Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 87.09km
  • Teren 22.40km
  • Czas 03:40
  • VAVG 23.75km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 3398kcal
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt Zużyty -Kellys Viper 60 Dark Lime
  • Aktywność Jazda na rowerze

2 x po grzyby w rózne miejsca.

Czwartek, 3 października 2019 · dodano: 03.10.2019 | Komentarze 2

Po trzech drugich zmiana jeden dzień wolnego przed kolejnymi trzema dniami na drugą zmianę musiałem wykorzystać na rower mimo że prognozy nie były zachęcające a obiecałem grzyby teściowej i mamie więc po dwunastej jak Iwonka zaczęła się szykować do pracy ja się wymknąłem i ruszyłem ścieżką rowerową do Żarowa a następnie wydłużoną drogą przez Lubowo i Poczernin docieram do Sowna i kieruję się do dojazdu pożarowego 18 zwanego "rowerostradą" która prowadzi do Bącznika gdzie wzdłuż drogi po przejechaniu 3 km zaczynam zbierać pierwszy worek grzybów dla mamy.
Wjazd na dojazd pożarowy 18
Wjazd na dojazd pożarowy 18 © strus

Po szybkim zbiorze
Po szybkim zbiorze © strus
Po 23 km i pełnym worku zawracam i szybko jadę do domu ta samą drogę bo zaczęło się mocno chmurzyć i za Sownem dopadł mnie deszcz na szczęście nie ulewa a jadąc pod drzewami znośnie było.Gdy opuszczałem Lubowo uspokoiło się i gdy dostarczyłem grzybki postanowiłem jeszcze raz pojechać bo miałem przejechane tylko 46 km i w razie czego zabrałem woreczek i tym razem ruszyłem do DDR-ki przy Szczecińskiej którą dojechałem do Zieleniewa a dalej skierowałem się do lasu na dojazd pożarowy 36.Gdy jechałem kładką nad S10 znowu woda leciała z nieba.
Znowu pada....
Znowu pada.... © strus
Dojazd pożarowy 36 i nie tylko
Dojazd pożarowy 36 i nie tylko © strus

Jadąc w okolice Cisewa od wschodniej strony znałem miejsce z prawdziwkami ale dziś nic nie było dopiero wzdłuż asfaltowej drogi z Cisewa do Wielichówka znalazłem trzy i dużo podgrzybków więc wyjąłem z kieszeni worek i rozpocząłem drugi zbiór.

Następnie skierowałem się do dojazdu pożarowego 32 zaglądając na miejsce z kozakami których również nie było i rozpocząłem powrót do domu kontynuując jazdę DP32 do Reptowa który dziś po ostatnich ulewach był w kiepskim stanie technicznym,masa dziur można powiedzieć że to była jazda po tarze do samego przejazdu kolejowego.Gdy wjechałem na szosę mój kręgosłup zaczął odpoczywać po leśnych drogach które mu dziś dały popalić.Skierowałem się prosto do Kobylanki na ścieżkę rowerową która do Morzyczyna straciła większość drzew które rosły wzdłuż DDR-ki. Zaczęło robić się szaro ale na szczęście oświetlenie było sprawne i tak pierwszy raz wracałem na lampkach do domu.
Wycinka drzew na DDR-ce do Kobylanki
Wycinka drzew na DDR-ce do Kobylanki © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,DP18,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,Żarowo,Stargard,Lipnik,Zieleniewo,
DP36,Cisewo,Wielichówko,DP32,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
M A P K A :2 x po grzyby w rózne miejsca.

Kategoria REKREACJA, SOLO



Komentarze
tanova
| 20:00 piątek, 4 października 2019 | linkuj Mam nadzieję że te muchomory to nie dla teściowej ?
grigor86
| 18:34 czwartek, 3 października 2019 | linkuj Kiedyś chodziłem na grzyby i uwielbiam ten sport, choć teraz trudno wygospodarować czas. Niezły dystans na tych grzybach
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!