Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:1047.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:46:43
Średnia prędkość:22.41 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:69.80 km i 3h 06m
Więcej statystyk

Piknik lotniczy i Różanka.

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 2

Znowu nie wyruszyliśmy do Mescherin a to dlatego że widziałem w necie zaproszenie na Piknik Lotniczy w Szczecin Dąbiu co mnie zainteresowało .Wyruszyliśmy trochę późno bo była prawie 12-ta.Jadąc przypomniałem sobie że dziś jest maraton MTB ,myślałem że będziemy się musieli przebijać a tu niespodzianka - bardzo mały ruch przy jeziorze ,chyba wszyscy byli na szlaku.Do Motańca namawiałem żonę żeby jechać 10 -tką ale jak to z kobietami uparła się że przez Niedźwiedź i tak pojechaliśmy.Pierwszy raz udało mi się przejechać leśny odcinek Niedźwiedź - Zdunowo w dwie strony bez prowadzenia roweru,zaliczyłem zaledwie dwa małe drifty.
W Dąbiu pod koniec parku pierwsza przerwa na krótki odpoczynek.
Szczecin Dąbie - Park © strus

Po przejechaniu prawie trzech kilometrów dojechaliśmy na lotnisko w Dąbiu.
Aeroklub Szczeciński © strus

Przez płytę lotniska musiałem prowadzić rower bo ciężko się jechało wśród tłumu i w trawie.Na miejscu dużo atrakcji,opis na plakacie poniżej.
Piknik Lotniczy -program © strus

Przespacerowaliśmy lotnisko tam i z powrotem robiąc kilkanaście fotek i udaliśmy się w dalszą drogę na Jasne Błonia.Na pikniku spotkałem kolegów z pracy którzy pasjonują się lotnictwem nie mogli ominąć takiej imprezy gdzie pewnie zrobili setki fotek.
Piknik Lotniczy - dwupłatowiec i ja © strus

Piknik Lotniczy - VW Garbus © strus

Piknik Lotniczy - Motocykl grupy rekonstrukcyjnej © strus

Gdy dojechaliśmy na Trasę Zamkową przy nabrzeżu cumował jeszcze STS Fryderyk Chopin.
STS Fryderyk Chopin © strus

Mała runda wzdłuż Wałów Chrobrego gdzie była duża ilość ludzi udaliśmy się w okolice Zamku Książąt Pomorskich.
Zamek Książąt Pomorskich © strus

Dalej udaliśmy się na Jasne Błonia ,gdy dojechaliśmy do Urzędu Miejskiego zobaczyłem jak odrestaurowano w/w urząd co mi się bardzo podobało.
Odrestaurowany Urząd Miejski © strus

Przed drugą przerwa runda po Jasnych Błoniach następnie cel podróży - Różanka.
Mały spacerek i odpoczynek na ławce ,jest chwila na pogawędkę i oddech świeżym powietrzem.
"Różanka" (do 1945 niem. Staudengarten, Rosengarten) © strus

Jadąc z powrotem zobaczyłem dopiero że marynarz doczekał się nowych szat.
Pomnik Marynarza w Szczecinie - w barwach © strus

Dalej wyruszyliśmy w drogę powrotna przez "ULUBIONY" podjazd mojej małżonki.
"ULUBIONY" podjazd mojej małżonki © strus

W drodze powrotnej tylko jedna przerwa za drogą nr 6 w miejscu gdzie jest masa korzeni usuniętych drzew. Na leśnej drodze do Niedźwiedzia postanowiliśmy jechać przez Grzędzice aby pękła setka.W Motańcu zaczął wiać bardzo mocny wiatr na szczęście bardzo pomagał w jeździe w kierunku domu.Małżonka na ścieżce jechała do Morzyczyna z prędkością 30 - 35 km/h co mnie bardzo zaskoczyła,dopiero od amfiteatru zwolniła.Zrobiło się ciemno i zanosiło się na ulewę w Lipniku zamiast na Grzędzice szybko w kierunku domu ,tam ulicami kręciliśmy brakujące metry do 100km.Na 150 m od domu zaczął padać deszcz ale udało się zrobiliśmy 100 km i 180 m.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Motaniec,Niedżwiedź,Zdunowo,Wielgowo,Dąbie,Stare Miasto,Błonia i z powrotem tą sama trasą.
Kategoria RODZINNA


Krótki wypad.

Niedziela, 4 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 1

Miałem dziś zaledwie ok 3 godzin wolnego czasu więc ruszyłem na krótki wypad ,jak krótki to do Cisewa.Gdy dojechałem do przejazdu kolejowego w Reptowie przed szlabanem czekał rowerzysta,podjechałem i zaczęła się rozmowa.Był to starszy pan który był z Goleniowa i przyjechał nad Miedwie na maraton tylko mu się daty pomyliły.jechaliśmy razem do Cisewa [lapidarium]tam 10 minutowa przerwa na rozmowę i zaproszenie do Goleniowa.Następnie udałem się w drogę powrotna do Stargardu.W Kobylance kontrola czasu i pomyślałem sobie że zrobię jeszcze rundkę do Żarowa jak wczoraj.Gdy byłem na Przemysłowej usłyszałem swój telefon co jest rzadkością,zatrzymałem się i okazało że goście są już w drodze i trzeba było wracać do domu.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Motaniec,Niedźwiedź,Reptowo,Cisewo,Reptowo,
Niedźwiedź,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO


Kunowo i Żarowo.

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 1

Aby zmienić nastrój po pogrzebie BABCI postanowiliśmy przejechać kilka kilometrów ,wyjechaliśmy po 18.30. Gdy dojechaliśmy do ul.Przemysłowej pojawiły się pierwsze krople,od razu sobie przypomniałem że zapowiadali burze.Nad Miedwiem jeszcze słońce świeciło a od strony północnej nadchodziły ciemne chmury.Pojechaliśmy ostrożnie blisko domu ,na początek zaliczyliśmy Kunowo później wróciliśmy do Stargardu aby Składową udać się na ścieżkę w kierunku Żarowa.Wiatr się coraz bardzie wzmagał i daliśmy sobie spokój z Rogowem.Ledwie zdążyliśmy wrócić do domu a tu pojawiły się pierwsze błyski i grzmoty.Największym pozytywem była pogoda i mały ruch na ścieżce do Zieleniewa.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Kunowo,Zieleniewo,Lipnik,Stargard,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Za Żelewo.

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 1

Dwa dni temu małżonka zaproponowała że ma ochotę pojechać do Gartz co mnie bardzo zaskoczyło bo wcześniej namawiałem ją na Gryfino zawsze stanowczo odmawiała.Wyruszyliśmy ok.11-tej i szybko się zorientowałem że to nie pogoda dla mojej połowicy, jest za gorąco.Gdy zrobiliśmy pierwszy postój w Kobylance aby zakupić zimne napoje namówiłem ja że Niemcy zaliczymy innym razem może w następny weekend jak nie będzie tak gorąco.Odpowiedziała że zastanowi się do Bielkowa.W Bielkowie skręciłem na Rekowo i powiedziałem że ja już za nią zadecydowałem i jedziemy tylko do Glinnej ale dłuższą drogą przez Żelewo.Przez Rekowo niestety przez pewien odcinek prowadziłem rower a małżonka śmiała się ze mnie i mówiła żebym sobie rower zmienił na górala.W Żelewie krótka przerwa nad jeziorem gdzie byłem kila krotnie ale nigdy nie widziałem że jest widoczna torpedownia ,dopiero dziś.
J.Miedwie - w tle torpedownia ,Gerätewerke Pommern Madüsee © strus

Ruszyliśmy dalej w kierunku Dębiny ,droga masakra,prędkość 10km/h po przejechaniu przez mostek wjechaliśmy na płyty jumbo i po 100m był koniec dla mnie.Zawołałem do żonki STOP,ZAWRACAMY, miałem dość extremalnych szos.Wróciliśmy do krzyżówki ,tam chwila na zastanowienie gdzie dalej jedziemy.Teraz małżonka podjęła decyzje że ma dość podjazdów i wracamy na jej ulubioną trasę.W Kobylance przerwa na zimne i dalej kierunek Reptowo.Po ósemce znowu zawitaliśmy w Kobylance ,uzupełniliśmy płyny i udaliśmy się w drogę powrotna do Stargardu przez Grzędzice.Po powrocie i kąpieli miejsca nie okryte zaczęły dawać oznaki z nadmiaru słońca,całe szczęście że nie pojechaliśmy do Gartz bo czarno widzę moją małżonkę w drodze powrotnej w ten upał.Mogła by temperatura spać chociaż o 10 stopni to by wróciła ochota na większy dystans.
Trasa:Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Jęczydół,Kobylanka,Bielkowo,Rekowo,Żelewo [mostek]Nieznań,Bielkowo,Kobylanka,Reptowo,Niedźwiedź,Motaniec,Reptowo,Kobylanka,Jęczydół,Morzyczyn,
Zieleniewo,Lipnik,Grzędzice,Żarowo,Stargard.
Kategoria RODZINNA


Goleniów ,Zieleniewo.

Czwartek, 1 sierpnia 2013 · dodano: 01.08.2013 | Komentarze 2

Wtorek i środa miałem wolne a mimo to nie udało mi się wyruszyć na szlak ,czwartek i piątek również wolne i kolejny raz by mi się nie udało wyjechać bo małżonka zaplanowała wypad na zakupy do Szczecina ale nie rowerami.Tak wcześnie to nie byłem jeszcze na szlaku ,ledwie minęła 8 -ma.Ruszyłem na Goleniów ,dziwnie mi się jechało mimo 20 stopni chłodno mi było w piszczele a w tors od Sowna gorąco,chyba to przez wiatr.Jakoś ciężko mi szło i dopiero po 1h i 10 minutach dotarłem do Goleniowa ,tam wypiłem połowę isotonica i ruszyłem z powrotem na Stargard.Jak już byłem w okolicy Kossaka postanowiłem do kręcić parę kilometrów i pojechałem jeszcze do Zieleniewa.I nawet czas miałem na prysznic ,szybki obiad ,wpis na bloga i na pociąg.
Trasa:Stargard,Żarowo,Smogolice,Sowno,Przemocze,Tarnowiec,
Tarnówko,Podańsko,Goleniów,Podańsko,Tarnówko,Tarnowiec,Przemocze,Sowno,Smogolice,Żarowo,Stargard,Lipnik,Zieleniewo [plaża]Lipnik,Stargard.
Kategoria SOLO