Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Na obiad do Burger King

Niedziela, 15 czerwca 2014 · dodano: 15.06.2014 | Komentarze 5

Małżonka robiła zaległe porządki i dopiero w południe udało się nam wyjechać,na końcu DDR -ki w Motańcu spotkaliśmy teściową która mimo 65-lat jeździ dość regularnie do tego miejsca i z powrotem.Chwila rozmowy i my w las do Jezierzyc.
Kierunek Jezierzyce
Kierunek Jezierzyce © strus
Tym razem do Mokradłowej małżonke poprowadziłem inną drogą ,na Pyrzyckiej był spory ruch aż Iwonka zjechała na chodnik jak zobaczyła że inny poruszają się nim, ja jechałem w poniedziałek i ruch był znikomy.końcówka Mokradłowej dość mocno zalana po wczorajszych deszczach jak również Kozia w jednym miejscu że przeprowadzaliśmy rowery lasem około 10 m i dojechaliśmy w okolice
Kiełpińskiego stawu gdzie wędrując pieszo wzdłuż stawu znaleźliśmy miejsce na chwilę spoczynku.
Kiełpiński Staw
Kiełpiński Staw © strus

Po krótkiej wspinaczce ponownie jesteśmy na drodze i wjeżdżamy nad S3 do Kijewa i DDR-ką dojeżdżamy do Struga ,w McDonald's dużo ludzi i brak miejsca na zewnątrz ,to samo w Pizza Hut więc został nam Burger King.

Gdy wjechaliśmy na Słoneczne w końcu wyszło za chmur słońce i od razu ciepło było bardziej odczuwalne i mój "zmarzluch " pozbył się bluzy. Brzuchy pełne ale brakowało desery ,wybraliśmy się sprawdzić jak smakują polecane lody przez Jarro w lokalu Dawne Dąbie.
Dawne Dąbie
Dawne Dąbie © strus

Rowery zostawiliśmy przy schodach ,drzwi były otwarte dlatego zdecydowaliśmy się wstąpić .[fot.lokalu nie moje]
Lody extra ,kawa również ale czas w drogę bo teściowa upiekła dobre ciasto i trzeba pojeść :).
Przy DDR-ce w parku [pl.Słowiański] impreza osiedlowa chyba sponsorowana przez Radę Osiedla z dużą ilością uczestników.W Dąbiu zajeżdżamy na dworzec PKP chcieliśmy kupić bilet miesięczny dla starszego syna a tu niespodzianka,czynna jedna kasa a kolejka prawie na zewnątrz,nigdy takiej ilości w Dąbiu nie widziałem więc zakup robimy dopiero w Stargardzie.Jadąc Tczewską  zawsze zastanawiam się co mieściło się w budynku na zdjęciu poniżej.
Dom na Tczewskiej w Dąbiu
Dom na Tczewskiej w Dąbiu © strus
W zacienionej Tczewskiej żonce było za chłodno i ponownie założyła bluzę w której wytrzymała do zjechania po nowym wiadukcie nad S3.
Tczewska kierunek Wielgowo
Tczewska kierunek Wielgowo © strus
W kierunku Dąbia mijamy dużą ilość rowerzystów jadących w grupkach po kilku ,pewnie każdy jedzie obejrzeć nową przeprawę.
W Reptowie po oglądaliśmy jak trzy młode bociany latają na sucho w gnieździe ,każdy kolejno pomachał sobie skrzydełkami.
Młody trenuje skrzydełka
Młody trenuje skrzydełka © strus
Jadąc do Szczecina na DDR-ce do Motańca ruch znikomy ale wracając chyba przez to ocieplenie dość spory od Kobylanki do Stargardu i trzeba było paru osobą przypomnieć że są na drodze a nie na łące.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Jezierzyce,Śmierdnica,Płonia,Kijewo,Słoneczne,Dabie,Wielgowo,Zdunowo,
Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.



Kategoria RODZINNA



Komentarze
Jarro
| 08:38 środa, 18 czerwca 2014 | linkuj A ja pojechałem w tym dniu na ...gofra nad Miedwie, częściowo po tej samej trasie :), tak jakbym dobrych lodów nie miał na miejscu :D.
Budynek jest pozostałością zakładu produkcyjnego, który się mieścił w tym miejscu. Zanany był głównie z tego, że jego właściciel zapraszał kontrahentów, którzy zalegali z płatnościami do swojego gabinetu i ...rzucał nimi po ścianach :). Ot taki biznesmen.
Po przejeździe nad S3 od wczoraj już normalnie jeżdżą samochody :(
strus
| 09:31 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj michuss - stały przy otwartych drzwiach i byłem od nich 2 metry
Trendix - bez żadnych
Trendix
| 21:01 niedziela, 15 czerwca 2014 | linkuj Darek, przejazd nowym wiaduktem nad s3 już bez problemów ??
michuss
| 20:22 niedziela, 15 czerwca 2014 | linkuj Też mnie zawsze ten budynek przy Tczewskiej zastanawiał.

Zostawiacie rowery nieprzypięte? Odważni jesteście... ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!