Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 129198.39 kilometrów w tym 12115.40 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.20 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

RODZINNA

Dystans całkowity:8534.72 km (w terenie 1124.60 km; 13.18%)
Czas w ruchu:466:45
Średnia prędkość:18.15 km/h
Suma podjazdów:13343 m
Suma kalorii:136992 kcal
Liczba aktywności:159
Średnio na aktywność:53.68 km i 2h 57m
Więcej statystyk

Poczernin,Strachocin.

Piątek, 6 września 2013 · dodano: 06.09.2013 | Komentarze 2

Krótki wypad bo szkoda pięknej pogody ,wyruszyliśmy około 17- tej i udaliśmy się do Poczernina, o dziwo mały ruch na ścieżce do Żarowo co mnie zdziwiło bo o tej godzinie przeważnie jakiś ruch panował.Na drodze zawalidroga któremu zrobiłem fotkę i wysłałem na trawnik.
Zaskroniec zwyczajny (Natrix natrix) © strus

Na odcinku od Lubowa do Poczernina i z powrotem nikogo nie mijaliśmy ,za to w sadach różnokolorowe jabłka.Wróciliśmy do Stargardu a że mieliśmy do załatwienia sprawę na Sikorskiego to ulicą Na Grobli udaliśmy się jeszcze do Strachocina.

Trasa:Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo po Stargardzie ,Strachocin ,po Stargardzie.
Kategoria RODZINNA


Szmaragdowe.

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 3

Po późnym śniadaniu ruszyliśmy na Szczecin.Wiatr w plecy dzięki któremu małżonka szalała aż mnie wyniki licznika zaskakiwały.W Kobylance sam zjechałem do sklepu po napoje małżonka kontynuowała jazdę ,gdy ją dogoniłem na końcu ścieżki przed wiaduktem nad 10 -tka zaproponowała sama że dziś niedziela to może pojedziemy DK 10 bo jest mniejszy ruch i tak zrobiliśmy.Gdy dotarliśmy do Płoni skręciliśmy na Zdunowo i dojechaliśmy do przejazdu gdzie pierwsza przymusowa przerwa na szlabanie tam spojrzałem na licznik i szok ,średnia ponad 26 km/h. W Wielgowie zatrzymaliśmy się przy sklepie na banana i zimy napój.Dalej kierunek Dąbie na ulicy Tczewskiej przed DK6 nowy asfalt chodź jeszcze nie na całej długości.W Dąbiu odbiliśmy w kierunku Struga przez Pomorską ,przez Struga do Jasnej jechaliśmy cały czas nową ścieżką rowerową na której są światła bardzo gęsto od Mc Donalda.Co chwile trzeba się zatrzymywać i wciskać guzik na żądanie co jest bardzo upierdliwe.Na Jasnej pan zaparkował na ścieżce auto i poszedł pytać się o drogę ,a wystarczyło pojechać dalej 3 metry.Do jeziorka udaliśmy się trudna trasą którą nie dało się jechać na rowerze od ulicy Wzgórze.Była to ścieżka bardzo wąska aż źle się prowadziło rower ,dopiero gdy dotarliśmy do platana było lepiej.
Platan i ja © strus

Jeszcze jedno podejście pod stromą górę i dotarliśmy do szlaku w okół jeziorka.
Szlak wokół J.Szmaragdowego © strus

Pieszo prowadząc rowery obeszliśmy jezioro w około ,po drodze zrobiłem kilka fotek i chyba wrócimy tu bez rowerów aby sobie pospacerować bez bagażu.
Drzewo © strus

Na szlaku znaleźliśmy miejsce gdzie udało się postawić aparat i zrobić wspólne zdjęcie.
Okolice J.Szmaragdowego © strus

Na zdjęciu poniżej widać schody do jeziorka ale to szlak nie dla nas ,chciałem oszczędzić żonie znoszenie roweru po schodach.
Okolice J.Szmaragdowego - schody © strus

Podczas wędrówki dotarliśmy do dębu co nazywa się Dąb Książęcy który został posadzony w dniu 1 maja 1821 roku przez Fryderyka Wilhelma IV oraz Wilhelma I (późniejszy cesarz).
Dąb Książęcy © strus

Po kilkunastu metrach dotarliśmy do pięknego widoku jeziorka z góry.
Jezioro Szmaragdowe - widok z góry © strus

Na kolejnym zdjęciu moja merida która musiała się przeciskać wąskim szlakiem.
Szlak wokół J.Szmaragdowego.- Merida © strus

W końcu dotarliśmy do samego jeziora które nas oczarowało.
Jezioro Szmaragdowe © strus

Jezioro Szmaragdowe.- widok z dołu © strus

Po spacerze w okół jeziorka już na rowerach wyjechaliśmy ulicą Kopalnianą do Batalionów Chłopskich i udaliśmy się do Dąbia dłuższa drogą bo na rondzie odbiliśmy na lewo w kierunku Eskadrowej a następnie już Przestrzenną w kierunku Dąbia.W Dąbiu krótka przerwa na odpoczynek dla dłoni małżonki i dalej kierunek na Tczewską

Na Tczewskiej fotka na potwierdzenie nowego asfaltu.
Ul.Tczewska za DK6 przed Wielgowem © strus

Żeby oszczędzić małżonkę przed jazdą pod ostry wiatr nie wracaliśmy DK 10 tylko lasem do Niedźwiedzia.Jeszcze jeden skręt na Grzędzice aby dokręcić parę kilometrów.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Majowe,Słoneczne ,Zdroje,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Relaks z małżonką .

Czwartek, 22 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0

Ostatni raz taką trasę przejechaliśmy końcem maja ,dziś mieliśmy po pracy trochę czasu więc szkoda było słońca które trzeba było wykorzystać.Kolejny rodzinny wypad w niedzielę choć może uda się też coś wykręcić w sobotę.
Trasa:Stargard ,Lipnik ,Zieleniewo ,Morzyczyn ,Jęczydół,Kobylanka ,Motaniec ,Niedźwiedź ,Reptowo ,Kobylanka ,Jęczydół ,Morzyczyn ,Zieleniewo ,Lipnik ,Grzędzice ,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Kliniska Wielkie.

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 3

Kolejna rodzinna wyprawa do Szczecina na obiad ale inną trasą niż zawsze.Wyruszyliśmy trochę za późno bo było już po 12-tej, na początek Sowno gdzie miała być pierwsza przerwa na zakupy napojów ale okazało się że wszystkie trzy sklepy w niedziele są czynne od 15-tej.Więc pierwsza przerwa była na parkingu za Strumianami przy nowych stołach.Dalej ruszyliśmy na Kliniska gdzie na ul.Piastowskiej w piekarni zakupiliśmy napoje i ciastka które skonsumowaliśmy na miejscu,po ciasteczkach ruszyliśmy na Struga do McDonalda bo byliśmy z synem który od dzieciństwa nie wyobraża sobie zaliczyć Szczecina bez tego lokalu.
Na początek Pucice następnie Załom i dotarliśmy do Dąbia.Do celu zostały nam do pokonania dwie ulice Pomorska i Struga i syn był szczęśliwy.Niepotrzebnie założyłem mu licznik bo marudził że jechaliśmy dłuższą drogą i boli go pupa.
Ale jak się najadł to przestał marudzić i sam ponownie zaproponował żeby wydłużyć trasę chociaż o Grzędzice, co się nie udało bo gdy dojechaliśmy do Jęczydółu pojawiły się pierwsze krople deszczu i postanowiliśmy jechać jak najkrótszą trasą do domu.Gdy dojechaliśmy do Przemysłowej deszcz już padał porządnie.Dzisiejszego dnia bardzo mi się podobało tempo w drodze powrotnej chodź znowu nie udało mi się przejechać lasu do Niedźwiedzia bez podpórek.
Trasa:Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Pucice,Załom,Dąbie,Majowe,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Terenowo Wielgowo.

Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 2

Przed wyjazdem popatrzałem na mapę i wybrałem Dobropole Gryfińskie przez Jezierzyce i w tym kierunku się udaliśmy.Jadąc od Motańca do Jezierzyc sporo było kamieni ,wcześniej gdy ta drogą jechałem nie było aż tyle.W Jezierzycach w lewo ulicą Mostową w kierunku na Sosnówko ,ale daleko nie dojechaliśmy bo po kilkudziesięciu metrach skończył się asfalt więc postanowiłem zawrócić i ruszyliśmy w kierunku Płoni ulicą Buczynową.I kolejny raz nie dojechaliśmy do wcześniej wyznaczonego celu.Dalej kierunek Zdunowo a następnie kierunek stadion Vielgovi.Przed boiskiem wstąpiliśmy do sklepu po batony i banany które zastąpiły nam obiad.Po posiłku ruszyliśmy ulicą Wesołą w kierunku powrotnym na Niedźwiedź.Tym razem nie udało mi się przejechać lasu bez podpórek ale roweru nie prowadziłem.Gdy wjechaliśmy na wiadukt nad 10 -tką przed Kobylanką na wiadukcie zjechaliśmy w prawo w ślepą uliczkę gdzie zrobiliśmy sobie 15-to minutową przerwę na ładowanie akumulatorów słonecznych.
Przed 10 -ką w Kobylance © strus

Po przerwie kierunek dom przez Kunowo i Grzędzice.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Motaniec,Jezierzyce,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Kałęga,Motaniec,Reptowo,Kobylanak,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Gliniec.

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 11.08.2013 | Komentarze 2

Po wczorajszej setce udaliśmy się do Glinnej rowerem gdzie mieliśmy dotrzeć prawie tydzień wcześniej a dalej pieszo do Neumark i Gliniec.Małżonka ostro jechała dopiero w Bielkowie chciała krótkiej przerwy na nawodnienie i odpoczynek dla chorych dłoni.Mijając Nieznań na polach w pełni żniwa.
Nieznań - żniwa © strus

Po dotarciu do Glinnej dalsza droga na pieszo a to przez mój rower który nie daje rady po kiepskim bruku ,dotarliśmy do Niemieckiego Cmentarz Wojennego.
Neumark /Stare Czarnowo - Niemiecki Cmentarz Wojenny © strus

Neumark /Stare Czarnowo - Niemiecki Cmentarz Wojenny- wewnątrz © strus

Krótki pobyt i dalej pieszo do osady Gliniec gdzie znajduje się Ogród dendrologiczny gdzie mieliśmy 15 - to minutową pauzę na odpoczynek.
Gliniec osada na obszarze Puszczy Bukowej © strus

Powrót pieszo do Glinnej na szosę i start do drogi powrotnej z przerwą na zakupy w Kołbaczu i konsumpcję za Nieznaniem i polne foto.
Nieznań - ja na żniwach © strus

Gdy dojechaliśmy do ul.Przemysłowj małżonka zapytała się ile będziemy dziś mieli przejechanych kilometrów ,jak usłyszała to nie wierzyła że tak mało ,bo czuje się zmęczona przez moje górki.

Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Glinna,Neumark,Gliniec i powrót tą samą trasą.
Kategoria RODZINNA


Piknik lotniczy i Różanka.

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 2

Znowu nie wyruszyliśmy do Mescherin a to dlatego że widziałem w necie zaproszenie na Piknik Lotniczy w Szczecin Dąbiu co mnie zainteresowało .Wyruszyliśmy trochę późno bo była prawie 12-ta.Jadąc przypomniałem sobie że dziś jest maraton MTB ,myślałem że będziemy się musieli przebijać a tu niespodzianka - bardzo mały ruch przy jeziorze ,chyba wszyscy byli na szlaku.Do Motańca namawiałem żonę żeby jechać 10 -tką ale jak to z kobietami uparła się że przez Niedźwiedź i tak pojechaliśmy.Pierwszy raz udało mi się przejechać leśny odcinek Niedźwiedź - Zdunowo w dwie strony bez prowadzenia roweru,zaliczyłem zaledwie dwa małe drifty.
W Dąbiu pod koniec parku pierwsza przerwa na krótki odpoczynek.
Szczecin Dąbie - Park © strus

Po przejechaniu prawie trzech kilometrów dojechaliśmy na lotnisko w Dąbiu.
Aeroklub Szczeciński © strus

Przez płytę lotniska musiałem prowadzić rower bo ciężko się jechało wśród tłumu i w trawie.Na miejscu dużo atrakcji,opis na plakacie poniżej.
Piknik Lotniczy -program © strus

Przespacerowaliśmy lotnisko tam i z powrotem robiąc kilkanaście fotek i udaliśmy się w dalszą drogę na Jasne Błonia.Na pikniku spotkałem kolegów z pracy którzy pasjonują się lotnictwem nie mogli ominąć takiej imprezy gdzie pewnie zrobili setki fotek.
Piknik Lotniczy - dwupłatowiec i ja © strus

Piknik Lotniczy - VW Garbus © strus

Piknik Lotniczy - Motocykl grupy rekonstrukcyjnej © strus

Gdy dojechaliśmy na Trasę Zamkową przy nabrzeżu cumował jeszcze STS Fryderyk Chopin.
STS Fryderyk Chopin © strus

Mała runda wzdłuż Wałów Chrobrego gdzie była duża ilość ludzi udaliśmy się w okolice Zamku Książąt Pomorskich.
Zamek Książąt Pomorskich © strus

Dalej udaliśmy się na Jasne Błonia ,gdy dojechaliśmy do Urzędu Miejskiego zobaczyłem jak odrestaurowano w/w urząd co mi się bardzo podobało.
Odrestaurowany Urząd Miejski © strus

Przed drugą przerwa runda po Jasnych Błoniach następnie cel podróży - Różanka.
Mały spacerek i odpoczynek na ławce ,jest chwila na pogawędkę i oddech świeżym powietrzem.
"Różanka" (do 1945 niem. Staudengarten, Rosengarten) © strus

Jadąc z powrotem zobaczyłem dopiero że marynarz doczekał się nowych szat.
Pomnik Marynarza w Szczecinie - w barwach © strus

Dalej wyruszyliśmy w drogę powrotna przez "ULUBIONY" podjazd mojej małżonki.
"ULUBIONY" podjazd mojej małżonki © strus

W drodze powrotnej tylko jedna przerwa za drogą nr 6 w miejscu gdzie jest masa korzeni usuniętych drzew. Na leśnej drodze do Niedźwiedzia postanowiliśmy jechać przez Grzędzice aby pękła setka.W Motańcu zaczął wiać bardzo mocny wiatr na szczęście bardzo pomagał w jeździe w kierunku domu.Małżonka na ścieżce jechała do Morzyczyna z prędkością 30 - 35 km/h co mnie bardzo zaskoczyła,dopiero od amfiteatru zwolniła.Zrobiło się ciemno i zanosiło się na ulewę w Lipniku zamiast na Grzędzice szybko w kierunku domu ,tam ulicami kręciliśmy brakujące metry do 100km.Na 150 m od domu zaczął padać deszcz ale udało się zrobiliśmy 100 km i 180 m.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Motaniec,Niedżwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Stare Miasto,Błonia i z powrotem tą sama trasą.
Kategoria RODZINNA


Kunowo i Żarowo.

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 1

Aby zmienić nastrój po pogrzebie BABCI postanowiliśmy przejechać kilka kilometrów ,wyjechaliśmy po 18.30. Gdy dojechaliśmy do ul.Przemysłowej pojawiły się pierwsze krople,od razu sobie przypomniałem że zapowiadali burze.Nad Miedwiem jeszcze słońce świeciło a od strony północnej nadchodziły ciemne chmury.Pojechaliśmy ostrożnie blisko domu ,na początek zaliczyliśmy Kunowo później wróciliśmy do Stargardu aby Składową udać się na ścieżkę w kierunku Żarowa.Wiatr się coraz bardzie wzmagał i daliśmy sobie spokój z Rogowem.Ledwie zdążyliśmy wrócić do domu a tu pojawiły się pierwsze błyski i grzmoty.Największym pozytywem była pogoda i mały ruch na ścieżce do Zieleniewa.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Za Żelewo.

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 1

Dwa dni temu małżonka zaproponowała że ma ochotę pojechać do Gartz co mnie bardzo zaskoczyło bo wcześniej namawiałem ją na Gryfino zawsze stanowczo odmawiała.Wyruszyliśmy ok.11-tej i szybko się zorientowałem że to nie pogoda dla mojej połowicy, jest za gorąco.Gdy zrobiliśmy pierwszy postój w Kobylance aby zakupić zimne napoje namówiłem ja że Niemcy zaliczymy innym razem może w następny weekend jak nie będzie tak gorąco.Odpowiedziała że zastanowi się do Bielkowa.W Bielkowie skręciłem na Rekowo i powiedziałem że ja już za nią zadecydowałem i jedziemy tylko do Glinnej ale dłuższą drogą przez Żelewo.Przez Rekowo niestety przez pewien odcinek prowadziłem rower a małżonka śmiała się ze mnie i mówiła żebym sobie rower zmienił na górala.W Żelewie krótka przerwa nad jeziorem gdzie byłem kila krotnie ale nigdy nie widziałem że jest widoczna torpedownia ,dopiero dziś.
J.Miedwie - w tle torpedownia ,Gerätewerke Pommern Madüsee © strus

Ruszyliśmy dalej w kierunku Dębiny ,droga masakra,prędkość 10km/h po przejechaniu przez mostek wjechaliśmy na płyty jumbo i po 100m był koniec dla mnie.Zawołałem do żonki STOP,ZAWRACAMY, miałem dość extremalnych szos.Wróciliśmy do krzyżówki ,tam chwila na zastanowienie gdzie dalej jedziemy.Teraz małżonka podjęła decyzje że ma dość podjazdów i wracamy na jej ulubioną trasę.W Kobylance przerwa na zimne i dalej kierunek Reptowo.Po ósemce znowu zawitaliśmy w Kobylance ,uzupełniliśmy płyny i udaliśmy się w drogę powrotna do Stargardu przez Grzędzice.Po powrocie i kąpieli miejsca nie okryte zaczęły dawać oznaki z nadmiaru słońca,całe szczęście że nie pojechaliśmy do Gartz bo czarno widzę moją małżonkę w drodze powrotnej w ten upał.Mogła by temperatura spać chociaż o 10 stopni to by wróciła ochota na większy dystans.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Żelewo [mostek]Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Reptowo,Niedźwiedź,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Wały Chrobrego.

Piątek, 26 lipca 2013 · dodano: 26.07.2013 | Komentarze 1

Ze względu że w weekend pracuje a dziś miałem wolne ,żona nadal na urlopie udaliśmy się wspólnie z synem na wyprawę do Szczecina.Pierwsza przerwa po 25km przy Biedronce w Zdunowie ,czas na zimne łakocie i ruszamy na Wielgowo.Ja dojechaliśmy do Dąbia to zjechaliśmy z ulicy Racławickiej na ścieżkę rowerową w parku i ją udaliśmy się do ścieżki na Przestrzennej.Jechaliśmy cały czas prawą stroną i dotarliśmy na Odrę gdzie była druga bardzo krótka przerwa na kilka fotek.
Panorama Wałów Chrobrego © strus

Następnie ścieżką w prawo na Wały Chrobrego tam nam przerwa się przedłużyła ze przez kąpiel syna w fontannie i kilka fotek.
Wały Chrobrego - fonntana © strus

Wały Chrobrego - (do 1945 roku Hakenterrasse = Taras Hakena) © strus

Kolejną przerwę zaplanowaliśmy wraz z posiłkiem na Struga.Podczas konsumpcji zauważyłem że jest gotowa ścieżka wzdłuż Reala którą postanowiłem dotrzeć do Dąbia.Ścieżka była prawie cała ukończona z małym odcinkiem bez asfaltu ,lecz nie prowadziła jak się spodziewałem do przejazdu kolejowego.Gdy dotarliśmy do Wielgowa zrobiliśmy ostatnia pauzę ok 15minutową i oczywiście kilka fotek.
Wielgowo - ul.Tczewska © strus

Po Zdunowie ponownie w las do Niedźwiedzia jeszcze tak źle mi się tego odcinka nie jechało w obie strony nie tylko wielokrotnie driftowałem ale prowadziłem rower około 100-200 m w każdą stronę ,było dużo luźnego piachu że aż opon i obręczy nie było widać.Jak poczułem szosę w Niedźwiedziu to mi się dobrze zrobiło.Jadąc przez Reptowo syn zaproponował żebyśmy dokręcili do setki ,więc udaliśmy się na rozkopane Grzędzice i dalej do domu.W Wielgowie miała być ostatnia zaplanowana przerwa ale jeszcze była jedna na kolejne zine danie w Kobylance .Jak dla mnie to przez mniejszą prędkość w taki upał się bardzo niekomfortowo jechało ale tego im nie mówiłem bo nie będą chcieli jeździć ze mną.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Szczecin Stare Miasto,Zdroje,Oś.Słoneczne,Dąbie,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Jeczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA