Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Walka z bólem i wiatrem.

Środa, 14 stycznia 2015 · dodano: 14.01.2015 | Komentarze 5

Po tygodniowym leczeniu postanowiłem spróbować jazdy na rowerze i odpuścić sobie dziś koleją halę po do biegania to mi jeszcze daleko , na razie mogę chodzić nie kulejąc. Ostro dał mi popalić mój kręgosłup przez ten tydzień i nadal go czuję chyba nadszedł SKS.
Rano wszystko w domu ogarnąłem żeby około 10 -tej wyjechać ,już miałem się ubierać aż tu patrze na termometr a na dworze zaczyna lać deszcz :(. Sprawdzam w necie pogodę i niby do wieczora ma nie padać,odczekałem trochę aż wiatr osuszy trochę szosy i ruszyłem dopiero po 12-tej.Wybrałem Spidera żeby mnie nie kusiły lasy chodź i tak tam wzrokiem zaglądałem na stan ścieżek o dziwo że mimo ostatnich deszczy były Ok. Na Przemysłowej dopiero zobaczyłem jak dziś porządnie wieje ,zjeżdżając z górki nie mogłem przekroczyć 25km/h. W Zieleniewie zajechałem na promenadę i wjeżdżając na pomost wpadłem w poślizg na szczęście miałem już odpięte buty.Zapomniałem że w takich warunkach atmosferycznych pomosty nad Miedwiem są jak lodowisko.
J.Miedwie
J.Miedwie © strus

Dzisiejszego dnia wyjechałem z postanowieniem zrobienia 60 km i poczekania na efekty następnego dnia czy nie pogorszy się mój stan zdrowotny ,mam nadzieję że nie bo w piątek znowu mam wolny dzień a synoptycy zapowiadają dzień bez opadów.Pierwsze 22 km to prawie non stop  pod silny wiatr aż do Niedźwiedzia (koniec asfaltu). Nawrót i  kierunek pod lapidarium w Cisewie a tam kolejny nawrót i wracam do Kobylanki i przez Bielkowo wracam do domu z jedną małą przygodą na rondzie przy Tesco jakaś blondynka przez otwarte okno w aucie ostro krzyczała że na przejściu powinienem prowadzić rower ,nie dałem jej dokończyć tylko odpowiedziałem że najpierw muszę na nim się znajdować.Dziś środa ale z hali jak już wcześniej pisałem rezygnuje ale zaliczę basen z sauną.


TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Kałęga,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Bielkowo,Jęczydół,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/54...

Kategoria SOLO



Komentarze
michuss
| 20:17 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Też mam nadzieję, że kręgosłup Ci nieco odpuści ;)
4gotten
| 16:29 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Super, że powróciłeś do kręcenia. Oby kręgosłup nie dawał się zbytnio we znaki.
strus
| 16:10 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Dzięki za życzenia
Wczoraj nie wiało a dziś mnie trochę zaskoczył ten wiatr i poranny deszcz.A mój kręgosłup dawno mi nie dokuczał tak długo i mocno że jadę cały czas na lekach.
srk23
| 16:03 środa, 14 stycznia 2015 | linkuj Powrotu do zdrowia życzę
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!