Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 82.08km
  • Teren 37.50km
  • Czas 03:36
  • VAVG 22.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 3056kcal
  • Podjazdy 830m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni 2017.

Sobota, 23 września 2017 · dodano: 23.09.2017 | Komentarze 4

Po trzech dniach intensywnych spacerów w poprzedni weekend musiałem cały tydzień pracować na drugą zmianę przez to osiem dni bez roweru a na dodatek kolega w pracy sprzedał mi wirusa i od czwartku kiepsko się czuję a na dodatek pierwsze kilometry non stop pod wiatr dlatego zdecydowałem się prawie natychmiast na jazdę po lasach.Za Poczerninem na chwile wjechałem na "Chociwelkę" ale musiałem z niej zjechać bo maszyna kładła asfalt i nie mogłem przejechać więc wjechałem na pole którym dojechałem do dojazdu pożarowego 27 na którym spotkałem pierwszych grzybiarzy
Świeży asfalt na DW 142 w okolicy Poczernina
Świeży asfalt na DW 142 w okolicy Poczernina © strus
Leśnym dojazdem skierowałem się do kolejnego dojazdu pożarowego 18 zwanego "rowerostradą" którego nie polecam ze względu na jego stan nawierzchni a mnie tknęło na niego bo nie widziałem na nim grzybiarzy a jedynie ludzi wycinających duże połacie lasu pod koniec dojazdu, wycieli kilka boisk piłkarskich.
Kiepska nawierzchnia
Kiepska nawierzchnia © strus
Przeszkoda żeby nie jechać dalej
Przeszkoda żeby nie jechać dalej © strus
Ja przeszkodę pokonałem bez problemu a na koniec dojazdu  mimo szlabanu na drodze również leżało drzewo ,zanim skierowałem się na Strumiany zajechałem do Bącznika .Na szlaku do Strumian nawałnica grzybiarzy takiej ilości to jeszcze nigdy w życiu nie widziałem,
na każdej bocznej drodze do lasu na maksa aut a patrząc w las człowiek przy człowieku.
Bącznik (do 1945 Dieckmühl) Ruiny młyna wodnego na Wisełce
Bącznik (do 1945 Dieckmühl) Ruiny młyna wodnego na Wisełce © strus
Przy tablicy miejscowości Strumiany kolejny znikający las a ja kieruje się ponownie na DW 142 i jadę tym razem w stronę Szczecina.
Po kilku set metrach świeży asfalt który ciągnie się cztery kilometry.
Znikający las w Strumianach
Znikający las w Strumianach © strus

Gdy już nowa nawierzchnia się skończyła to musiałem trochę kombinować ,bo betonowa droga była co kilka metrów w poprzek z frezowana i były duże różnice w poziomach drogi więc jechałem śladami aut wzdłuż starej szosy i z dwoma objazdami bokami żeby w końcu dotrzeć do węzła Rześnica.
Po frezowana Dw 142
Po frezowana Dw 142 © strus
Węzeł Rześnica
Węzeł Rześnica © strus
Grzybiarze chyba czytali relacje dornfeld-a  albo wyczaili możliwość dojazdu autem na "Chociwelkę" bo od Strumian do samego węzła bardzo dużo samochodów.Dziurawą szosą docieram do Wielgowa i po 30 km terenu w końcu trochę dobrej drogi do Zdunowa a następnie w las i do Niedźwiedzia.
Grzyby na pniu w okolicy Niedźwiedzia
Grzyby na pniu w okolicy Niedźwiedzia © strus

W Reptowie sprawdziłem ile mi jeszcze pozostało czasu i po krótkich obliczeniach postanowiłem zaliczyć minimum 80 km. Poczatkowo
wymyślona trasa zaliczyć ten dystans miała prowadzić przez Bielkowo ale gdy dojechałem do Kobylanki poczułem pierwsze krople deszczu i na niebie robiło się coraz ciemniej więc DDR-ka dojechałem do Lipnika i dopiero obiłem w kierunku wiaduktu w Golczewie a następnie starą drogą pojechałem do Giżynka i została jeszcze rundka po mieście.Dziś przed Żarowem dopiero dostrzegłem brak okularów i jechało mi się kiepsko bo wiatr dokuczał mi w chore oko i mam nadzieję że mnie nie rozłoży choroba  na łopatki.
Pierwsze kolory jesieni
Pierwsze kolory jesieni © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,lasy,lasy,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Węzeł Rześnica,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Giżynek,Stargard.
M A P K A :
Kategoria REKREACJA, SOLO



Komentarze
Trendix
| 20:21 poniedziałek, 25 września 2017 | linkuj Bącznik po raz kolejny odwiedziłem w niedzielę :)
srk23
| 17:12 sobota, 23 września 2017 | linkuj Ładne te kolory jesieni (uważaj na zdrówko, bo teraz można szybko coś złapać).
jotwu
| 17:10 sobota, 23 września 2017 | linkuj Niestety to już jesień, chociaż u Ciebie z pięknymi kolorami. Świetnie opisana i ozdobiona zdjęciami długa wycieczka przejechana w znakomitym tempie. Podziwiam Cię niezmordowany Darku.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!