Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Spory deszczyk.

Sobota, 19 września 2015 · dodano: 19.09.2015 | Komentarze 8

Dziś miał być dzień bez roweru bo miałem ochotę obejrzeć  derby Londynu gdy wróciłem z pracy , ale małżonka powiedziała że szkoda słońca więc ruszyliśmy w stronę Sowna przez Lubowo.Po drodze na DDR-ce do Żarowa mijaliśmy rowerzystów wracających z Bobrowej Polany gdzie był organizowany Dzień Ekologii.Ledwie dojechaliśmy za Lubowo na niebie pokazały się pierwsze ciemne chmury a w Poczerninie słoneczko schowała się za nie.
Pierwsze ciemne chmury
Pierwsze ciemne chmury © strus
Po drodze do Sowna zaglądałem w kilku miejscach do lasu zobaczyć czy są grzyby po tym ja dojrzałem dziadka wychodzącego z reklamówka jakiś grzybów tuż za Rogowem mi się nie udało znaleźć nawet jednej sztuki.Na szosie do Sowna wpadamy pod pierwsze krople delikatnego deszczu .
Okolice Sowna
Okolice Sowna © strus
Jadąc drogą z Sowna w kierunku Wielgowa na krzyżówce odbijamy w stronę Reptowa ,po około 5km dopada nas tym razem spory deszcz a nawet mała ulewa na szczęście akurat byliśmy pod gęstymi drzewami które nas skutecznie osłoniły.
Okolice Reptowa
Okolice Reptowa © strus
Gdy jechaliśmy do Kobylanki słoneczko z nad Szczecina grzało nas w plecy a nad Stargardem ciemno i ulewa bo akurat rozmawiałem z kolegą z Oś.Pyrzyckiego.
Ciemności nad Stargardem i okolicami
Ciemności nad Stargardem i okolicami © strus
Jadąc zalaną DDR-ką z Kobylanki do Morzyczyna małżonka jechała pierwsza i nie zdążyłem jej ostrzec przed wodą która zalega na ścieżce po deszczu i wjechała w słabo widoczną pod drzewami kałuże i po prostu zlała się wodą z tyłu aż po szyję i przed Lipnikiem oznajmiła że przez mokrą odzież jej zaczyna być zimno więc pojechaliśmy do domu bez jazdy przez Grzędzice.
Przemysłowa z kawałkiem tęczy słabo widocznej
Przemysłowa z kawałkiem tęczy słabo widocznej © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Lubowo,Rogowo,Poczernin,Sowno,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPA
Kategoria RODZINNA



Komentarze
Trendix
| 13:49 poniedziałek, 21 września 2015 | linkuj Znowu fajna relacja. A deszczyk chyba nas wszystkich po drodze złapał :)
Jarro
| 12:02 poniedziałek, 21 września 2015 | linkuj No ja nie wiem, że się tak dajemy terroryzować. Ja nie miałem ani derbów ani roweru, tylko pieszy spacer :) Żebym choć grzybów nazbierał przy okazji a tu nic. Ehhh ciężkie życie męża. Foty super
leszczyk
| 15:03 niedziela, 20 września 2015 | linkuj Zdjęcia super jak zwykle. No i jak zwykle futbol przegrywa z życzeniami małżonki - jak ja to dobrze znam :-)
davidbaluch
| 06:23 niedziela, 20 września 2015 | linkuj Jakie fajne pierwsze zdjęcie. My też jeździliśmy, ale na szczęście wyruszyliśmy o 8.00 rano i zdążyliśmy przed deszczem
jotwu
| 19:15 sobota, 19 września 2015 | linkuj Choćby dla tych uroczych obrazków warto było odbyć tę "mokrą" wycieczkę. A w derbach Londynu jednak Chelsea górą - osobiście wolę jednak Arsenal.
srk23
| 18:43 sobota, 19 września 2015 | linkuj Jednym słowem Darku, do sklepu kupić małżonce błotniki (takie ściągane, aby nie zdefasonować roweru w pogodne dni...mi się udało zdążyć pół godziny przed deszczem).
strus
| 18:10 sobota, 19 września 2015 | linkuj Gorzej by było gdyby deszcz złapał nas w otwartym terenie no i szkoda że nie było 50 km.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!