Info

Więcej o mnie.















Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień7 - 9
- 2025, Sierpień16 - 18
- 2025, Lipiec9 - 10
- 2025, Czerwiec22 - 15
- 2025, Maj12 - 18
- 2025, Kwiecień9 - 15
- 2025, Marzec20 - 17
- 2025, Luty21 - 4
- 2025, Styczeń19 - 8
- 2024, Grudzień12 - 12
- 2024, Listopad8 - 10
- 2024, Październik13 - 22
- 2024, Wrzesień14 - 27
- 2024, Sierpień17 - 26
- 2024, Lipiec14 - 33
- 2024, Czerwiec20 - 49
- 2024, Maj13 - 24
- 2024, Kwiecień11 - 24
- 2024, Marzec12 - 27
- 2024, Luty7 - 13
- 2024, Styczeń5 - 15
- 2023, Grudzień8 - 18
- 2023, Listopad8 - 15
- 2023, Październik10 - 15
- 2023, Wrzesień14 - 35
- 2023, Sierpień12 - 21
- 2023, Lipiec13 - 35
- 2023, Czerwiec23 - 48
- 2023, Maj17 - 38
- 2023, Kwiecień12 - 33
- 2023, Marzec8 - 17
- 2023, Luty11 - 21
- 2023, Styczeń11 - 20
- 2022, Grudzień9 - 20
- 2022, Listopad10 - 24
- 2022, Październik13 - 27
- 2022, Wrzesień14 - 28
- 2022, Sierpień11 - 20
- 2022, Lipiec12 - 18
- 2022, Czerwiec18 - 31
- 2022, Maj13 - 32
- 2022, Kwiecień16 - 27
- 2022, Marzec11 - 24
- 2022, Luty11 - 17
- 2022, Styczeń9 - 12
- 2021, Grudzień3 - 4
- 2021, Listopad8 - 15
- 2021, Październik10 - 24
- 2021, Wrzesień15 - 29
- 2021, Sierpień13 - 24
- 2021, Lipiec16 - 35
- 2021, Czerwiec24 - 46
- 2021, Maj14 - 29
- 2021, Kwiecień11 - 40
- 2021, Marzec12 - 31
- 2021, Luty8 - 20
- 2021, Styczeń8 - 18
- 2020, Grudzień17 - 50
- 2020, Listopad16 - 71
- 2020, Październik15 - 54
- 2020, Wrzesień17 - 55
- 2020, Sierpień16 - 46
- 2020, Lipiec12 - 40
- 2020, Czerwiec18 - 56
- 2020, Maj17 - 70
- 2020, Kwiecień16 - 86
- 2020, Marzec15 - 70
- 2020, Luty13 - 32
- 2020, Styczeń15 - 41
- 2019, Grudzień15 - 41
- 2019, Listopad14 - 28
- 2019, Październik16 - 43
- 2019, Wrzesień14 - 31
- 2019, Sierpień19 - 47
- 2019, Lipiec11 - 27
- 2019, Czerwiec20 - 50
- 2019, Maj14 - 63
- 2019, Kwiecień14 - 56
- 2019, Marzec14 - 47
- 2019, Luty13 - 34
- 2019, Styczeń11 - 34
- 2018, Grudzień12 - 42
- 2018, Listopad15 - 84
- 2018, Październik12 - 64
- 2018, Wrzesień14 - 60
- 2018, Sierpień16 - 50
- 2018, Lipiec14 - 50
- 2018, Czerwiec15 - 64
- 2018, Maj18 - 70
- 2018, Kwiecień17 - 77
- 2018, Marzec13 - 60
- 2018, Luty10 - 40
- 2018, Styczeń13 - 64
- 2017, Grudzień14 - 53
- 2017, Listopad14 - 52
- 2017, Październik13 - 43
- 2017, Wrzesień12 - 39
- 2017, Sierpień14 - 45
- 2017, Lipiec11 - 47
- 2017, Czerwiec16 - 63
- 2017, Maj4 - 20
- 2017, Kwiecień5 - 19
- 2017, Marzec14 - 47
- 2017, Luty6 - 22
- 2017, Styczeń10 - 26
- 2016, Grudzień10 - 34
- 2016, Listopad11 - 30
- 2016, Październik10 - 30
- 2016, Wrzesień12 - 47
- 2016, Sierpień7 - 31
- 2016, Lipiec8 - 24
- 2016, Czerwiec12 - 48
- 2016, Maj17 - 76
- 2016, Kwiecień11 - 74
- 2016, Marzec12 - 57
- 2016, Luty11 - 40
- 2016, Styczeń12 - 25
- 2015, Grudzień11 - 40
- 2015, Listopad13 - 41
- 2015, Październik15 - 60
- 2015, Wrzesień15 - 74
- 2015, Sierpień16 - 58
- 2015, Lipiec15 - 49
- 2015, Czerwiec12 - 51
- 2015, Maj13 - 55
- 2015, Kwiecień15 - 63
- 2015, Marzec12 - 57
- 2015, Luty13 - 39
- 2015, Styczeń8 - 29
- 2014, Grudzień12 - 30
- 2014, Listopad12 - 32
- 2014, Październik11 - 23
- 2014, Wrzesień10 - 34
- 2014, Sierpień15 - 28
- 2014, Lipiec12 - 29
- 2014, Czerwiec12 - 33
- 2014, Maj12 - 33
- 2014, Kwiecień14 - 41
- 2014, Marzec16 - 51
- 2014, Luty10 - 31
- 2014, Styczeń10 - 38
- 2013, Grudzień10 - 34
- 2013, Listopad11 - 34
- 2013, Październik11 - 36
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień15 - 24
- 2013, Lipiec7 - 10
- 2013, Czerwiec11 - 17
- 2013, Maj13 - 16
- 2013, Kwiecień11 - 6
- 2013, Marzec6 - 3
- 2013, Luty2 - 1
- 2013, Styczeń3 - 1
- 2012, Grudzień4 - 3
- 2012, Listopad8 - 2
- 2012, Październik12 - 4
- 2012, Wrzesień12 - 17
- 2012, Sierpień13 - 8
- 2012, Lipiec10 - 6
- 2012, Czerwiec12 - 4
- 2012, Maj15 - 1
- 2012, Kwiecień14 - 3
- 2012, Marzec12 - 0
- 2012, Luty1 - 0
- 2011, Grudzień3 - 1
- 2011, Listopad11 - 7
- 2011, Październik11 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
SOLO
Dystans całkowity: | 107237.32 km (w terenie 9541.05 km; 8.90%) |
Czas w ruchu: | 4282:37 |
Średnia prędkość: | 25.01 km/h |
Maksymalna prędkość: | 3529.00 km/h |
Suma podjazdów: | 285486 m |
Suma kalorii: | 3197771 kcal |
Liczba aktywności: | 1707 |
Średnio na aktywność: | 62.82 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
- DST 102.19km
- Teren 25.50km
- Czas 04:27
- VAVG 22.96km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3778kcal
- Podjazdy 1016m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienna setka
Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 24.09.2017 | Komentarze 4
Dziś miałem więcej wolnego dla siebie czasu więc postanowiłem zaliczyć setkę chodź nie miałem żadnego planu na trasę,ostatnio jakość czasu mi brakuje żeby coś zaplanować.Ruszyłem do Zieleniewa bardzo wydłużoną drogą zaczynając od strefy przemysłowej w Kluczewie gdzie czekała mnie niespodzianka bo gdy asfalt się kończył na Metalowej dalej jechało się poradzieckim pasie startowyma tu go nagle rozebrano i jechałem po błocie i po polu chodź zdjęcie tego nie oddaje .

Ul.Metalowa © strus
Opony oklejone gliną że nie mogłem jechać i musiałem kawałek poprowadzić rower a następnie oparłem go o stare opony i wziąłem się za czyszczenie roweru i butów.Na szczęście miałem ze sobą mokre chustki co mi ułatwiło sprzątanie ,a przed wyruszeniem go wypucowałem :( Dalsza droga to nadal duże ilości wody i błota a na koniec do Warnic droga cała pokryta kawałkami cegieł.
Po 4 km masakry postanowiłem nie jechać żużlówką do Wierzbna tylko od razu bezpośrednio do Koszewa a dalej już do DDR-ki.
DDR-ką jadę do Motańca a dalej przez las i melduje się w Jezierzycach a po drodze na dojeździe pożarowym 48 mimo że dziś niedziela
wyrąb trwa.

Dojazd pożarowy 48 © strus
DW119 dojeżdżam do DK 10 a następnie odbijam na Wielgowo przez Zdunowo a żeby nie jechać tą sama trasą co wczoraj wjeżdżam w las i jadę do Załomia a po drodze kolejne miejsca gdzie niedawno były drzewa,spójrzcie jaki mój rower jest mały.

Ul.Kablowa w Załomiu © strus
Dalsza droga z Załomia to przejazd przez Pucice i Kliniska i bardzo ostrożne przejście przez S 3 a następnie zajechałem do Pucka zobaczyć czy nie ma nowych sztucznych grzybów a ze nie dostrzegłem nic nowego bez zatrzymywania skierowałem się w głąb lasu
drogami które były w różnym stanie ,niektóre odcinki były dość ciężkie przez duże ilości wystających korzeni ale za to na drodze równoległej do dojazdu pożarowego 23 bardzo dużo grzybów rosnących wzdłuż drogi jak i na niej.

Leśna droga © strus

Grzyby na drodze © strus
Jak już wyjechałem z lasu to po 300 metrach dotarłem do nowego asfaltu na DW 142 którym jadę aż do wiaduktu przed Siwkowem chodź trzy przerwy po około 500 m są przy wiadukcie na Strumiany ,krzyżówce z DW 141 i przy wyjeździe z Poczernina.

Remontowana DW 142 za Poczerninem w stronę Siwkowa © strus
Jak się zameldowałem w Małkocinie spojrzałem na licznik i było wiadomo że nie mogę najkrótszą drogą wracać do domu i znowu będę szukał kilometrów więc gdy docieram do Klępina odbijam na Lubowo.

Pole w okolicy Klępina © strus
Z Lubowa kieruje się przez Żarowo i Grzędzice aby zameldować się na DDR-ce w Lipniku i już tylko prosto do domu.
Zdjęć dużo nie robię i są nie najlepsze ponieważ od tygodnia używam starego telefonu bo mój S7 Edge wylądował w serwisie bo na odcinku 5mm odwarstwił mi się wyświetlacz i muszę w starym oszczędzać baterię bo jest bardzo kiepska.
TRASA:
Stargard,Giżynek,Golczewo,Kluczewo,Burzykowo,Warnice,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,
Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Załom,Pucice,Kliniska Wielkie,Kliniska Małe,Pucko,Małkocin,
Klępino,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Stargard.
M A P K A :
- DST 82.08km
- Teren 37.50km
- Czas 03:36
- VAVG 22.80km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3056kcal
- Podjazdy 830m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni 2017.
Sobota, 23 września 2017 · dodano: 23.09.2017 | Komentarze 4
Po trzech dniach intensywnych spacerów w poprzedni weekend musiałem cały tydzień pracować na drugą zmianę przez to osiem dni bez roweru a na dodatek kolega w pracy sprzedał mi wirusa i od czwartku kiepsko się czuję a na dodatek pierwsze kilometry non stop pod wiatr dlatego zdecydowałem się prawie natychmiast na jazdę po lasach.Za Poczerninem na chwile wjechałem na "Chociwelkę" ale musiałem z niej zjechać bo maszyna kładła asfalt i nie mogłem przejechać więc wjechałem na pole którym dojechałem do dojazdu pożarowego 27 na którym spotkałem pierwszych grzybiarzy
Świeży asfalt na DW 142 w okolicy Poczernina © strus
Leśnym dojazdem skierowałem się do kolejnego dojazdu pożarowego 18 zwanego "rowerostradą" którego nie polecam ze względu na jego stan nawierzchni a mnie tknęło na niego bo nie widziałem na nim grzybiarzy a jedynie ludzi wycinających duże połacie lasu pod koniec dojazdu, wycieli kilka boisk piłkarskich.

Kiepska nawierzchnia © strus

Przeszkoda żeby nie jechać dalej © strus
Ja przeszkodę pokonałem bez problemu a na koniec dojazdu mimo szlabanu na drodze również leżało drzewo ,zanim skierowałem się na Strumiany zajechałem do Bącznika .Na szlaku do Strumian nawałnica grzybiarzy takiej ilości to jeszcze nigdy w życiu nie widziałem,
na każdej bocznej drodze do lasu na maksa aut a patrząc w las człowiek przy człowieku.

Bącznik (do 1945 Dieckmühl) Ruiny młyna wodnego na Wisełce © strus
Przy tablicy miejscowości Strumiany kolejny znikający las a ja kieruje się ponownie na DW 142 i jadę tym razem w stronę Szczecina.
Po kilku set metrach świeży asfalt który ciągnie się cztery kilometry.

Znikający las w Strumianach © strus

Gdy już nowa nawierzchnia się skończyła to musiałem trochę kombinować ,bo betonowa droga była co kilka metrów w poprzek z frezowana i były duże różnice w poziomach drogi więc jechałem śladami aut wzdłuż starej szosy i z dwoma objazdami bokami żeby w końcu dotrzeć do węzła Rześnica.

Po frezowana Dw 142 © strus

Węzeł Rześnica © strus
Grzybiarze chyba czytali relacje dornfeld-a albo wyczaili możliwość dojazdu autem na "Chociwelkę" bo od Strumian do samego węzła bardzo dużo samochodów.Dziurawą szosą docieram do Wielgowa i po 30 km terenu w końcu trochę dobrej drogi do Zdunowa a następnie w las i do Niedźwiedzia.

Grzyby na pniu w okolicy Niedźwiedzia © strus

W Reptowie sprawdziłem ile mi jeszcze pozostało czasu i po krótkich obliczeniach postanowiłem zaliczyć minimum 80 km. Poczatkowo
wymyślona trasa zaliczyć ten dystans miała prowadzić przez Bielkowo ale gdy dojechałem do Kobylanki poczułem pierwsze krople deszczu i na niebie robiło się coraz ciemniej więc DDR-ka dojechałem do Lipnika i dopiero obiłem w kierunku wiaduktu w Golczewie a następnie starą drogą pojechałem do Giżynka i została jeszcze rundka po mieście.Dziś przed Żarowem dopiero dostrzegłem brak okularów i jechało mi się kiepsko bo wiatr dokuczał mi w chore oko i mam nadzieję że mnie nie rozłoży choroba na łopatki.

Pierwsze kolory jesieni © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,lasy,lasy,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Węzeł Rześnica,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,
Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Giżynek,Stargard.
M A P K A :
- DST 50.58km
- Teren 12.20km
- Czas 02:06
- VAVG 24.09km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1879kcal
- Podjazdy 176m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50 - tka po pracy.
Czwartek, 14 września 2017 · dodano: 14.09.2017 | Komentarze 3
Wahałem się czy po pracy wyskoczyć na pięćdziesiątkę a to przez bardzo silny wiatr ,ale prawdopodobinie przez kolejne siedem dni nie uda mi się to ponieważ od jutra wypoczywam przez trzy dnia nad morzem a kolejne cztery dni to praca na druga zmianę.Po raz kolejnyw ostatnich dniach pojechałem do Poczernina a tam skierowałem się na remontowaną "Chociwęlkę" i po dojechaniu do krzyżówki z DW 141 nie skręciłem na Sowno tylko jechałem nadal prosto.Po kilku set metrach kolejny odcinek nowego asfaltu do mostu nad Iną a kolejne
metry wylane od okolic dojazdu pożarowego 33.

Świeży asfalt na DW 142 © strus
Po niecałych dwóch kilometrach musiałem schować się w lesie przez dokuczliwy wiatr i roboty na szosie,wjechałem na dojazd pożarowy 21 którym dojechałem do głównego szlaku czyli DP 32. DP 21 zachęcająco wyglądał ale jazda była ciężka bo po wczorajszej ulewie w trawie na drodze były ukryte kałuże o różnych rozmiarach.Zamiast standardowo jechać przez Sowno to zachciało mi się szukać wrażeń.

Dojazd pożarowy 21 © strus

Dojazd pożarowy 32 © strus
Jadąc dojazdem pożarowym 40 napotkałem się na kombajn zrębowy czyli harvestera który był naprawiany przez dwóch panów a zdziwiło mnie skąd panowie pochodzili po rejestracjach pojazdów NNI wyszło mi że są z Nidzicy.

Efekt użycia harvestera © strus
Po krótkim pobycie poza DP 32 wróciłem na drogę prowadzącą do Reptowa i przy samej drodze napotkałem dwa kozaki czyli była parka.

Koźlarz babka © strus

Oprócz grzybków spotkałem pana mocno pod chmielonego szukającego drogi na pociąg w Miedwiecku i nie dał sobie przetłumaczyć że
lepiej mu udać się do Reptowa ale pokazałem mu gdzie rosną kozaki i ruszyłem w dalszą drogę ale gdy jechałem i odwróciłem to chyba pan zmądrzał bo wracał.

Tak byłem zachwycony kozakami że nie spojrzałem na licznik i dopiero w Zieleniewie zobaczyłem że nie mogę DDR-ka wracać do domu bo do minimum jeszcze mi trochę brakuje i w Lipniku odbiłem na Żarowo przez Grzędzice.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P K A :
- DST 51.20km
- Czas 02:03
- VAVG 24.98km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 1758kcal
- Podjazdy 184m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50-tka po pracy z Tomaszem
Wtorek, 12 września 2017 · dodano: 12.09.2017 | Komentarze 4
W czasie pracy umówiłem się z Tomkiem na rundkę po pracy ale wyjazd ustaliliśmy na czternastą a spotkać mieliśmy się na DDR-ce przy Tesco. Obrobiłem się z przeglądem roweru szybko więc na miejsce spotkania pojechałem wydłużoną drogą a na miejsce spotkania wjechaliśmy równolegle lepiej nie mogliśmy się zgrać.Tomek prawie dwa tygodnie bez siedzenia na rowerze ale mimo wiatru szybko ruszyliśmy ścieżką rowerową prawie do końca żeby odbić na Niedźwiedź.Trasa prawie standardowa jaką pokonuję po pracy wielokrotnierównież tak robi Tomek.Z Niedźwiedzia jedziemy do Wielichówka przez Cisewo gdzie robimy krótką przerwę na "odcedzenie kartofelków"
i jakieś fotki na bloga.


Purchawka © strus
Dalsza droga to powrót do Reptowa a dalej na DDR-kę którą razem jedziemy do Ronda 15 Południk i tam rozjeżdżamy się w swoje strony.Wczoraj myślałem że to był ostatni raz na "krótko" ale dziś tez tak pojechałem jedynie zabrałem ze sobą rękawki.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A :
- DST 51.16km
- Teren 11.40km
- Czas 02:06
- VAVG 24.36km/h
- Temperatura 21.0°C
- Kalorie 1813kcal
- Podjazdy 245m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
50 - tka po pracy.
Poniedziałek, 11 września 2017 · dodano: 11.09.2017 | Komentarze 2
Z opóźnieniem spowodowanym dłuższym pobytem w pracy wyruszyłem prawdopodobnie ostatni raz w tym roku ubrany "na krótko".Słonko ładnie świeciło a ja jak wczoraj ruszyłem do Poczernina ale tym razem nieco inaczej bo na początku gruntową drogą do Grzędzic a jadąc do Żarowa gdy chciałem się napić to zauważyłem że koszyk na ramie jest pusty a butelka została w kuchni więc zajechałem w Żarowie do sklepu i już mogłem normalnie jechać.W Poczerninie skierowałem się do "Chociwelki" w miejsce gdzie w sobotę odkryłem nowy asfalt ale tym razem pojechałem w przeciwną stronę.Nowa nawierzchnia skończyła się po 1300 m blisko wiaduktu.
Remontowana DW 142 © strus
Następnie skierowałem się do Sowna żeby tam wjechać na dojazd pożarowy 32 ale tym razem nie pojechałem bezpośrednio do Reptowa a wydłużoną drogą przez Wielichówko i Cisewo a żeby mieć jakieś fotki na bloga to po drodze wjechałem na boczną drogę z dużą ilością wrzosów i żeby coś znaleźć w zaroślach.

Wrzosy w okolicy dojazdu pożarowego 32 © strus

Grzybek w mchu © strus
Gdy już zawitałem w Reptowie to wiedziałem że mogę spokojnie jechać do domu i będę miał zaliczoną pięćdziesiątkę więc ruszyłem do Kobylanki na DDR-kę i prosto do domu.
TRASA:
Stargard,Grzędzice,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Kępinka,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard.
M A P K A :
- DST 81.37km
- Teren 30.00km
- Czas 03:31
- VAVG 23.14km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 3115kcal
- Podjazdy 223m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Po tygodniowej przerwie.
Sobota, 9 września 2017 · dodano: 09.09.2017 | Komentarze 4
Po tygodniowej przerwie wymuszonej chodzeniem do pracy na dwunastą godzinę przez co nie miałem możliwości kręcenia a za to dziśwcześnie po chwilę po ósmej już jechałem w stronę Witkowa Drugiego i gdy dojechałem w okolice S10 to poczułem że jestem źle ubrany na tą chwilę sprawdzam na termometrze i okazuję się że jest 12 stopni a ja tylko w bluzie więc trzeba będzie szukać osłony drzew.Przez Kluczewo docieram na tereny po radzieckie po których jadę prawie 9 kilometrów i w końcu docieram do schron typu Granit.

Podwójny schron typu Granit dla pocisków rakietowych klasy z-z © strus


Kluczewo -podziemny zbiornik © strus
Po penetracji lotniska i pieszych przechadzkach moje buty do połowy były ubłocone i gdy wyjechałem na szosę w drodze do Koszewa
zatrzymałem się na czyszczenie że wykorzystałem cały zapas mokrych chustek a następnie ruszyłem do DDR-ki w Zieleniewie.

Dworek Hetmański w Koszewku © strus
Jadąc do DDR-ki na leśnym odcinku do Wierzchlądu najechałem ukryta w trawie mokrą gałązkę i zaliczyłem glebę szybko się pozbierałem i dopiero w Kunowie poczułem prawe kolano i zobaczyłem prawy kciuk cały zalany krwią.W torebce nic nie miałem żeby opatrzyć palec ,dopiero przy amfiteatrze w Morzyczynie się umyłem ale krew nadal się sączyła.W sklepie w Kobylance pani mi pomogła i ruszyłem w dalszą drogę do Sowna przez Motaniec,Niedźwiedź i Reptowo. W Reptowie zawitałem na drogę pożarową 32 i nią dojechałem do celu a dalej w stronę remontowanej "Chociwelki" Na krzyżówce z DW 141 duży ruch na drodze remontowanej więc zamiast na "Chociwelkę" ruszyłem ponownie na leśne szlaki.

Purchawka © strus
Jadąc leśnymi ścieżkami w kierunku Poczernina naglę przede mną maszerowały dwa ogromne jelenie więc po cichu skierowałem się
za nimi ale zdecydowanie były szybsze i uciekły ale za to się bardzo zdziwiłem gdy dojechałem ponownie do "Chociwelki" na której był
świeżutki asfalt.

Nowy asfalt na DW 142 © strus

Długo nią nie pojechałem bo asfalt po około 700 metrach się skończył później kilkaset metrów utwardzonej drogi i w okolicy zjazdu na Poczernin trwało wykładanie kolejnego odcinka asfaltem i nie udało mi się ich ominąć więc wróciłem na polna drogę którą jadę do Warchlina i dalej ponownie do DW 142.Przejeżdżam na drugą stronę i jestem w Siwkowie.

Budowa wiaduktu nad "Chociwelką" © strus
Z Siwkowa przez Małkocin i Klępino wracam do Stargardu , jadąc przez "betonówkę" z Klępnia w okolicy rzeki Iny bardzo dużo czapli i tak dziś zaliczyłem 30 km terenu który czasami był bardzo męczący ,a od Reptowa do Klępina kilka razy popadało delikatnie .
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Kluczewo,Burzykowo,Dębica,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,
Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Kępinka,Sowno,Warchlino,Siwkowo,Małkocin,Klępino,Mokrzyca,Stargard.
M A P K A :
- DST 72.21km
- Teren 14.70km
- Czas 02:58
- VAVG 24.34km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 2551kcal
- Podjazdy 273m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiatr i przelotne opady ⛅
Niedziela, 3 września 2017 · dodano: 03.09.2017 | Komentarze 6
Iwonka po krótkiej wizycie w sklepie gdy wróciła oznajmiła jedź sobie sam bo wieje to ja żeby nie zmieniła zdania od razu się przebrałemi skierowałem się do DDR-ki na Żarowo i dalej do Poczernina żeby skryć się w lesie.Pierwsze kilometry aż do lasu to jazda non stop
pod czołowy wiatr.W Rogowie dogoniłem jakiegoś bikera [STC M7] na szosie Corratec z którym jechałem do centrum Poczernina a wspominam o tym ponieważ pan miał ponad 70 lat ale gdy spytałem czy mu nie szkoda roweru na dziury od Poczernina do drogi na Sowno to odpowiedział mi że ma jeszcze osiemnaście rowerów a ja bym chciał jeszcze jeden :( i skierowałem się do remontowanej
"Chociwelki" na której widać postępy na przejechanym dziś odcinku a na odcinku leśnym maraton trwa.

Po ultramaratonie Kołobrzeg - Szczecin © strus

"Chociwelka" w remoncie © strus
Gdy zjechałem z remontowanej drogi w kierunku Sowna w okolicy rzeki Iny z naprzeciwka jechała bardzo duża grupa rowerzystów ze
Stowarzyszenia "Stargard na Rowery" którzy dziś zorganizowali pożegnanie wakacji OPIS
Jak wjechałem na dojazd pożarowy 32 w Sownie już po chwili po raz pierwszy załapałem się na przelotny deszcz i to dość intensywny
że gdyby popadało dłużej to bym odbił na Reptowo ale trochę drzewa ochroniły i dojazdem pożarowym zawitałem w Wielgowie.
W Sławocieszu musiało także mocno popadać bo na szosie kilkanaście sporych kałuż które mnie trochę spłoszyły i zamiast lasem do Niedźwiedzia w większości drogi pojechałem DK 10 żeby dotrzeć szybciej w okolice DDR-ki prowadzącej do Stargardu.

W Niedźwiedziu nad moją głową niebo wyglądało nieco lepiej ale i tak na odcinku z Kobylanki do Bielkowa następnie w Jęczydole kolejne drobne opady i zawitałem na ścieżce rowerowej którą jadę do Lipnika i odbijam na Grzędzice .Dojeżdżam do torów i odbijam na ostatni odcinek terenowy którym docieram do miasta po którym robię małą rundkę.

Gruntowa ulica Przemysłowa © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Kępinka,Wielgowo,Sławociesze,Oleszna,Płonia,Niedźwiedź.Reptowo,Kobylanka,
Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Stargard.
M A P K A :
- DST 82.52km
- Teren 10.00km
- Czas 03:24
- VAVG 24.27km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 2942kcal
- Podjazdy 283m
- Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze chłody.
Sobota, 2 września 2017 · dodano: 02.09.2017 | Komentarze 3
Zapomniałem że dziś małżonka idzie do pracy dopiero rano gdy wstawało to mnie oświeciło i od razu zmieniłem plany na dzisiejszy dzień.Wstałem wcześnie jak na mnie bo o 7.00 zrobiłem wszystko co dotyczy obowiązków domowych i jeszcze małe porządki przy rowerach i około 9-tej przy temperaturze 14 stopni wyruszyłem po raz pierwszy ubrany w długie spodnie i bluzę.Jadąc ponownie do Dolic zajechałem w Witkowie Pierwszym nad rzekę Inę która w końcu trochę opadła ale przejazdu do Tychowa nie ma ale za to bardzo śmierdzi.Podjechałem jak najdalej się dało bo później grzązłem i postanowiłem zawrócić.
Ina miedzy Witkowem a Tychowem © strus

Drogę do Dolic bardzo szybko pokonałem w sprzyjającym wietrze i gdy wjechałem na DW 122 prowadzącą do Pyrzyc w głowie zaświtał plan na dalsze kilometry ,na początku jadę do Lubiatowa gdzie robię zakupy na dalsze kilometry.

Zaproszenie na dożynki w Kolinie © strus

Lubiatowo (niem.Lübtow) Gołębnik z 1902 r © strus
Po zakupach wymyśliłem że pojadę do Wierzbna nad J.Miedwie żeby zobaczyć jak wyremontowano drogę do Koszewa gdzie wcześniej
na jednej z relacji Wojtka widziałem że przywieziona dużą ilość szutru.Droga do Starego Przylepu jeszcze OK a gdy wyjechałem na czyste pole to poczułem siłę dzisiejszego wiatru który mi dawał popalić aż do DDR-ki w Zieleniewie.

Zaborsko (niem.Sabes) Kościół filialny p.w. św. Jana z 1721 r., © strus
Będąc w Wierzbnie nie można pominąć plaży nad J.Miedwie trzeba chodź na chwilkę zajechać ja jeszcze zanim wjechałem na drogę do Koszewa zajrzałem jakie postępy są przy remoncie kościółka.

Wierzbno (niem.Werben) Jezioro Miedwie © strus

Wierzbno (niem.Werben) Kościół parafialny pw. św. Józefa z XV, XVIII w © strus
Droga do Koszewa to trzy różne nawierzchnie ,pierwszy najgorszy to bruk na dodatek jechałem pod górkę i porywisty wiatr że po raz pierwszy dzisiejszego dnia musiałem zrzucić z dużego blatu.Po okołu 1300 metrach zmiana nawierzchni na żużlową i od razu lepiej a końcówka to droga wysypana szutrem i ładnie jak na razie wyprofilowana.

Żużlowy odcinek drogi do Koszewa © strus

Szutrowy odcinek drogi do Koszewa © strus
Jak wcześniej wspomniałem wiatr dokuczał mi do Zieleniewa ale gdy jechałem do Lipnika to nabrałem ochoty na setkę.Sprawdziłem czas i okazało się że mam jeszcze go sporo ale w Grzędzicach przy kościele dopadł mnie pierwszy deszcz więc zamiast w lewo w Żarowie postanowiłem wracać do domu a juz na terenach Stargardu kolejny deszcz.

Zbliżające się deszczowe chmury © strus
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kolin,Kolin Kolonia,Morzyca,Dolice,Ukiernica,Lubiatowo,Zaborsko,Cieszysław,Stary Przylep,
Czernice,Grędziec,Wierzbno,Koszewo,Koszewko,Wierzchląd,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P K A :
- DST 50.28km
- Czas 01:52
- VAVG 26.94km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 2317kcal
- Podjazdy 196m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
50 - tka po pracy.
Czwartek, 31 sierpnia 2017 · dodano: 31.08.2017 | Komentarze 3
O 12.30 skończyłem prace a 22 minuty później już jechałem na szybka pięćdziesiątkę po pracy ponieważ prognozy pogody zapowiadałyopady deszczu około 15-tej godziny.początkowo dojechałem do Poczernina a tam z powrotem do Żarowa na rundkę a następnie kierunek DDR-ka w Lipniku przez Grzędzice.

Zanim ruszyłem do Kobylanki wjechałem w głąb Lipnika i powrót na ścieżkę rowerową którą jadę już prosto do Kobylanki a tam kolejny nawrót .Dziś chciałem pokonać standardowy dystans po pracy w jak najbliższej okolicy Stargardu z obawy przed burzą.

Wracając według moich obliczeń brakowało mi około kilometra więc w Zieleniewie odbijam na Kunowo na brakujący dystans a następnie
kieruje się prosto do domu i udaje mi się zdążyć przed opadami a po wczorajszych problemach nie ma śladu.
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard
M A P K A :
- DST 133.17km
- Teren 0.20km
- Czas 05:18
- VAVG 25.13km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 6225kcal
- Podjazdy 525m
- Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
- Aktywność Jazda na rowerze
Zaplanowana setka z Tomkiem.
Środa, 30 sierpnia 2017 · dodano: 30.08.2017 | Komentarze 4
Wczoraj przepadła mi 50-tka po pracy ponieważ po 15-tej miałem wizytę u okulisty a pod wieczór już mi się nie chciało nigdzie jechać ale wstępnie z Tomkiem byliśmy umówieni na setkę w środę.Po rannej rozmowie telefonicznej podjechałem do Tomek a on zaproponował Barlinek a że dawno tam nie byłem ruszyliśmy tam przez Dolice i Pełczyce tylko z dwoma zatrzymaniami na odbiór telefonu i jedno zdjęcie napisu w wsi Brzezina.Cały odcinek drogi do Pełczyc to jazda non stop pod czołowy wiatr a następnie z bocznym do Lipian.
Brzezina - Z nami każdy kto pomnaża siły PRL © strus
Droga do Dolic super cała wyremontowana dalej do Pełczyc już tak dobrze nie było a nawet załapaliśmy się na odcinek w trakcie naprawy [kamyczki wysmarowane jakimś mazidłem i uklepane łopatą] Mazidło i kamyki okleiły nam opony że trzeba było czyścić patykiem.Do Barlinka wjechaliśmy już w upale bo temperatura osiągnęła 28 stopni a my się schłodziliśmy dużymi porcjami lodów i zawitaliśmy nad jezioro Barlineckie gdzie odkryliśmy stary budynek z 1927 plaży nad jeziorem .

Jezioro Barlineckie © strus

Barlinek (niem.Berlinchen) Pałac Cebulowy z 1908 roku © strus
![Kąpielisko z 1927 r w Barlineku [fotka z netu]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,693372,20170830,kapielisko-z-1927-r-w-barlineku-fotka-z-netu.jpg)
Kąpielisko z 1927 r w Barlinku [fotka z netu] © strus
Przed opuszczeniem Barlinka po raz pierwszy dokupiliśmy napoje i skierowaliśmy się do drogi DW 156 prowadzącej do Lipian gdzie mieliśmy zaplanowany posiłek .

My na zakupach a one grzecznie odpoczywają © strus
Do Lipian wjeżdżamy i oboje zapomnieliśmy że ulice są brukowe więc trzeba było jechać ostrożnie chodnikami,wjechaliśmy do miejscowości bramą Myśliborską i przy ulicy Mickiewicza u młodego turka zrobiliśmy zakupy obiadowe :) które skonsumowaliśmy przy miejskim ratuszu [nie polecamy].

Lipiany (niem.Lippehne) Brama Myśliborska (Mostowa) z pocz. XV w © strus

Lipiany (niem.Lippehne) Ratusz barokowo – klasycystyczny z 2 poł. XVIII w © strus

Lipiany (niem.Lippehne) Kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia NMP z XIII w © strus
Z miasta wyjeżdżamy przez bramę Pyrzycka zajeżdżając jeszcze nad jezioro Lipiańskie i w końcu jesteśmy ponownie na asfalcie a na dodatek od tego momentu w końcu wiatr zacznie nam sprzyjać.

Lipiany (niem.Lippehne) Brama Pyrzycka z pocz. XV w © strus
Po wjechaniu na DW 119 od razu lżej się kręciło do samych Pyrzyc gdzie ja zaproponowałem Tomkowi modyfikacje jego trasy z soboty
żeby nie wracać do Stargardu przez Okunice i Obryte tylko ze względu na sprzyjającą pogodę wydłużyć naszą trasę i pozostać na wojewódzkiej 119 -ce i nią pojechać do Starego Czarnowa. Odpowiedź była natychmiastowa że damy radę.Za Będgoszczą na długim podjeździe przed Starym Czarnowem poczułem pierwsze objawy zbyt słabego nawadnianiem organizmu i zostałem około 100m za Tomkiem.Pierwsze mini skurcze poczułem na kolejnym dłuższym podjeździe za Kołbaczem a apogeum nastąpiło na górce przed Kobylanką że aż musiałem zejść z roweru.Przeszedłem ze 150 metrów zanim odpuścił całkowicie ale kolejne wzniesienia pokonywałem już spokojnie.Takiej sytuacji bardzo dawno nie miałem bo się pilnowałem z jedzeniem i piciem a dziś o tym jakoś zapomniałem. Po powrocie zaaplikowałem sobie dwie tabletki neomag skurcz i chyba przeszło.Wycieczka bardzo udana jak każda z kolegą z pracy Tomkiem i mam nadzieje że prognozy burzowe na jutrzejszy dzień się nie sprawdzą i uda mi się po pracy zaliczyć rundkę.
TRASA:
Stargard,Witkowo Drugie,Witkowo Pierwsze,Kolin,Morzyca,Dolce,Dobropole Pyrzyckie,Brzezina,Sułkowo,Pełczyce,Łyskowo,Wierzchno,
Barlinek,Dzikowo,Wiewiórki,Mostkowo,Jedlice,Lipiany,Dębiec,Mielęcinek,Mielęcin,Pyrzyce,Żabów,Będgoszcz,Stare Czarnowo,Kołbacz,
Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A :