Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 104.14km
  • Teren 18.30km
  • Czas 04:04
  • VAVG 25.61km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Kalorie 4618kcal
  • Podjazdy 372m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjuchy (niem. Podejuch)

Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 · dodano: 06.08.2018 | Komentarze 4

Weekend wolny od rowerów bo w sobotę pracowałem a w niedziele chrzciny u siostry a dziś poczekałem aż małżonka zacznie się szykować do pracy na drugą zmianę a ja prawie o trzynastej ruszyłem w kierunku DDR-ki na Motaniec którą dojechałem do Kobylanki a tam odbiłem w kierunku Puszczy Bukowej jadąc przez Kołbacz i Stare Czarnowo.Na 26 kilometrze zjeżdżam z DW 120 i zawitałem w puszczy zaczynając od podjazdu do Dopropola Gryfińskiego a następnie drogą Kołowską zawitałem na Podjuchach na nielubianej przez mnie ulicy Smoczej.
Staw w Kołowie
Staw w Kołowie © strus
Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze w Kołowie
Radiowo-Telewizyjne Centrum Nadawcze w Kołowie © strus
Ze Smoczej odbiłem na ulicę Skalista bo był na niej asfalt ale długo nim się nie nacieszyłem gdy zobaczyłem bruk od razu sobie przypomniałem że tą drogą jechałem ale Viperem.Po bruku nie udało mi się jechać a na piaszczystym poboczu prawie przeleciałem przez kierownicę gdy koła mi ugrzęzły w piachu i postanowiłem przejść się na pieszo do DW 31.
ulica Skalista na Podjuchach
ulica Skalista na Podjuchach © strus
Na Dmowskiego w końcu rozpocząłem dalszą jazdę podziwiając stare poniemieckie kamienice w dzielnicy Podjuchy i Klucz.Gdy przejechałem pod A6 odbijam w kierunku Gardna zaczynając od Radziszewka w którym wchodzę w las gdy dojrzałem info o lapidarium.

Lapidarium w Radziszewku
Lapidarium w Radziszewku © strus
Do kolan poparzony przez pokrzywy ale lapidarium odnalezione i zaliczony i teraz mogłem już wracać zaczynając jak wcześniej pisałem od dojazdu do Gardna przez Chlebowo i Wysoka Gryfińską.
Chlebowo (niem.Klebow) – pomnik upamiętniający walki w 1945 roku.
Chlebowo (niem.Klebow) – pomnik upamiętniający walki w 1945 roku. © strus
Chlebowo (niem.Klebow) Kościół filialny p.w. św. Huberta z 2 poł. XIV w
Chlebowo (niem.Klebow) Kościół filialny p.w. św. Huberta z 2 poł. XIV w © strus
W Gardnie miałem ochotę do zaliczenia jakiegoś sklepu ale pod jednym było zbyt dużo miłośników "zupy chmielowej" a do Dino nie wchodzę ale za to w Żelisławcu kilka szaf z różnymi zimny napojami i z dużym wyborem isotoników. Zakupy udane i po założeniu drugiego koszyka na butelkę nie muszę często uzupełniać napojów.DW 120 wracam do Starego Czarnowa a tam kieruje się wydłużona droga do Kołbacza przez Dębinę
Droga Dębina - Kołbacz
Droga Dębina - Kołbacz © strus
Z Kołbacz ta samą drogą do Bielkowa gdzie odbijam na Jeczydół i dojeżdżam na DDR-kę w Morzyczynie którą jadę do Lipnika i kieruję się do DDR-ki w Żarowie przez Grzędzice  a nią prosto do domu.

TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Nieznań,Kołbacz,Stare Czarnowo,Dobropole Gryfińskie,Kołówko,
Kołowo,Podjuchy,Żydowce,Klucz,Radziszewko,Chlebowo,Wysoka Gryfińska,Gardno,Żelisławiec,Kartno,Glinna,Stare Czarnowo,
Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
M A P K A : PODJUCHY
Kategoria REKREACJA, SOLO



Komentarze
jotka
| 08:42 wtorek, 7 sierpnia 2018 | linkuj Gratuluję setki, ciekawa trasa
grigor86
| 21:17 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Setka smakuje wyśmienicie.
jotwu
| 20:33 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Zadziwiasz nas Darku wręcz sportową formą. O opisie wycieczki nie ma co pisać, bo jak zwykle jest ponad precyzyjny. A Podjuchy pewno znasz lepiej niż ale przyznam, że mam wręcz niechęć na drugą stronę Odry wśród gąszcza aut.
anka88
| 20:19 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Żona do pracy, a Ty wykręcić setkę :). Hehehe... potrafisz wykorzystać czas wolny :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!