Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 128343.74 kilometrów w tym 12001.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

REKREACJA

Dystans całkowity:85188.27 km (w terenie 7122.05 km; 8.36%)
Czas w ruchu:3466:47
Średnia prędkość:24.53 km/h
Maksymalna prędkość:3529.00 km/h
Suma podjazdów:291821 m
Suma kalorii:3463751 kcal
Liczba aktywności:1407
Średnio na aktywność:60.55 km i 2h 28m
Więcej statystyk
  • DST 77.08km
  • Teren 27.00km
  • Czas 04:27
  • VAVG 17.32km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 3904kcal
  • Podjazdy 129m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lubczyna z Iwonką

Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 2

Wczoraj nie wyszło a dziś była korekta trasy bo nie mieliśmy tyle czasu co wczoraj więc do Sowna pojechaliśmy krótszą drogą przez Smogolice a następnie skierowaliśmy się przez Strumiany do Klinisk Wielkich i trzeba było pokonać pieszo S 3 na której był bardzo duży ruch aut.Wkurzyło mnie to że przejechały dwa samochody z rowerami na dachu i nas nie przepuścili dopiero udało nam się przekroczyć na drugą stronę dzięki Duńczykom którzy włączyli światła awaryjne i się zatrzymali - WIELKIE dzięki.
Nowy wiadukt nad DW 142 w okolicy Strumian
Nowy wiadukt nad DW 142 w okolicy Strumian © strus
O dziwo na alternatywnej drodze nad morze dziś ruch bardzo mały wręcz żaden bynajmniej na odcinku od Klinisk do Rurzycy za którą odbijamy w lewo w kierunku Lubczyny przez Smolno.W Smolnie wjeżdżamy na DDR-kę którą sporo jedzie bikerów z Goleniowa i śmigamy do plaży z przerwą na zakupy  żeby później przedostać się na budowaną ścieżkę rowerową wzdłuż jeziora Dąbie.
Plaż w Lubczynie
Plaż w Lubczynie © strus
Marina w Lubczynie
Marina w Lubczynie © strus
Po zakupach wylądowaliśmy na ławce przy plaży i po odpoczynku skierowaliśmy się pieszo przez marine do początku szutrowej DDR-ki która niestety nadal jest oficjalnie zamknięta chodź sporo rowerzystów mijaliśmy na niej to trzeba na nią się dostać przez krzaki.DDR-ka mimo że nie oddana był w lepszym stanie niż dziś ,męczące kamyki dla mojej małżonki która ma problemy z nadgarstkami oraz wchodzące rośliny na ścieżkę.
Szutrowa DDR-ka Lubczyna - Szczecin Dąbie
Szutrowa DDR-ka Lubczyna - Szczecin Dąbie © strus

Iwonka narzekała na bolące nadgarstki i postanowiłem skrócić jazdę wzdłuż brzegu jeziora a mieliśmy dojechać minimum do Załomia a zjechaliśmy już w Czarnej Łące.Nie wiedziałem w jakiej formie jest leśna droga z Załomia do Wielgowa a że czas dziś mieliśmy ograniczony dlatego wprowadziłem korektę do trasy i przez Pucice wróciliśmy do Klinisk i tym razem bez problemów przedostaliśmy się na drugą stronę S3.Już dziś przejechanym odcinkiem wracamy do Sowna a następnie wydłużamy drogę do DDR-ki w  Żarowie jedziemy przez Poczernin i Lubowo i na tym się skończyła dzisiejsza wspólna z małżonka jazda po kiepskich drogach.Można powiedzieć że droga z Sowna do Klinisk to 18 km męczarni w dwie strony jak i przejazd od głównej drogi za Poczernin oraz 7 km szutrów dało popalić Iwonce

TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Strumiany,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Smolno,Lubczyna,Czarna Łąka,Pucice,Kliniska
Wielkie,Strumiany,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
MAPKA: Lubczyna z Iwonką
Kategoria REKREACJA, RODZINNA


  • DST 55.67km
  • Teren 5.40km
  • Czas 03:13
  • VAVG 17.31km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 3248kcal
  • Podjazdy 94m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie udana wyprawa .

Sobota, 18 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 3

Wszystko od początku nie szło dobrze ,za raz po starcie nie mogliśmy w żadnym sklepie blisko domu kupić zimnych napojów i zamontowane nowe chwyty z rogami u Iwonki nie trzymały się dość solidnie kierownicy więc wróciliśmy założyć stare później okazało się że wystarczyło przesunąć manetki o 5 mm i było OK.Drugi start to jazda DDR-ką do Żarowa a później kierunek Sowno przez Lubowo i Poczernin.Jadąc za Poczerninem przez las do głównej drogi nagle wystrzał ,myślałem że to tylko dętka a później po wymianie okazało się że w oponie jest dziura około 4-3 mm. Zakleiłem dwoma łatami wewnątrz oponę napompowałem dętkę delikatnie i wróciliśmy do domu w celu wymiany opony.
Awaria opony
Awaria opony © strus
Na szczęście miałem oponę której jeszcze nie oddałem z mojego roweru więc szybka wymiana i w drogę ale już nie tą co sobie wczoraj zaplanowaliśmy czyli do Lubczyny. Małżonka już nie miała ochoty i mówiła żebym sam już sobie jechał ale ja nie odpuściłem i powiedziałem że tylko do Kobylanki na lody , no i się zgodziła.Pojechaliśmy DDR-ką od Tesco prosto do Kobylanki z małą przygodą w Morzyczynie gdzie panowie urządzili sobie pogawędkę na DDR-ce bo nie było gdzie.
Budowa szerszej DDR-ki w Lipniku
Budowa szerszej DDR-ki w Lipniku © strus
Pogawętka na DDR-ce
Pogawędka na DDR-ce © strus
Gdy zwróciłem im uwagę usłyszałem że mogę sobie ulicą wyminąć to i zaproponowałem pogawędki na ulicy a inny ich omijać.W Kobylance na ławce przy fontannie pochłoneliśmy lody i ruszyliśmy budowaną nową drogą z Kobylanki bezpośrednio do Jęczydołu.
Budowa drogi Kobylanka - Jęczydół
Budowa drogi Kobylanka - Jęczydół © strus

Z Jęczydólu wróciliśmy na DDR-kę którą wróciliśmy prosto do domu z jedną jeszcze przygodą z kolejnym autem tym razem panowie z budowy tak się śpieszyli do domu że zajechali nam drogę w Zieleniewie w okolicy starej smażalni ryb ale grzecznie przeprosili gdy zobaczyli że wyciągnąłem telefon z kieszeni.Może jutro będzie lepiej.
Nowa szersza DDR-ka w Lipniku
Nowa szersza DDR-ka w Lipniku © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,
Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A : Nie udana wyprawa .
Kategoria REKREACJA, RODZINNA


  • DST 53.94km
  • Teren 14.00km
  • Czas 03:07
  • VAVG 17.31km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2759kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wierzbno z Iwonką

Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 15.08.2018 | Komentarze 1

Przy śniadaniu małżonka oznajmiła że dziś razem jedziemy i wyruszyliśmy ale późno bo po trzynastej a do tej pory mogłem zaliczyć jakąś pięćdziesiątkę solo a tak czas straciłem przy komputerze.Najpierw pojechaliśmy do strefy przemysłowej w Kluczewie przez Giżynek i Golczewo a następnie jadąc terenami lotniska wyjeżdżamy w okolicy Dębicy i jedziemy do Koszewa.
Giżynek (niem. Giesenfelde) Zabytkowy XIX-wieczny pałac
Giżynek (niem. Giesenfelde) Zabytkowy XIX-wieczny pałac © strus
Koniki w Koszewie
Koniki w Koszewie © strus
W Koszewie wjeżdżamy na trasę maratonu wokół Miedwie którą jedziemy do Wierzbna a za kościołem odbijamy w kierunku plaży nad jeziorem Miedwie gdzie mimo braku słońca dość duża ilość plażowiczów i nie tylko.
Lepszy odcinek drogi do Wierzbna
Lepszy odcinek drogi do Wierzbna © strus
Jezioro Miedwie w Wierzbnie
Jezioro Miedwie w Wierzbnie © strus

Po relaksie nad Miedwiem ruszamy coś rzucić na ząb na stacje paliw w Obrycie bo od śniadania minęło już sporo czasu i żołądki się domagały.Wypór tragedia bo tylko hot-dogi ale kawa nawet smaczna i w końcu wróciły ławki pod wiadkami gdzie mogliśmy wygodnie spocząć.
Miejsce posiłku na stacji paliw w Obrycie.
Miejsce posiłku na stacji paliw w Obrycie. © strus
Po dłuższej przerwie pora ruszać w drogę powrotną ale oczywiście nie DW 106 której nie lubię tylko po wjechaniu do centrum wioski odbijamy na Stary Przylep a następnie przez Nowy Przylep lądujemy Klębach i kierujemy się do Barnimia a tam drogą na Przewłoki jedziemy do Kurcewa.
Droga Barnim - Przewłoki
Droga Barnim - Przewłoki © strus
Z Kurcewa docieramy ulubioną żużlówką do Witkowa Pierwszego gdzie bardzo niebo się zrobiło groźne więc jedziemy już do domu przez Witkowo Drugie a mieliśmy w planie jeszcze "płytówkę" do Tychowa ale nie miałem ochoty zaliczyć deszczu który i tak nas zahaczył kilometr przed domem chodź był bardzo słaby.

TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Burzykowo,Dębica,Koszewo,Wierzbno,Obryta,Stary Przylep,Nowy Przylep,Kłęby,Wójcin,
Barnim,Kurcewo,Witkowo Pierwsze,Witkowo Drugie,Stargard.
MAPKA: Wierzbno z Iwonką

Kategoria REKREACJA, RODZINNA


  • DST 50.76km
  • Teren 3.20km
  • Czas 01:55
  • VAVG 26.48km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Kalorie 2222kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka po pracy.

Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 13.08.2018 | Komentarze 3

Kolejny upalny dzień a ja po pracy w drogę na pięćdziesiątkę tym razem nie standardowo do Kobylanki a jak wczoraj DDR-ką do Żarowa
a następnie przez Lubowo i Poczernin w stronę Sowna.Wczoraj nie zauważyłem że w Żarowie restauracja Gościniec miała spalony dach bo wczoraj sześć godzin trwało gaszenie tam pożaru.
Spalony dach w Gościńcu.
Spalony dach w Gościńcu. © strus
Z Sowna ruszyłem w kierunku Przemocza gdzie zawróciłem na drodze do Maszewa i wróciłem na DW 142.Coś mnie pchnęło żeby kawałek pojechać "Chociwelką" chodź po ostatnim razie powiedziałem sobie że będę unikał tej drogi i tak fragment zaliczyłem do zjazdu na Strumiany a następnie pomknąłem do leśniczówki w Strumianach żeby zawrócić i skierować się do Sowna.
Motopompa w Przemoczu
Motopompa w Przemoczu © strus
Stary dom w Strumianach
Stary dom w Strumianach © strus
Węzęł Strumiany na DW 142
Węzeł Strumiany na DW 142 © strus

Wróciłem do Sowna i skierowałem się krótszą drogą do Żarowa na DDR-kę a nią do domu gdzie sobie przypomniałem że miałem dziś zrobić o 8 km więcej żeby zaliczyć siódmy tysiąc,trudno się mówi 7k łyknę na kolejnej rundce.


TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Przemocze,DW 141,DW 142,Strumiany,Sowno,Smogolice,Żarowo,Stargard.
MAPKA : 50-tka po pracy
Kategoria PO PRACY, REKREACJA, SOLO


  • DST 65.36km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 23.77km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 2448kcal
  • Podjazdy 198m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót Viper-a

Niedziela, 12 sierpnia 2018 · dodano: 12.08.2018 | Komentarze 5

Ponad dwa miesiąc nie użytkowałem Viper-a bo padł mu napęd a naprawa trwała na raty,najpierw wymieniłem łańcuch i kasetę i przy tej wymianie okazało się że muszę wymienić kółeczka w przerzutce oraz korbę bo jest zużyta no i przy okazji suport.Czekałem na części później mi było szkoda wolnego czasu na naprawę wolałem jeździć.Podczas wymiany korby i suportu gdy odkręciłem pedały okazało się że na jednym jest uszkodzony gwint no i przerzutkę by się przydało wymienić,później problem z przesyłką ,urlop ,powrót do pracy jazda po niej i dopiero w czwartek zamiast na rower dokończyłem wymiany elementów.Sobota dla Iwonki a dziś nie chciała iść na rower ale namawiała mnie na długi spacer na który się nie zgodziłem i w końcu musiałem wypróbować rower po remoncie.Na początku zrobiłem rundkę po mieście a następnie udałem się do DDR-ki na Żarowo na której przed samą wioską lodował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Na polu stała karetka ,wylądował śmigłowiec i przyjechała OSP Żarowo.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe na polu w okolicy Żarowa
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe na polu w okolicy Żarowa © strus

Chwilę postałem a że nic się nie działo ruszyłem w dalszą drogę zaczynając od dojazdy do Sowna wydłużoną drogą przez Lubowo i Poczernin a następnie skierowałem się do drogi prowadzącej do Wielgowa czyli do dojazdu pożarowego 32.

"Rzeź" w okolicy Rogowa © strus
Wjazd na DP 32
Wjazd na DP 32 © strus
Początek drogi zachęcający ale po 300 metrach droga tragedia, dawno w tak kiepskim stanie nie widziałem jej ,pełno dziur i kamieni że trzeba jechać ostrożnie bynajmniej ja tak robię bo nie jestem kamikaze.Prawie po dziesięciu kilometrach wjeżdżam do Wielgowa i kieruje się na Sławociesze.
Liczne kamyki na DP32
Liczne kamyki na DP32 © strus
Po pokonaniu przejazdu kolejowego i zawitaniu w dzielnicy Szczecina - Sławociesze zamiast w kierunku Płoni wróciłem do Zdunowa i wzdłuż szpitalnego muru skierowałem się do Niedźwiedzia.Droga którą jeżdżę od wielu lat nigdy nie była w taki stanie tzn. bardzo duże ilości luźnego piachu który uniemożliwiał jazdę,musiałem prowadzić rower około 500 m z małymi przerwami a jeździłem nią nawet Speeder-em.
Piseczek na drodze do Niedźwiedzia
Piaseczek na drodze do Niedźwiedzia © strus
300 m przed Gajęckim Ługiem dopiero się droga poprawiała i wjechałem na asfalt w Niedźwiedziu z którego skierowałem się DP 50 aby dojechać do DK 10 a nia prosto do Motańca na DDR-kę.DDR-ką śmigam do Lipnika a tam ponownie jak ostatnimi razami odbijam do Grzędzic żeby wjechać w Żarowie na DDR-kę którą dziś już jechałem i wracam do domu.Kilometraż mały jak na wolny weekend ale coś się dorzuci w tym tygodniu po pracy i zaliczy siódmy tysiąc jutro.
Budowa nowego odcinka DDR-ki w okolicy Lipnika
Budowa nowego odcinka DDR-ki w okolicy Lipnika © strus

TRASA:
Stargard,Giżynek,Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Wielgowo,Sławociesze,Zdunowo,Niedźwiedź,Motaniec,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.

MAPKA: Powrót Viper-a



Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 50.36km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:58
  • VAVG 25.61km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2199kcal
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka po pracy.

Piątek, 10 sierpnia 2018 · dodano: 10.08.2018 | Komentarze 2

Wczorajsze popołudnie po pracy przeznaczyłem na ostateczne przywrócenie Vipera do użytku ,dużo pracy nie było musiałem założyć nową przerzutkę z linka oraz przykręcić nowe pedały i po pracy ruszyłem na pięćdziesiątkę ale dziś tym razem trochę inaczej ale to przez roboty w okolicy Lipnika gdzie dziś nie mogłem się przedostać do Zieleniewa i dla tego wróciłem i w Lipniku skręciłem na Żarowo przez Grzędzice a następnie skierowałem się przez Lubowo i Rogowo do Poczernina w którym za kościołem odbiłem w kierunku DW 142 czyli wyremontowanej "Chociwelce"

Wjazd na wyremontowaną
Wjazd na wyremontowaną "Chociwelkę" z Poczernina. © strus
W środę podczas jazdy termometr pokazał mi 42 stopnie a dziś ledwie 21 obniżka o 50% i odczucie jakby było za chłodno ale za to jazda mimo wiaterku który odczułem co prawda tylko na odkrytej części "Chociwelki"  w super komforcie poza jeszcze stresem przez bardzo dużą ilość aut na DW 142 większości to auta ciężarowe wyprzedzające prawie na gazetę już nigdy w piątek nie zawitam na tej drodze. Miałem dojechać nią do Strumian ale odbiłem na DW 141 i pojechałem do Przemocze gdzie zawróciłem i skierowałem się na Sowno.

Z Sowna krótszą drogą przez Smogolice docieram do Żarowa na DDR-kę którą wraca do domu z poczuciem dobrze wykorzystanego czasu po południami gdy Iwonka musiała pracować do 22-ej.


TRASA:
Stargard,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,DW142,Przemocze,Sowno,Smogolice,Żarowo,Stargard.
MAPKA: 50-tka po pracy.
Kategoria SOLO, REKREACJA, PO PRACY


  • DST 50.27km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:59
  • VAVG 25.35km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Kalorie 2183kcal
  • Podjazdy 52m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50 - tka po pracy w upale !!!!

Środa, 8 sierpnia 2018 · dodano: 08.08.2018 | Komentarze 1

Nie ma co się rozpisywać wyjechałem po pracy żeby zaliczyć pięćdziesiątkę chyba w rekordowy upał odkąd jeżdżę na rowerze temperatura w cieniu wynosiła 35 stopni a licznik podczas jazdy w słońcu pokazał 42 stopnie.Miałem ze sobą tylko 0,7l bardzo zimnego isotonika który skończył się na 36 kilometrze i nie mogłem nic kupić bo zapomniałem wsadzić pieniądze do torebki pod siodłowej przez co cierpiałem na ostatnich pięciu kilometrach.Dzisiejsza trasa to jazda do strefy przemysłowej w Kluczewie do której dojechałem przez Giżynek i Golczewo a następnie skierowałem się na Oś.Lotnisko z którego DDR-ka wróciłem z drugiej strony do Golczewa i przy fabryce opon Bridgestone dokonałem pomiaru temperatury.
Rekordowy upał tego lata
Rekordowy upał tego lata © strus
Po pomiarach skierowałem się do Wierzchlądu czyli w okolice jeziora Miedwie przez Skalin i wróciłem ponownie do Golczewa przez Kunowo i Skalin.Gdy zameldowałem się w Stargardzie skierowałem się do DDR-ki na Motaniec i nią dojechałem tylko do Lipnika i odbiłem w kierunku Lubowa przez Grzędzice i Żarowo a tam kolejny pomiar.

Za torami zawróciłem i pojechałem z powrotem do Żarowa na DDR-kę i nią wracam jak wczoraj do domu bardzo spragniony zimnych napojów.

TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Golczewo,Skalin,Wierzchląd,Kunowo,Skalin,Golczewo,Giżynek,Stargard,Lipnik,
Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
MAPKA: 50 - tka po pracy w upale!!!
Kategoria PO PRACY, REKREACJA, SOLO


  • DST 50.38km
  • Czas 01:58
  • VAVG 25.62km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Kalorie 2212kcal
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka po pracy.

Wtorek, 7 sierpnia 2018 · dodano: 07.08.2018 | Komentarze 2

Niespodziewanie w tym tygodniu mam przeciwna zmianę do małżonki które mam zamiar wykorzystać na jazdę po pracy na standardowych pięćdziesiątkach i w końcu skończyć usprawnieniem Vipera , została tylko wymiana przerzutki przedniej co zaplanowałem na ponoć burzowy czwartek a dziś w zapowiadany upalny wtorek ruszyłem do DDR-ki na Motaniec na której spotkałem kolegę Tomasza który wracał z własnej rundki i po krótkiej rozmowie każdy pojechał we własną stronę.Tym razem gdy dojechałem do Kobylanki odbiłem na Reptowo a dalej w kierunku Cisewa i znowu tuż przed mną został zamknięty szlaban a mi się nie chciało czekać więc zawróciłem i pojechałem pod las Zdunowa do końca szosy w Niedźwiedziu.

Po nawrotce i kółeczku w Niedźwiedziu skierowałem się przez Kałęge do Motańca na DDR-kę którą jadę prosto do Lipnika gdzie odbiłem na Żarowo i tak jak wczoraj został tylko dojazd do domu.Ze względu na wysoką temperaturę starałem się jechać non stop dlatego bez zdjęć i krótki opis.
DDR-ka z Motańca do Kobylanki
DDR-ka z Motańca do Kobylanki © strus

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Rreptowo,Niedźwiedź,Kałega,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
MAPKA: 50-tka po pracy.
Kategoria PO PRACY, REKREACJA, SOLO


  • DST 104.14km
  • Teren 18.30km
  • Czas 04:04
  • VAVG 25.61km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 4618kcal
  • Podjazdy 372m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjuchy (niem. Podejuch)

Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 · dodano: 06.08.2018 | Komentarze 4

Weekend wolny od rowerów bo w sobotę pracowałem a w niedziele chrzciny u siostry a dziś poczekałem aż małżonka zacznie się szykować do pracy na drugą zmianę a ja prawie o trzynastej ruszyłem w kierunku DDR-ki na Motaniec którą dojechałem do Kobylanki a tam odbiłem w kierunku Puszczy Bukowej jadąc przez Kołbacz i Stare Czarnowo.Na 26 kilometrze zjeżdżam z DW 120 i zawitałem w puszczy zaczynając od podjazdu do Dopropola Gryfińskiego a następnie drogą Kołowską zawitałem na Podjuchach na nielubianej przez mnie ulicy Smoczej.
Staw w Kołowie
Staw w Kołowie © strus
Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze w Kołowie
Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze w Kołowie © strus
Ze Smoczej odbiłem na ulicę Skalista bo był na niej asfalt ale długo nim się nie nacieszyłem gdy zobaczyłem bruk od razu sobie przypomniałem że tą drogą jechałem ale Viperem.Po bruku nie udało mi się jechać a na piaszczystym poboczu prawie przeleciałem przez kierownicę gdy koła mi ugrzęzły w piachu i postanowiłem przejść się na pieszo do DW 31.
ulica Skalista na Podjuchach
ulica Skalista na Podjuchach © strus
Na Dmowskiego w końcu rozpocząłem dalszą jazdę podziwiając stare poniemieckie kamienice w dzielnicy Podjuchy i Klucz.Gdy przejechałem pod A6 odbijam w kierunku Gardna zaczynając od Radziszewka w którym wchodzę w las gdy dojrzałem info o lapidarium.

Lapidarium w Radziszewku
Lapidarium w Radziszewku © strus
Do kolan poparzony przez pokrzywy ale lapidarium odnalezione i zaliczony i teraz mogłem już wracać zaczynając jak wcześniej pisałem od dojazdu do Gardna przez Chlebowo i Wysoka Gryfińską.
Chlebowo (niem.Klebow) – pomnik upamiętniający walki w 1945 roku.
Chlebowo (niem.Klebow) – pomnik upamiętniający walki w 1945 roku. © strus
Chlebowo (niem.Klebow) Kościół filialny p.w. św. Huberta z 2 poł. XIV w
Chlebowo (niem.Klebow) Kościół filialny p.w. św. Huberta z 2 poł. XIV w © strus
W Gardnie miałem ochotę do zaliczenia jakiegoś sklepu ale pod jednym było zbyt dużo miłośników "zupy chmielowej" a do Dino nie wchodzę ale za to w Żelisławcu kilka szaf z różnymi zimny napojami i z dużym wyborem isotoników. Zakupy udane i po założeniu drugiego koszyka na butelkę nie muszę często uzupełniać napojów.DW 120 wracam do Starego Czarnowa a tam kieruje się wydłużona droga do Kołbacza przez Dębinę
Droga Dębina - Kołbacz
Droga Dębina - Kołbacz © strus
Z Kołbacz ta samą drogą do Bielkowa gdzie odbijam na Jeczydół i dojeżdżam na DDR-kę w Morzyczynie którą jadę do Lipnika i kieruję się do DDR-ki w Żarowie przez Grzędzice  a nią prosto do domu.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,
Kołowo,Podjuchy,Żydowce,Klucz,Radziszewko,Chlebowo,Wysoka Gryfińska,Gardno,Żelisławiec,Kartno,Glinna,Stare Czarnowo,
Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P K A : PODJUCHY
Kategoria REKREACJA, SOLO


  • DST 51.18km
  • Teren 0.60km
  • Czas 02:26
  • VAVG 21.03km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Kalorie 2240kcal
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka po pracy z Iwonką

Piątek, 3 sierpnia 2018 · dodano: 03.08.2018 | Komentarze 3

Dzisiejsza pięćdziesiątka inna niż zawsze bo przejechana nie od razu po pracy tylko po siedemnastej jak obiecałem Iwonce.Najpierw razem pojechaliśmy na cmentarz do Grzędzic przez Żarowo tam małżonkę zostawiłem i sam skierowałem się do DDR-ki w Lipniku i nią
przejechałem tylko do Zieleniewa gdzie odbiłem na Kunowo.

W Kunowie zawróciłem i wróciłem do Grzędzic ta samą drogą i zrobiłem jeszcze dwie rundy w okół jeziorka i wtedy usłyszałem telefon że mogę wracać i ruszać już w duecie w dalszą drogę.
Budowa ronda i DDR-ki w Lipniku
Budowa ronda i DDR-ki w Lipniku © strus
Z Grzędzic pojechaliśmy do Poczernina przez Lubowo I Rogowo gdzie zawróciliśmy po mini przerwie na banana.Jadąc w drodze powrotnej między Lubowem a Żarowem zaproponowałem małżonce mały wyścig ona pojechała prosta do DDR-ki w Żarowie na Stargard a ja zaliczyłem jeszcze jazdę do końca Żarowa i ruszyłem w pogoń za małżonką którą dogoniłem dopiero około 700 metrów przed końcem ścieżki rowerowej co mnie trochę zaskoczyło że się zmobilizowała do ucieczki.Kilometraż po pracy zaliczony a małżonka 30km też pokręciła.
Iwonka w Lubowie
Iwonka w Lubowie © strus
Droga między Poczerninem a Rogowem
Droga między Poczerninem a Rogowem © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,
Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
Mapka: 50-tka po pracy z Iwonką