Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

W bagno po pracy.

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 08.03.2014 | Komentarze 3

Taka słoneczna pogoda aż żal siedzieć w domu,po pracy wpadłem do domu przebrałem się i gdy już wychodziłem wróciła małżonka i powiedziała "w Dzień Kobiet uciekasz na rower?" Obiecałem że bardzo szybko wrócę max 2,5h i po życzeniach wyruszyłem.W Lipniku dojrzałem wielu rowerzystów niedzielnych więc żeby nie jechać w tłoku odbiłem w teren w kierunku Kunowa.
Po zrobionej fotce nad DK 10 przy chowaniu telefonu do kieszeni musiałem zatrzymać SportsTracker gdy ekran się nie wygasił ,zauważyłem to przy robieniu kolejnej fotki.Z Kunowa pojechałem w kierunku Miedwiecka ,po przejechaniu tym razem pod DK 10 zmieniłem zdanie i chciałem sprawdzić dokon mnie zaprowadzi asfalt w lewą stronę.Minąłem antenę GSM i pojechałem jak droga prowadziła w lewo i dotarłem do torów.

Teraz rozpocząłem wycieczkę pieszą ,najpierw pokonałem rów ,tory i byłem na drugiej stronie tam zobaczyłem trzy słupki betonowe ,myślałem że za nimi jest droga ale nie było jej.Postanowiłem przedostać się przez łąkę do brzózek jak na zdjęciu poniżej.

Po przejściu ok 30 metrów w moich butach po czułem wodę ,pod ciężarem moim zapadałem się co raz głębiej a do brzózek jeszcze daleko i coraz więcej wody której nie było jak ominąć więc zawróciłem do nadajnika i pojechałem do Miedwiecka a dalej do Cisewa.Na zdjęciu ta ciemniejsza sucha trawa to już normalne bagna.Za tablicą Reptowo pojechałem ponownie w teren i chciałem pojechać w stronę mojej ulubionej leśnej krzyżówki ale mokro w butach zaczęło mi przeszkadzać , normalnie było mi zimno w stopy ,przydały by się suche skarpety a na dodatek miałem zwykłe bawełniane.Nie chciałem ryzykować i postanowiłem skrócić wypad i pojechać do domu.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Kunowo,Zieleniewo,Miedwiecko,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.




Kategoria SOLO



Komentarze
4gotten
| 22:25 sobota, 8 marca 2014 | linkuj Robi się coraz cieplej i niedzielni rowerzyści będą coraz wiekszą udręką.
michuss
| 19:11 sobota, 8 marca 2014 | linkuj Nieźle. Przymierzałem się do spenetrowania tej drogi, o której wspomniałeś, ale jakoś zawsze miałem odczucie, że ona się ślepo kończy. :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!