Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi strus z miasteczka Stargard . Mam przejechane 113697.42 kilometrów w tym 10828.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Widget Pogodowy
YoWindow.com yr.no

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy strus.bikestats.pl

Archiwum bloga

Nieudana 50-tka po pracy.

Czwartek, 18 stycznia 2018 · dodano: 18.01.2018 | Komentarze 6

Do tego wyjazdu w ogóle nie powinno dojść ponieważ widziałem zapowiedzi nawałnicy śnieżnej ale aż takiej to nie ,liczyłem na fajna jazdę po śniegu  i jak to ostatni bywało po pracy ruszyłem do DDR-ki na Żarowo ale po kilkuset metrach pojawiły się czapy lodowe z wjechałem na szosę aby skierować się do DDR-ki na Motaniec ,gdy już na niej byłem pojawiły się pierwsze płatki śniegu a za Lipnikiem już co raz bardziej sypało w Zieleniewie odbijam na promenadę nad J.Miedwie.
Początki zadymy śnieżnej
Początki zadymy śnieżnej © strus
Molo nad J.Miedwie
Molo nad J.Miedwie © strus
Po opuszczeniu promenady skierowałem się w dalszą drogę DDR-ka w stronę Kobylanki ale daleko nie pojechałem bo do skrętu na Jęczydół a dalej ścieżka rowerowa wyglądała podobnie jak ta na Żarowo a że nie miałem ochoty się stresować postanowiłem zawrócić,w konsekwencji to był jak się później okazało bardzo dobry pomysł bo od szosy na Kunowo jadąc DDR-ką w szczerym polu pod bardzo silny wiatr z olbrzymią ilością śniegu nic nie widziałem. Okulary opuściłem sobie i szparą między kaskiem a okularami próbowałem dostrzec drogę prowadzącą do Stargardu.W Lipniku zobaczyłem jak jestem oklejony śniegiem i zatrzymałem się żeby zrobić swet focie ale gdy wyciągałem telefon z kieszeni większość śniegu ze mnie się zsunęła.

W Lipniku
W Lipniku © strus
Początkowo chciałem jeszcze zaliczyć DDR-kę w strefie przemysłowej w Kluczewie ale po jeździe na odcinku Zieleniewo - Stargard odeszła mi ochota a to przede wszystkim przez dokuczliwy śnieg który szparami uderzał w oczy  aż bolały i bardzo ograniczoną widoczność.Gdy ujrzałem tablicę z napisem Stargard postanowiłem całkowicie sobie na dziś odpuścić i wróciłem do domu gdzie spotkałem wracającą po pracy małżonkę która skomentowała mój wyczyn i przytoczę jakim zdaniem.
W końcu Stargard
W końcu Stargard © strus
Oklejony rower
Oklejony rower © strus
 TRASA:
Stargard,Lipnik,Zieleniewo,Morzyczyn,Zieleniewo,Lipnik,Stargard.
MAPKA : Nieudana 50-tka po pracy.
Kategoria PO PRACY, REKREACJA, SOLO



Komentarze
leszczyk
| 13:34 piątek, 19 stycznia 2018 | linkuj Właśnie, wentylowane gogle byłyby dobre. Śnieg jest OK, jak jest lekki i delikatnie zmrożony. w takiej mokrej brei to szkoda roweru. Na dobre słowo małzonki zawsze można liczyć - wiem coś o tym :-)
michuss
| 08:12 piątek, 19 stycznia 2018 | linkuj Wariaci. Jesteśmy wariatami ;))) Choć przyznam, że trochę z żalu nad nowym sprzętem w tej solno-śnieżnej brei odpuściłem sobie jeżdżenie ;)
tanova
| 05:07 piątek, 19 stycznia 2018 | linkuj Przydałyby się gogle narciarskie na jazdę w takich warunkach.
marekburdzy
| 18:12 czwartek, 18 stycznia 2018 | linkuj Miało być snieźyca:)))
marekburdzy
| 18:11 czwartek, 18 stycznia 2018 | linkuj Mnie też dzisiaj złapała świętych
Zawsze to jakieś urozmaicenie:))
jotka
| 15:42 czwartek, 18 stycznia 2018 | linkuj Ładnie Cię zasypało my zdążyliśmy przed śnieżycą choć po 12 zaczęło lekko pruszyć.....
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!