Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Blankensee .

Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 · dodano: 04.04.2016 | Komentarze 11

Po załatwieniu jednej sprawy w mieście i zakupach w Kobylance ruszam jak mi się wydaję najkrótszą bezpieczną drogą do Szczecina, do momentu robienia pierwszego zdjęcia jazda non - stop bez planu bo początkowo miałem obawy czy się dobrze ubrałem i miałem wrócić do domu jak się pokaże słonko i przebrać na krótko ale po zakupach to już poszło do przodu.Punkt pierwszy dotrzeć do Jeziora Głębokiego.
Baltonowski grzybek
Baltonowski grzybek © strus
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie © strus
Wały Chrobrego
Wały Chrobrego © strus
Na Trasie Zamkowej gdy zjechałem na dół pod Wały Chrobrego moja średnia chyba najwyższa w drodze do Szczecina gdy jechałem Viperem ,wyniosła - 25,7 km/h.Do Jeziora Głębokiego jadę przez Jasne Błonia i Park Kasprowicza  z myślą że może spotkam Janusza z Kubą.
Na tyłach Urzędu Miasta Szczecin
Na tyłach Urzędu Miasta Szczecin © strus
Rzeźba Ogniste Ptaki Hasiora
Rzeźba Ogniste Ptaki Hasiora © strus
Jezioro Głębokie w Szczecinie
Jezioro Głębokie w Szczecinie © strus
Jadąc do Głębokiego nie mogłem się zdecydować na dalszą drogę a to przez Janusza i Kubę i ich zdjęcia lapidarium w Policach. Postanowiłem postawić na los czyli jechać w takim  kierunku w którym będę  miał zielone światło na krzyżówce przy jeziorze  i zielone było na wprost kierunek Dobra.Od tej chwili znajduję się na terenach mi nie znanych i obieram kierunek na granicę polsko-niemiecką.
Po drodze zaliczam nowe kościółki do mojej kolekcji na pierwszy rzut Wołczkowo.

Wołoczkowo -  Kościół parafialny p.w. MB Szkaplerznej z 2 poł. XIII-XIVw
Wołoczkowo - Kościół parafialny p.w. MB Szkaplerznej z 2 poł. XIII-XIVw © strus
Gdy opuszczam teren kościoła na szosie dostrzegam Agnieszkę Michała śmigającą na Meridzie Walecznej a za nią jakiś facet ale nie michuss? Ja wsiadam na Vipera i jadę w dalszą drogę i zaliczam w końcu nowa gminę jaką jest Dobra.
Dobra - Kościół parafialny  p.w. MB Królowej Świata z 2 poł. XIII w
Dobra - Kościół parafialny p.w. MB Królowej Świata z 2 poł. XIII w © strus
Kamienna stela – element upamiętnienia poświęconego mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Kamienna stela – element upamiętnienia poświęconego mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Ostatnim przystankiem przed ziemia niemiecka jest Buk a później szybko do granicy.
Buk -  Kościół filialny p.w. św. Antoniego z 2 poł. XIII w
Buk - Kościół filialny p.w. św. Antoniego z 2 poł. XIII w © strus
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Granica Polsko -  Niemiecka
Granica Polsko - Niemiecka © strus
Po przekroczeniu granicy na polach widzę kilkanaście par żurawi ale nie dają się bestie podejść od razu uciekają i po chwili jestem u celu dzisiejszej wyprawy.

Blankensee - kościół
Blankensee - kościół © strus
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej
Pomnik poświęcony mieszkańcom wsi poległym w I wojnie światowej © strus
Przez cała wycieczkę brak słońca co mnie bardzo zaskoczyło bo widziałem prognozy inne a z drugiej strony to dobrze bo byłem ubrany w długie spodnie i bluzę.Kieruje się ku drodze B 104 wjeżdżając na nią w miejscowości w której już raz byłem a mianowicie Bismark
Bismark - Kosciół
Bismark - Kosciół © strus
Mogiła przy kościele w Bismark
Mogiła przy kościele w Bismark © strus
Żeby znowu się nie przebijać przez Szczecin od strony Lubieszyna postanawia pojechać jeszcze po niemieckiej ziemi DDR-ką od Linken. Na odcinku od Grambow wzdłuż drogi budowana jest nowa ścieżka rowerowa do Schwennez a ja swoje wystałem na czerwonym świetle to jest z pięć minut i na takim pojechałem bo ile można czekać a z naprzeciwka nic nie jechało.

Budowa DDR-ki Grambow - Schwennez
Budowa DDR-ki Grambow - Schwennez © strus
Gdy pierwszy raz jechałem to widziałem mały drewniany drogowskaz informujący o zielonej granicy i tym szlakiem dziś podążyłem.
Granica Polsko -  Niemiecka  ( Schwennez-  Bobolin)
Granica Polsko - Niemiecka ( Schwennez- Bobolin) © strus
Obieram kierunek Stobno a kolejno łykam miejscowości Przylep,Ostoja ,Rajkowo w których nie udało mi się kupić coś do picia a na ramie już pusto.

Stobno - Kościół filialny p.w. MB Fatimskiej z XVIw © strusStobno -  Kościół filialny p.w. MB Fatimskiej z XVIw
Z tych suchości gdy zobaczyłem logo McDonald’s i ruszyłem w jego kierunku i nic nie kupiłem bo była duża kolejka dla zmotoryzowanych
i zakupy zrobiłem kawałek dalej w Decathlon-ie. Od razu wypiłem na miejscu całą butelkę i ruszyłem najgorsze 10 kilometrów czyli przejazd od  Floriana Krygiera do ronda  Reagana. A dalej ty samym odcinkiem do Płoni co w sobotę żeby zawitać trochę na dłużej na DK 10 i odbić do Jezierzyc wzdłuż Płoni i przez las dotrzeć do DDR-ki w Motańcu.Jeszcze ostatnie zakup w Kobylance napoju i szybko do domu dzięki chłopakowi na Ksoss-ie któremu usiadłem na koło do Stargardu.Objazd przez Przemysłową i meta z wynikiem 140 km.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Centrum,Łękno,Osowice,
Wołczkowo,Dobra,Buk,Blankensee,Bismark,Linken,Neu-Grambow,Grambow,Schwennez,Bobolin,Stobno,Przylep,Ostoja ,Rajkowo,
Gumieńce,Ustowo,Podjuchy,Zdroje,Bukowe,Klęskowo,Kijewko,Płonia,Jezierzyce,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,
Stargard.
M A P A

Kategoria SOLO



Komentarze
strus
| 13:38 środa, 6 kwietnia 2016 | linkuj Ale zapłaciłem tym że po 20-tej mocny skurcz mnie złapał w udo aż usiadłem i postękałem chwilę.
Jarro
| 11:15 środa, 6 kwietnia 2016 | linkuj 140 km na Viperze ze średnia prawie 25 ...bez komentarza. A to tylko turystyk. Lokalne kosy by zbladły jakbyś miał ochotę się pościgać :)
jotwu
| 13:42 wtorek, 5 kwietnia 2016 | linkuj Dodać muszę, że się podobają zdjęcia ze Szczecina - szczególnie podzamcze + zamek.Urocze ujęcie.
jotwu
| 13:39 wtorek, 5 kwietnia 2016 | linkuj Moje uznanie za dystans i tempo. Przejeżdżałeś blisko miejsca, gdzie mieszkam (amfiteatr w parku Kasprowicza to jakieś 500 metrów do Spółdzielczej) my także przejeżdżaliśmy przez te odcinki Twojej wycieczki przez tereny Niemiec. Odrobinę posiedzieliśmy na przystanku autobusowym przy budowie ścieżki rowerowejdo Grambow. Pozdrowienia ode mnie i Kuby.
michuss
| 07:05 wtorek, 5 kwietnia 2016 | linkuj Wspaniała eskapada, gratuluję.

P.S. Dzięki za informację, jeszcze dziś będzie "rozmowa" z A. ;)))
srk23
| 05:34 wtorek, 5 kwietnia 2016 | linkuj Chyba przyszedł czas złożyć Twoim okolicą rewizytę...gratki za dystans jesteś "Mocarzem".
4gotten
| 20:41 poniedziałek, 4 kwietnia 2016 | linkuj Sporo przejechałeś. 200 km na Speederze nie powinno być problemem...
leszczyk
| 20:11 poniedziałek, 4 kwietnia 2016 | linkuj Imponujący dystans, miło popatrzeć na znane tereny okiem przybysza. Możesz przyjechać autem na Głębokie i stamtąd eksplorować pogranicze...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!