Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Borzysławiec.

Czwartek, 2 kwietnia 2015 · dodano: 02.04.2015 | Komentarze 5

Wczoraj musiałem sobie odmówić rowerku na koszt historycznego zwycięstwa Błękitnych nad Lechem Poznań - GRATULUJĘ .
Ledwie wyprowadziłem maszynę z  "garażu" a to na zewnątrz pierwsza niespodzianka.
Na początku wycieczki było tak
Na początku wycieczki było tak © strus
Zmienne warunki pogodowe trwały do Sowna ,kolejno zaliczałem śnieg,deszcz,słońce,grad i oczywiście wiatr.Przed Żarowa widzę przelatującą parę bocianów z pól w Lubowie  i jednego na kościele w Żarowie.
Bocian w Żarowie
Bocian w Żarowie © strus
Gdy robiłem zdjęcie bocianowi jakiś oszołom  z Centrum Budowlanego  Kluczewo oblał mnie wodą a przecież dziś nie lany poniedziałek a wystarczyło nie jechać przy samym krawężniku.Z Żarowa wyjeżdżam w deszczu z myślami że chyba będzie konieczność skrócenia wycieczki a tu w Smogolicach zaczęło świecić słońce ale nie na długo.Jak przed Sownem wyjechałem z lasu to od lewej strony nadciągnęła raptownie nawałnica gradu ,dobrze że bez deszczu to kulki gradowe ładnie się odbijały od odzieży i nie zmokłem.Jak się okazało po całej wyprawie więcej opadów nie było nade mną, utrudnieniem jedynie była woda zalegająca w dziurach na szlaku do Klinisk. Asfalt do Klinisk to masakra nie wiem jak kiedyś jeździłem po nim na spiderze ,dziś przemierzałem go całą szerokością.Do Warcisławca walczyłem tylko z wiatrem  który ostro szalał chodź nie tak jak poprzednie dni.Nad J.Dąbie jakiś opady które były widoczne z daleka.
Chmurki nad J.Dąbie
Chmurki nad J.Dąbie © strus
Te warunki nad jeziorem mnie trochę wystraszyły i w drodze powrotnej zrezygnowałem z jazdy wałem przeciwpowodziowym a drogę do Lubczyny wydłużyłem jadąc przez Borzysławiec który wita mnie ciepłym słońcem.
Kościół parafialny p.w. św. Piotra i Pawła - Borzysławiec
Kościół parafialny p.w. św. Piotra i Pawła - Borzysławiec © strus
W drodze do Lubczyny w końcu mijam pierwszego rowerzystę a  jadąc przez Lubczynę nie widziałem żywej duszy oprócz radiowozu Straży Miejskiej z Goleniowa.
Plaża w Lubczynie
Plaża w Lubczynie © strus
Wóż strażacki w Lubczynie
Wóz strażacki w Lubczynie © strus
Teraz w końcu poczułem że jadę z wiaterkiem w plecy chodź miałem ochotę wjechać na drogę jumbo w stronę jeziora ale wybrałem łatwiznę kierując się szosą do Załomia
Kolejny bunkier na terenie fabryki kabli w Załomiu
Kolejny bunkier na terenie fabryki kabli w Załomiu © strus
Wyjazd z Załomia
Wyjazd z Załomia © strus
Pierwszy odcinek leśnej ścieżki w kierunku Wielgowa był OK dopiero po zjeździe z nad S3 zaczęły się "schody" przez błoto zaklejające bieżnik opon i ślizganie się.Raz  przy sosence musiałem patykiem usunąć błotko.Przed wyjechaniem z lasu na ostatnim 300 metrowym odcinku około 100 metrów pokonywałem pieszo przez zarośla bo oprócz błota było dużo wody za to gdy wyjechałem z lasu na Fioletową to zaskoczenie - brak piachu a jest ala asfalt.
Sosenka
Sosenka © strus
Jak wjeżdżałem w las w Zdunowie skończyła się wycieczka w słońcu i znowu zrobiło się ciemno i ponuro i tylko czekałem kiedy znowu coś z nieba spadnie ale tak się nie stało jak wcześniej pisałem i pojechałem do domu.Wrzucam fotkę nieba z poniedziałku zrobioną jadąc autem.
Poniedziałkowe niebo nad Sułkowem
Poniedziałkowe niebo nad Sułkowem © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Smolno, Kępy Lubczyńskie,Borzysławiec,Lubczyna,Bystra,Czarna Łąka,Pucice,Załom,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...

Kategoria SOLO



Komentarze
leszczyk
| 19:22 piątek, 3 kwietnia 2015 | linkuj Aż ciarki przechodzą na myśl , że mógłbym jechać na rowerze w taką pogodę :-) Najważniejsze, że bezpiecznie wróciłeś do domu.
jotwu
| 14:52 piątek, 3 kwietnia 2015 | linkuj Bardzo mi się podobają zdjecia z Twojej wycieczki, bo świetnie pokazują wątpliwe uroki pogody. Miło, że i na Twoich terenach pokazaly się już bociany, zwiastuny wiosny.
strus
| 19:08 czwartek, 2 kwietnia 2015 | linkuj Ja też się nie mogę doczekać ciepła w zeszłym roku 23 marca jechałem w krótkich spodenkach a dziś w kominiarce ,ciepłych rękawiczkach i kurtce.
4gotten
| 18:28 czwartek, 2 kwietnia 2015 | linkuj Nieźle pojechałeś i to w takich warunkiach. Kwiecień - plecień, tylko jestem ciekaw kiedy będzie ta odrobina lata?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!