Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Lasami do Goleniowa.

Poniedziałek, 13 kwietnia 2015 · dodano: 13.04.2015 | Komentarze 7

Po załatwieniu kilku spraw w mieście gdzie wiatr był dokuczliwy w domu sprawdziłem pogodę i niebyła sprzyjająca przede wszystkim przez porywisty wiatr.
Prognoza pogody na 13.04.2015r
Prognoza pogody na 13.04.2015r © strus
Nic nie pozostało jak pojeździć w ukryciu czyli po lasach ,już wcześniej się przymierzałem żeby pojechać do Goleniowa lasami i dziś była ku temu okazja.Jadąc pod małą góręczkę na Piłsudskiego za torami przy ciastkarni wiatr po prostu zatrzymał mnie w miejscu aż podparłem się i postanowiłem do Grzędzic pojechać od razu terenem żeby szybciej ukryć się w lesie.Po trzech kilometrach na szosie zawitałem na gruntową drogę i można powiedzieć że na 33km wyjechałem ponownie na szosę w Goleniowie.
Kwitnące drzewko
Kwitnące drzewko © strus
Bociany w Grzedzicach
Bociany w Grzędzicach © strus
Po załatwieniu jednej sprawy w Grzędzicach docieram w końcu do lasu ,moja prędkość średnia wynosiła zaledwie 17 km/h.W pierwszej części lasu do Sowna droga szeroka i wiatr nadal hulał dopiero po przejechaniu polanki i zawitaniu w drugiej części gdzie droga wąska od razu lżej.Na początku miałem trochę obawy czy dobrze robię że przy takim wietrze jadę między drzewami a zacząłem o tym myśleć gdy na drodze  leżały dwa spore drzewa.W Sownie bym wpadł na małe stadko sarenek które wybiegło z lasu w środku wioski na gruntowej ulicy Sosnowej i natychmiast zawróciło w las.Docieram do Strumian i tam wbijam się w dojazd pożarowy nr 2.
PKS Strumiany
PKS Strumiany © strus
Dojazd pożarowa nr 2
Dojazd pożarowa nr 2 © strus
Ledwie przejechałem kilometr z zachwytem  że extra droga i nagle zoonk - zamknięta brama.
Brama na DP nr 2
Brama na DP nr 2 © strus
Musiałem po chwiejnych drabinach i przy dużym wietrze przenosić rower na drugą stronę chodź nie wiem do tej pory czy na terenach zamkniętych można jeździć rowerem ale drogi w dobrym stanie aż do Łęska.
Droga za
Droga za "Żelazną Bramą" © strus
Rozlewisko Iny
Rozlewisko Iny © strus
Przy drugiej bramie miałem niesamowite szczęście ,gdy dojechałem zobaczyłem że z prawej strony jest zwalone drzewo i myślałem że płot jest uszkodzony ale niestety myliłem się a gdy wracałem do bramy nagle podjechało auto z leśniczym a ja od razu do niego że uratował  mnie od wspinaczki z rowerem ten się zaśmiał  i otworzył mi bramę a ja od razu pomknąłem dalej .
Leśna samojebka
Leśna samojebka © strus
Daniel leśnej samojebki brakuje ci ,musisz się o taka postarać.Droga za Łękskiem do Goleniowa w większości super poza trzema małymi odcinkami z tłucznia i jednego odcinka gdzie z prawej strony jest bardzo niski las [3m] i droga była piaszczysta.
Łęsko - Goleniów
Łęsko - Goleniów © strus
Tak mi się dobrze jechało że zapomniałem zajechać do Góry Lotnika ale za to będzie powód żeby jeszcze raz ta trasę zrobić i może dorzucić więcej terenu.Tak się rozpędziłem terenem że zajechałem na prywatna posesje ale pan był bardzo uprzejmy i otworzył mi bramkę i wzdłuż Iny dotarłem do szosy.
Most kolejowy w Goleniowie
Most kolejowy w Goleniowie © strus
W Goleniowie zaliczam pierwszy krótko trwały delikatny deszczyk a po około dwóch kilometrach musiałem się skryć pod drzewem bo lał deszcz przez może pół minuty.
Przeczekanie deszczu pod drzewkiem
Przeczekanie deszczu pod drzewkiem © strus
Odbijając w Bolechowie na Bącznik znowu zaczęło padać i tak padało prawie do połowy rowerostrady i nagle pojawiło się znowu słońce.
Ruiny młyna wodnego w Bączniku
Ruiny młyna wodnego w Bączniku © strus
Po bardzo krótkiej wizycie na asfalcie wracam w las którym jadę do Poczernina a dalej przez Rogowo do Lubowa.
Bociany w Poczerninie
Bociany w Poczerninie © strus

Przy boćkach przez przypadek wyłączyłem sporttrackera zauważyłem to dopiero po wyjeździe z Lubowa ja chciałem zrobić fotkę zachmurzonego nieba.
Chmury nad Żarowem
Chmury nad Żarowem © strus
Do Stargardu jadę terenem przez mały lasek w kolejnym deszczu ze śniegiem.
Pada śnieg w kwietniu
Pada śnieg w kwietniu © strus
TRASA:
Stargard,Grzędzice,Sowno,Strumiany,Łęsko,Krzewno,Goleniów,Zabród,Bolechowo,Bącznik,Sowno,Poczernin,Rogowo,Lubowo,
Mokrzyca,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
część 2:
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...

Kategoria SOLO



Komentarze
jotwu
| 05:54 czwartek, 16 kwietnia 2015 | linkuj Podobno Polska straciła pierwsze miejsce w Europie pod względem ilości bocianów na rzecz Hiszpanii ale jak widać ze zdjęć z Twoich tras trochę u nas bocianów egzystuje nadal. Podziwiam Twoją wszechstronność w wybieraniu celów wycieczek z tym, że chętnie uciekasz od wygodnych traktów - to właśnie mi się tak podoba.
srk23
| 11:42 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Twardy jesteś, ja wczoraj odpuściłem sobie przez ten wiatr (bo to jak kopanie się z koniem)
leszczyk
| 06:11 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Dobrze, że bez większych wiatrowych przygód, wiatr łaskawie powywracał drzewa przed Twoim przejazdem :-)
michuss
| 05:44 wtorek, 14 kwietnia 2015 | linkuj Zgadzam się ze zdaniem Wojtka. ;)
Trendix
| 18:31 poniedziałek, 13 kwietnia 2015 | linkuj Przy tym wietrze przejechany dystans możesz sobie razy dwa policzyć :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!