motańca a następnie rundka po gminie Kobylanka.

Po rundce gdy już byłem pewien że droga powrotna da sumę 50 km wracam do domu,Dziś mimo 17 stopni odważyłem się pojechać ubrany na krótko i było OK.Spieszyłem się na obiad i jakoś nie miałem głowy do wypatrywania obiektów godnych uwiecznienia jedynie znowu w Reptowie spotkałem węża ale był szybki i schował się w trawie tym razem był to zaskroniec.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Reptowo,Niedźwiedź,Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
M A P K A :
- DST 91.20km
- Teren 30.30km
- Czas 04:06
- VAVG 22.24km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 3481kcal
- Podjazdy 1050m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Miała być setka
Czwartek, 28 września 2017 · dodano: 28.09.2017 | Komentarze 1
Pierwszy etap to przejazd do Puszczy Bukowej zaczynając od DDR-ki przy Szczecińskiej którą jadę do Kobylanki a tam odbijam na Kołbacz a dalej wydłużoną drogą przez Dębinę zawitałem w Starym Czarnowie.Teraz krótki pobyt na DW 120 a z niej zjeżdżam na Drogę Kołowską i przez Dobropole Gryfińskie docieram do Kołowa.
Kołowo (niem.Kolow) Kościół filialny p.w. NSPJ z k. XIX w © strus

Serce Puszczy i ja © strus
Z pod Serca Puszczy wybieram tym razem Drogę Górską którą kieruję się do Klęskowa.Dawna z niej nie korzystałem od ostatniego razu
pogorszyła się na niej nawierzchnia ,pojawiły się również dziury a cała drogę zjechałem w samotności.


Kolejny etap wyprawy to przejazd ulicami Szczecina żeby dotrzeć nad Jezioro Dąbie tam krótki postój i ruszam w dalszą drogę w kierunku Wielgowa żeby następnie po raz kolejny zawitać na remontowanej "Chociwelce" wjeżdżając na nią przy węźle Rzęśnica.

Plaża nad J.Dąbie © strus

Remontowana DW 142 w okolicy węzła Rześnica © strus
Kolejny odcinek drogi został pokryty świeżym asfaltem w takim tempie to za miesiąc na całej drodze będzie nowa nawierzchnia a ja po krótkiej jeździe wąskim pasem przedwojennego asfaltu zanurzam się w las i zbieram grzyby wzdłuż drogi którą jadę.Po kilometrze uzbierałem worek podgrzybków i trzy prawdziwki które oddałem mamie po przyjeździe.

Ścieżka wzdłuż DW 142 © strus
Z lasu wyjechałem w Strumianach w miejscu gdzie trwało dalsze zabijanie lasu za pomocą harvestera.Przez te grzyby straciłem sporo czasu a na dodatek kapeć złapany w Żarowie , przez co nie starczyło mi czasu żeby zaliczyć 100 kilometrów bo byłem umówiony na siedemnastą.

Serwis w Żarowie © strus

DDR-ka z Żarowa do Stargardu © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Dębina,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,
Kołowo,Klęskowo,Kijewo,Dąbie,Wielgowo,Strumiany,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard
M A P K A :
- DST 62.89km
- Teren 2.50km
- Czas 02:35
- VAVG 24.34km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 2142kcal
- Podjazdy 480m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy z Tomkiem i bonusem.
Środa, 27 września 2017 · dodano: 27.09.2017 | Komentarze 1
W końcu się zebrałem i po pracy ruszyłem w teren ,daleko nie odjechałem jak kolega z pracy Tomek zadzwonił z pytaniem czy jestem już na szlaku bo on za 20 minut był by gotowy więc powiedziałem mu że zrobię małą rundkę po mieście i przyjadę po niego.Spotkaliśmy się na Oś.Pyrzyckim i ruszyliśmy do DDR-ki w Lipniku przez strefę przemysłową w Kluczewie a następnie wzdłuż S 10. Następny etap drogi to standard czyli do końca ścieżki rowerowej a następnie kierujemy się do Wielichówka przez gminę Kobylanka napotykając za szlabanem kolejowym w Reptowie żmiję zygzakowatą a na niebie w Wielichówko stado żurawi.
Żmija zygzakowata (Vipera berus) © strus


Żurawie nad Wielichówkiem © strus
Wspólna droga powrotna zakończyła się w Stargardzie na DDR-ce a później każdy rozjechał się w swoją stronę.Dziś ciepło chodź nie słonecznie ale zdecydowałem się pojechać w krótkim stroju i nie żałowałem.
TRASA:
Stargard,Kluczewo,Golczewo,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Wielichówko,
Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
TRASA PRZEJAZDU:
- DST 102.19km
- Teren 25.50km
- Czas 04:27
- VAVG 22.96km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3778kcal
- Podjazdy 1016m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienna setka
Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 24.09.2017 | Komentarze 4
Dziś miałem więcej wolnego dla siebie czasu więc postanowiłem zaliczyć setkę chodź nie miałem żadnego planu na trasę,ostatnio jakość czasu mi brakuje żeby coś zaplanować.Ruszyłem do Zieleniewa bardzo wydłużoną drogą zaczynając od strefy przemysłowej w Kluczewie gdzie czekała mnie niespodzianka bo gdy asfalt się kończył na Metalowej dalej jechało się poradzieckim pasie startowyma tu go nagle rozebrano i jechałem po błocie i po polu chodź zdjęcie tego nie oddaje .

Ul.Metalowa © strus
Opony oklejone gliną że nie mogłem jechać i musiałem kawałek poprowadzić rower a następnie oparłem go o stare opony i wziąłem się za czyszczenie roweru i butów.Na szczęście miałem ze sobą mokre chustki co mi ułatwiło sprzątanie ,a przed wyruszeniem go wypucowałem :( Dalsza droga to nadal duże ilości wody i błota a na koniec do Warnic droga cała pokryta kawałkami cegieł.
Po 4 km masakry postanowiłem nie jechać żużlówką do Wierzbna tylko od razu bezpośrednio do Koszewa a dalej już do DDR-ki.
DDR-ką jadę do Motańca a dalej przez las i melduje się w Jezierzycach a po drodze na dojeździe pożarowym 48 mimo że dziś niedziela
wyrąb trwa.

Dojazd pożarowy 48 © strus
DW119 dojeżdżam do DK 10 a następnie odbijam na Wielgowo przez Zdunowo a żeby nie jechać tą sama trasą co wczoraj wjeżdżam w las i jadę do Załomia a po drodze kolejne miejsca gdzie niedawno były drzewa,spójrzcie jaki mój rower jest mały.

Ul.Kablowa w Załomiu © strus
Dalsza droga z Załomia to przejazd przez Pucice i Kliniska i bardzo ostrożne przejście przez S 3 a następnie zajechałem do Pucka zobaczyć czy nie ma nowych sztucznych grzybów a ze nie dostrzegłem nic nowego bez zatrzymywania skierowałem się w głąb lasu
drogami które były w różnym stanie ,niektóre odcinki były dość ciężkie przez duże ilości wystających korzeni ale za to na drodze równoległej do dojazdu pożarowego 23 bardzo dużo grzybów rosnących wzdłuż drogi jak i na niej.

Leśna droga © strus

Grzyby na drodze © strus
Jak już wyjechałem z lasu to po 300 metrach dotarłem do nowego asfaltu na DW 142 którym jadę aż do wiaduktu przed Siwkowem chodź trzy przerwy po około 500 m są przy wiadukcie na Strumiany ,krzyżówce z DW 141 i przy wyjeździe z Poczernina.

Remontowana DW 142 za Poczerninem w stronę Siwkowa © strus
Jak się zameldowałem w Małkocinie spojrzałem na licznik i było wiadomo że nie mogę najkrótszą drogą wracać do domu i znowu będę szukał kilometrów więc gdy docieram do Klępina odbijam na Lubowo.

Pole w okolicy Klępina © strus
Z Lubowa kieruje się przez Żarowo i Grzędzice aby zameldować się na DDR-ce w Lipniku i już tylko prosto do domu.
Zdjęć dużo nie robię i są nie najlepsze ponieważ od tygodnia używam starego telefonu bo mój S7 Edge wylądował w serwisie bo na odcinku 5mm odwarstwił mi się wyświetlacz i muszę w starym oszczędzać baterię bo jest bardzo kiepska.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Burzykowo,Warnice,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,
Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Załom,Pucice,Kliniska Wielkie,Kliniska Małe,Pucko,Małkocin,
Klępino,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P K A :
- DST 82.08km
- Teren 37.50km
- Czas 03:36
- VAVG 22.80km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3056kcal
- Podjazdy 830m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni 2017.
Sobota, 23 września 2017 · dodano: 23.09.2017 | Komentarze 4
Po trzech dniach intensywnych spacerów w poprzedni weekend musiałem cały tydzień pracować na drugą zmianę przez to osiem dni bez roweru a na dodatek kolega w pracy sprzedał mi wirusa i od czwartku kiepsko się czuję a na dodatek pierwsze kilometry non stop pod wiatr dlatego zdecydowałem się prawie natychmiast na jazdę po lasach.Za Poczerninem na chwile wjechałem na "Chociwelkę" ale musiałem z niej zjechać bo maszyna kładła asfalt i nie mogłem przejechać więc wjechałem na pole którym dojechałem do dojazdu pożarowego 27 na którym spotkałem pierwszych grzybiarzy
Świeży asfalt na DW 142 w okolicy Poczernina © strus
Leśnym dojazdem skierowałem się do kolejnego dojazdu pożarowego 18 zwanego "rowerostradą" którego nie polecam ze względu na jego stan nawierzchni a mnie tknęło na niego bo nie widziałem na nim grzybiarzy a jedynie ludzi wycinających duże połacie lasu pod koniec dojazdu, wycieli kilka boisk piłkarskich.

Kiepska nawierzchnia © strus

Przeszkoda żeby nie jechać dalej © strus
Ja przeszkodę pokonałem bez problemu a na koniec dojazdu mimo szlabanu na drodze również leżało drzewo ,zanim skierowałem się na Strumiany zajechałem do Bącznika .Na szlaku do Strumian nawałnica grzybiarzy takiej ilości to jeszcze nigdy w życiu nie widziałem,
na każdej bocznej drodze do lasu na maksa aut a patrząc w las człowiek przy człowieku.

Bącznik (do 1945 Dieckmühl) Ruiny młyna wodnego na Wisełce © strus
Przy tablicy miejscowości Strumiany kolejny znikający las a ja kieruje się ponownie na DW 142 i jadę tym razem w stronę Szczecina.
Po kilku set metrach świeży asfalt który ciągnie się cztery kilometry.

Znikający las w Strumianach © strus

Gdy już nowa nawierzchnia się skończyła to musiałem trochę kombinować ,bo betonowa droga była co kilka metrów w poprzek z frezowana i były duże różnice w poziomach drogi więc jechałem śladami aut wzdłuż starej szosy i z dwoma objazdami bokami żeby w końcu dotrzeć do węzła Rześnica.

Po frezowana Dw 142 © strus

Węzeł Rześnica © strus
Grzybiarze chyba czytali relacje dornfeld-a albo wyczaili możliwość dojazdu autem na "Chociwelkę" bo od Strumian do samego węzła bardzo dużo samochodów.Dziurawą szosą docieram do Wielgowa i po 30 km terenu w końcu trochę dobrej drogi do Zdunowa a następnie w las i do Niedźwiedzia.

Grzyby na pniu w okolicy Niedźwiedzia © strus

W Reptowie sprawdziłem ile mi jeszcze pozostało czasu i po krótkich obliczeniach postanowiłem zaliczyć minimum 80 km. Poczatkowo
wymyślona trasa zaliczyć ten dystans miała prowadzić przez Bielkowo ale gdy dojechałem do Kobylanki poczułem pierwsze krople deszczu i na niebie robiło się coraz ciemniej więc DDR-ka dojechałem do Lipnika i dopiero obiłem w kierunku wiaduktu w Golczewie a następnie starą drogą pojechałem do Giżynka i została jeszcze rundka po mieście.Dziś przed Żarowem dopiero dostrzegłem brak okularów i jechało mi się kiepsko bo wiatr dokuczał mi w chore oko i mam nadzieję że mnie nie rozłoży choroba na łopatki.

Pierwsze kolory jesieni © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,lasy,lasy,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Węzeł Rześnica,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Giżynek,Stargard.
M A P K A :





