Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Z małżonką Iwonką i cyklonem Grzegorzem

Niedziela, 29 października 2017 · dodano: 29.10.2017 | Komentarze 3

Obserwowałem od rana radar pogodowy żeby wstrzelić się z wyjazdem w okno bez deszczu i gdy już miałem wyjeżdżać małżonka oznajmiła że jedzie ze mną żeby zrobić na cmentarzu w Grzędzicach porządki więc pojechaliśmy tam przez Lipnik.Droga od Lipnika do Grzędzic ostra jazda i walka z cyklonem Grzegorz że aż Iwonka oznajmiła że ze mną pięćdziesiątki dziś nie robi.
Iwonka w Lipniku na DDR-ce
Iwonka w Lipniku na DDR-ce © strus
Małżonkę odstawiłem na cmentarz a ja wyruszyłem na 16 km samotnej jazdy nad jezioro Miedwie a następnie wróciłem po małżonkę i kolejne kilometry zrobiliśmy razem wracając do domu tam schowałem Iwonki rower i w dalszą drogę.
Jezioro Miedwie w Zieleniewie
Jezioro Miedwie w Zieleniewie © strus
Podtopiona promenada w Morzyczynie
Podtopiona promenada w Morzyczynie © strus
Brakowało mi jeszcze 17 km żeby zaliczyć pięćdziesiątkę więc do DDR-ki na Żarowo pojechałem wydłużoną drogą przez miasto gdzie liczyłem na lżejszą jazdę między budynkami ale tak nie było.Ostatni odcinek to dojazd do Lubowa i pozostało tylko wracać do domu.
DDR-ka do Żarowa
DDR-ka do Żarowa © strus
TRASA:
Stargard,Lipnik,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Lipnik,Stargard,Żarowo,Lubowo,Żarowo,Stargard.
M A P K A :


Komentarze
grigor86
| 19:11 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj Dziękuję za przyjęcie do grona znajomych :-) Jeśli chodzi o wycieczkę, to jestem pod wielkim wrażeniem piękna Jeziora Miedwie. Ps. Grigor słynie z umiłowania do jezior, a w szczególności tych większych :-)
tanova
| 08:22 poniedziałek, 30 października 2017 | linkuj Mieliście szczęście z pogodą. Mnie ochota na rower przeszła, gdy rano na spacerze z psem w lesie, 15 metrów za mną zwaliło się drzewo na drogę.
jotwu
| 19:07 niedziela, 29 października 2017 | linkuj Brawo Darku ale i Iwonko - przy takim wietrze i chłodzie jazda na rowerach to wyczyn.Ja niebacznie optymistycznie wyjechałem wcześnie, gdy jeszcze nie padało no ale daleko nie zajechałem i niepyszny i kompletnie mokry wróciłem do domu. Po jedenastej już nie padało ale po pierwsze ciuchy były jeszcze mokre a po drugie nie miałem chęci zmagać się z orkanem. Zdjęcia Ci się udały.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!