Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 119014.41 kilometrów w tym 11360.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.02 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Po serwisie teren.

Niedziela, 16 lutego 2014 · dodano: 16.02.2014 | Komentarze 1

Po gruntownym czyszczeniu roweru wyruszyłem do Morzyczyna do komisu samochodowego w którym pracuje mój serwisant rowerowy
w celu regulacji.Zajęło mu to chwilkę i ruszyłem w dalszą drogę ponownie do Rekowa spróbować odnaleźć okulary .
Rekowo - krzyżówka
Rekowo - krzyżówka © strus
Droga w kierunku Niedźwiedzia zapowiadało się na suchą i tam ruszyłem ,jak widać na mapce sport trackera daleko nie dojechałem bo droga była nie przejezdna ,również ta na Szczecin.Wybrałem na początek Żelewo i tam postanowiłem pomęczyć się po płytach jumbo aby dotrzeć do Dębiny.Droga sucha dopóki były płyty później czarne błoto ale nie miałem ochoty znowu zawracać jak w Rekowie więc starałem się jechać po trawie jak to było możliwe ale po błocie też trzeba było.Rower przy napędzie zostało oklejony mazią którą usunąłem patykiem przy punkcie widokowym.

Nie pojechałem trasą MTB tylko wybrałem drogę na wprost do Dębiny ale dojechałem do jakiegoś zakładu od strony pola a brama była zamknięta na kłódkę.Na poniżej zamieszczonym zdjęciu narysowałem drogę ewakuacji ,na początek przez wysoką trawę a później przez dziurę w płocie wszedłem do prywatnego gospodarstwa.Przechodząc w stronę szosy po czyimś podwórku jak zobaczyłem dużego psa w budzie to modliłem się żeby był na łańcuchu.W bramie minąłem się ze starszą panią wracającą do domu i przeprosiłem ja że skorzystałem z jej obejścia.

Wyjeżdżając z Dębiny zobaczyłem rosnące pierwsze kwiaty tego roku.
Oznaki wiosny
Oznaki wiosny © strus
Dzisiejszego dnia ostro powiewało co mnie zaskoczyło trochę w porównaniu do wczorajszego dnia ,jak z Bielkowa wspinałem sie pod górke do Rekowa na szczycie na liczniku miałem zaledwie 12 km/h a serce prawie w gardle.Dopiero w drodze powrotnej od Dębiny jechało się extra z wiatrem w plecy.W Lipniku odbiłem na Żarowo żeby dokręcić do 60 - tki. Przed Grzędzicami pokarmiłem zwierzątka.
Osiołem przed Grzedzicami
Osiołek przed Grzędzicami © strus

Przejeżdżając przez Grzędzice na jednej budowie hulający dziś wiatr zerwał folie i zrobił garaż foliowy.

Ledwie wyjechałem z Grzędzic mimo świecącego słońca wpadłem pod chmurę z padającym drobnym gradem i tak aż do Kossaka.
Rower znowu nadaje się żeby mu poświęcić trochę czasu na czyszczenie czego nie lubię a będzie mi potrzebny w środę ,tak mam na razie w planie.Sport tracker przestał działać przed Żelewa ale zamieszczę jego dane po edycji czasu i kilometrów.
TRASA:
Stargard.Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Nieznań,Żelewo,Dębina,Kołbacz,Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.


Kategoria SOLO



Komentarze
michuss
| 22:00 niedziela, 16 lutego 2014 | linkuj Ja miałem identyczny problem w Dębinie w zeszłym roku. Z tym, że nie wychodziłem przez to pierwsze gospodarstwo tylko jakoś tak jeszcze przed tym budynkiem widocznym jako sąsiadujący z obejściem, przez które się wydostałeś. ;) Mam nadzieję, że wyraziłem się w zrozumiały sposób. ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!