Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Relaks do Tczewskiej.

Wtorek, 4 lutego 2014 · dodano: 04.02.2014 | Komentarze 4

Miała być spokojna wycieczka terenowa ale gdy jechałem z Lipnika do Kunowa to mordęga po lodzie na początku a później po przejechaniu nad DK 10 nawiany śnieg a przy zakładzie kamieniarskim woda i błoto.

I wtedy zmieniłem plany ,postanowiłem  unikać terenu ,wyjeżdżając z Kunowa na nową cześć szosy było extra -sucho.Za to odcinek z Zieleniewa do Kobylanki  do skrętu na Jęczydół bardzo zły stan DDR ,rowerzyści jadący w przeciwnym kierunku jechali szosą a ja walczyłem z trudnymi warunkami.Zamiast do Płoni jechać przez Jezierzyce wybrałem DK 10 dla lepszego komfortu jazdy i tak zawitałem w Szczecinie.
Jadąc przez Zdunowo zaświeciło mi w głowie że może spróbować pojechać do Sowna ale jak już byłem w Wielgowie postanowiłem jeszcze zobaczyć co tam na przeprawie nad S3 jak idzie robota.Niestety nie dojechałem pod wiadukt bo zaraz za znakiem B-1 zakaz ruchu w obu kierunkach droga była na całej szerokości pokryta lodem i tylne koło zaczęło mnie wyprzedzać i dałem sobie spokój.

Ruszyłem w kierunku powrotnym do ulicy Borsuczej aby dotrzeć do Wiślanej i sprawdzić jak tam droga na Sowno ,okazało się że droga jest cała oblodzona i wybrałem krótszy odcinek jazdy stresowej przez Niedźwiedzia.Trzy kilometrowy odcinek w większości pokonywałem z prędkością poniżej 10 km/h , jedynie fragmenty na których był luźny śnieg dało się jechać szybciej.Przemierzając leśną drogę cały odcinek jechałem w wypiętych butach dla własnego bezpieczeństwa.

Dopiero od kościoła w Niedźwiedziu była szosa czysta ,fragment od Jęczydołu do CPN Morzyczyn pojechałem już szosą a dalej DDR -ką do Stargardu gdzie miałem jeszcze jedną niespodziankę przed podjazdem nad DK 10 między barierkami była bardzo cienka warstwa lodu i obróciło mnie prawie o 180 stopni ale nie upadłem.Podobną trasę pokonywałem 13 grudnia Spiderem ale w czasie prawie pół godziny krótszym.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Kunowo,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Motaniec,Płonia,Zdunowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.


Kategoria SOLO



Komentarze
Jarro
| 18:40 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj Hardkorowo. Ja byłem wczoraj pobiegać w lesie w Wielgowie i żałowałem, że nie wziąłem łyżew - takie lodowisko, a Ty tam na rowerze :)
Trendix
| 23:17 środa, 5 lutego 2014 | linkuj A twardziel dalej kręci :)
michuss
| 20:39 wtorek, 4 lutego 2014 | linkuj Też przejeżdżałem przez te okolice dzisiaj. Z tym, że nie mam zastrzeżeń do stanu DDRki na odcinku aż do Motańca, poza krótkim fragmentem w Morzyczynie (wzdłuż lasu). Może po prostu nie byłem świadomy tego oblodzenia. ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!