Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.35km
  • Teren 0.50km
  • Czas 02:02
  • VAVG 24.76km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 2240kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt ZUŻYTY - Merida Speeder T1
  • Aktywność Jazda na rowerze

50-tka po pracy ,AWARIA siodła.

Środa, 4 lipca 2018 · dodano: 04.07.2018 | Komentarze 1

Wracając z pracy kolega zapytał mnie kiedy będę w końcu jeździł góralem a ja zażartowałem że jak drugi będzie miał awarie to pewnie w końcu wezmę się za doprowadzenie rowerów do 100% sprawności i wywołałem wilka z lasu,ale po kolei ....
Wyjechałem tak jak wczoraj i tą samą trasą dojechałem do Kobylanki gdzie odbiłem na Cisewo przez Reptowo a przed przejazdem kolejowym musiałem chwile odstać.
Żółta lokomotywka
Żółta lokomotywka © strus
Pojechałem do końca szosy w Cisewie, przed drogą do Miedwiecka zawróciłem i po kilkuset metrach nagle trzask i lecę z tyłkiem do tyłu ale udało się zapanować nad rowerem i obyło się bez upadku a przejechałem ledwo 26 km.Początkowo miałem ochotę dzwonić po kogoś z autem ale gdy odnalazłem wszystko co odpadło i ochłonąłem postanowiłem że pojadę i wykręcę całą pięćdziesiątkę.

Awiaria siodełka
Awaria siodełka © strus

Pierwsze kilometry jechałem na stojąco ale już w Reptowie wiedziałem że całego dystansu raczej nie dam rady w ten sposób pokonać i w Kobylance pokombinowałem torebką pod siodłową a mianowicie szerokimi rzepami okleiłem trochę siodło do sztycy i na bardzo bujającym się siodle jak kołyska ruszyłem DDR-ka do domu ,na mecie bardzo czułem się obolały i ciekawe co mnie jutro będzie bolało? No i pozostało w końcu zabrać się za doprowadzeniu rowerów do sprawności i gotowości do jazdy.

TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Reptowo,Cisewo,Reptowo,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,
Lipnik,Stargard.
MAPKA: 50-tka po pracy
Kategoria PO PRACY, REKREACJA, SOLO



Komentarze
tanova
| 16:21 środa, 4 lipca 2018 | linkuj A to pech! Choć dobrze, że odpadło tylko ... mocowanie siodełka. Pewnie jednak jazda z taką awarią nie należała do przyjemności?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!