Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:963.00 km (w terenie 234.00 km; 24.30%)
Czas w ruchu:42:01
Średnia prędkość:22.92 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:64.20 km i 2h 48m
Więcej statystyk

Puszcza Goleniowska + hala.

Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 4

Dzisiejszego dnia dużo czasu straciłem żeby doprowadzić do użyteczności Vipera i dopiero w połunie wyjechałem a miałem plan że wyjadę najpóźniej o 10.30. Zapomniałem że nie miałem na czym pojechać bo oba rowery wymagały drobnych i większych napraw.
Ruszyłem w kierunku ulicy Reymonta bo miałem tam sprawę do załatwienia a dalej  w kierunku Warchlinka. Wyprawa znowu pod wiatr a na dodatek przed Małkocinem jakiś dziwny ból mięśnia dwugłowego uda dokuczał mi prawie do rowerostrady.Za Warchlinkiem  częściowo jadę polem bo lepsza nawierzchnia niż stara droga.
Polna droga z Warchlinka
Polna droga z Warchlinka © strus
Miałem drogą polną dojechać do DW 142 ale niestety była w większości zalana wodą więc pojechałem dojazdem pożarowym 27 do lasu  zatrzymując się przy ambonie przed jakimś jeziorkiem nad którym krążyły żurawie.
Miejsce na polowanie na żurawie
Miejsce na polowanie na żurawie © strus
Jeziorko za Warchlinkiem
Jeziorko za Warchlinkiem © strus
Wystraszyłem żurawie  które krążyły nad polem a ja wdrapałem się do ambony ale na darmo bo nie upolowałem żadnego bo nie chciały spocząć.Pożarową jadę do DW 141 i wkraczam na rowerostradę do Bącznika.
Mrowisko
Mrowisko © strus

Przed mrowiskiem stałem ledwie ze 30 sekund a gdy wróciłem na szosę dostrzegłem że całe ochraniacze mam w mrówkach które mnie zaatakowały i musiałem z nimi powalczyć.Na krzyżówce Stawno - Kliniska - Strumiany jest jeszcze jedna droga która mnie interesuję a mianowicie dojazd pożarowa nr 16 - wygląda zachęcająco.
Dojazd pożarowy nr 16
Dojazd pożarowy nr 16 © strus
Po powrocie zainstalowałem sobie na telefon OsmAnd+ Maps & Navigation v1.9.5  extra programik z mapami na których są  oznaczone rodzaje nawierzchni dróg ,jakość dróg ,ścieżki rowerowe i wiele innych opcji - bardzo polecam. Jeszcze kilkanaście kilometrów po puszczy żeby w końcu wyjechać po 31 kilometrach na szosę w Cisewie a dalej w kierunku DDR-ki do Stargardu.

TRASA:
Stargard,Mokrzyca,Klępino,Małkocin,Siwkowo,Warchlinko,Bącznik,Łęsko,Strumiany,Sowno,Kępinka,Wielichówko,Cisewo,Reptowo,
Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard

http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO


Świąteczny kapeć.

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 3

Po wczorajszym obżarstwie trzeba było dziś po lekkim śniadaniu wyruszyć na minimalny dystans [50km] bo byłem umówiony na świąteczny obiad i nie miałem więcej wolnego czasu.Myślałem że sporo osób zobaczę na rowerach a tu ledwie piątkę mijałem na DDR-ce do Kobylanki a ja jadę do Dębiny przez Rekowo.
Bażant zwyczajny w okolicy Dębiny
Bażant zwyczajny w okolicy Dębiny © strus
W Dębinie wjeżdżam na szlak maratonu MTB chodź bardzo nie lubię płyt jumbo to myślałem że spotkam jakieś zwierzęta które uda mi się uwiecznić na zdjęciach.Początek był zachęcający bo bażant przeleciał mi 3 metry przed rowerem a po kilku nastu metrach dojrzałem parę żurawi blisko mnie ale niestety zaciął mi się zamek w kurtce i zanim się z nim uporałem pozostały same płyty.
Droga do Żelewa
Droga do Żelewa © strus
Ze szlaku z Komorówka mijam dwóch kolejnych rowerzystów ale oni pojechali w przeciwnym kierunku ale za to byli pierwszym których widziałem w tych okolicach a już kilka krotnie jeździłem tymi szlakami.Po przekroczeniu Płoni zajeżdżam do miejsca z którego wypływa z J.Miedwie w kierunku Kołbacza.
Początek Płoni z Miedwia
Początek Płoni z Miedwia © strus
Jadąc przez Żelewo widzę biegające dzieci z butelkami z wodą i mam nadzieje że mnie lany poniedziałek ominie ,przed jedną grupka odbijam w stronę kościółka.
Jezioro Miedwie w Żelewie
Jezioro Miedwie w Żelewie © strus
Kościół filialny p.w. MB Nieustającej Pomocy w Żelewie
Kościół filialny p.w. MB Nieustającej Pomocy w Żelewie © strus
Dzieciaki dojrzały mnie więc nie wracam na szosę tylko gruntówką wyjeżdżam z Żelewa i w końcu decyduje się na drogę bezpośrednia do Bielkowa  do której już się dwa razy przymierzałem.Ostatnim razem przy wjeździe na szlak złapałem kapcia i szedłem pieszo prawie do Nieznania.Daleko nie pojechałem bo się droga skończyła a przez krzaki nie chciałem się przedzierać.
Droga z Żelewa do Bielkowa
Droga z Żelewa do Bielkowa © strus
Przeprowadzam rower przez rów i kontynuuję jazdę polem później wracam na drogę a na koniec pieszo przedzieram sie krzakami wzdłuż muru jednostki wojskowej 4340 - 12 Batalion Zaopatrzenia czyli dawny niemiecki poligon torpedowy.
Jednostka Wojskowa w Bielkowie
Jednostka Wojskowa w Bielkowie © strus

Gdy po wyjściu z lasu poczułem że jakoś dziwnie mi się  jedzie ,zatrzymałem się i odkryłem że w oponie tkwi szkło które szybko usunąłem i pojechałem dalej.W Bielkowie dopompowałem koło i nadal jadę ale nie daleko bo dojechałem tylko do lasu przed Jęczydołem i musiałem wymienić dętkę.
Wymiana dętki
Wymiana dętki © strus
Okazało się że szkło przecięło oponę która szczypała dętkę i dlatego powietrze schodziło delikatnie.Nie miałem żadnych łatek i nic dzięki czemu mogłem zabezpieczyć kolejną dętkę przed szczypaniem więc postanowiłem rozerwać uszkodzona dętkę i wzmocnić nową w miejscu dziury w oponie.Przez przypadek podczas naprawy wyłączyłem przy robieniu ostatniego zdjęcia sporttrackera a później nie włączyłem dla dalszej jazdy - Dystans i czas z licznika.
TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Kobylanka,Bielekowo,Rekowo,Kołbacz,Dębina,Żelewo,Bielkowo,Jęczydół,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...
Kategoria SOLO


Wielkosobotnia 50-tka po pracy.

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 2

Wczoraj kończyłem jazdę w kroplach deszczu a dziś rozpoczynałem a na dodatek  na DDR-ce do Żarowa od Kossaka do przejazdu przez tory w gratisie dostałem grad.Myślałem że wiatr już sobie odpuścił bo w mieście było spokojnie ale się myliłem po za nim był dokuczliwy.
Jezioro Miedwie w Morzyczynie
Jezioro Miedwie w Morzyczynie © strus

Do Kobylanki jadę przez promenadę a dalej terenowo  przez Jęczydół i zaliczam jeszcz drogę Michałową z Motańca a nastepnie DDR-ką jadę w stronę Stargardu żeby odbić na Skalin przez Wierzchląd.
Leśna droga do Jęczydołu
Leśna droga do Jęczydołu © strus
Niebieska polanka
Niebieska polanka © strus
Droga po odbiciu na Wierzchląd aż do Kluczewa prawie cała z wiaterkiem w plecy dopiero od Bridgestona do łuku na DDR-ce w kierunku Giżynka pod wiatr gdy podjeżdżałem nad DK 10 prędkość na szczycie była zaledwie 14km/h.
Panorama Kunowa od strony Skalina
Panorama Kunowa od strony Skalina © strus
TRASA:
Stargard,Żarowo,Grzędzice,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,Zieleniewo,Kunowo,
Wierzchląd,Skalin,Kluczewo,Golczewo,Giżynek,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...





Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych
W prawdziwie wiosennym nastroju
Smacznego jajka i pogody ducha
życzę wszystkim.


Kategoria PO PRACY


Terenowa 50-tka po pracy .

Piątek, 3 kwietnia 2015 · dodano: 03.04.2015 | Komentarze 2

Słoneczny i wietrzny dzień  prawie bez opadów przynajmniej podczas mojego pobytu na rowerze ,jedynie ostatnie kilkaset metrów w kroplach deszczu.Na początku miałem zadanie pojechać na cmentarz w Grzędzicach ,wybrałem się tam gruntową ulicą Podmiejską.Po krótkiej wizycie przez Majątek jadę do Cisewa a przed wioską wpadam na zwierzynę płową.Droga z Grzędzić pokryta dużą ilością kawałków gałęzi a odcinek przy bobrowym "tartaku" bardzo błotnisty z duża ilość wielkich kałuż.
Płowe w Cisewie
Płowe w Cisewie © strus

Gdy już znalazłem się w Reptowie postanowiłem pojechać do Wielgowa ,droga z Reptowa do krzyżówki leśnej po ostatnich opadach tragiczna jeszcze w tak złym stanie jej nie widziałem ,cała jak ser szwajcarski.Trzeba było cały czas patrzeć pod koła bo na drodze duża ilość pokruszonych cegieł.
Reptowo - leśna krzyżówka
Reptowo - leśna krzyżówka © strus
Po rundce po puszczy wracam początkowo tą samą drogą co wczoraj ze Zdunowa do Niedźwiedzia a dalej na drugą stronę DK 10 i do stacji paliw w Motańcu żeby zawitać na DDR-ce do Stargardu.
Dzięcioł w okolicach Niedźwiedzia
Dzięcioł w okolicach Niedźwiedzia © strus
Po 34 -ech cięższych kilometrach  w końcu dostałem wiaterek w plecy do samego domu a gdy przejeżdżałem nad DK 10 nad Stargard nadciągały czarne chmurki z których popadał deszcz a na pre kropel też ja się załapałem.
Czarne chmury
Czarne chmury © strus

TRASA:
Stargard,Grzedzice,Grzędzice Majątek,Cisewo,Reptowo,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Motaniec,Kobylanka,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...

Kategoria PO PRACY


Borzysławiec.

Czwartek, 2 kwietnia 2015 · dodano: 02.04.2015 | Komentarze 5

Wczoraj musiałem sobie odmówić rowerku na koszt historycznego zwycięstwa Błękitnych nad Lechem Poznań - GRATULUJĘ .
Ledwie wyprowadziłem maszynę z  "garażu" a to na zewnątrz pierwsza niespodzianka.
Na początku wycieczki było tak
Na początku wycieczki było tak © strus
Zmienne warunki pogodowe trwały do Sowna ,kolejno zaliczałem śnieg,deszcz,słońce,grad i oczywiście wiatr.Przed Żarowa widzę przelatującą parę bocianów z pól w Lubowie  i jednego na kościele w Żarowie.
Bocian w Żarowie
Bocian w Żarowie © strus
Gdy robiłem zdjęcie bocianowi jakiś oszołom  z Centrum Budowlanego  Kluczewo oblał mnie wodą a przecież dziś nie lany poniedziałek a wystarczyło nie jechać przy samym krawężniku.Z Żarowa wyjeżdżam w deszczu z myślami że chyba będzie konieczność skrócenia wycieczki a tu w Smogolicach zaczęło świecić słońce ale nie na długo.Jak przed Sownem wyjechałem z lasu to od lewej strony nadciągnęła raptownie nawałnica gradu ,dobrze że bez deszczu to kulki gradowe ładnie się odbijały od odzieży i nie zmokłem.Jak się okazało po całej wyprawie więcej opadów nie było nade mną, utrudnieniem jedynie była woda zalegająca w dziurach na szlaku do Klinisk. Asfalt do Klinisk to masakra nie wiem jak kiedyś jeździłem po nim na spiderze ,dziś przemierzałem go całą szerokością.Do Warcisławca walczyłem tylko z wiatrem  który ostro szalał chodź nie tak jak poprzednie dni.Nad J.Dąbie jakiś opady które były widoczne z daleka.
Chmurki nad J.Dąbie
Chmurki nad J.Dąbie © strus
Te warunki nad jeziorem mnie trochę wystraszyły i w drodze powrotnej zrezygnowałem z jazdy wałem przeciwpowodziowym a drogę do Lubczyny wydłużyłem jadąc przez Borzysławiec który wita mnie ciepłym słońcem.
Kościół parafialny p.w. św. Piotra i Pawła - Borzysławiec
Kościół parafialny p.w. św. Piotra i Pawła - Borzysławiec © strus
W drodze do Lubczyny w końcu mijam pierwszego rowerzystę a  jadąc przez Lubczynę nie widziałem żywej duszy oprócz radiowozu Straży Miejskiej z Goleniowa.
Plaża w Lubczynie
Plaża w Lubczynie © strus
Wóż strażacki w Lubczynie
Wóz strażacki w Lubczynie © strus
Teraz w końcu poczułem że jadę z wiaterkiem w plecy chodź miałem ochotę wjechać na drogę jumbo w stronę jeziora ale wybrałem łatwiznę kierując się szosą do Załomia
Kolejny bunkier na terenie fabryki kabli w Załomiu
Kolejny bunkier na terenie fabryki kabli w Załomiu © strus
Wyjazd z Załomia
Wyjazd z Załomia © strus
Pierwszy odcinek leśnej ścieżki w kierunku Wielgowa był OK dopiero po zjeździe z nad S3 zaczęły się "schody" przez błoto zaklejające bieżnik opon i ślizganie się.Raz  przy sosence musiałem patykiem usunąć błotko.Przed wyjechaniem z lasu na ostatnim 300 metrowym odcinku około 100 metrów pokonywałem pieszo przez zarośla bo oprócz błota było dużo wody za to gdy wyjechałem z lasu na Fioletową to zaskoczenie - brak piachu a jest ala asfalt.
Sosenka
Sosenka © strus
Jak wjeżdżałem w las w Zdunowie skończyła się wycieczka w słońcu i znowu zrobiło się ciemno i ponuro i tylko czekałem kiedy znowu coś z nieba spadnie ale tak się nie stało jak wcześniej pisałem i pojechałem do domu.Wrzucam fotkę nieba z poniedziałku zrobioną jadąc autem.
Poniedziałkowe niebo nad Sułkowem
Poniedziałkowe niebo nad Sułkowem © strus

TRASA:
Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Strumiany,Kliniska Małe,Kliniska Wielkie,Rurzyca,Dobroszyn,Warcisławiec,Smolno, Kępy Lubczyńskie,Borzysławiec,Lubczyna,Bystra,Czarna Łąka,Pucice,Załom,Wielgowo,Zdunowo,Niedźwiedź,Reptowo,Kobylanka,
Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
http://www.sports-tracker.com/workout/strus1968/55...

Kategoria SOLO